Magazyn

Rozmowy religijne w Marburgu (Marburger Religionsgespräch)


Magazyn EkumenizmRów­no 475 lat temu spo­tka­li się w Mar­bur­gu (1529) przed­sta­wi­cie­le róż­nych nur­tów Refor­ma­cji, aby poro­zu­mieć się w dzie­lą­cych ich kwe­stiach teo­lo­gicz­nych. W tzw. roz­mo­wach reli­gij­nych w Mar­bur­gu (Mar­bur­ger Reli­gions­ge­spräch) uczest­ni­czy­li czo­ło­wi teo­lo­go­wie Refor­ma­cji (Mar­cin Luter, Ulryk Zwin­gli, Jan Oeko­la­map, Mar­cin Bucer), któ­rym jed­nak nie uda­ło się dojść do poro­zu­mie­nia w zagad­nie­niach, doty­czą­cych chry­sto­lo­gii oraz rozu­mie­nia sakra­men­tu Wie­cze­rzy Pań­skiej. Fia­sko spo­tka­nia w Mar­bur­gu mia­ło nie tyl­ko istot­ne kon­se­kwen­cje poli­tycz­ne, lecz przede wszyst­kim reli­gij­ne, ponie­waż nie uda­ło się dopro­wa­dzić do zjed­no­cze­nia obo­zu Refor­ma­cji. Trwa­ją­cy kil­ka stu­le­ci podział mię­dzy ewan­ge­li­ka­mi róż­nych tra­dy­cji uda­ło się w małym stop­niu poko­nać w 1817 roku poprzez zawar­cie tzw. Unii Pru­skiej (zwa­nej póź­niej Unią Sta­ro­pru­ską). Dopie­ro słyn­na Kon­kor­dia Leu­en­ber­ska z 1973 roku urze­czy­wist­ni­ła to, co nie uda­ło się zre­ali­zo­wać refor­ma­to­rom w Mar­bur­gu przed 475 laty.


Isto­ta spo­ru


Już w 1525 roku w łonie Refor­ma­cji wybuchł spór, doty­czą­cy rozu­mie­nia Wie­cze­rzy Pań­skiej. Stro­na­mi kon­flik­tu były dwa nur­ty refor­ma­cyj­ne: wit­ten­ber­ski, repre­zen­to­wa­ny przez Mar­ci­na Lutra, oraz szwaj­car­ski, repre­zen­to­wa­ny przez Ulry­ka Zwin­glie­go. O ile Luter pod­kre­ślał real­ną (w sen­sie cie­le­sną) obec­ność Cia­ła i Krwi Pań­skiej przy rów­no­cze­snym współ­ist­nie­niu darów chle­ba i wina (nauka o kon­sub­stan­cja­cji), o tyle Zwin­gli pod­kre­ślał, że Wie­cze­rza Pań­ska jest jedy­nie zna­kiem, przy­po­mnie­niem wyda­rzeń Gol­go­ty i puste­go gro­bu. Luter pod­kre­ślał wza­jem­ne prze­ni­ka­nie się chle­ba i Cia­ła, wina i Krwi na wzór dwóch natur Chry­stu­sa (com­mu­ni­ca­tio idio­ma­tum), przy­wo­łu­jąc argu­men­ty z teo­lo­gii patry­stycz­nej (uchwa­ły IV Sobo­ru Eku­me­nicz­ne­go w Chal­ce­do­nie z 451 roku) oraz scho­la­stycz­nej (tzw. Ubi­qu­ität­sleh­re, nauka o wszech­obec­no­ści Boga).


Tak­że Zwin­gli odwo­ły­wał się do Sobo­ru w Chal­ce­do­nie kła­dąc więk­szy nacisk na boski cha­rak­ter inkar­na­cji, co było powo­dem tego, że posą­dza­no go o nesto­ria­nizm. Jezus Chry­stus zmar­twych­wstał i wstą­pił do nie­bios, dla­te­go nie może być cie­le­śnie obec­ny w chle­bie i winie – argu­men­to­wał Zwin­gli, któ­ry pod­kre­ślał, że Chry­stus jest ducho­wo obec­ny pod­czas Wie­cze­rzy Św., ale jego obec­ność nie jest uza­leż­nio­na od “mocy sakra­men­tu”, tudzież ele­men­tów chle­ba i wina. Dla Zwin­glie­go czło­wiek doświad­cza łaski Bożej poprzez zwia­sto­wa­ne Sło­wo Boga, a nie sakra­men­ty. 


