Magazyn

Psalm 8, czyli ekologiczny


Jak to swo­je­go cza­su pięk­nie ujął to Jan Kocha­now­ski, Psalm 8 zaczy­na się sło­wa­mi: „Wszech­moc­ny Panie, wie­ku­isty Boże, Kto się Twym spra­wom wydzi­wo­wać może? Kto rozu­mo­wi, któ­rym nie­zmie­rzo­ny Ten świat stwo­rzo­ny?” I jest to bez wąt­pie­nia Psalm god­ny pole­ce­nia eko­lo­gom, a może jesz­cze bar­dziej tym, któ­rzy eko­lo­ga­mi nie są.


To było pod­czas mojej wyciecz­ki do Kapsz­ta­du na kon­fe­ren­cję poświę­co­ną huge­no­tom i ich uchodź­stwu. Po kil­ku dniach inten­syw­nych obrad, dys­ku­sji, refe­ra­tów, uroz­ma­ica­nych wspa­nia­łym połu­dnio­wo­afry­kań­skim winem, mia­łem wresz­cie czas na zwie­dza­nie. I po kil­ku dniach tra­fi­łem do oce­ana­rium. To ogrom­ny budy­nek, nie będą­cy wyłącz­nie zamknię­tym akwa­rium, ale nie­któ­re jego czę­ści są na bie­żą­co zasi­la­ne wodą z zato­ki kapsz­tadz­kiej. I tak powo­li, powo­li, scho­dzi się coraz niżej. Widzia­łem żół­wie, reki­ny, ogrom­ne płaszcz­ki, rafę kora­lo­wą, kra­by, foki, i ryby któ­rych nawet nie potra­fił­bym nazwać. Aż wresz­cie tra­fi­łem do wiel­kiej sali, wyso­kiej na trzy pię­tra, gdzie jed­ną ścia­nę sta­no­wi­ła szy­ba gigan­tycz­ne­go akwa­rium. Woda falo­wa­ła w nim ryt­micz­nie, niko­go w sali nie było, sły­chać było tyl­ko cichą muzy­kę w tle.

I kie­dy tak sie­dzia­łem sobie, zapa­trzo­ny i zahip­no­ty­zo­wa­ny ryt­micz­nym ruchem fal w oce­anie oraz tęt­nią­cym tam życiem, głę­bo­ko pod powierzch­nią, dotar­ło do mnie, że nie tyl­ko ludzie odda­ją chwa­łę Naj­wyż­sze­mu. Bo czym­że innym, jak nie nie­usta­ją­cym nabo­żeń­stwem, jed­nym wiel­kim „Te Deum Lau­da­mus” jest życie pod wodą? Czyż ryby, rafy kora­lo­we, czy del­fi­ny i inne zwie­rzę­ta nie odda­ją czci Naj­wyż­sze­mu swo­im życiem? I czy cały ten pod­wod­ny eko­sys­tem nie jest jed­ną wiel­ką natu­ral­ną acz pod­wod­ną kate­drą? I czy na swój, pod­wod­ny spo­sób pew­ne ryby i ssa­ki nie są tam anio­ła­mi, archa­nio­ła­mi, kapła­na­mi i che­ru­ba­mi i sera­fi­na­mi?



Psal­mi­sta przy­po­mi­na, że to cała Zie­mia jest two­rem rąk Boga i że to cała zie­mia odda­je mu chwa­łę poprzez swo­je ist­nie­nie. Być może i jeste­śmy „koro­ną stwo­rze­nia”, ale jak wska­zu­je psal­mi­sta, widać to naj­do­kład­niej i naj­peł­niej wła­śnie na tle przy­ro­dy. A nie pomi­mo jej.



Bar­dzo dłu­go wte­dy sie­dzia­łem w oce­ana­rium w Kapsz­ta­dzie, na koń­cu świa­ta, wpa­trzo­ny w to odwiecz­ne i nie­usta­ją­ce nabo­żeń­stwo uwiel­bie­nia.



„Wszech­moc­ny Panie, wie­ku­isty Boże, Kto się Twym spra­wom wydzi­wo­wać może?Kto rozu­mo­wi, któ­rym nie­zmie­rzo­ny Ten świat stwo­rzo­ny?”


Amen.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.