Opinie

Ludzie poza Kościołem


Ame­ry­kań­ska orga­ni­za­cja “Life­Way” przy współ­pra­cy z “North Ame­ri­can Mis­sion Board’s Cen­ter for Mis­sio­nal Rese­arch” prze­pro­wa­dzi­li bada­nia sta­ty­stycz­ne pośród 1402osób pro­wa­dzą­cych swo­je życie poza kościo­łem. Rezul­ta­ty tych badań dostar­czy­ły cie­ka­wy mate­riał do prze­stu­dio­wa­nia dla kościo­łów chrze­ści­jań­skich, któ­re pra­gną pozy­skać tych ludzi dla Chry­stu­sa i ewen­tu­al­ne­go włą­cze­nia ich w swo­je sze­re­gi.72% prze­ba­da­nych stwier­dzi­ło, że kościół jest miej­scem total­nie opa­no­wa­nym przez hipo­kry­zję. Jak­kol­wiek w tym […]


Ame­ry­kań­ska orga­ni­za­cja “Life­Way” przy współ­pra­cy z “North Ame­ri­can Mis­sion Board’s Cen­ter for Mis­sio­nal Rese­arch” prze­pro­wa­dzi­li bada­nia sta­ty­stycz­ne pośród 1402osób pro­wa­dzą­cych swo­je życie poza kościo­łem. Rezul­ta­ty tych badań dostar­czy­ły cie­ka­wy mate­riał do prze­stu­dio­wa­nia dla kościo­łów chrze­ści­jań­skich, któ­re pra­gną pozy­skać tych ludzi dla Chry­stu­sa i ewen­tu­al­ne­go włą­cze­nia ich w swo­je sze­re­gi.

72% prze­ba­da­nych stwier­dzi­ło, że kościół jest miej­scem total­nie opa­no­wa­nym przez hipo­kry­zję. Jak­kol­wiek w tym samym cza­sie 71% roz­mów­ców powie­dzia­ło, że naucza­nie Jezu­sa jest w sta­nie wywrzeć pozy­tyw­ną zmia­nę w życiu każ­de­go czło­wie­ka, któ­ry w nią wie­rzy. Na pyta­nie, czy słu­chał­byś kogoś, kto chciał­by podzie­lić się z tobą swo­ją chrze­ści­jań­ską wia­rą, aż 78% odpo­wie­dzia­ło, że byli­by skłon­ni wysłu­chać taką oso­bę.


Ludzie znaj­du­ją­cy się poza kościo­łem nie mają i nie mogą mieć peł­ne­go biblij­ne­go zro­zu­mie­nia poję­cia Boga i roli Jezu­sa Chry­stu­sa w zba­wie­niu grzesz­ne­go czło­wie­ka. Bada­nia sta­ty­stycz­ne wyka­za­ły, że 72% prze­ba­da­nych potwier­dzi­ło swo­ją wia­rę w Boga jako naj­wyż­szą isto­tę aktu­al­nie egzy­stu­ją­cą, ale tyl­ko 48% zgo­dzi­ło się z tym, że jest jeden Bóg, tak jak jest poda­ne to w Biblii. Jed­nak­że 61% twier­dzi­ło, że Bóg Biblii niczym nie róż­ni się od bogów lub ducho­wych istot przed­sta­wia­nych przez inne świa­to­we reli­gie takie jak Islam, Hin­du­izm, Bud­dyzm etc.


