Magazyn

Kościół Szwecji: luteranizm liberalny


Każ­dy, kto odwie­dzi Kró­le­stwo Szwe­cji zauwa­ży, że nie­od­łącz­nym ele­men­tem wiej­skie­go kra­jo­bra­zu są tam śre­dnio­wiecz­ne kościo­ły. Tak­że w mia­stach trud­no nie zauwa­żyć strze­li­stych bądź cebu­la­stych wież szwedz­kich katedr. W kra­ju naszych pół­noc­nych sąsia­dów jest ok. 3,5 tys. świą­tyń. Szwe­cja liczy nie­mal 9 mln miesz­kań­ców. Ponad 80 proc. z nich nale­ży do Kościo­ła Szwe­cji (Sven­ska kyr­kan).


Co to za Kościół i do jakiej rodzi­ny chrze­ści­jań­skich deno­mi­na­cji się zali­cza? Jakie są jego powią­za­nia z pań­stwem? Dla­cze­go w tak zse­ku­la­ry­zo­wa­nym kra­ju jak Szwe­cja tak wie­lu jej oby­wa­te­li nale­ży do Kościo­ła? Poniż­szy tekst spró­bu­je odpo­wie­dzieć na te pyta­nia.

Nabo­żeń­stwo – ter­mi­no­lo­gia i zna­cze­nie

Reli­gij­na ter­mi­no­lo­gia sto­so­wa­na przez Szwe­dów może być mylą­ca, szcze­gól­nie dla przy­by­sza z kra­ju o tra­dy­cjach kato­lic­kich, w któ­rych ist­nie­je wyraź­na róż­ni­ca wer­bal­na mię­dzy kato­lic­ką „mszą” a pro­te­stanc­kim „nabo­żeń­stwem”. Szwedz­kie sło­wo „mäs­sa” to jedy­nie pozo­sta­ło­ści śre­dnio­wiecz­nej ter­mi­no­lo­gii kościel­nej. Tra­dy­cyj­nie ozna­cza ono głów­ne nabo­żeń­stwo nie­dziel­ne. W prze­szło­ści na ogół nie spra­wo­wa­no pod­czas nie­go sakra­men­tu komu­nii świę­tej. Sytu­acja zmie­ni­ła się jed­nak wraz ze spo­pu­la­ry­zo­wa­niem w świe­cie nie­rzym­sko­ka­to­lic­kim nabo­żeństw eucha­ry­stycz­nych. I tak obec­nie sło­wo „mäs­sa” ozna­cza po pro­stu nabo­żeń­stwo komu­nij­ne, „hög­mäs­sa” to nabo­żeń­stwo komu­nij­ne w nie­dzie­lę i świę­ta, „hög­mäs­so­gud­stjänst” to nabo­żeń­stwo sło­wa, „sön­dags­gud­stjänst” – nabo­żeń­stwo nie­dziel­ne o uprosz­czo­nej litur­gii, „famil­je­gud­stjänst” – uprosz­czo­ne nabo­żeń­stwo dla całych rodzin, „helg­småls­bön” – krót­kie nabo­żeń­stwo wie­czor­ne, połą­czo­ne z biciem w dzwo­ny, odpra­wia­ne w nie­dzie­lę i świę­ta.

Tra­dy­cyj­nie Kościół Szwe­cji zapra­sza do Wie­cze­rzy Pań­skiej wszyst­kich ochrzczo­nych uczest­ni­ków nabo­żeń­stwa. Doty­czy to tak­że dzie­ci, jeśli przy­stę­pu­ją do komu­nii pod opie­ką doro­słych. Każ­de nabo­żeń­stwo komu­nij­ne pro­wa­dzo­ne jest przez duchow­ne­go – męż­czy­znę lub kobie­tę – ordy­no­wa­ne­go przez szwedz­kie­go bisku­pa. Inne nabo­żeń­stwa mogą być spra­wo­wa­ne tak­że przez świec­kich.

