Wieczerza Pańska w teologii Henryka Bullingera
- 3 grudnia, 2004
- przeczytasz w 10 minut
W tym roku minęła niepostrzeżenie 455. rocznica podpisania Zgody Tyguryńskiej (Consensus Tigurinus), która przyczyniła się do konsolidacji szwajcarskiego nurtu Reformacji oraz powstania Kościoła ewangelicko-reformowanego w dzisiejszej postaci. W cieniu teologii Jana Kalwina spostrzec można w sformułowaniach Zgody Tyguryńskiej wyraźny wpływ myśli ks. Henryka Bullingera. W kończącym się roku 2004 Kościoły ewangelickie na całym świecie obchodziły 500. rocznicę śmierci tego szwajcarskiego teologa. Obydwa jubileusze są istotnym impulsem do przedstawienia zarysów teologii Wieczerzy Pańskiej Henryka Bullingera.
W nauce o Wieczerzy Pańskiej napotykamy u Bullingera typowe dla ewangelicko-reformowanej tradycji rozumienie sakramentu, które wiąże się bezpośrednio z chrystologią oraz eklezjologią. Teologia Wieczerzy Pańskiej Bullingera powstała w ramach sporu o rozumienie Eucharystii między Rzymem a Wittenbergą. Zgoda Tygurńska unaocznia jak bardzo zróżnicowane było postrzeganie Eucharystii w szwajcarskim nurcie Reformacji i bez przesady można stwierdzić, że pozostało takie do dziś. Polemik Zurychu z luteranami oraz wiernymi Rzymowi katolikami pokazała, że istnieją nie tylko rozbieżności w rozumieniu Wieczerzy Pańskiej, lecz także w odniesieniu do ogólnej treści i postaci reformy jednego, świętego, powszechnego i apostolskiego Kościoła. Posługując się obrazową analizą toczącej się walki o reformę Kościoła można powiedzieć, że Rzym i Zurych znajdowały się na przeciwległych biegunach kościelnych sporów, podczas gdy luteranie, kalwini oraz ewangelicy ze Strassburga (Marcin Bucer) stanowili umiarkowane centrum istniejących opinii, także w nauce o Wieczerzy Pańskiej.
Istota Wieczerzy Pańskiej i jej spożywanieWypowowiedzi Bullingera, dotyczące Wieczerzy Pańskiej zawierają liczne sformułowania, które znajdują się również w rzymskokatolickich oraz ewangelicko-luterańskich księgach wyznaniowych. Szczegółowe wypowiedzi Bullingera, dotyczące sakramentu odnaleźć można przede wszystkim w Drugim Wyznaniu Helweckim (Confessio Helvetica Posterior), a także w niezliczonych kazaniach, polemicznej korespondencji oraz innych dokumentach, ilustrujących rozwój jego teologicznej refleksji. I tak np. Bullinger mówi o Wieczerzy Pańskiej jako ultima coena (Ostatniej Wieczerzy) lubDziękczynieniu[1], co przypomina o eschatologicznym oraz eklezjologicznym wymiarze sakramentu. Znajomo brzmiące pojęcia nie powinny jednak sprawiać mylnego wrażenia, jakoby Bullinger uprawiał teologię sakramentalną w ujęciu średniowiecznym. Bullinger obiera nową drogę, która jasno podkreśla prymat Słowa nad sakramentalnym myśleniem rzymskiego katolicyzmu oraz nauce o środkach łaski w luteranizmie.
Dla Bullingera sakrament nie jest deum facere na ołtarzu ofiarnym, ani też cielesnym urzeczywistnieniem (representatio corporalis) Chrystusa w, z i pod chlebem i winem, ale instrumentem, który przypomina o minionych wydarzeniach.Zbawcza (a nie zbawiająca!) funkcja sakramentu polega na tym, aby odnowić (renovatio) pełną ufności pamięć o wydarzeniach, które antycypowały w wieczerniku słowa ustanowienia (verba testamenti), a które dziś potwierdzają wypełnioną tajemnicę wiary. W świetle powyższego Wieczerza Pańska ma podwójne zadanie: przypomnienie i świadectwo dokonanego przez Chrystusa zbawienia. Łamanie chleba (fractio panis) jako akt wiary (actio fidelium) jest świętym rytuałem, który pomaga w uświadomieniu sobie zbawienia, które dokonało się w Jezusie Chrystusie. Owo uświadomienie nosi znamiona błogosławionej pewności (Gewißkeit), oznaczającej bezwzględną ufność w czyn wywyższonego Pana. Można zatem powiedzieć, że sakrament Wieczerzy Pańskiej posiada dla Bullingera istotną funkcję religijno-pedagogiczną poprzez wskazywanie na reminiscencyjny aspekt sakramentu.
