Magazyn

Psalm 12 — Słowa Twego dar szlachetny


Magazyn EkumenizmSło­wa Pań­skie są sło­wa­mi czy­sty­mi, sre­brem prze­to­pio­nym, odłą­czo­nym od ziem, sied­mio­kroć oczysz­czo­nym.” Ps. 12,7



Jak wie­le zale­ży od słów! Mimo dekla­ro­wa­nej cza­sa­mi obo­jęt­no­ści, chę­ci bycia „ponad wszyst­ko” zda­rza się, że nie może­my zigno­ro­wać oskar­żeń wysu­wa­nych pod naszym adre­sem, ale tak­że wobec ludzi, któ­rzy są nam bli­scy. Sło­wa posia­da­ją twór­czą moc łago­dze­nia kon­flik­tów, budo­wa­nia nici poro­zu­mie­nia i wza­jem­nej miło­ści, ale mogą być tak­że zaka­mu­flo­wa­ną wro­go­ścią, grą uprzej­mo­ści, za któ­ry­mi stoi chęć odwe­tu czy zazdrość.



Na naszej dro­dze poja­wia­ją się ludzie, dzię­ki któ­rym czu­je­my, że żyje­my. To oni spra­wia­ją, że doświad­cze­nie Boga nie jest abs­trak­cyj­ną spe­ku­la­cją teo­lo­gicz­nych trak­ta­tów, ale „nama­cal­ną” praw­dą, fascy­nu­ją­cą przy­go­dą i naj­bar­dziej ory­gi­nal­ną lek­cją odpo­wie­dzial­no­ści. Nasze ser­ca Bóg prze­peł­nia rado­ścią tak, że nie­jed­no­krot­nie chce­my w Duchu Św. zawo­łać: „Teraz, Boże nasz, skła­da­my ci dzię­ki i wiel­bi­my chwa­leb­ne imię two­je.” (1 Krn 29,13).



Są też ludzie, któ­rzy spra­wia­ją nam ból, przy­krość, zawód – rów­nież oni są naszy­mi bliź­ni­mi, rów­nież oni wple­cie­ni są w bieg nasze­go życia. Doświad­cze­nie bycia oszu­ka­nym lub zdra­dzo­nym nie jest niczym szcze­gól­nym – każ­dy z nas, w mniej­szym lub więk­szym stop­niu choć raz doznał ogrom­ne­go smut­ku spo­wo­do­wa­ne­go fał­szy­wym świa­dec­twem lub nie­spra­wie­dli­wą oce­ną. W takich sytu­acjach poja­wić się może nie­bez­piecz­na reflek­sja: czy war­to zaufać dru­gie­mu czło­wie­ko­wi? Czy war­to pod­jąć ryzy­ko otwar­cia się sko­ro tak wie­le rela­cji mię­dzy­ludz­kich opar­tych jest na grze i kłam­stwie, teatrze pozo­rów i nie­wy­bred­nej wal­ki na sło­wa?



Autor Psal­mu 12 wykrzy­ku­je w modli­twie swój żal. Z pew­no­ścią jest to roz­pacz­li­we woła­nie o pomoc, spon­ta­nicz­ny odruch po wiel­kim roz­cza­ro­wa­niu, któ­re­go ból słab­nie w obli­czu słów Tego, któ­ry zba­wia, chro­ni i ratu­je nas od wszel­kiej nie­do­li w swo­im Sło­wie (Ez 34,16). Gdzie dużo ludz­kich słów tam i moż­li­wość zagu­bie­nia (Prz 10,19), nie­zro­zu­mie­nia i kłam­stwa (Ps. 12,3), jed­nak tam, gdzie Bóg w mocy Ducha Świę­te­go prze­ma­wia do nas poprzez praw­dę Sło­wa, któ­re cia­łem się sta­ło (J 1,14), tam jest zba­wie­nie dla wszyst­kich, któ­rzy tego pra­gną (Ps. 12,6b).



Bóg odku­pił nas od wiecz­nej śmier­ci (Hi 33,28), poko­nał nas samych, prze­zna­cza­jąc do czy­nów do czy­nów miło­ści – obiet­ni­cę tego, wbrew wszyst­kim kłam­stwom i pysze zawarł w swo­im Sło­wie. Bóg wzy­wa nas do świa­dec­twa (Dz 18,9), do nie­ustan­nej świa­do­mo­ści wia­ry.



Pro­śmy Boga o Ducha Św., aby­śmy ufnym i pokor­nym ser­cem zaśpie­wać mogli: „Sło­wa Twe­go dar szla­chet­ny, Panie, racz zacho­wać mi; bo to skarb nad wszyst­kie świet­ny, klej­not god­ny wiel­kiej czci. Gdy­by Sło­wo oba­lo­no, na czym­że bym wia­rę wsparł? Nie o świa­ta mądrość płon­ną dbać chce, lecz o Sło­wa dar.” (Bp Miko­łaj Zizen­dorf)

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.