Innym pro­ble­mem dla refor­ma­to­rów była kwe­stia samej isto­ty sakra­men­tów: dla Lutra sakra­men­ty są środ­ka­mi łaski Bożej (widzial­ne sym­bo­le nie­wi­dzial­nej łaski Bożej). Sło­wo sym­bol nale­ży tutaj rozu­mieć w opo­zy­cji do poję­cia zna­ku. Sym­bol (w prze­ci­wień­stwie do zna­ku) nie tyl­ko wska­zu­je na rze­czy­wi­stość więk­szą od sie­bie, lecz tak­że w niej uczest­ni­czy. Znak nato­miast ma jedy­nie funk­cję wska­zu­ją­cą, przy­po­mi­na­ją­cą. Powo­łu­jąc się na wyda­rze­nie inkar­na­cji Syna Boże­go Luter argu­men­to­wał, że tak jak Sło­wo sta­ło się Cia­łem tak i wia­ra czło­wie­ka potrze­bu­je objek­tyw­nej, Bożej rze­czy­wi­sto­ści, przed­sma­ku Boskich tajem­nic, stąd obro­na real­nej (cie­le­snej) obec­no­ści Chry­stu­sa “w”, “pod” i “z” chle­bem i winem była dla ks. Mar­ci­na Lutra nie tyl­ko kwe­stią chry­sto­lo­gii i sakra­men­to­lo­gii, lecz tak­że apo­lo­gią doświad­cze­nia wia­ry. Dla­te­go też sakra­men­ty udzie­la­ją wie­rzą­ce­mu czło­wie­ko­wi łaski.


Tło histo­rycz­ne


Aby poło­żyć kres podzia­łom w łonie mło­de­go ruchu refor­ma­cyj­ne­go Land­graf Filip z Hesji posta­no­wił zor­ga­ni­zo­wać spo­tka­nie mię­dzy skłó­co­ny­mi teo­lo­ga­mi. Sam Filip uwa­żał, że spór refor­ma­to­rów to w rze­czy­wi­sto­ści spór o poję­cia. Jed­ność Refor­ma­cji wobec sta­ro­wier­ców (Alt­gläu­bi­ge), jak okre­śla­no kato­li­ków wier­nych Rzy­mo­wi, mia­ła nie tyl­ko zna­cze­nie reli­gij­ne, lecz tak­że poli­tycz­ne. Filip bez­sku­tecz­nie pró­bo­wał dwa razy dopro­wa­dzić do roz­mów reli­gij­nych (1528 i począ­tek 1529). Dopie­ro dru­gi Sejm Rze­szy w Spi­rze (1529) poka­zał, że dłu­żej nie moż­na zwle­kać. Pod­czas Sej­mu w Spi­rze kato­li­cy pró­bo­wa­li dopro­wa­dzić do podzia­łu obo­zu refor­ma­cyj­ne­go wła­śnie w opar­ciu o kon­tro­wer­sję wokół rozu­mie­nia Eucha­ry­stii. Land­graf Filip posta­no­wił dopro­wa­dzić do jak naj­szyb­sze­go poro­zu­mie­nia zwo­len­ni­ków Refor­ma­cji.


Do pomy­słu Fili­pa z dużym scep­ty­cy­zmem odno­sił się Filip Melanch­ton, bli­ski współ­pra­cow­nik ks. dr. Mar­ci­na Lutra. Głów­nym celem Melanch­to­na było dopro­wa­dze­nie do pojed­na­nia z Rzy­mem, dla­te­go też pod­kre­ślał, że nie weź­mie udział w żad­nych roz­mo­wach, w któ­rych nie będą uczest­ni­czyć sta­ro­wier­cy. Ist­nie­ją­ce już wów­czas ewan­ge­lic­kie zbo­ry postrze­ga­ne były nie jako nowe Kościo­ły, lecz okre­śla­ły się nadal jako część świę­te­go i apo­stol­skie­go Kościo­ła Kato­lic­kie­go. [1] Melanch­ton oba­wiał się więc, że sojusz Wit­ten­ber­gii z Zury­chem unie­moż­li­wi poro­zu­mie­nie stro­ny lute­rań­skiej z Rzy­mem. Lutro­wi rów­nież nie podo­bał się pomysł roz­mów z Zwin­glim, ponie­waż odrzu­cał jakie­kol­wiek poro­zu­mie­nie budo­wa­ne na soju­szach poli­tycz­nych. Pod sil­nym naci­skiem elek­to­ra saskie­go Jana zarów­no Mar­cin Luter, jak i Filip Melanch­ton zgo­dzi­li się w koń­cu na spo­tka­nie z refor­mo­wa­ny­mi. Jed­no­cze­śnie ksią­że Jan zle­cił w lip­cu 1529 roku wit­ten­ber­skim teo­lo­gom opra­co­wa­nie wyzna­nia wia­ry, tzw. Arty­ku­łów ze Schwa­bach (Schwa­ba­cher Arti­kel). Ich treść wyko­rzy­sta­no póź­niej przy two­rze­niu Kon­fe­sji Augs­bur­skiej (1530).


