Magazyn

Tradycyjna Wspólnota Anglikańska


Stop­nio­wa libe­ra­li­za­cja, tak litur­gicz­na jak i dogma­tycz­na Kościo­łów angli­kań­skich na świe­cie już przed wie­lu laty dopro­wa­dzi­ła do wykry­sta­li­zo­wa­nia się we Wspól­no­cie Angli­kań­skiej gru­py wier­nych i duchow­nych, któ­rzy pozo­sta­li wier­ni, temu, co uzna­ją za orto­dok­sję swo­je­go wyzna­nia. Nie­któ­rzy z nich pozo­sta­ją jesz­cze w łonie swo­ich macie­rzy­stych Kościo­łów, inni utwo­rzy­li wła­sne wspól­no­ty. Jed­ną z więk­szych i waż­niej­szych tra­dy­cjo­na­li­stycz­nych orga­ni­za­cji kościel­nych, nawią­zu­ją­cych do tra­dy­cji angli­kań­skiej jest Tra­dy­cyj­na Wspól­no­ta Angli­kań­ska.


Wie­lu tra­dy­cyj­nie nasta­wio­nych angli­ka­nów i epi­sko­pa­lian, któ­rzy pozo­sta­ją jesz­cze w swo­ich Kościo­łach, już teraz wska­zu­je, że być może przy­sta­pie­nie do Tra­dy­cyj­nej Wspól­no­ty Angli­kań­skiej będzie dla nich jedy­nym wyj­ściem. Tra­dy­cjo­na­li­ści moc­no się na nich otwie­ra­ją. Pry­mas tej wspól­no­ty, abp John Hepworth wręcz dekla­ru­je w liście poświę­co­nym Rapor­to­wi z Wind­sor, że oto­czy opie­ką ducho­wą wszyst­kich, któ­rzy odrzu­ca­ją libe­ra­lizm i moder­nizm w swo­ich kościo­łach. Doda­je do tego, że lekar­stwem na postę­pu­ją­cy – jego zda­niem – roz­kład angli­ka­ni­zmu, nie jest ani libe­ra­li­za­cja wszyst­kich zasad i otwar­tość na wszyst­ko i wszyst­kich, ani pod­li­zy­wa­nie się Rzy­mo­wi. Jedy­nym anti­do­tum na kry­zys jest powrót do tra­dy­cyj­nych war­to­ści angli­ka­ni­zmu, w tym tak­że do sta­rej poboż­no­ści, któ­rej sym­bo­lem jest Book of Com­mon Pray­er przed refor­mą.


Myśle­nie takie jest obec­ne w angli­ka­ni­zmie od lat 70. To wte­dy roz­po­czął się pro­ces moder­ni­zo­wa­nia litur­gii, dok­try­ny i poboż­no­ści tej wspól­no­ty. Nie­mal od razu sprze­ci­wi­li mu się naj­bar­dziej kon­ser­wa­tyw­nie nasta­wie­ni angli­ka­nie. Spo­tka­li się oni w St. Louis w 1977 i przy­ję­li pro­gra­mo­wy doku­ment ruchu „kon­ty­nu­acji Kościo­ła”. Wska­zu­ją w nim oni, że poprzez przy­ję­cie bez­praw­nych, ich zda­niem decy­zji, o moż­li­wo­ści ordy­na­cji kobiet – Kościół Epi­sko­pal­ny Sta­nów Zjed­no­czo­nych Kościół Angli­kań­ski Kana­dy posta­wi­ły się poza Wspól­no­tą Angli­kań­ską, a tak­że – sze­rzej – poza Kościo­łem Jezu­sa Chry­stu­sa. Dla­te­go koniecz­nym sta­ło się powo­ła­nie orga­ni­za­cji, któ­ra pod­ję­ła­by porzu­co­ną przez epi­sko­pa­lian tra­dy­cję dok­try­nal­ną, litur­gicz­ną i moral­ną. 


W czę­ści doty­czą­cej zasad wia­ry – sygna­ta­riu­sze dekla­ra­cji przy­po­mi­na­ją pod­sta­wo­we zasa­dy angli­ka­ni­zmu i dekla­ru­ją im wier­ność. Szcze­gól­nie moc­no przy­po­mi­na­ją o zaka­zie ordy­no­wa­nia kobiet na pre­zbi­te­rów i bisku­pów (tyl­ko dia­ko­nat dostęp­ny jest, ich zda­niem, dla kobiet) oraz o tym, że obo­wiąz­kiem bisku­pów jest obro­na Praw­dy, zawar­tej w Piśmie Świę­tym i tra­dy­cji. Tra­dy­cyj­ni angli­ka­nie przy­po­mi­na­ją, że życie ludz­kie jest świę­te (od 1972 roku Kościół Epi­sko­pal­ny w Sta­nach Zjed­no­czo­nych uczest­ni­czył w pro­pa­go­wa­niu abor­cji), i nikt nie ma pra­wa go prze­ry­wać. Moc­no wska­zu­ją też, że życie rodzin­ne ma ogrom­ną war­tość i nie moż­na jej rela­ty­wi­zo­wać poprzez zgo­dę na roz­wód czy akcep­ta­cję wol­nych związ­ków.