Podobnie jak u innych teologów punktem wyjścia nauki o Wieczerzy Pańskiej jest u Bullingera refleksja chrystologiczna: po zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu ciało Chrystusa jest w niebie. Bullinger interpretuje starokościelną naukę o dwóch naturach Chrystusa w ten sposób, iż nie istnieje możliwość, aby materialne obiekty (chleb i wino) mogły się w jakikolwiek sposób połączyć lub zjednoczyć z uwielbionym ciałem i krwią Chrystusa. Chrystus siedzi po prawicy Ojca i jako prawdziwy Bóg nie może być uwięziony w materii, która z natury przemija: poprzez działanie Ducha Świętego wierzący otrzymują ciągle na nowo w pamiątce Ostatniej Wieczerzy probierz ich zbawienia. Takie rozumienie Eucharystii jest nie do pogodzenia zarówno z nauką o przemianie elementów (transsubstancjacja) oraz z poglądem o współistnieniu substancji ciała/chleba oraz krwi/wina (konsubstancjacja).
Spór Bullingera z Marcinem Lutrem
W sporze z Marcinem Lutrem Bullinger podkreślał, iż nie uważa, jakoby Chrystus był nieobecny w Eucharystii, lecz że jest On obecny „tylko” duchowo (praesens spiritualiter) poprzez moc życiodajnego Ducha. Bullinger nie czyni żadnej różnicy między obecnością Chrystusa w Wieczerzy Pańskiej a jego obecnością w Kościele. Nie bez powodu określa się postrzeganie rzeczywistości u Bullingera mianem dynamicznej rzeczywistości, której zamiarem nie jest osłabianie realiter zbawienia poświadczanego przez sakrament, ale unaocznienie chrystologicznego wymiaru Eucharystii w kooperacji z elementem pneumatologicznym.
Manducatio spiritualis, czyli duchowe spożywanie sakramentu, przestrzega radykalnego rozróżnienia między tym, co ludzkie i boskie: Bóg jest tym, który działa, Bóg jest tym, który przez Ducha Świętego urzeczywistnia spiritualiter (duchowo) Jezusa Chrystusa, a Kościół (wszyscy wierzący) otrzymuje ten Dar tylko poprzez prawdziwą wiarę (per veram fidem). Sakrament pozostaje sma w sobie pustym znakiem, gdy nie jest przyjmowany z wiarą. Niewierzący nie mają zatem udziału w darach krzyża i zmartwychwstania, a skazują się na sąd Boży.
Poprzez podkreślanie manducatio spiritualis i odrzucanie cielesnego spożywania Ciała i Krwi Pańskiej Bullinger ukazuje syntezę wiary i Ducha w Wieczerzy Pańskiej. W Drugim Wyznaniu Helweckim Bullinger stwierdza: „Istnieje jednak duchowe spożywanie Ciała Chrystusa, jednakże nie takie, jakobyśmy twierdzili, że pokarm zamienia się w Ducha, lecz takie, że Ciało i Krew Pana zachowują swoją istotę i cechy, i że zostają nam udzielone duchowo, to znaczy: nie w sposób cielesny, lecz duchowy poprzez Ducha Świętego, który (…) sprawia i darowuje nam odpuszczenie grzechów, zbawienie i życie wieczne tak, aby Chrystus w nas żył, a my w nim.” [1]
Charakterystyczne dla Bullingera jest przekonanie, że właściwe manducatio Sakramentu dzieje się poza liturgiczną ceremonią kościelną i ma miejsce wszędzie tam, gdzie wyznawany jest Chrystus. Zgodnie z tym poglądem manducatio spiritualis nie jest ograniczone czasem i dzieje się w ramach horyzontu wiary, uniezależnionego od ludzkich wyobrażeń czasu i przestrzeni. Wszędzie tam, gdzie zwiastowany jest Chrystus, w sposób rzeczywisty przeprowadzana jest Wieczerza Święta.