Pro­te­stanc­ki czy kato­lic­ki

Ofi­cjal­na defi­ni­cja brzmi: „Kościół Szwe­cji to ewan­ge­lic­ko-lute­rań­ska wspól­no­ta wia­ry mani­fe­sto­wa­nej w para­fiach i die­ce­zjach. Kościół Szwe­cji posia­da tak­że orga­ni­za­cję naro­do­wą. Kościół Szwe­cji jest otwar­tym Kościo­łem naro­do­wym, któ­ry – współ­pra­cu­jąc z orga­ni­za­cja­mi demo­kra­tycz­ny­mi i poprzez posłu­gę kościel­ną – obej­mu­je cały naród”.

Zwrot „ewan­ge­lic­ko-lute­rań­ski” ozna­cza, że w cza­sie Refor­ma­cji Sven­ska kyr­kan przy­jął zre­for­mo­wa­ną dok­try­nę i orga­ni­za­cję typo­wą dla pro­te­stan­ty­zmu, a zawar­tą w naucza­niu ks. Mar­ci­na Lutra. Zgod­nie z nią Biblia uzna­wa­na jest za nie­kwe­stio­no­wa­ny punkt wyj­ścio­wy dla całej dok­try­ny. Umiar­ko­wa­nie refor­ma­cji lute­rań­skiej chy­ba naj­le­piej widocz­ne jest wła­śnie w Koście­le Szwe­cji, gdzie bisku­pi utrzy­ma­li – choć w zmniej­szo­nym stop­niu – swo­ją wła­dzę w die­ce­zjach, a litur­gia ule­gła zale­d­wie nie­wiel­kim mody­fi­ka­cjom.

Cha­rak­ter Kościo­ła dosko­na­le odda­ją doku­men­ty wyzna­nio­we, czy­li oprócz Biblii, trzy wyzna­nia wia­ry pierw­szych wie­ków chrze­ści­jań­stwa (Ana­sta­sia­num, Nice­anum i Apo­sto­li­cum) oraz Kon­fe­sja Augs­bur­ska. Waż­ną rolę w szwedz­kim lute­ra­ni­zmie odgry­wa­ją tak­że pozo­sta­łe pisma zawar­te w tzw. Księ­dze Zgo­dy (Obro­na Wyzna­nia Augs­bur­skie­go, Mały i Duży Kate­chizm ks. Mar­ci­na Lutra, Arty­ku­ły Szmal­kaldz­kie, Trak­tat o wła­dzy i pry­ma­cie papie­ża oraz For­mu­ła zgo­dy). Ponad­to waż­na rolę w samo­iden­ty­fi­ka­cji Kościo­ła odgry­wa­ją usta­le­nia syno­du, któ­ry odbył się w 1593 roku w Uppsa­li. Utrzy­ma­ły one w mocy zmia­ny wpro­wa­dzo­ne przez pierw­sze­go lute­rań­skie­go arcy­bi­sku­pa Uppsa­li – Lau­ren­tiu­sa Petri. To wła­śnie dzię­ki nim litur­gia zosta­ła zmie­nio­na „na spo­sób” szwedz­ki, a nie nie­miec­ki.

Zarzą­dza­nie Kościo­łem Szwe­cji nale­ży do wszyst­kich jego wier­nych. Co czte­ry lata odby­wa­ją się wybo­ry do wszyst­kich ciał decy­zyj­nych na pozio­mie cen­tral­nym, die­ce­zjal­nym i para­fial­nym. Gło­so­wać może każ­dy, kto ukoń­czył 16 lat. Kan­dy­do­wać mogą ochrzcze­ni wier­ni powy­żej 18. roku życia. Mimo panu­ją­cej w Koście­le demo­kra­cji, zacho­wa­no w nim tra­dy­cyj­ny ustrój epi­sko­pal­ny. Takie roz­wią­za­nie ma być gwa­ran­tem wła­ści­wej posłu­gi księ­żow­skiej oraz spe­cjal­nych rela­cji mię­dzy ducho­wień­stwem i bisku­pa­mi.

