Opinie

Kto odstręcza katolików od spowiedzi?


Kie­dy kil­ka­na­ście lat temu moja cór­ka przed I Komu­nią Świę­ta razem ze swo­ją kla­są odby­wa­ła pierw­szą spo­wiedź, jed­na z mam wyja­wi­ła, że ona swo­je­mu syno­wi udzie­li­ła rady, by nigdy na spo­wie­dzi nie mówił za dużo.


Bo — tu zada­ła reto­rycz­ne pyta­nie — skąd potem księ­ża bio­rą te przy­kła­dy, któ­ry­mi epa­tu­ją wier­nych? Wte­dy uzna­łam, że oprócz oczy­wi­ście nie­zro­zu­mie­nia roli samej spo­wie­dzi, owa mama prze­sa­dza jeże­li cho­dzi o wyko­rzy­sty­wa­nie przez księ­ży infor­ma­cji ze spo­wie­dzi. Do zmia­ny zda­nia skło­nił mnie jed­nak w tym tygo­dniu tekst byłe­go redak­to­ra naczel­ne­go ekumenizmu.pl a obec­ne­go sze­fa Tele­wi­zji Repu­bli­ka.

Otóż w ostat­nim (4) nume­rze tygo­dni­ka Do rze­czy nasz były redak­cyj­ny kole­ga Tomasz Ter­li­kow­ski napi­sał arty­kuł o ruchu opo­ru prze­ciw­ko papie­żo­wi Fran­cisz­ko­wi, w któ­rym powo­łał się z kolei na tekst San­dro Magi­stra przy­ta­cza­ją­cy list otrzy­ma­ny przez tego ostat­nie­go przez wło­skie­go księ­dza. W liście ksiądz, kry­ty­ku­jąc zamie­sza­nie, jakie spra­wia papież gło­sze­niem miło­sier­dzia Boże­go, powo­łu­je się na szcze­gó­ło­wo opi­sa­ne przy­pad­ki ze swo­jej karie­ry spo­wied­ni­ka. W pierw­szym jest mowa o męż­czyź­nie, któ­ry wyznaw­szy cięż­kie grze­chy prze­ciw­ko siód­me­mu przy­ka­za­niu zbył napo­mnie­nia spo­wied­ni­ka żar­ta­mi i odwo­łał się do Boże­go Miło­sier­dzia. W dru­gim jest mowa o petent­ce, któ­ra odmó­wi­ła przy­ję­cia poku­ty mówiąc, że nie ma cza­su na jej wypeł­nie­nie.

Oczy­wi­ście, ani ksiądz ani San­dro Magi­ster nie dopu­ści­li się bez­po­śred­nio naru­sze­nia tajem­ni­cy spo­wie­dzi. Co do pośred­niej zdra­dy, to jak­kol­wiek nie da się ziden­ty­fi­ko­wać osób wyzna­ją­cych grze­chy, to trud­no nie mieć wra­że­nia, że spo­wied­nik ma do nich nega­tyw­ne nasta­wie­nie sko­ro opi­su­je w liście ich grze­chy czy sło­wa. No i naj­waż­niej­sze, czy takie ujaw­nia­nie fak­tów ze spo­wie­dzi może wpły­nąć pozy­tyw­nie na kato­li­ków i zachę­cić ich do spo­wie­dzi? Powie­dzia­ła­bym, że w tym przy­pad­ku pozy­tyw­ny efekt zachę­ca­nia przez papie­ża do korzy­sta­nia ze spo­wie­dzi zosta­je zni­we­czo­ny przez nie­dy­skre­cję oce­nia­ją­cych peten­tów publicz­nie spo­wied­ni­ków.

Nie tak daw­no kato­li­cy obu­rza­li się na to, że jakaś wło­ska dzien­ni­kar­ka zro­bi­ła repor­taż nagry­wa­jąc swo­je rze­ko­me grze­chy i odpo­wie­dzi spo­wied­ni­ków. Czyn taki auto­ma­tycz­nie pod­pa­da pod eks­ko­mu­ni­kę a prze­cież petent nie jest obję­ty tajem­ni­cą spo­wie­dzi i księ­ża rów­nież byli ano­ni­mo­wi. A tutaj, obroń­cy tra­dy­cyj­ne­go Naucza­nia Kościo­ła w oso­bach San­dro Magi­stra i Toma­sza Ter­li­kow­skie­go nie widzą nic zdroż­ne­go w sze­rze­niu tek­stu zdra­dza­ją­ce­go szcze­gó­ły spo­wie­dzi — co z tego, że ano­ni­mo­wych peten­tów.

Dla­te­go w tym miej­scu chcę zwró­cić się z ape­lem do kry­ty­ków Kościo­ła kato­lic­kie­go i Jego (Kościo­ła) zasad. Moi dro­dzy, jeże­li tyl­ko macie coś cie­kaw­sze­go do robo­ty, rób­cie to coś. Odstrę­cza­niem wier­nych od Kościo­ła znacz­nie sku­tecz­niej zaj­mu­ją się Jego zde­kla­ro­wa­ni obroń­cy.


Gale­ria
Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.