W podobnym tonie wyrażał się również Marcin Luter, który, tak jak Bullinger, sprzeciwiał się jurydycznemu sakramentalizmowi rzymskiej teologii. Także dla Lutra sakrament jest niczym innym, jak widzialnym Słowem Bożym, a przez to nie jest ograniczony tylko do czynności kultowych. Dopiero późniejszy spór Wittenbergii z Zurychem przyczynił się do polaryzacji stanowisk po obu stronach oraz wzmocnienia teologii sakramentalnej u Lutra, który dostrzegał u Bullingera niebezpieczeństwo herezji doketyzmu. Liberalny teolog ewangelicki Adolf von Harnack zarzucił Lutrowi w swoim Podręczniku historii dogmatów, że poprzez uparte podkreślanie nauki o wszechobecności Ciała Chrystusowego (Ubiquitätslehre) „poprowadził teologię ewangelicką ku smutnym torom scholastyki”, a nawet, przyczynił się do tego, że „przerażające spekulacje o wszechobecności Chrystusa krążyły po najwyższych kondygnacjach scholastycznego absurdu.” [2]
W odróżnieniu od Lutra Bullinger stoi na stanowisku, że przy niegodnym spożywaniu Wieczerzy Pańskiej nie może być mowy o uczestnictwie w rzeczywistości, symbolizowanej przez dary.: „Ten, kto bez wiary przystępuje do świętego Stołu Pana, ten spożywa sakrament tylko zewnętrznie, ale nie otrzymuje istoty sakramentu, z której pochodzi życie i zbawienie.” [3] Sakrament nie jest dla Bullingera „środkiem łaski” (Gnadenmittel), ani też znakiem Kościoła (signa, nota). Łaska wpleciona jest w wydarzenie usprawiedliwienia, do którego należy uświęcenie, i nie może być urzeczowiona za pomocą materii, gdyż wówczas nie usprawiedliwiałby Chrystus, ale sakramenty.
Zgoda Tyguryńska (Consensus Tigurinus)
Kwestia, czy sakrament jest narzędziem łaski, była przedmiotem sporu nie tylko między Lutrem a Kościołem w Zurychu, lecz znajdowała się w centrum rozmów zjednoczeniowych między dwoma, dominującymi nurtami Reformacji szwajcarskiej: między Genewą a Zurychem. Korespondencja między Bullingerem a Kalwinem (ten pierwszy cieszył się o wiele większym autorytetem wśród reformowanych chrześcijan) pokazuje, że w kalwińska nauka o Wieczerzy Pańskiej postrzegana była w Zurychu jako luterańska (sic!).
Dla teologów Zurychu Jan Kalwin był kryptoluteraninem i nie mógł liczyć na zbyt duży kredyt zaufania. W liście z 25. lutego 1547 roku Kalwin pisze do Bullingera: „Utrzymujesz, że chleb jest symbolem. My też tak uważamy. Zaprzeczasz jednak, że przez to (tj. chleb – przyp.- D.B.) udzielane jest nam prawdziwe Ciało Chrystusa. Pusty symbol nie może pochodzić od Boga, ponieważ udziela to, co przedstawia. Poprawne jest stwierdzenie, że tylko Bóg działa w Wieczerzy, ale czyni to przez pośrednictwo sakramentów.” [4]
Bullinger ignoruje powyższy list, a kolejna korespondencja Kalwina pokazuje, jak nikłe były nadzieje na porozumienie. Bullinger odrzucał przekonanie Kalwina (a przy tym Lutra i Rzymu), że sakramenty są narzędziami łaski. Dopiero poprzez szczegółową analizę pojęcia instrumentum (narzędzie) mogło dojść do porozumienia między Genewą a Zurychem. Bullinger zgodził się podpisać sformułowany przez Kalwina traktat, Consensus Tigurinus (dosł. Zgoda Zurychska).