Kościół a pań­stwo

Do 2000 roku Kościół Szwe­cji był orga­ni­za­cją pań­stwo­wą. Jesz­cze w XIX wie­ku wszyst­kie regu­la­cje wewnątrz­ko­ściel­ne były dzie­łem Riks­da­gu, czy­li szwedz­kie­go par­la­men­tu. Nabo­żeń­stwa innych niż lute­ra­nizm deno­mi­na­cji były suro­wo zabro­nio­ne (z mały­mi wyjąt­ka­mi dla obco­kra­jow­ców, któ­rzy w XVII w. wywal­czy­li pra­wo do odby­wa­nia w domach prak­tyk reli­gij­nych). To wła­śnie w XIX wie­ku poja­wi­ły się oso­by kwe­stio­nu­ją­ce pra­wo monar­chy i par­la­men­tu do rzą­dze­nia Kościo­łem. Jed­nak dopie­ro w dru­giej poło­wie tego stu­le­cia utwo­rzo­no Zgro­ma­dze­nie Kościel­ne, skła­da­ją­ce się z 30 duchow­nych, w tym bisku­pów, i 30 świec­kich, pra­cu­ją­cych pod prze­wod­nic­twem arcy­bi­sku­pa. W roku 1949 powięk­szo­no licz­bę kle­ru do 43, a laika­tu do 53 osób. Zgro­ma­dze­nie mia­ło upraw­nie­nia decy­zyj­ne oraz dorad­cze, jed­nak naj­waż­niej­szym ośrod­kiem regu­la­cji kościel­nych nadal pozo­sta­wał par­la­ment.

Naj­go­ręt­sza dys­ku­sja odby­ła się w wie­ku XX. Wte­dy to wpro­wa­dzo­no wie­le roz­wią­zań roz­luź­nia­ją­cych bli­skie wię­zy mię­dzy Kościo­łem i pań­stwem. 1. stycz­nia 2000 r. Kościół Szwe­cji otrzy­mał mia­no „wspól­no­ty wyzna­nio­wej”, co zrów­na­ło jego sta­tus z wol­ny­mi Kościo­ła­mi i inny­mi orga­ni­za­cja­mi reli­gij­ny­mi.

Tro­chę histo­rii

Szwe­cja to jed­no z naj­póź­niej schry­stia­ni­zo­wa­nych państw Euro­py. Co praw­da han­dlow­cy przy­no­si­li do kró­le­stwa wie­dzę na temat nowej wia­ry dość wcze­śnie, jed­nak więk­szość Szwe­dów nie mia­ła bliż­sze­go kon­tak­tu z chrze­ści­jań­stwem aż do VIII wie­ku. Pierw­szym zna­nym misjo­na­rzem połu­dnio­wej czę­ści Pół­wy­spu Skan­dy­naw­skie­go był nie­miec­ki mnich Ans­gar, nazy­wa­ny czę­sto Apo­sto­łem Szwe­dów, któ­ry gło­sił Ewan­ge­lię i zor­ga­ni­zo­wał struk­tu­ry kościel­ne w Bir­ce nie­opo­dal Sztok­hol­mu w IX w. Kon­se­kro­wał m.in. Gaut­ber­ta na bisku­pa Szwe­cji. Po powro­cie do kra­ju Ans­gar został pierw­szym arcy­bi­sku­pem Ham­bur­ga.

Kon­tak­ty ze świa­tem chrze­ści­jań­skim zin­ten­sy­fi­ko­wa­ły się w erze wikin­gów, czy­li na prze­ło­mie IX i X wie­ku. Wie­lu z nich osie­dli­ło się w Bry­ta­nii, Nor­man­dii i Rosji. Ci, któ­rzy za gra­ni­cą przy­ję­li nową wia­rę i wró­ci­li do ojczy­zny, pro­pa­go­wa­li ją w rodzin­nym kra­ju. Poja­wi­li się tak­że kolej­ni misjo­na­rze z Anglii, Fran­cji i Nie­miec. Zda­rza­ło się, że docho­dzi­ło do kon­flik­tów mię­dzy przy­by­sza­mi z róż­nych kra­jów, choć na ogół dzia­ła­li oni w róż­nych regio­nach pań­stwa. Nie moż­na też zapo­mnieć o kon­tak­tach Skan­dy­na­wów z chrze­ści­jań­stwem wschod­nim.