1. lip­ca 1529 roku wysła­no ofi­cjal­ne zapro­sze­nia do uczest­ni­ków roz­mów. Oprócz Lutra, Melanch­to­na, Zwin­glie­go i Oeko­lam­pa­da zapro­sze­ni zosta­li rów­nież przed­sta­wi­cie­le Stras­bur­ga (Jakub Sturm, Andrzej Osian­der, Jan Brenz, Mar­cin Bucer, Kac­per Hedio) oraz Augs­bur­ga (Szcze­pan Agri­co­la – ze wzglę­du na cho­ro­bę nie przy­był Urban Rhe­gius). Posta­no­wio­no, że roz­mo­wy odbę­dą się na mar­bur­skim zam­ku. 27. wrze­śnia do Mar­bur­ga przy­by­li goście ze Szwaj­ca­rii, a trzy dni póź­niej Wit­ten­ber­czy­cy. Uczest­ni­cy z Augs­bur­ga przy­by­li dopie­ro 2. paź­dzier­ni­ka.


Roz­mo­wy roz­po­czę­ły się 1. paź­dzier­ni­ka i odby­wa­ły się mię­dzy poje­dyn­czy­mi teo­lo­ga­mi: Zwin­gli roz­ma­wiał z Melanch­to­nem, a Luter z Oeko­lam­pa­dem. Doszło do zbli­że­nia sta­no­wisk, jed­nak nie w kwe­stii Wie­cze­rzy Pań­skiej. 2. i 3. paź­dzier­ni­ka doszło do głów­nych roz­mów w pry­wat­nych apar­ta­men­tach księ­cia Fili­pa, któ­ry cały czas śle­dził roz­mo­wy refor­ma­to­rów. Dys­pu­tan­ci sie­dzie­li przy sto­le, a roz­mo­wy pro­wa­dzo­no w języ­ku nie­miec­kim. Ofi­cjal­ne­go otwar­cia doko­nał 2. paź­dzier­ni­ka o szó­stej rano heski kanc­lerz Jan Feige. Jako pierw­szy głos zabrał Mar­cin Luter, któ­ry wymie­nił błę­dy stro­ny refor­mo­wa­nej, kon­cen­tru­jąc się przede wszyst­kim na Wie­cze­rzy Pań­skiej. Luter oskar­ża szwaj­car­skich refor­ma­to­rów, że nie chcą uznać roz­sąd­nych argu­men­tów, doty­czą­cych real­nej obec­no­ści Chry­stu­sa w Wie­cze­rzy Św. Przy pomo­cy kre­dy Luter pisze po łaci­nie na sto­le sło­wa: Hoc est cor­pus meum (To jest cia­ło moje). Roz­mo­wa nabie­ra tem­pa, stro­na refor­mo­wa­na for­mu­łu­uje swo­ją argu­men­ta­cję. Dużym man­ka­men­tem roz­mów w Mar­bur­gu jest to, że nie pro­wa­dzo­no ofi­cjal­ne­go pro­to­ko­łu, a wyda­rze­nia te zna­my z poszcze­gól­nych rela­cji uczest­ni­ków. Wszy­scy oni zgod­ni są w tym, że spór o isto­tę Wie­cze­rzy Pań­skiej naj­bar­dziej zaan­ga­żo­wa­ne były trzy oso­by: Luter, Zwin­gli i Oeko­lam­pad.


