Magazyn

Wielki Post. Nasza niewola babilońska (Psalm 137)


Tam, nad brze­ga­mi Babi­lo­nu, sie­dzie­li­śmy I pła­ka­li­śmy wspo­mi­na­jąc SyjonPs. 137 (136), 1


Magazyn EkumenizmW tych sło­wach wiel­ko­post­ne­go psal­mu, my pra­wo­sław­ni chrze­ści­ja­nie — Nowy Izra­el, przy­po­mi­na­my sobie, że jeste­śmy na wygna­niu. Dla pra­wo­sław­nych Rosjan, pozba­wio­nych zie­mi rosyj­skiej, psalm ten ma szcze­gól­ne zna­cze­nie, ale w tym świe­cie wszy­scy pra­wo­sław­ni chrze­ści­ja­nie doświad­cza­ją bycia na wygna­niu i pra­gną wejść do swo­jej praw­dzi­wej ojczy­zny — Ojczy­zny Nie­bie­skiej. Wiel­ki Post jest szcze­gól­nym cza­sem nasze­go wygna­nia, usta­no­wio­nym dla nas przez Mat­kę Kościół, aby odno­wić w nas jasną pamięć o Syjo­nie, od któ­re­go tak bar­dzo się odda­li­li­śmy. Zasłu­ży­li­śmy na to wygna­nie i bar­dzo cier­pi­my z powo­du swo­jej grzesz­no­ści. I tyl­ko poprzez uka­ra­nia nas wygna­niem, któ­re wspo­mi­na­my w okre­sie postu, poprzez modli­twę i poku­tę powra­ca­my w pamię­ci do Syjo­nu.



Jeśli zapo­mnę Cię, Jeru­za­lem” (Ps. 137, 5). Bez­sil­ni i bez­tro­scy nawet w peł­ni Wiel­kie­go Postu, żyje­my tak, jak gdy­by gór­ne Jeru­za­lem wca­le dla nas nie ist­nia­ło. Kocha­my świat — nasz Babi­lon, daje­my się uwo­dzić lek­ko­myśl­nym poku­som tej “dziw­nej zie­mi” i lek­ce­wa­ży­my litur­gię i bło­go­sła­wień­stwo Cer­kwi, któ­ra jako jedy­na przy­po­mi­na nam o naszej Praw­dzi­wej Ojczyź­nie. Co gor­sza, my nawet kocha­my naszych odwiecz­nych, zło­wro­gich wro­gów, bowiem grze­chy nasze trzy­ma­ją nas w nie­wo­li w spo­sób bar­dziej nie­ubła­ga­ny, niż mógł­by to uczy­nić naj­okrut­niej­szy z ludz­kich tyra­nów.


W służ­bie grze­chu spę­dza­my nawet dro­go­cen­ne dni Wiel­kie­go Postu, kie­dy powin­ni­śmy się przy­go­to­wy­wać na przyj­ście Wscho­dzą­ce­go Słoń­ca Nowe­go Jeru­za­lem — na Zmar­twych­wsta­nie Nasze­go Pana Jezu­sa Chry­stu­sa. Dopó­ki jest jesz­cze czas, powin­ni­śmy wspo­mnieć o naszej Praw­dzi­wej Ojczyź­nie i opła­ki­wać nasze grze­chy, do któ­rej piel­grzy­mu­je­my, nie­god­ni Jej.


Przyj­mij­my duszą sło­wa św. Jana Lestwin­czi­ka: “piel­grzy­mo­wa­nie jest odłą­cze­niem od wszyst­kie­go, z zamia­rem uczy­nie­nia swo­jej myśli nie­roz­łącz­nej z Bogiem. Piel­grzym kocha i nie­ustan­nie pła­cze”. Nie­god­ni Raju, powin­ni­śmy żyć na tej zie­mi, jak piel­grzy­mi, jeśli pokła­da­my nadzie­ję na pochwy­ce­nie. I dla­te­go powin­ni­śmy te dni prze­żyć poszcząc, modląc się, odłą­cza­jąc się od świa­ta, uczest­ni­cząc w cer­kiew­nych litur­giach, poku­tu­jąc we łzach, przy­go­to­wu­jąc się do Świe­tli­ste­go Świę­ta, któ­re zwień­cza post, i będąc przy­kła­dem dla wszyst­kich w tej “dziw­nej zie­mi”.


Chroń­my tak­że pamięć o jesz­cze więk­szym Świę­cie, któ­re nastą­pi, kie­dy Pan nasz przyj­dzie i wezwie swo­ich wier­nych do Kró­le­stwa Nie­bie­skie­go — do Nie­bie­skie­go Jeru­za­lem, z któ­re­go nie będzie już wygna­nia, bowiem ono jest wiecz­ne.


tłum. Tomasz P. Ter­li­kow­ski

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.