Opinie

Zadziwiająca bezczynność pasterzy


Wal­ka o życie dziec­ka nasto­let­niej „Aga­ty” ujaw­ni­ła smut­ną praw­dę: kato­li­cy świec­cy nie mogli w niej liczyć na otwar­te wspar­cie swo­ich paste­rzy, któ­rzy wybra­li — jak dotąd — w tej spra­wie mil­cze­nie. Armia Pana, choć zadzia­ła­ła w tym cza­sie zadzi­wia­ją­co zgod­nie i sku­tecz­nie — to nie mia­ła wspar­cia hie­rar­chów. A nie­któ­re z wypo­wie­dzi rzecz­ni­ków świad­czy­ły nawet o chę­ci odcię­cia się od dzia­łań duchow­nych wal­czą­cych o życie. Tysią­ce kato­li­ków, ale i wie­le osób nie­wie­rzą­cych, a przy­naj­mniej nie­prak­ty­ku­ją­cych w minio­nym […]


Wal­ka o życie dziec­ka nasto­let­niej „Aga­ty” ujaw­ni­ła smut­ną praw­dę: kato­li­cy świec­cy nie mogli w niej liczyć na otwar­te wspar­cie swo­ich paste­rzy, któ­rzy wybra­li — jak dotąd — w tej spra­wie mil­cze­nie. Armia Pana, choć zadzia­ła­ła w tym cza­sie zadzi­wia­ją­co zgod­nie i sku­tecz­nie — to nie mia­ła wspar­cia hie­rar­chów. A nie­któ­re z wypo­wie­dzi rzecz­ni­ków świad­czy­ły nawet o chę­ci odcię­cia się od dzia­łań duchow­nych wal­czą­cych o życie.

Tysią­ce kato­li­ków, ale i wie­le osób nie­wie­rzą­cych, a przy­naj­mniej nie­prak­ty­ku­ją­cych w minio­nym tygo­dniu wzię­ło w obro­nę życie dziec­ka nasto­let­niej „Aga­ty” (dziew­czyn­ka zosta­ła tak nazwa­na przez dzien­ni­ka­rzy „Gaze­ty Wybor­czej”). Leka­rze odma­wia­jąc wyko­na­nia zabie­gu (mimo ogrom­ne­go napo­ru mediów, któ­re pod wodzą Pio­tra Pace­wi­cza nawo­ły­wa­ły do abor­cji), sądy rodzin­ne podej­mu­ją­ce nie­po­pu­lar­ne decy­cje, nauczy­cie­le wsłu­chu­ją­cy się w głos uczen­ni­cy, a nie abor­cyj­nych lob­by­stów, inter­nau­ci i dzia­ła­cze obro­ny życia, część kon­ser­wa­tyw­nych publi­cy­stów i dzien­ni­ka­rzy – razem bro­ni­li życia. W szpi­ta­lu wspa­nia­le zacho­wy­wał się też duchow­ny z archi­die­ce­zji lubel­skiej. A set­ki innych duchow­nych i osób kon­se­kro­wa­nych ota­cza­ło całą tą spra­wę modli­twą. Ale w całej tej, god­nej podzi­wu akcji, zabra­kło jed­ne­go, ale jak­że istot­ne­go ele­men­tu: sta­no­wi­ska paste­rzy Kościo­ła. Być może poja­wi się ono w nie­dzie­lę, ale na do piąt­ku nie było jasne­go sta­no­wi­ska: Aga­to walcz o życie swo­je­go dziec­ka, każ­da abor­cja jest zbrod­nią, każ­de życie ludz­kie jest świę­te. Mało tego, gdy TVP zacy­to­wa­ła sło­wa abp Józe­fa Życiń­skie­go, któ­ry miał powie­dzieć, rzecz dla każ­de­go kato­li­ka oczy­wi­stą, że „Kościół bro­ni każ­de­go życia i dale­ki jest od osą­dza­nia księ­dza, któ­ry inter­we­nio­wał u leka­rzy i nie pozwo­lił żeby 14 lat­ka usu­nę­ła cią­żę”, to rzecz­nik metro­po­li­ty lubel­skie­go poin­for­mo­wał, że jego pryn­cy­pał nie zaj­mo­wał ofi­cjal­ne­go sta­no­wi­ska w spra­wie Aga­ty. Jed­nym sło­wem bisku­pi pol­scy uzna­li, że wal­ka o życie dziec­ka nie jest god­na, by się nią zaj­mo­wać. Wybra­li wygod­ne mil­cze­nie i przy­glą­da­nie się ze spo­ko­jem temu, co się dzie­je.


Trud­no zro­zu­mieć przy­czy­ny tego mil­cze­nia. Być może wyni­ka on z przy­wią­za­nia do „kom­pro­mi­su”, ale jeśli tak – to praw­ne usta­le­nia prze­sło­ni­ły wier­ność Ewan­ge­lii Życia, gło­szo­nej przez Kościół. Może była to zwy­kła nie­fra­so­bli­wość, powol­ność, nie­zro­zu­mie­nie zasad dzia­ła­nia dys­kur­su medial­ne­go, w któ­rym sta­no­wi­sko trze­ba zaj­mo­wać natych­miast, a nie zwle­kać z nim, klu­czyć, uda­wać, że spra­wy nie ma. Może zaś to ja jestem zbyt nie­cier­pli­wy, i nie cze­kam aż bisku­pi zdo­ła­ją się zebrać i zająć spój­ne sta­no­wi­sko…


Nie­za­leż­nie jed­nak od przy­czyn obec­ne­go mil­cze­nia, trud­no nie zauwa­żyć, że wpi­su­je się ona w pewien styl dzia­ła­nia pol­skich hie­rar­chów, któ­rzy zda­ją się żyć w prze­świad­cze­niu, że woj­na cywi­li­za­cji nie dotar­ła do Pol­ski. Moral­ne sta­tus quo, któ­re­go gwa­ran­tem są dwie głów­ne par­tie, zda­niem bisku­pów wyda­je się nam być ofia­ro­wa­ny na zawsze, bez potrze­by jego obro­ny. Ale tak nie jest. Lewi­ca – i to nie tyl­ko ta spod zna­ku zdy­cha­ją­ce­go SLD – od daw­na przy­go­to­wu­je się do świa­po­glą­do­we­go ata­ku na war­tość życia.


Tym razem się nie uda­ło, bowiem histo­ria Aga­ty zosta­ła opo­wie­dzia­na z naru­sze­niem pod­sta­wo­wych zasad rze­tel­no­ści dzien­ni­kar­skiej, nie uwzględ­nio­no sta­no­wi­ska (zmien­ne­go, to praw­da) dziew­czyn­ki, ani nawet zre­fe­ro­wa­no praw­dzi­wie sta­no­wi­ska leka­rzy. Ale następ­nym razem spra­wa zosta­nie przy­go­to­wa­na lepiej. I wte­dy sza­la deba­ty może prze­chy­lić się na stro­nę abor­cjo­ni­stów. Czy wte­dy też bisku­pi będą mil­czeć? Czy w imię zacho­wa­nia „kom­pro­mi­su” nie zabio­rą gło­su?

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.