Prawie wszystkie artykuły Zgody pokazują subtelne, zorientowane na dialog sformułowania, odnoszące się do symbolizowanej przez sakramenty rzeczywistości wiary, ale nie przekazywanej łaski. Artykuły dystansują się zarówno wobec dekretów Soboru Trydenckiego, jak i ewangelicko-luterańskiej nauki o współistnieniu elementów. W artykule 10. („Przy sakramentach należy patrzeć na obietnicę”) oraz 11. („Nie powinno się wpatrywać w elementy”) dostrzec można wyraźne wpływy teologii Bullingera w kompromisie całej Zgody: „Dlatego nie trzeba wpatrywać się w zwykłe znaki, ale mieć na uwadze związaną z nimi obietnicę (…) Tak więc substancja wody, chleba i wina nie sprowadza w żaden sposób Chrystusa na ziemię i nie czyni nas uczestnikami duchowych darów, należy koncentrowac się o wiele bardziej na obietnicy (…) tutaj upada błąd tych, którzy wpatrują się w elementy i im powierzają swoją ufność w zbawienie. Sakramenty oddzielone od Chrystusa są niczym innym jak tylko pustym widmem.” [5]
Aspekt eklezjologiczny Wieczerzy Pańskiej w teologii Bullingera
W odniesieniu do problematyki manducatio spiritualis należałby wyjaśnić, dlaczego niewierzący nie mają udziału w istocie sakramentu. [6] Ponieważ Wieczerza Pańska jest wspomnieniem, które może być zgłębione tylko przez wierzących, niewierzący nie otrzymują przy spożywaniu sakramentu jego istoty (res sacramenti) i to ani ku potępieniu, ani ku zbawieniu, lecz tylko zwykły chleb i wino. Nie następuje odnowienie przez Ducha Świętego, a zatem można powiedzieć, że w przypadku osoby niegodnie przystępującej do Wieczerzy nie ma ona faktycznie miejsca. Innymi słowy: nie ma Eucharystii, ponieważ sakrament jest publicznym wyznaniem wiary Kościoła, pokazuje w widzialny sposób to, co jest niewidzialne.
Myśl ta jest istotna w kontekście dialogu ekumenicznego z Kościołem rzymskokatolickim, a w szczególności w powiązaniu z eklezjologią, która jest podstawowym kamieniem niezgody między Kościołami chrześcijańskimi. W słynnej encyklice Ecclesia de Eucharistia z Wielkiego Czwartku 2003 papież podkreśla, że wspólnota eucharystyczna wynika ze wspólnoty kościelnej, a nie na odwrót. [7] W świetle powyższego powstaje pytanie, czy nie istnieją pewne analogie do rozumienia sakramentu u Henryka Bullingera: także Bullinger stwierdza, że u podstaw sakramentu Wieczerzy Pańskiej leży zgoda w nauczaniu, która potwierdzona lub przypieczętowana jest przez sprawowanie sakramentu; także dla Bullingera sakrament jest unaocznieniem tego, w co wspólnie wierzymy. Oczywiście nie można podobnie brzmiące struktury myślenia podnosić do rangi dogmatycznego konsensusu i w ten sposób unieszkodliwiać lekkomyślnie ogromnych różnic w rozumieniu Kościoła i sakramentów, ale warto mieć na uwadze dogmatyczny rozwój teologii Wieczerzy Pańskiej, szczególnie w przestrzeni ekumenicznych dążeń, i starać się o bardziej ekumeniczną hermeneutykę sakramentu.
W teologii Wieczerzy Świętej Henryka Bullingera istnieje jeszcze jeden element, który charakteryzuje całą jego teologię, a mianowicie teologia przymierza (Bundestheologie). Bullinger podkreśla, że już Stare Przymierze posiadało swoje sakramenty (obrzezanie i baranek paschalny). Ponieważ Boże Przymierze nie zostało zniesione poprzez śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa, a potwierdzone i wypełnione, to dla Bullingera nie istnieje różnica między sakramentami Starego a Nowego Przymierza. Sakramenty te można zilustrować za pomocą pojęć obietnicy i jej wypełnienia, przy czym w Bożym porządku zbawienie (ordo salutis) stanowią one jedność. Różnice między sakramentami Starego i Nowego Przymierza odnoszą się jedynie do czasowości (Zeitlichkeit).