Pierw­szym chrze­ści­jań­skim kró­lem Szwe­cji był Olov Sköt­ko­nung. Świę­ty Zyg­fryd ochrzcił go w stud­ni nale­żą­cej do Husa­by, kró­lew­skiej posia­dło­ści nie­da­le­ko Ska­ra. Zda­rze­nie to mia­ło miej­sce ok. roku 1000. Wie­lu bisku­pów kon­se­kro­wa­nych w XI wie­ku otrzy­ma­ło świę­ce­nia z rąk misjo­na­rzy angiel­skich. Byli wśród nich świę­ci Eskil z Eskil­stu­na, David z Väste­rås i Hen­ry, pierw­szy arcy­bi­skup Uppsa­li i Osmund, któ­re­go pocho­wa­no w kate­drze w Ely. Wie­le manu­skryp­tów potwier­dza angiel­ski cha­rak­ter wcze­snej archi­tek­tu­ry kościel­nej w Szwe­cji oraz ówcze­snej litur­gii.

W wie­ku XII i XIII szwedz­kie chrze­ści­jań­stwo zacie­śni­ło wię­zy z chrze­ści­jań­stwem nie­miec­kim, któ­re­go wpły­wy sta­ły się domi­nu­ją­ce. W tym samym cza­sie Kościół wzmoc­nił swo­ją pozy­cje w kra­ju i bli­sko zwią­zał się z Koro­ną i magna­te­rią. Zna­na na całym świe­cie sta­ła się św. Bry­gi­da Szwedz­ka, mistycz­ka i zało­ży­ciel­ka zako­nu, któ­rej szcząt­ki spo­czy­wa­ją w opac­twie Vad­ste­na.

W cza­sie Refor­ma­cji w pół­noc­nej Szwe­cji szyb­ko roz­prze­strze­ni­ły się nauki mni­cha z Wit­ten­ber­gi. Pomógł w tym fakt, że bar­dzo wie­lu szwedz­kich księ­ży stu­dio­wa­ło wte­dy w Niem­czech. Nie bez zna­cze­nia było wyna­le­zie­nie dru­ku, a tak­że dąże­nie kró­la Gusta­wa Vasy do unie­za­leż­nie­nia się od wpły­wów Rzy­mu na podo­bień­stwa Hen­ry­ka VIII.

Refor­ma­cja spra­wi­ła, że kon­tak­ty mię­dzy Szwe­cją a Anglią nie tyl­ko prze­trwa­ły, ale też ule­gły wzmoc­nie­niu. W XVII wie­ku Johan­nes Geze­lius dostrze­gał np. duże podo­bień­stwo mię­dzy Kościo­łem Anglii a Kościo­łem Szwe­cji. Bry­tyj­skim han­dla­rzom pozwo­lo­no nawet na odpra­wia­nie w leżą­cym bli­sko rosyj­skiej gra­ni­cy mie­ście Nar­va nabo­żeństw zgod­nie z litur­gią „The Book of Com­mon Pray­er”. Inny­mi zna­ny­mi anglo­fi­la­mi byli Jacob Sere­nius, pro­boszcz szwedz­kiej para­fii w Lon­dy­nie oraz Jesper Sved­berg, biskup Ska­ra. John Robin­son, biskup Lon­dy­nu, for­so­wał w 1718 r. unię mię­dzy oby­dwo­ma Kościo­ła­mi. Wtó­ro­wał mu hra­bia Gyl­len­berg, ówcze­sny amba­sa­dor szwedz­ki w Anglii. Jed­nak na unię nie chcie­li się zgo­dzić lute­rań­scy bisku­pi. Dla nich Kościół Anglii był zbyt kal­wiń­ski, a refor­mo­wa­ne wpły­wy postrze­ga­ne były jako więk­sze zło, niż dok­try­na rzym­ska czy pra­wo­sław­na!

