Magazyn

Psalm 35 — modlitwa o pomoc


Magazyn EkumenizmChwyć tar­czę i puklerz i powstań mi na pomoc!Dobądź włócz­ni i zagrodź dro­gę prze­śla­dow­com moim


W cza­sie swe­go wie­lo­let­nie­go poby­tu w wię­zie­niach i obo­zach szwedz­ki dyplo­ma­ta musiał czuć się bar­dzo opusz­czo­ny. Kie­dy pro­sił wkra­cza­ją­cych do Buda­pesz­tu w 1945 roku Rosjan o spo­tka­nie w dowódz­twie, w celu prze­ka­za­nia im swo­ich pla­nów ochro­ny Żydów, nie spo­dzie­wał się, że zamiast tego tra­fi w ręce NKWD i wkrót­ce wszel­ki ślad po nim zagi­nie.


Gdyż bez przy­czy­ny zasta­wi­li na mnie zgub­ne sidła swo­je,Bez przy­czy­ny wyko­pa­li dla mnie dół


Rosja­nie nie potra­fi­li uwie­rzyć, że czło­wiek jest w sta­nie poświę­cić wszyst­ko i wie­lo­krot­nie nara­żać swo­je życie w celu nie­sie­nia cał­ko­wi­cie bez­in­te­re­sow­nej pomo­cy Żydom ska­za­nym na zagła­dę. Uzna­li, że musi być ame­ry­kań­skim szpie­giem.


Powsta­ją zło­śli­wi świad­ko­wiePyta­ją mnie o to cze­go nie wiem.Odpła­ca­ją mi złem za dobre;Jestem opusz­czo­ny.


Rosja­nie­nie przy­zna­li się do pomył­ki. Bez­po­śred­nio po aresz­to­wa­niu radziec­kie MSZ poin­for­mo­wa­ło amba­sa­dę szwedz­ką, że “pod­ję­to środ­ki mają­ce na celu zapew­nie­nie bez­pie­czeń­stwa panu Raoulo­wi Wal­len­ber­go­wi”. Radziec­ka “ochro­na” w isto­cie ozna­cza­ła wię­zie­nie – począt­ko­wo na Łubian­ce, póź­niej na Lefor­tow­skiej. W sierp­niu 1947 roku szwedz­ki amba­sa­dor w Moskwie został poin­for­mo­wa­ny, że “Wal­len­berg nie prze­by­wa na tere­nie Związ­ku Radziec­kie­go i nie jest zna­ny wła­dzom radziec­kim”.


Lecz ja, gdy oni byli cho­rzy, przy­wdzie­wa­łem wór,Umar­twia­łem się postemI modli­twa moja wra­ca­ła mi na usta.Postę­po­wa­łem jak brat;Jak opła­ku­ją­cy mat­kę chy­li­łem się w żało­bie.


Zanim w lip­cu 1944 r. Raoul Wal­len­berg przy­był do Buda­pesz­tu z misją rato­wa­nia ostat­nie­go więk­sze­go sku­pi­ska Żydów w Euro­pie, Adolf Eich­mann zdo­łał już wywieźć do obo­zów śmier­ci ok. 500 tys. Węgier­skich Żydów. Pozo­sta­ło przy życiu jesz­cze 200 tys. Jako szwedz­ki dyplo­ma­ta Wal­len­berg wyda­wał prze­pust­ki ochron­ne zaświad­cza­ją­ce że oka­zi­ciel jest prze­zna­czo­ny do repa­tria­cji do Szwe­cji. Począt­ko­wo otrzy­my­wa­li je ci, któ­rzy mie­li w Szwe­cji krew­nych lub pro­wa­dzi­li z tym kra­jem inte­re­sy. Wkrót­ce jed­nak Wal­len­berg zre­zy­gno­wał z wszel­kich ogra­ni­czeń. Wsia­dał do pocią­gów wywo­żą­cych Żydów do obo­zów śmier­ci i pro­sił, aby pod­nie­śli ręce znaj­du­ją­cy się w nich Szwe­dzi”. W ten spo­sób ura­to­wał kil­ka­set osób.


