Pastor Melchior Maronius — pionier luteranizmu w Lesznie
- 25 maja, 2005
- przeczytasz w 5 minut
Melchior Maronius urodził się 10 listopada 1603 roku w Kajęcinie (Kainzen) koło Góry (Guhrau) – dokładnie 120 lat po Marcinie Lutrze (z dokładnością daty dziennej). Jego ojciec Jakub Maron, murarz, przybył do Góry z Mesochs w Szwajcarii. Jakub Maron stał się obywatelem Góry dzięki zawarciu małżeństwa z wdową Martą Bartel Eitner. Ojciec Melchiora Maroniusa zmarł, gdy syn miał 12 lat. Zajęła się nim rodzina i dzięki jej wsparciu mógł uczęszczać do szkoły w Górze. Okazał się na tyle zdolny i zaangażowany w życie duchowe parafii, że pozwolono mu wygłaszać kazania już w wieku 17 lat. Jego kazania były doceniane nawet przez najznakomitsze osobistości miasta, czasem otwarcie go chwalono.
Maronius odbywał studia w Wittenberdze, gdzie zdobył tytuł magistra. W 1625 r. został poproszony do pełnienia posługi duszpasterskiej przez Adama von Kotzwitz w Droschke, małej miejscowości pod Głogowem. Przebywał tam przez osiem lat. W 29. urodziny otrzymał powołanie od leszczyńskich luteranów na urząd kaznodziei.
Początki pełnienia tej służby związane były z wygaszaniem konfliktów w niezorganizowanej wspólnocie egzylantów oraz z wypracowaniem reguł zarówno wewnątrz wspólnoty, jak i z drugą wspólnotą ewangelicką – Braćmi Czeskimi. Właściciel Leszna, który sam był wyznania czeskobraterskiego, dążył do jak najbliższych kontaktów między wyznaniami, a nawet do jedności, tak że z początku luteranie byli zobowiązani do brania udziału w synodach czeskobraterskich. Pod kierownictwem Maroniusa luteranie zdołali jednak wytworzyć poczucie wspólnoty i odrębności, co z resztą zostało zaakceptowane przez Rafała Leszczyńskiego i potwierdzone przez niego w przywileju kościelnym odczytanym na leszczyńskim zamku 4 listopada 1633 r. Przywilej zapewniał równość wyznań i prawo do własnego kultu. Pastor Maronius musiał sobie radzić również z naciskami ze strony luterańskiej. 16 maja 1634 r. w Wilkowie Polskim odbył się Synod tego wyznania, na którym starano się m.in. jak najwyraźniej oddzielić obie wspólnoty, czyli działać zupełnie w inną stronę niż widział to Leszczyński. Tak więc Maronius musiał od początku balansować pomiędzy tymi dwoma stanowiskami.
Działalność Maroniusa związana była także z budową kościoła, którego luterańscy egzulanci byli pozbawieni przez kilka lat, korzystając gościnnie ze świątyni czeskobraterskiej. Kamień węgielny pod budowę położono 3 maja 1634 r. jednak prace zostały wstrzymane ze względu na panującą w mieście zarazę. Budowę ukończono w 1635 r. a jej poświęcenie miało miejsce w pierwszą niedzielę tego samego roku. Świąteczne kazanie wygłosił oczywiście Maronius. Zostało ono później wydrukowane, dzięki czemu się zachowało; w dużej części jest ono cytowane przez pastora Gottfrieda Smenda w publikacji wydanej z okazji 300-lecia parafii.
W kazaniu wygłoszonym z okazji poświęcenia kościoła poza podziękowaniami dla księcia Rafała Leszczyńskiego (który podarował grunt pod budowę świątyni), dla ludzi zaangażowanych w budowę, pastor odniósł się do tekstu o wejściu Jezusa do Jerozolimy z 21 rozdziału Ewangelii według św. Mateusza. Ponadto nawiązał do świątyni zbudowanej przez Salomona oraz do wielu wątków biblijnych. Jako kaznodzieja zasłynął z tego, że w każdym z kazań przywoływał dużą ilość różnych przykładów biblijnych. Podczas świątecznego nabożeństwa wyjątkową formę przyjęła modlitwa Ojcze nasz, ponieważ parafianie zmawiali ją z rękoma wzniesionymi ku górze klęcząc. Przed śmiercią księcia Rafała Leszczyńskiego, parafia otrzymała przywilej, gwarantujący wolność kultu oraz własność budynku kościelnego.