Roz­mo­wy toczą się w trzech blo­kach tema­tycz­nych:



  • 2. paź­dzier­ni­ka od rana do popo­łu­dnia teo­lo­go­wie dys­ku­tu­ją nad rela­cją mię­dzy ducho­wym a cie­le­snym spo­ży­wa­niem sakra­men­tu oraz nad sło­wa­mi usta­no­wie­nia (ver­ba testa­men­ti). Oeko­lam­pad pod­kre­śla koniecz­ność ducho­we­go rozu­mie­nia słów usta­no­wie­nia, powo­łu­jąc się na sło­wa Jezu­sa z Ewan­ge­lii Jana 6,63: “Duch oży­wia. Cia­ło nic nie poma­ga. Sło­wa, któ­re powie­dzia­łem do was, są duchem i żywo­tem.” Luter odpie­ra atak Oeko­lam­pa­da, sprze­ci­wia­jąc się alter­na­ty­wie  cie­le­sne­go i ducho­we­go spo­ży­wa­nia. Argu­ment Lutra brzmi: z naka­zu Chry­stu­sa pokarm cie­le­sny jest pokar­mem ducho­wym – pod­czas przyj­mo­wa­nia Komu­nii nastę­pu­je ducho­we i cie­le­sne spo­ży­wa­nie. Z kolei Zwin­gli odrzu­ca pogląd Lutra, doda­jąc, że sakra­ment (a kon­kret­niej sło­wa usta­no­wie­nia) nie może dzia­łać bez wia­ry przyj­mu­ją­ce­go. Luter odpo­wia­da, że sakra­ment jest waż­ny bez wzglę­du na wia­rę przyj­mu­ją­ce­go, ponie­waż ugrun­to­wa­ny jest w obiet­ni­cy same­go Chry­stu­sa. Według Lutra tak­że wąt­pią­cy przyj­mu­ją Cia­ło i Krew Chry­stu­sa, jed­nak nie ku zba­wie­niu, lecz ku potę­pie­niu.
  • 2. paź­dzier­ni­ka od popo­łu­dnia do wie­czo­ra roz­mo­wa kon­ce­tru­je się na tema­cie, czy Cia­ło Chry­stu­sa może być rów­no­cze­śnie obec­ne w nie­bie i w sakra­men­cie. Refor­mo­wa­ni zaprze­cza­ją temu, powo­łu­jąc się na dowo­dy onto­lo­gicz­ne oraz na świa­dec­two Pisma Świę­te­go. Luter nato­miast pod­kre­śla lite­ral­ne rozu­mie­nie słów usta­no­wie­nia i gdy roz­mo­wa nabie­ra coraz więk­sze­go tem­pa i emo­cji scho­ro­wa­ny wów­czas Luter poka­zu­je na napi­sa­ne wcze­śniej na sto­le sło­wa “Hoc est…”. Roz­mo­wa poka­zu­je, że ist­nie­ją poważ­ne róż­ni­ce o tre­ści chry­sto­lo­gicz­nej.
  • 3. paź­dzier­ni­ka od rana dys­ku­sję roz­po­czy­na Ulryk Zwin­gli. Dys­pu­ta kon­cen­tru­je się na świa­dec­twach Ojców Kościo­ła i trwa do póź­ne­go wie­czo­ra. Roz­mo­wy, mimo pew­nych krót­ko­trwa­łych szans na zgo­dę, koń­czą się fia­skiem.


Refor­ma­to­rzy ze Stras­bur­ga pro­szą Lutra, aby ten wydał oświad­cze­nie, w któ­rym stwier­dza, że we wszyt­skich arty­ku­łach wia­ry (oprócz Komu­nii Świę­tej) refor­mo­wa­ni są pra­wo­wier­ni. Luter odma­wia, wypo­wia­da­jąc słyn­ne sło­wa: Nie jeste­śmy jed­ne­go ducha! Po ogło­szo­nej klę­sce roz­mów Filip nie daje za wygra­ną i pró­bu­je nakło­nić stro­ny do poro­zu­mie­nia. Wie­czo­rem 3. paź­dzier­ni­ka lute­ra­nie przed­kła­da­ją refor­mo­wa­nym for­mu­łę: “To jest Cia­ło moje, to jest Krew moja. Praw­dzi­we Cia­ło i Krew Chry­stu­sa, hoc est: sub­stan­ti­ve et essen­tia­li­ter, non autem quan­ti­ta­ti­ve vel quali­ta­ti­ve vel loca­li­ter, obec­ne i poda­wa­ne w Wie­cze­rzy Świę­tej.” [2]


Stro­na refor­mo­wa­na nie godzi się na przy­ję­cie tego sfor­mu­ło­wa­nia. Osian­der pod­jął jesz­cze pró­bę osią­gnię­cia poro­zu­mie­nia poprzez przy­ję­cie wspól­nej for­mu­ły, któ­ra mówi­ła­by tyl­ko, że Cia­ło Chry­stu­sa jest obec­ne w Wie­cze­rzy Św. i nie tyl­ko w ludz­kiej pamię­ci. Pro­po­zy­cja Osian­de­ra nie spo­tka­ła się z odze­wem stron kon­flik­tu. Szwaj­ca­rzy zapro­po­no­wa­li stro­nie lute­rań­skiej, aby mimo ist­nie­ją­cych róż­nic uznać się za bra­ci w wie­rze i stwo­rzyć peł­ną wspól­no­tę kościel­ną. Mar­cin Luter odmó­wił.