Panie, jak dłu­go na to patrzeć będziesz?Wyzwól moją duszę od tych, co ryczą,Ocal moje życie od tych lwów!


Wal­len­berg nie bał się gro­zić hitle­row­com, że za eks­ter­mi­na­cję Żydów zosta­ną posta­wie­nie przed sądem jako zbrod­nia­rze wojen­ni. Pomi­mo zama­chów na jego życie nie dał się nigdy zastra­szyć. Mawiał, że ryzy­ku­je zale­d­wie jed­no życie w celu ura­to­wa­nia wie­lu ludzi. W chwi­li zakoń­cze­nia woj­ny na Węgrzech żyło jesz­cze ok. 120 tys. Żydów. 15–20 tys.z nich bez­po­śred­nio zawdzię­cza swo­je życie Raoulo­wi Wal­len­ber­go­wi. Sza­cu­je się, że pośred­nio wsku­tek jego dzia­łań nawet 100 tys. Żydów unik­nę­ło śmier­ci.


Niech okry­ją się wsty­dem i hań­bąCi, któ­rzy nasta­ją na życie mojeNiech cof­ną się i zawsty­dząCi, któ­rzy myślą o zgu­bie mojej!


W 1947 roku Wal­len­berg został wywie­zio­ny do obo­zu w Wor­ku­cie. W cią­gu następ­nych 12 lat był prze­no­szo­ny pomię­dzy kolej­ny­mi obo­za­mi Guła­gu. Ci, któ­rzy go widzie­li i uda­ło im się wydo­stać prze­ka­zy­wa­li infor­ma­cje na Zachód. Jed­nak­że wła­dze radziec­kie kon­se­kwent­nie zaprze­cza­ły wszyst­kim infor­ma­cjom. W latach 1952–54 rząd szwedz­ki wysto­so­wał przy­naj­mniej 34 ust­ne i 15 pisem­nych zapy­tań o los Wal­len­ber­ga. W 1957 roku rząd szwedz­ki otrzy­mał od władz radziec­kich odpo­wiedź, jako­by Wal­len­berg zmarł w 1947 roku w swo­jej celi na atak ser­ca. Był to pierw­szy raz, kie­dy Rosja­nie przy­zna­li że był ich więź­niem. Jed­nak­że infor­ma­cja ta, sto­ją­ca w sprzecz­no­ści z licz­ny­mi donie­sie­nia­mi, nie zado­wo­li­ła tych, któ­rzy ocze­ki­wa­li peł­ne­go wyja­śnie­nia losów szwedz­kie­go dyplo­ma­ty.


W 1961 roku przy oka­zji wizy­ty świa­to­we­go auto­ry­te­tu medycz­ne­go, prof. Nan­ny Svartz, jej wie­lo­let­ni zna­jo­my, prze­wod­ni­czą­cy Radziec­kiej Aka­de­mii Nauk Medycz­nych A. L. Mia­sni­kow stwier­dził, że dużo wie o spra­wie Wal­len­ber­ga, gdyż badał go dwa lata wcze­śniej, kie­dy Szwed pro­wa­dził strajk gło­do­wy a zupeł­nie nie­daw­no badał go ponownie.Po uzy­ska­niu takich infor­ma­cji pre­mier Szwe­cji wysto­so­wał do Chrusz­czo­wa ofi­cjal­ne żąda­nie wyda­nia Wal­len­ber­ga. Stro­na radziec­ka trzy­ma­ła się jed­nak wer­sji śmier­ci w 1947 roku a radziec­ki nauko­wiec został zmu­szo­ny do stwier­dze­nia, że prze­ka­za­ne rewe­la­cje wynik­nąć musia­ły praw­do­po­dob­nie z nie­po­ro­zu­mie­nia zwią­za­ne­go z jego zna­jo­mo­ścią języ­ka nie­miec­kie­go. Osta­tecz­nie jed­nak przy­znał jej pry­wat­nie, ze Wal­len­berg zmarł w 1965 roku, o czym, zwią­za­na przy­się­gą, szwedz­ka pro­fe­sor mil­cza­ła do 1981 roku.