Z powodu prześladowań ewangelików przez kontrreformację, w okolicach Leszna zostało zamkniętych wiele parafii ewangelickich. Część osób związanych z tymi parafiami przybywało do Leszna, jednak duża część pozostała bez opieki duszpasterskiej. Między innymi z tego powodu pastor Maronius przystąpił do aktywniejszego drukowania kazań, umożliwiając szerszy dostęp do myśli luterańskiej. Jedno z najbardziej znanych zostało wydane na św. Michała w 1635 r. Był to zbiór siedmiu tzw. przypowieści anielskich, w których omówił naturę, cechy, istotę i funkcję tych istot niebiańskich. Liczba przypowieści podyktowana była liczbą liter w łacińskiej wersji imienia archanioła Michała (Michael). Każda z przypowieści zaczynała się kolejną literą tego imienia. Kazanie zadedykowane było radnym miasta oraz członkom rady parafialnej, zwanej wtedy Starszymi. Poza kazaniami Maronius pozostawił po sobie wiele mów pogrzebowych.
Melchior Maronius ożenił się w 1625 r. z Anną Reinhold – córką górowianina, dzięki czemu był powiązany rodzinnie z dużą częścią parafian – uchodźców z Góry. Z żoną miał sześcioro dzieci, z których troje umarło bardzo wcześnie. Jeden z synów poszedł w ślady ojca i został księdzem ewangelickim, jednak ojciec nie dożył jego ordynacji.
W wieku 38 lat podupadł na zdrowiu, najprawdopodobniej miał wadę serca – przekazy mówią o znacznych obrzękach. W święta Bożego Narodzenia 1641 r. odprawił nabożeństwo, mimo dolegliwości, po czym przebywał w łóżku aż do Nowego Roku, kiedy to wygłosił swoje ostatnie kazanie. W ostatnią niedzielę przed śmiercią mówił podczas nabożeństwa o odchodzeniu do Boga, żegnając się w ten sposób z parafianami.
W dzień swojej śmierci, leżąc w łóżku wciąż się modlił. Odwiedził go diakon Albinus, drugi duchowny pierwszych lat funkcjonowania parafii. Nie tylko urodziny Maroniusa nawiązywały do osoby ks. Marcin Lutra, ale również jego śmierć. Podobnie jak wielkiego reformatora zapytano Maroniusa na łożu śmierci, czy pragnie pozostać przy naukach, jakie głosił przez całe życie, na co odpowiedział głośno „Tak”.
Zmarł 27 maja 1642 r. Nabożeństwo żałobne zostało odprawione 4 czerwca, a mowę pogrzebową w oparciu o Księgę Izajasza wygłosił diakon Christoph Albinus. Maronius został pochowany w niszy, którą przygotowano pod kazalnicą. Słynny pastor-poeta Johann Heermann poświęcił Maroniusowi wiersz na temat podróży duszy ku niebiańskiemu domowi. Po śmierci Melchiora Maroniusa, jego żona wyszła ponownie za mąż. Jej drugim małżonkiem był Philipp Held – burmistrz Leszna.
Jednym z największych sukcesów pracy duszpasterskiej Melchiora Maroniusa w Lesznie było zorganizowanie wspólnoty. Z grupy egzulantów niepewnych w pierwszych latach pobytu w Lesznie swoich losów, stworzył parafię prężną będącą drugim domem oraz celem wyjazdów nie tylko dla wielu znakomitych intelektualistów ewangelickich ale również rzemieślników z wielu miejscowości Dolnego Śląska.
Na podstawie: Gottfried Smend Begründung der Kreuzkirchengemeinde in Lissa
Zdjęcia.: Pocztówka z początku XX w. przedstawiająca kościół ewangelicki (luterański) w Lesznie oraz fragmenty nagrobków z leszczyńskiego lapidarium (XVII i XVIII w.)