Teologia przymierza przewija się przez całą refleksję soteriologiczną tradycji reformowanej. To właśnie teologia Kościołów reformowanych była ważnym przyczynkiem do rozprawienia się z chrześcijańskim antyjudaizmem. Podczas synodu Kościoła ewangelicko-reformowanego w Niemczech w 1982 roku słynny teolog ewangelicko-reformowany z Holandii, prof. Hendrikus Berkof powiedział: „Jeśli chrześcijanie myślą, jak wielu jeszcze myśli, że na krzyżu Jezusa Bóg zerwał szczególne przymierze z Izraele, to jaki powód mają ku temu, aby wierzyć – po tym jak sami wielokrotnie ukrzyżowali Syna Bożego (Hebr. 6,6) – że Boża wierność dowobec nich nie będzie miała końca?! Jeśli cierpliwość Boga wobec Izraela ma koniec, to także i dla nas nie ma nadziei. Tylko wtedy, gdy Bóg nie będzie żałować swojego przymierza z Izraelem, istnieje także nadzieja dla mnie. Przeżycie narodu żydowskiego i jego powrót do Ziemi Obiecanej są także i dla nas, podobnie jak chrzest i Wieczerza Pańska, sakramentami jego wierności.” To ważne refleksja, która ma swoje korzenie w teologiii przymierza Henryka Bullingera, także w odniesieniu do sakramentu Wieczerzy Pańskiej.
Dariusz P. Bruncz
Przypisy:
[1] Steubing, Hans (Hgsb.): Bekenntnisse der Kirche. Bekenntnistexte aus zwanzig Jahrhunderten, Wuppertal 1985, S. 196.
[2] Harnack, Adolf: Lehrbuch der Dogmentgeschichte, tom 3, Tübingen 1910, 4. Auflage, S. 851 n. Harnack podkreślał, że Luter dobrze wiedział, że grzesznik nie jest zbawiony przez środki łaski, lecz jedynie przez Chrystusa doświadczanego w Słowie. Por. luterańską polemikę z reformowaną teologią o Wieczerzy Pańskiej u Paula Althausa: Die christliche Wahrheit, tom 2, Gütersloh 1948, S. 383,392 n.
[3] Steubing, H.: Bekenntnisse der Kirche, S. 197.
[4] Busch, Eberhard/Freudenberg, Matthias (Hgsb.): Calvin-Studienausgabe, tom 4 – Reformatorische Klärungen, Neukirchen 2002, S. 3.
[5] Tamże, S. 19. Por. „Pytanie 78” Katechizmu Heidelberskiego (1563).
[6] Por. Koch, Ernst: Die Theologie der Confessio Helvetica Posterior, Neukirchen-Vluyn 1968, S. 307 n.
[7] Ecclesia de Eucharistia, §1; §35.
[8] Berkof, Hendrikus: Der Weg der Juden als Anfrage an Lehre und Leben der reformierten Kirche. W: Wir und die Juden – Israel und die Kirche. Eine Dokumentation der Jubiläumssynode April 1982, Beiträge zum theologischen Gespräch in den Gemeinden der Evangelisch-reformierten Kirche in Nordwestdeutschland – Nr. 13, S. 54.
Zobacz także:
Ekumenizm.pl: Jan Kalwin – teolog w drodze
Magazyn SR: Henryk Bullinger – szwajcarski reformator
Magazyn SR: Rozmowy religijne w Marburgu (Marburger Religionsgespräch)
Serdecznie zapraszamy Czytelników Magazynu Semper Reformanda do zapoznaniem się z działem EUCHARYSTIA oraz z depeszami dotyczącymi Roku Eucharystycznego w Kościele rzymskokatolickim na łamach Ekumenicznej Agencji Informacyjnej Ekumenizm.pl.