Niech będą jak ple­wa na wie­trzeI anioł Pań­ski niech ich roz­pro­szy!Niech dro­ga ich będzie ciem­na i śli­skaI anioł Pań­ski niech ich ści­ga!


W 1989 roku spra­wa Wal­len­ber­ga odży­ła. Wła­dze radziec­kie poin­for­mo­wa­ły, że wsz­czę­to ponow­ne docho­dze­nie. Pod­czas Kon­fe­ren­cji Praw Czło­wie­ka w Pary­żu radziec­ki dele­gat stwier­dził, że znik­nię­cie Wal­len­ber­ga było “mrocz­ną kar­tą histo­rii ZSRR”. Wła­dze radziec­kie zapro­si­ły człon­ków rodzi­ny Raoula do Moskwy. Poka­za­no im ofi­cjal­ne doku­men­ty potwier­dza­ją­ce zgon w 1947 roku oraz odda­no rze­ko­mo odna­le­zio­ne wła­śnie rze­czy oso­bi­ste: pasz­port, kalen­da­rzyk, pamięt­nik etc.


W 1990 roku dopusz­czo­no 10-oso­bo­wą komi­sję do inspek­cji w wię­zie­niu. Komi­sja praw­do­po­dob­nie nie zna­la­zła żad­nych śla­dów, jed­nak stwier­dzi­ła, iż jest w posia­da­niu nie­pod­wa­żal­nych dowo­dów na to, że Wal­len­berg nie zmarł w 1947 roku na atak ser­ca.


W roku 2000, Ale­xan­der Yako­vlev, szef pre­zy­denc­kiej komi­sji, kolej­nej powo­ła­nej dla­wy­ja­śnie­nia tej­spra­wy, oświad­czył, żeWal­len­berg zosta­ło­mył­ko­wo posą­dzo­ny o szpie­go­stwo, uwię­zio­nya następ­nie­za­strze­lo­ny pod­czas prze­słu­cha­nia na Łubian­ce w roku 1947. Nie wyja­śnił jed­nak­że dla­cze­go wła­dza radziec­ka kła­ma­ła w tej spra­wie przez poprzed­nie 55 lat. Rok póź­niej wspól­na rosyj­sko-szwedz­ka komi­sja nie doszła do poro­zu­mie­nia i wyda­ła 2 odręb­ne oświad­cze­nia. Rosja­nie powró­ci­li do wer­sji z ata­kiem ser­ca, pod­czas gdy Szwe­dzi oświad­czy­li, iż nie zna­leź­li dosta­tecz­nych dowo­dów potwier­dza­ją­cych jaką­kol­wiek wer­sję śmier­ci Wal­len­ber­ga i nie­ma­ją pew­no­ści, czy żyje on obec­nie czy nie.


Sądź mnie według spra­wie­dli­wo­ści swo­jej Panie, Boże mój!Niech nie śmie­ją się z moje­go powo­du!Niech nie mówią w ser­cu swo­im: Ach, oto cze­go pra­gnę­li­śmy!Niech nie mówią: pochło­nę­li­śmy go.


Jesie­nią 1980 roku węgier­ski imi­grant żydow­skie­go pocho­dze­nia, zawdzię­cza­ją­cy swo­je oca­le­nie Wal­len­ber­go­wi, depu­to­wa­ny do niż­szej izby par­la­men­tu, zło­żył w Kon­gre­sie pro­po­zy­cję nada­nia Wal­len­ber­go­wi hono­ro­we­go oby­wa­tel­stwa ame­ry­kań­skie­go. Wal­len­berg stał się dru­gim w histo­rii, po Win­sto­nie Chur­chil­lu, czło­wie­kiem, któ­ry takie oby­wa­tel­stwo otrzy­mał.


Niech zaru­mie­nią się ze wsty­du wszy­scy,Któ­rzy się cie­szą z nie­szczę­ścia mego!Niech okry­ją się wsty­dem i hań­bąCi, któ­rzy wyno­szą się nade mnie!


Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.