Ormiańscy katolicy i protestanci — część I
- 16 lutego, 2006
- przeczytasz w 8 minut
Trudno jest mówić o początkach Kościoła, którego historia związana jest od wieków z losami narodu porozrzucanego po najróżniejszych zakątkach świata. Narodu, którego przywódca od samego początku znajduje się poza granicami kraju. Losy Ormian, w tym początek chrześcijaństwa i struktur kościelnych, omówiłem już w artykule dotyczącym Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego. Teraz przyszła kolej na zajęcie się tą częścią Kościoła ormiańskiego, która zgodziła się na współpracę i przyłączenie do katolickich struktur Kościoła rzymskiego, chociaż, przynajmniej w części, zachowała swoją niezależność w sprawowaniu liturgii w interesującym nas obrządku ormiańskim. Tym samym nie poddawała się, pomimo nacisków ze strony Rzymu, narzucanej latynizacji. Poza tym, zajmiemy się krótką charakterystyką ormiańskich protestantów, którzy w swej liturgii również nawiązują do tego samego ormiańskiego rytu.
Istnieją daty w historii Kościoła, które miały decydujący wpływ na, często tragiczne, losy milionów chrześcijan, którzy przez tzw. większość katolicką czy prawosławną byli z powodów dogmatycznych prześladowani, izolowani i pogardzani. Jedną z takich dat był rok 451, czyli data ustanowienia przez Sobór Chalcedoński dogmatu o dwóch naturach Jezusa Chrystusa. Dogmat ten został odrzucony przez bardzo wiele kościelnych wspólnot Bliskiego wschodu i północnej Afryki. Kiedy jednak sobór w Chalcedonie podejmował decyzję o dogmatach kościelnych, Ormianie walczyli o swoją tożsamość chrześcijańską i państwowa przeciw przewyższającym siłom pogańskich Persów, którzy właśnie narzucali im siłą swoją religię, zamęczając nawet w 454 roku na śmierć samego katolikosa Howsepa.
Poza tym, sobór został zwołany przez cesarza Marcjana (450 — 457), który zdradził Ormian porzucając ich na pastwę potężnego imperium Persów. Sprawa akceptacji decyzji z Chalcedonu Kościół ormiański odsunął więc na dalszy, bardziej spokojniejszy czas. Dopiero katolikos Babgen (490 – 516) zwołał w 506 roku do Dwin powszechny synod wszystkich ormiańskich, gruzińskich i kaspijsko-albańskich biskupów, w którym określono, że dogmat o dwóch naturach Jezusa z Chalcedonu zbyt podejrzanie zbliża się do pozycji potępionych w 431 r. w Efezie nestorianów i postanowiono pozostać przy decyzjach z 449 z Efezu, gdzie ustalono, zgodnie z formułą wysuniętą przez Cyryla Aleksandryjskiego, że Jezus miał „jedną naturę zjednoczoną we wcielonym Słowie”. W taki oto sposób Armenia ostatecznie przyłączyła się do rodziny Kościołów wschodnich zwanych monofizyckimi.
Ostateczne odrzucenie decyzji Chalcedonu spowodowało izolację Ormian w Kościele powszechnym. Następcy katolikosa Babgena: Samuel z Ardzke (516 – 526), Mojżesz z Ailaberk (526 – 534), Sahak II z Uhki (634 – 539), Kristafor z Tiraridż (539–545) i Hevond z Erastu (545–548) kolejno dokonywali potwierdzeń decyzji synodu z Dwin, aż w końcu katolikos Nerses II (548 – 557) zwołał ponownie synod do Dwin, gdzie w sposób ostateczny przyjęto dekrety z Efezu z 449 roku i odrzucono decyzje Soboru z Chalcedonu z 451 r.
Tylko nieliczni Ormianie przechodzili na pozycje chalcedońskie, na te same co rzymskie i konstantynopolskie. W 629 r. katolikos Ezra uległ namowom cesarza Herakliusza, sławnego w świecie chrześcijańskim z powodu odzyskania przez niego relikwii krzyża świętego z rąk Persów, którzy byli też wielkimi wrogami Armenii, i postanowił zawrzeć unię z Konstantynopolem, a zarazem przyjąć decyzje soboru z Chalcedonu. Reakcja Ormian na takie postępowanie swojego katolikosa była jednak jak najbardziej negatywna i już w 651 roku, dokładnie w dwusetną rocznicę Soboru Chalcedońskiego, zwołany w Manzikert synod potępił postępowanie katolikosa Ezry i ponownie odrzucił decyzje z Chalcedonu. Już pod panowaniem muzułmańskich Arabów katolikos Zachariasz listem z 862 r. odrzucił propozycję unii zaproponowanej przez patriarchę Konstantynopola Focjusza, a zwołany tego samego roku synod w Sziragawan powtórzył pierwotną definicję o zjednoczonej naturze Chrystusa.