Jak wyni­ka z prze­pro­wa­dzo­nych badań, wyglą­da na to, że nega­tyw­ne spo­strze­ga­nia nie doty­czą oso­by Jezu­sa, ale insty­tu­cji kościel­nej, ponie­waż aż 64% bada­nych powie­dzia­ło, że: “Reli­gia chrze­ści­jań­ska jest bar­dzo istot­na dla dzi­siej­sze­go życia.” Jed­nak 79% wska­za­ło na fakt, że chrze­ści­jań­stwo jest bar­dziej orga­ni­za­cją reli­gij­ną niż kocha­ją­cy­mi Boga ludź­mi naśla­du­ją­cy­mi swe­go nauczy­cie­la. Nato­miast aż 72% wprost stwier­dzi­ło, że kościół jest pełen hipo­kry­tów kry­ty­ku­ją­cych innych, a czy­nią­cych tak samo. Osiem­dzie­siąt sześć pro­cent ankie­to­wa­nych wie­rzy, że może mieć bar­dzo dobrą rela­cję z Bogiem nie będąc włą­czo­ny­mi w jaką­kol­wiek insty­tu­cję kościel­ną. Ludzie ci są prze­ko­na­ni, że uczęsz­cza­nie do kościo­ła nie jest koniecz­ne do roz­wo­ju ich ducho­we­go życia. A co dziw­niej­sze — taka opi­nia naj­czę­ściej jest spo­ty­ka­na pośród tych doro­słych, któ­rzy od dziec­ka wzra­sta­li w koście­le.


Wkro­czyw­szy w wiek dwu­dzie­sty pierw­szy, musi­my zdać sobie spra­wę z tego, że nie żyje­my już dłu­żej w kul­tu­rze, w któ­rej ludzie szu­ka­jąc ducho­wej wie­dzy przyj­dą po pro­stu do kościo­ła, aby tam odna­leźć praw­dę. Wie­lu jest prze­ko­na­nych, że ducho­wa praw­da nie ist­nie­je, albo że kościół nie jest tym jedy­nym miej­scem, w któ­rym moż­na lub nale­ży ją zna­leźć. Jed­nak wie­lu, pomi­mo że znaj­du­je się poza insty­tu­cją kościel­ną uwa­ża sie­bie nadal za wie­rzą­cych, (w pol­skim słow­nic­twie ist­nie­je okre­śle­nie “wie­rzą­cy nie­prak­ty­ku­ją­cy”). Tak okre­śla­ją­cy sie­bie ludzie, posia­da­ją zazwy­czaj pew­ną wie­dzę reli­gij­ną zdo­by­tą w latach dzie­ciń­stwa lub wcze­snej mło­do­ści, jed­nak roz­wi­ja­na w dowol­ny spo­sób i na wła­sny uży­tek sta­je się naiw­nym zlep­kiem chrze­ści­jań­sko brzmią­cych slo­ga­nów ukła­da­ją­cych się w jakiś uni­wer­sal­ny i wygod­ny świa­to­po­gląd. Po za tym ci wszy­scy znaj­du­ją­cy się poza kościo­łem, spo­strze­ga­ją go jako miej­sce wypeł­nio­ne deko­ra­cja­mi, świe­ca­mi, ław­ka­mi i sztucz­ny­mi kwia­ta­mi, a nie kocha­ją­cy­mi Boga i swo­ich bliź­nich ludź­mi.


Pomi­mo tych nega­tyw­nych opi­nii na temat insty­tu­cjo­nal­ne­go kościo­ła i jego człon­ków, wie­lu znaj­du­ją­cych się poza kościo­łem jest otwar­tych na dys­ku­to­wa­nie z przy­ja­ciół­mi ducho­wych tema­tów, odno­szą­cych się do ich wia­ry. Jak już wspo­mnia­łem, bada­nia wyka­za­ły, że 78% prze­ba­da­ny­chjest skłon­nych wysłu­chać kogoś, kto chciał­by im opo­wie­dzieć o swo­jej chrze­ści­jań­skiej wie­rze. Licz­ba ich wzro­sła aż do 89% pomię­dzy doro­sły­mi w prze­dzia­le wie­ko­wym 18–29 lat. Tyl­ko 28% doro­słych w wie­ku lat 30 i star­szych oznaj­mi­ło, że chrze­ści­ja­nie, któ­rych zna­ją, wystar­cza­ją­co dużo opo­wie­dzie­li im o swo­jej wie­rze. Z powyż­szej sta­ty­sty­ki wyni­ka, że pomi­mo zagma­twa­ne­go obra­zu Boga jak i nega­tyw­ne­go spo­strze­ga­nia insty­tu­cji kościel­nej, ludzie nie­zwią­za­ni z kościo­łem są zde­cy­do­wa­nie otwar­ci na każ­de­go dzie­lą­ce­go się z nimi swo­ją chrze­ści­jań­ską wia­rą.