Świa­to­wa Rada Kościo­łów zosta­ła potę­pio­na przez tra­dy­cjo­na­li­stów epi­sko­pal­nych za ule­ga­nie złu­dze­niom postę­po­wo­ści i pro­pa­go­wa­nie huma­ni­stycz­no-lewi­co­wej, a nie chrze­ści­jań­skiej wizji czło­wie­ka, spo­łe­czeń­stwa i świa­ta. Począt­ko­wo sygna­ta­riu­sze doku­men­tu zapew­nia­li o wier­no­ści arcy­bi­sku­po­wi Can­ter­bu­ry, jed­nak z cza­sem jed­ność ta, z powo­du postę­pu­ją­cych reform tak­że w innych Kościo­łach angli­kań­skich, zosta­ła zerwa­na. Oczy­wi­ście, zda­niem tra­dy­cjo­na­li­stów, to nie oni spo­wo­do­wa­li roz­łam. Jego powo­dem było zerwa­nie Arcy­bi­skup­stwa Can­ter­bu­ry z tra­dy­cją praw­dzi­we­go, orto­dok­syj­ne­go angli­ka­ni­zmu.


Do osta­tecz­ne­go zerwa­nia wspól­no­ty mię­dzy wspól­no­ta­mi kon­ty­nu­acji Kościo­ła a Wspól­no­tą Angli­kań­ską doszło pod koniec lat 80. 3 lute­go 1989 roku na Flo­ry­dzie powo­ła­no – nie­for­mal­ną wspól­no­tę tra­dy­cjo­na­li­stów. Rok póź­niej 29 wrze­śnia w Kana­dzie pod­pi­sa­ne zosta­ło poro­zu­mie­nie for­mal­nie powo­łu­ją­ce do ist­nie­nia Tra­dy­cyj­ną Wspól­no­tę Angli­kań­ską. Obec­nie liczy ona ponad 400 tysię­cy wier­nych na pię­ciu kon­ty­nen­tach. Obej­mu­je nastę­pu­ją­ce Kościo­ły: Angli­kań­sko-kato­lic­ki Kościół Kana­dy, Angli­kań­sko-kato­lic­ki Kościół Austra­lii, Kościół Angli­kań­ski w Ame­ry­ce (gru­pa, któ­ra epi­sko­pal­nych tra­dy­cjo­na­li­stów, któ­ra nie zgo­dzi­ła się na wstą­pie­nie do Tra­dy­cyj­nej Wspól­no­ty Angli­kań­skiej ufor­mo­wa­łą Kościół angli­kań­sko-kato­lic­ki), Angli­kań­ski Kościół Indii, Orto­dok­syj­ny Kościół Paki­sta­nu, Kościół Irlan­dii (rytu tra­dy­cyj­ne­go), Kościół Angli­kań­ski Połu­dnio­wej Afry­ki (tra­dy­cyj­ne­go rytu), Kościół Umzi Wase Tiy­opiya (RPA), Tra­dy­cyj­ny Kościół Angli­kań­ski (Wlk. Bry­ta­nia), Kościół Tor­res Stra­it, Kon­ty­nu­ują­cy Kościół w Zambii oraz Nip­pon Kiri­su­to Sei Ko Kai.


Ter­min „tra­dy­cyj­ny” w nazwie wspól­no­ty ozna­cza, że sta­ra się ona zacho­wać (kon­ty­nu­ować) nie­na­ru­szo­ną wia­rę chrze­ści­jań­ską, tak jak ją wyzna­wa­li przez wie­ki ich poprzed­ni­cy w Koście­le. Odrzu­ca­ją więc to wszyst­ko, co – ich zda­niem – jest odrzu­ce­niem tra­dy­cji na rzecz nowi­nek, szcze­gól­nie w kwe­stiach litur­gicz­nych, któ­re przez wie­ki – poprzez Book of Com­mon Pray­er) for­mo­wa­ły angli­ka­nizm.


Tomasz P. Ter­li­kow­ski

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.