Pomimo ciężkich chwil i tragicznych prześladowań ze strony muzułmanów, jakakolwiek inicjatywa któregokolwiek z katolikosów, aby dojść do porozumienia z bizantyjskimi grekami kończyła się zwolnieniem ich z urzędu przez ormiańskich biskupów. Nie było mowy o zawarciu unii z Kościołem większościowym, który tymczasem również podzielił się w 1054 r. na dwa, odtąd oficjalnie już oddzielone od siebie Kościoły: rzymski i bizantyjski. Ormianie odrzucali jakąkolwiek możliwość zawarcia unii z chalcedońskimi bizantyjczykami, ale tymczasem na religijnej i politycznej scenie Bliskiego Wschodu, wraz z rozpoczęciem okresu wypraw krzyżowych pojawili się inni wyznawcy doktryny z Chalcedonu, chrześcijanie obrządku łacińskiego.
Po utworzeniu księstwa Małej Armenii i rozpoczęciu organizowanych przez Kościół katolicki i europejskie rycerstwo wypraw krzyżowych, zaczyna się szybko okres zbliżenia pomiędzy Ormianami osiedlonymi w Cylicji i krzyżowcami z Zachodu. W końcu uznali oni nawet zwierzchnictwo Antiochii i postanowili wejść w kościelną unię z Rzymem. Obydwie rządzące Małą Armenią dynastie – Rubenidów (1080 – 1219) i Hethumidów (1226 – 1375) – były, pomimo różnych małych konfliktów, raczej zaprzyjaźnione z krzyżowcami. Nie toerując bizantyjskich greków zbliżyły się do krzyżowców pieczętując wzajemną przyjaźń małżeństwami. Sam Baldwin II ożenił się z Ormianką jeszcze przed ustanowieniem królestwa Jerozolimy.
Książę Małej Armenii, Leon II (1187 – 1219), zwany Wielkim, starał się o otrzymanie korony i w tym celu sprzymierzył się z cesarzem Fryderykiem Barbarossą. Chociaż ten wkrótce utopił się w rzece Salef, w Azji Mniejszej, to jednak Leon II otrzymał królewską koronę od syna Fryderyka, Henryka VI (1190 – 1197) i od papieża Celestyna II, a samej koronacji dokonał w 1199 r. w Tarsie kardynał Konrad z Wittelsbach. Zaniepokojony taką sytuacja cesarz bizantyjski, Aleksy III (1195–1203), chcąc zachować zwierzchność nad Ormianami, posłał Leonowi II drugą koronę, zapraszając go jednocześnie do Konstantynopola. W ten sposób królewski tytuł króla Armenii został uznany zarówno przez Zachód, jak również przez Wschód. Jednakże nie doszło jeszcze do przyjęcia doktryny z Chalcedonu i do unii z Rzymem.
Kiedy Leon II, który nie miał syna, wydał za mąż za łacinnika Filipa z Antiochii swoją córkę Zabel, ten miał się stać jego następcą wyłącznie pod warunkiem przyjęcia ormiańskiej wiary i obrządku. Nie dotrzymawszy danej obietnicy, został przez Ormian pozbawiony tronu i zabity, a żonę, Zabel, wydano za mąż za Ormianina Hethuma I (1226–1269), który w ten sposób stał się założycielem dynastii hethmidzkiej. Nowa dynastia dalej blisko współpracowała z europejskimi łacinnikami, a współpracę tę często pieczętowano wzajemnymi związkami małżeńskimi. Ten ścisły związek pomiędzy kolejnymi władcami Małej Armenii i krzyżowcami trwał aż do ostatecznego zwycięstwa mameluków sułtana Al-Aszrafa Chalila nad krzyżowcami w chwili zdobycia przez niego twierdzy Akki w 1291 roku.
Bliska współpraca z krzyżowcami spowodowała, że Kościół ormiański zaczął pomału podlegać wpływom łacińskim. Sam katolikos zamieszkał w stolicy Małej Armenii, Sis. Nie było jednak powszechnego poparcia dla unii z Rzymem, a inicjatywa takiego zbliżenia wychodziła raczej od katolikosów, gdy tymczasem większość biskupów i duchownych niższych stopni pozostawała przy starych tradycjach swojego Kościoła. Byli oni znani jako Związek Teologów Wschodu. Tylko pozornie czasem Kościół godził się na zbliżenie z katolickimi łacinnikami ze względów politycznych.
Jeszcze przed ogłoszeniem wypraw krzyżowych w 1095 r. Ormianie wysłali do papieża Grzegorza VII (1073 – 1085) jednego ze swych biskupów, aby ten ubiegał się o przychylność papieża do świętej wojny i poparcia dla Kościoła i narodu ormiańskiego. W 1141 r. katolikos Grzegorz III (1113 ‑1166) odwiedził w Antiochii papieskiego legata w tym mieście, kardynała Alberyka, a w 1142 wziął udział w Synodzie Jerozolimskim. Prowadził również ożywiony kontakt z papieżami Lucjuszem II (1144 – 1145) i Eugeniuszem III ( 1145 – 1153). Jednak do ugody w kwestii dogmatu z Soboru Chalcedońskiego o naturach Jezusa i do unii z Rzymem nie doszło.