Na proś­bę land­gra­fa Fili­pa Luter spo­rzą­dza 4. paź­dzier­ni­ka (z datą 3.10) 15 Arty­ku­łów Wia­ry, aby udo­ku­men­to­wać wspól­ne prze­ko­na­nia z refor­mo­wa­ny­mi. Za wzór do 15 Arty­ku­łów słu­żą mu wspo­mnia­ne już Arty­ku­ły ze Schwa­bach. 14 arty­ku­łów for­mu­łu­je te praw­dy wia­ry, któ­re nie dzie­li­ły refor­ma­to­rów, nato­miast w 15. arty­ku­le zawar­to tekst doty­czą­cy Wie­cze­rzy Pań­skiej: zgo­dzo­no się, że Wie­cze­rzę Pań­ską nale­ży przyj­mo­wać pod dwie­ma posta­cia­mi, odrzu­co­no mszę, pod­kre­ślo­no tak­że ducho­we spo­ży­wa­nie sakra­men­tu. W dal­szej czę­ści 15. arty­ku­łu Luter zawarł róż­ni­ce, doty­czą­ce rozu­mie­nia Wie­cze­rzy Pań­skiej. Tekst Lutra pod­pi­sa­li wszy­scy. Mimo iż nie osią­gnię­to poro­zu­mie­nia i nie urze­czy­wist­nio­no peł­nej Komu­nii w łonie Refor­ma­cji 15 Arty­ku­łów Wia­ry spi­sa­ne przez Lutra uzna­wa­ne są za wspól­ne sta­no­wi­sko ewan­ge­li­ków róż­nych tra­dy­cji sfor­mu­ło­wa­ne wobec sta­ro­wier­ców.


Zarów­no Luter jako autor i Zwin­gli jako sygna­ta­riusz ina­czej inter­pre­to­wa­li nie­któ­re punk­ty 15 Arty­ku­łów. Każ­da ze stron utrzy­my­wa­ła, że to ona zwy­cię­ży­ła w Mar­bur­gu. Arty­ku­ły z Mar­bur­gu wraz z Arty­ku­ła­mi ze Schwa­bach wyko­rzy­stał póź­niej Filip Melanch­ton przy two­rze­niu Kon­fe­sji Augs­bur­skiej. Do dziś toczą się wśród histo­ry­ków dys­ku­sje, czy 15 Arty­ku­łów moż­na uznać za “ewan­ge­lic­ką księ­gę zgo­dy.” W póź­niej­szym cza­sie podej­mo­wa­no jesz­cze wie­le prób pro­ozu­mie­nia mię­dzy poszcze­gól­ny­mi stro­na­mi. I tak w 1536 dzię­ki dzia­łal­no­ści Mar­ci­na Buce­ra doszło do pod­pi­sa­nia Kon­kor­dii Wit­ten­ber­skiej, a w 1534 uchwa­lo­no Kon­kor­dię Stut­t­gardz­ką. Ugo­dy te mia­ły jed­nak cha­rak­ter regio­nal­ny i oddzia­ły­wa­ły w ramach ist­nie­ją­cych uwa­run­ko­wań poli­tycz­nych.


Dariusz P. Bruncz


Na stro­nach Uni­wer­sy­te­tu Mar­bur­skie­go moż­na zoba­czyć duży for­mat dru­giej ilu­stra­cji. Aby zobacz ilu­stra­cję w powięk­sze­niu klik­nij tutaj.  


Przy­pi­sy:


[1] War­to pamię­tać, że jesz­cze w dru­giej poło­wie XVII wie­ku ewan­ge­li­cy refor­mo­wa­ni we Fran­cji nazy­wa­li się “refor­mo­wa­ny­mi kato­li­ka­mi.” Okre­śle­nie pro­te­stan­ci zdo­by­ło popu­lar­ność dopie­ro w póź­niej­szym cza­sie.


[2] Schne­ider, Hans: Mar­bur­ger Reli­gions­ge­spräch. W: TRE 22, S. 77.


Zobacz tak­że:


Ekumenizm.pl: Mar­cin Bucer – pisma o Wie­cze­rzy Pań­skiej


Luteranie.pl: Histo­ria Kon­kor­dii Leu­en­ber­skiej – prof. Karol Kar­ski

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.