Pie­tyzm dotarł do Szwe­cji w XIX wie­ku, głów­nie dzię­ki Car­lo­wi Otto Rose­niu­so­wi, świec­kie­mu kazno­dziei, gło­szą­ce­mu na pół­no­cy kra­ju, któ­ry zaprzy­jaź­nił się pod­czas poby­tu w Sztok­hol­mie z angiel­skim meto­dy­stą Geo­r­gem Scot­tem. Rose­nius stał się nie­zwy­kle wpły­wo­wym publi­cy­stą wśród pie­ty­stów, któ­rzy utwo­rzy­li Naro­do­wy Insty­tut Ewan­ge­lic­ki (Evan­ge­li­ska Foster­lands-Sti­ftel­sen), insty­tu­cję posia­da­ją­cą wła­sne kapli­ce, kazno­dzie­jów a nawet zagra­nicz­ne misje, ale pozo­sta­ją­cą przez dłu­gi okres w ramach Kościo­ła Szwe­cji. W osta­tecz­no­ści pie­tyzm dopro­wa­dził do powsta­nia nie­za­leż­ne­go Szwedz­kie­go Kościo­ła Przy­mie­rza (Sven­ska Mis­sions­för­bun­det). W tym cza­sie do kró­le­stwa zaczę­li napły­wać meto­dy­ści, bap­ty­ści, kwa­krzy i człon­ko­wie Armii Zba­wie­nia. Za spra­wą emi­gran­tów zaczął się roz­wi­jać tak­że Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki. Obec­nie Szwedz­ka Rada Chrze­ści­jań­ska (Sve­ri­ges Krist­na Råd) liczy 23 przed­sta­wi­cie­li, w dużej mie­rze maleń­kich wspól­not.

Kościół i jego struk­tu­ra

Rady para­fial­ne (kyr­ko­råd) funk­cjo­nu­ją w każ­dej z 2225 para­fii i – razem z pro­bosz­cza­mi (kyr­ko­her­de) – są odpo­wie­dzial­ne za litur­gię, edu­ka­cję oraz pra­ce socjal­ne i ewan­ge­li­za­cyj­ne. W każ­dej z nich zatrud­nio­ny jest pro­boszcz, muzyk i, bar­dzo czę­sto, tak­że dia­kon. W rejo­nach wiej­skich zda­rza się, że oso­by takie są odpo­wie­dzial­ne za nabo­żeń­stwa i opie­kę dusz­pa­ster­ską w kil­ku para­fiach. Inne oso­by mogą być zatrud­nio­ne w para­fii w mia­rę potrzeb.

Na Kościół Szwe­cji skła­da się 13 die­ce­zji. Każ­dą zarzą­dza biskup, do któ­re­go obo­wiąz­ków nale­ży ordy­no­wa­nie księ­ży i dia­ko­nów oraz wizy­to­wa­nie wszyst­kich para­fii. Bisku­pi wybie­ra­ni są przez księ­ży i laikat w sto­sun­ku gło­sów 1:1. W posłu­dze bisku­piej wspo­ma­ga­ni są przez kapi­tu­łę kate­dral­ną (dom­ka­pi­tlet) i synod die­ce­zjal­ny (sti­fts­sty­rel­se). Skła­da­ją­ca się z duchow­nych i świec­kich kapi­tu­ła kon­tro­lu­je czy para­fie i kler trzy­ma­ją się dok­try­ny i prak­ty­ki Sven­ska kyr­kan. Insty­tu­cja ta zastą­pi­ła bisu­pów sufra­ga­nów i archi­dia­ko­nów. Dzie­ka­ni katedr peł­nią funk­cję bisku­pich zastęp­ców.