Już za życia katolikosa Grzegorza III jego brat, biskup Nerses „Wdzięczny”, późniejszy katolikos Nerses IV (1166 – 1173), zaczął pertraktować, bez większego sukcesu, na temat wielkiej unii greków, łacinników, syriaków i Ormian. Znowu możliwość unii rozbiła się o upór cesarza bizantyjskiego, Manuela I Komnena (1143 – 1180), który domagał się zaakceptowania przez wszystkich definicji z Soboru Chalcedońskiego, na co syrjacy i Ormianie nie mogli się zgodzić. Jeszcze następca Nersesa IV, katolikos Grzegorz IV (1173 – 1193) zwołał synod ormiańskich biskupów do Hromkli, aby znaleźć jakieś kompromisowe stanowisko, ale Bizantyjczycy po śmierci cesarza Manuela I Komnena byli zajęci innymi problemami.
Pod panowaniem króla Leona II prawie doszło do schizmy w Kościele, bowiem z jednej strony istniał ruch pragnący unii z Rzymem, a z drugiej strony wspomniany już Związek Teologów Wschodnich temu całkowicie się sprzeciwiał wybierając wręcz, na znak buntu, własnego antykatolikosa. Kiedy katolikosem został Konstantyn I (1221 – 1261) ruch prący do unii z Rzymem całkowicie się już ujawnił i odtąd katolikosi zaczęli składać wyznanie wiary zgodne z wyznaniem rzymskim. Pojawili się misjonarze z Europy: benedyktyni i franciszkanie. Benedyktyni utworzyli nawet w ramach swojego zakonu specjalną grupę, która miała na celu „latynizację” narodowego Kościoła ormiańskiego.
Rządzący w latach 1288 – 1307 Małą Armenią król Hetum II, o przydomku Ojciec Jan (należał do trzeciego zakonu franciszkanów), sprowadził do swojego kraju dominikanów. Ci szybko pobudowali kościoły i zorganizowali kongregację, na czele której stanął założyciel klasztoru w Maraga (około 1317 r.), Bartłomiej de Podio z Bolonii, późniejszy biskup, który zginął jako męczennik w 1333 r. w Nakszaranie. W działalności nawracania Ormian pomagał mu Piotr z Aragona, pochodzący z Sycylii franciszkanin. Wkrótce do europejskich dominikanów zaczęli przyłączać się rodzimi Ormianie. Już w 1330 r. na podstawie reguły dominikańskiej (nieco zmienionej) utworzono nową, złożoną wyłącznie z Ormian kongregację. Sami siebie nazywali „fratres unitores”. Około 1350 r. było już w Armenii 52 klasztorów z około 700 zakonnikami. Zakon ten został rozwiązany dopiero na początku XIX wieku, a ostatni przełożony generalny umarł w 1782 r. Ich liturgia była znacznie zlatynizowana. Są również znani z dokonanych na język ormiański wielu tłumaczeń zachodnich dzieł teologicznych i filozoficznych.
Jak już wspomniałem większość biskupów, niższego kleru i ludności ormiańskiej sprzeciwiło się przystąpieniu do unii z Rzymem i przyjęciu nowego, zgodnego z Chalcedonem wyznania wiary. Postanowili oni wybrać swojego katolikosa, którego siedzibą stał się Ahthamar. Tymczasem katolikos opowiadający się za unią z Rzymem miał swoją siedzibę w Sis. Taka sytuacja trwała aż do upadku Małej Armeni, która została ostatecznie zniszczona w 1375 r., kiedy emir Halab z Aleppo zdobył stolicę Sis, a ostatniego króla zakuł w kajdany i zamknął w kairskim więzieniu. Zwolniony i nie mogąc powrócić do Armenii, udał się do Europy, umierając w 1393 roku w Paryżu.
Następnym usiłowaniem doprowadzenia do unii było desperackie pragnienie wysłania ormiańskiej delegacji na Sobór Ferraro-Florencki (1438 – 1439). W dwa miesiące po skończeniu soboru wreszcie, po wielu trudnościach, ormiański biskup Aleppo Joachim i trzech ormiańskich doktorów dotarło do Florencji. Papież Eugeniusz IV przyjął od nich hołd. Trzy miesiące później wydał bullę „Exsultate Dei”, w której oświadczył, że po 900 latach izolacji i błędów Kościół ormiański ponownie połączył się z Rzymem. Ormianie nigdy nie zaakceptowali tej unii z Rzymem, a wprost przeciwnie, stała się ona powodem jeszcze większego oddalenia się od siebie obydwu Kościołów.
ks. Mirosław Kropidłowski