Święta Katarzyna ze Sieny
- 29 kwietnia, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
Święta Katarzyna ze Sieny należy do elitarnego grona Doktorów Kościoła. Zaledwie 33 osoby noszą ten tytuł nadawany przez Kościół świętym za znakomite zasługi w nauczaniu. Wśród nich są tacy wybitni teologowie jak Ojcowie Kapadoccy, św. Augustyn, św. Jan Chryzostom oraz św. Hieronim.
Święta Katarzyna Sieneńska jest jedną z trzech kobiet, którym przyznano tytuł Doktora. Zważywszy na fakt, że w chwili śmierci miała 33 lata jej życie musiało być naprawdę intensywne i bogate.
Dorastała w licznej rodzinie — jej rodzice mieli 25 dzieci – w takiej gromadzie trudno czuć się indywidualną jednostką a w domu trudno liczyć na spokój i odosobnienie (ojciec zajęty był zarabianiem na życie rodziny, matka obowiązkami domowymi – do których niekoniecznie należało kształcenie dzieci – Katarzyna nie umiała pisać).
Katarzyna więc od najmłodszych lat poszukiwała samotności poza rodziną. Na jej żywą wyobraźnię być może miał też wpływ fakt, że jej dziadek – Nuccio Pagenti – był poetą. W każdym razie trochę odstające od rodziny dzieci przestają z przyjaciółmi z wyobraźnie – przyjacielem malej Katarzyny został sam Jezus. Nic też dziwnego, że oparła się rodzinnym projektem małżeńskim i – nie bez boskiej interwencji – została tercjarką dominikańską.
Od tej pory oddawała się praktykom ascetycznym, opiece nad ubogimi i chorymi. Jej ekstazy i wizje, a następnie otrzymane stygmaty uczyniły z niej osobę znaną w Sienie, a później i poza nią. Do Katarzyny zaczęli zwracać się z prośbą o opinie i pomoc w negocjacjach możni tego świata. Świadectwem tej działalności są Listy, które dyktowała swoim współpracownikom. Katarzyna zaangażowała się też w sprawę powrotu z „niewoli awiniońskiej” papieża. Chociaż jej wpływ na sprowadzenie do Rzymu papieża Grzegorza XI był wyolbrzymiony zarówno przez współczesnych, jak i hagiografię – Grzegorz XI sam miał silne postanowienie powrotu i podejmował w tym celu polityczne (i wojenne) działania to należy oddać Katarzynie, że nie wahała się go krytykować, kiedy uważała to za słuszne m. in. za nieprzejednaną postawę w sporze z Florencją.
Równie gorąco broniła tych, których słuszność praw uznawała tak jak papieża Urbana VI w sporze z antypapieżem Klemensem VIII. Ostatnim jej dziełem był Dialog o Opatrzności Bożej, którego dyktowanie przerwała, aby udać się Rzymu w celu wsparcia papieża Urbana VI. Tam zmarła po trzech miesiącach cierpień 29 kwietnia 1380 roku. Już po jej śmierci Kościół rozdarła wielka schizma zachodnia.
Dorota Walencik