Na szcze­blu kra­jo­wym, zwierzch­ni­kiem Kościo­ła jest arcy­ni­skup Uppsa­li, któ­ry repre­zen­tu­je wspól­no­tę na are­nie mię­dzy­na­ro­do­wej i eku­me­nicz­nej. Może też prze­ma­wiać w imie­niu wszyst­kich bisku­pów. Cia­łem decy­zyj­nym jest jed­nak Zgro­ma­dze­nie Kościel­ne (Kyr­ko­mötet). Liczy ono 251 człon­ków i zbie­ra się dwa razy do roku decy­du­jąc o wszyst­kich spra­wach zwią­za­nych z życiem kościel­nym. Zgro­ma­dze­nie powłu­je tak­że tzw. Cen­tral­ny Komi­tet.

Kwe­stia finan­sów jest odzwier­cie­dle­niem wie­lo­let­nich ści­słych powią­zań Kościo­ła i pań­stwa. Każ­dy wier­ny zobo­wią­za­ny jest do pła­ce­nia skład­ki kościel­nej, pobie­ra­nej przez pań­stwo wraz z podat­ka­mi i prze­ka­zy­wa­ny­mi następ­nie Kościo­ło­wi m.in. na utrzy­ma­nie zabyt­ko­wych budyn­ków będą­cych w jego posia­da­niu. Kościół może też otrzy­mać dodat­ko­we pie­nią­dze, jed­nak za każ­dym razem musi przed­sta­wić uza­sad­nie­nie spo­rzą­dzo­ne przez eks­per­tów. Na wyso­kość skład­ki wpływ mają same para­fie oraz synod die­ce­zjal­ny. To roz­wią­za­nie doty­czy tak­że innych wspól­not wyzna­nio­wych, w tym Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Ponie­waż jed­nym z obo­wiąz­ków Kościo­ła lute­rań­skie­go jest orga­ni­zo­wa­nie pogrze­bów dla wszyst­kich Szwe­dów i zapew­nie­nie im miej­sca pochów­ku, każ­dy podat­nik odpro­wa­dza pew­ną sumę pie­nię­dzy na ten cel. Tak­że ta kwo­ta pobie­ra­na jest przez pań­stwo w ramach pod­ta­ków.

Eku­me­nizm w XX wie­ku

W XIX wie­ku poczu­cie bli­sko­ści angli­ka­ni­zmu i szwedz­kie­go lute­ra­ni­zmu spra­wi­ło, że na ten ostat­ni duży wpływ miał tzw. ruch oxfordz­ki w Wiel­kiej Bry­ta­nii i USA. Kładł on duży nacisk na fakt, że szwedz­cy bisku­pi, podob­nie jak bisku­pi angli­kań­scy, zosta­li wyświę­ce­ni przy zacho­wa­niu peł­nej suk­ce­sji apo­stol­skiej (zarów­no w rozu­mie­niu suc­ce­sio fidei, jak i suc­ce­sio ordi­nis). Wska­zy­wa­no tak­że na litur­gicz­ny kon­ser­wa­tyzm szwedz­kie­go Kościo­ła. Wie­lu emi­gran­tów ze Skan­dy­na­wii po osie­dle­niu się w Ame­ry­ce, uczęsz­cza­ło na nabo­żeń­stwa Kościo­ła Epi­sko­pal­ne­go USA. Wza­jem­ne rela­cje ukła­da­ły się tak dobrze, że kie­dy w 1866 r. ówcze­sy biskup Illi­no­is, H. J. Whi­te­ho­use przy­był do Sztok­hol­mu aby kon­se­kro­wać tam­tej­szy kościół angiel­ski, arcy­bi­skup Uppsa­li wraz z inny­mi bisku­pa­mi wzię­li czyn­ny udział w tej cere­mo­nii. Było to wyda­rze­nie bez­pre­ce­den­so­we w histo­rii zachod­nie­go chrze­ści­jań­stwa. Zapo­cząt­ko­wa­ło ono całą serię prak­tycz­nych gestów jed­no­ści.