Dzi­siej­sze spo­łe­czeń­stwo jest nie­zmier­nie odda­lo­ne swo­imi świa­to­po­glą­da­mi od ludzi sprzed stu lat, któ­rzy o wie­le chęt­niej zga­dza­li się z rolą insty­tu­cji kościel­nej w ich życiu i świa­do­mo­ści. Zacho­dzi pyta­nie: — Co sta­ło się zna­szą wia­rą chrze­ści­jań­ską, że pomi­mo wszyst­ko, powo­du­je ona pra­gnie­nie pozna­nia nauki Jezu­sa Chry­stu­sa, ale w tak zde­cy­do­wa­ny spo­sób odrzu­ca rolę insty­tu­cji kościoła?Badania tak­że ujaw­ni­ły, że 25% ludzi z poza kościo­ła mogło­by użyć Inter­ne­tu, aby zna­leźć kon­gre­ga­cję, któ­rą chcie­li­by odwie­dzić. Jeden na czte­rech bada­nych powie­dział, że naj­pierw zapo­znał­by się z kościo­łem przez Inter­net. Po za tym ci wszy­scy znaj­du­ją­cy się po za insty­tu­cją kościel­ną moc­no sygna­li­zu­ją, że reko­men­da­cje pocho­dzą­ce od przy­ja­ciół czy od rodzi­ny są dość powszech­ną for­mą ich odna­le­zie­nia się w koście­le, jak­kol­wiek tyl­ko poło­wa z nich opo­wie­dzia­ła się, że wyko­rzy­sta­ła­by taką oka­zję, aby powró­cić do kościo­ła.


Pomi­mo że ludzie znaj­du­ją­cy się poza kościo­łem są otwar­ci na przy­ja­ciel­ską rela­cję z oso­bą wie­rzą­cą, to jed­nak nie­wie­lu wie­rzą­cych inten­cjo­nal­nie inwe­stu­je swój czas w roz­wój zna­jo­mo­ści z taki­mi oso­ba­mi. W 2007 roku prze­ba­da­no wię­cej niż 2500 doro­słych człon­ków kościo­łów i stwier­dzo­no, że tyl­ko 25% opo­wie­dzia­ło się, że spę­dza­ją czas z ludź­mi nie­wie­rzą­cy­mi lub będą­cy­mi poza kościo­łem budu­jąc z nimi przy­jaźń i dys­ku­tu­jąc na tema­ty swo­jej chrze­ści­jań­skiej wia­ry.


Oso­bi­ście wie­rzę, że dzi­siej­si chrze­ści­ja­nie, jeśli chcą kogo­kol­wiek nawró­cić do Chry­stu­sa lub zachę­cić do swe­go kościo­ła, muszą być sami auten­tycz­ni w tym, co mówią i robią. Po pro­stu — muszą dosię­gnąć tych ludzi per­so­nal­nie, po za tym muszą być racjo­nal­ni. Wie­lu odpo­wie mi, że racjo­nal­ność nie jest czę­ścią ewan­ge­li­za­cji. Jed­nak fak­tem jest, że dzi­siej­si ludzie są racjo­na­li­sta­mi, mają­cy­mi pyta­nia, a chrze­ści­ja­nie muszą na nie odpo­wie­dzieć nie tyl­ko w sfe­rze inte­lek­tu­al­nej, lecz tak­że real­ne­go prak­tycz­ne­go codzien­ne­go życia. Dziś nie wystar­czy zachę­cić kogoś do odwie­dze­nia kościo­ła, dzi­siej­sze wezwa­nie brzmi: — Idź do nich, opo­wiedz im swo­ją wia­rę żyjąc mię­dzy nimi!


Pastor Lech Forem­ski

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.