Jed­nak w cen­trum eku­me­nicz­nej jed­no­ści tam­tych cza­sów nale­ży posta­wić Natha­na Söder­blo­ma (na zdję­ciu), w latach 1914–1931 arcy­bi­sku­pa Uppsa­li. Ini­cja­ty­wa, z jaką wystą­pił w 1925 roku pod­czas kon­fe­ren­cji w Sztok­hol­mie sta­ła się pod­wa­li­ną pod utwo­rze­nie w 1945 r. Świa­to­wej Rady Kościo­łów. Spra­wi­ła też, że eku­me­nizm stał się jed­nym z naj­waż­niej­szych wyzwań sto­ją­cym przed współ­cze­snym chrze­ści­jań­stwem.

Abp Söder­blom przy­jął tak­że pan­skan­dy­naw­ską i bał­tyc­ką poli­ty­kę kościel­ną, zgod­nie z któ­rą Sven­ska kyr­kan miał się stać pomo­stem dla zjed­no­cze­nia lute­ra­nów, angli­ka­nów i kato­li­ków poprzez wza­jem­ne roz­po­zna­nie suk­ce­sji apo­stol­skiej. Pry­mas Szwe­cji kon­se­kro­wał bisku­pów dla Esto­nii i Łotwy, przez co tam­tej­sze Kościo­ły lute­rań­skie odzy­ska­ły suk­ce­sję. Krok ten umoż­li­wił Kościo­ło­wi Anglii na nawią­za­nie bliż­szych rela­cji z Kościo­ła­mi Szwe­cji, Fin­lan­dii, Esto­nii i Łotwy oraz tro­chę chłod­niej­szych z Kościo­ła­mi Danii, Nor­we­gii i Islan­dii. To wszyst­ko pozwo­li­ło na pod­pi­sa­nie w 1993 roku tzw. Ugo­dy z Porvoo, ma mocy któ­rej lute­rań­skie Kościo­ły Skan­dy­na­wii (z wyjąt­kiem Danii) połą­czy­ła z Kościo­ła­mi angli­kań­ski­mi Wysp Bry­tyj­skich wspól­no­ta ambo­ny i ołta­rza.

Eku­me­nizm Kościo­ła Szwe­cji nie ogra­ni­cza się jed­nak tyl­ko do angli­ka­ni­zmu. Szwedz­cy lute­ra­nie przy­ję­li wszyst­kie eku­me­nicz­ne dzia­ła­nia Świa­to­wej Fede­ra­cji Lute­rań­skiej. Dia­log pro­wa­dzo­ny jest tak­że z rzym­ski­mi kato­li­ka­mi i pra­wo­sław­ny­mi.

W chrze­ści­jań­skim świe­cie Kościół Szwe­cji postrze­ga­ny jest jako insty­tu­cja bar­dzo libe­ral­na. Ma o tym świad­czyć cho­ciaż­by fakt, że Szwe­dzi wyświę­ca­ją kobie­ty nie tyl­ko na księ­ży, ale tak­że na bisku­pów. Wie­le nie­za­do­wo­le­nie wśród kon­ser­wa­ty­stów wzbu­dził tak­że fakt zaak­cep­to­wa­nia przez Kościół pro­jek­tu litur­gii bło­go­sła­wie­nie par jed­no­pł­cio­wych. Szwedz­ki lute­ra­nizm od kil­ku lat bory­ka się tak­że z pro­ble­mem bra­ku powo­łań. Pew­nym ratun­kiem może tu być ich nad­miar w sąsied­niej Danii.

Autor niniej­sze­go tek­stu pra­gnie zło­żyć ser­decz­ne podzię­ko­wa­nia Ewie Röl­l­gårdh, sekre­ta­rzo­wi pra­so­we­mu arcy­bi­sku­pa Uppsa­li, za udo­stęp­nie­nie mate­ria­łów infor­ma­cyj­nych na temat Kościo­ła Szwe­cji.

Author of this artic­le would like to thank Ewa Röl­l­gårdh the press secre­ta­ry of the Arch­bi­shop of Uppsa­la for all the infor­ma­tions abo­ut the Church of Swe­den.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.