Opinie

“Zielonoświątkowcy zagrożeniem dla racjonalności”


Tygo­dni­ku Powszechnym (49/2015) uka­za­ła się roz­mo­wa z ks. dr. hab. Andrze­jem Koby­liń­skim, filo­zo­fem, ety­kiem, pra­cow­ni­kiem Insty­tu­tu Filo­zo­fii Uni­wer­sy­te­tu Kar­dy­na­ła Ste­fa­na Wyszyń­skie­go w War­sza­wie. W wywia­dzie „Reli­gia potrze­bu­je rozu­mu” duchow­ny podej­mu­je kwe­stię ruchu zie­lo­no­świąt­ko­we­go, sta­wia­jąc tezę, że chrze­ści­jań­stwo sta­je się coraz bar­dziej irra­cjo­nal­ne, za co winę pono­si postę­pu­ją­ca pen­te­ko­sta­li­za­cja.


Duchow­ny roz­po­czy­na swo­je roz­wa­ża­nia od kry­ty­ki fun­da­men­ta­li­zmu islam­skie­go, by w następ­nym kro­ku pod­jąć temat zie­lo­no­świąt­kow­ców.

Ks. Koby­liń­ski szcze­gól­nie kry­tycz­nie odno­si się do ruchu zie­lo­no­świąt­ko­we­go, któ­ry prze­nik­nął rów­nież moc­no do Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Według teo­lo­ga wciąż ist­nie­ją „pra­wi­dło­wo dzia­ła­ją­ce wspól­no­ty cha­ry­zma­tycz­ne, któ­re od lat mają swo­je miej­sce w Koście­le”, jed­nak moż­na rów­nież zaob­ser­wo­wać „prze­ni­ka­nie wie­lu form poboż­no­ści, naucza­nia teo­lo­gicz­ne­go czy psy­cho­ma­ni­pu­la­cji, któ­re są obce toż­sa­mo­ści kato­lic­kiej”. Ponad­to duchow­ny ubo­le­wa, że w roz­mo­wie z księż­mi, kle­ry­ka­mi czy lide­ra­mi wspól­not cha­ry­zma­tycz­nych uwa­gę zwra­ca fakt, że wie­lu nie przej­mu­je się, że nie widać róż­ni­cy mię­dzy rzym­sko­ka­to­lic­ką teo­lo­gią a teo­lo­gią zbo­rów zie­lo­no­świąt­ko­wych.

Jako jeden z powo­dów zacie­ra­nia się róż­nic poda­je brak wystar­cza­ją­cej edu­ka­cji reli­gij­nej:

W Pol­sce de fac­to nie pro­wa­dzi­li­śmy dotąd poważ­nych spo­rów teo­lo­gicz­nych. Wie­lu ochrzczo­nych i prak­ty­ku­ją­cych kato­li­ków, mimo pro­wa­dzo­nej od lat kate­che­zy w szko­le, nie ma głęb­szej świa­do­mo­ści, czym jest kato­li­cyzm oraz czym róż­ni się on od innych wyznań chrze­ści­jań­skich. Brak wie­dzy reli­gij­nej umoż­li­wia wrzu­ca­nie do ‘kato­lic­kie­go’ wor­ka roz­ma­itych ele­men­tów – bez zasta­na­wia­nia się, czy są wła­ści­we, czy nie.

Ks. Koby­liń­ski kry­ty­ku­je rów­nież inne, nie­ka­to­lic­kie prak­ty­ki reli­gij­ne jak np. tak zwa­ną „spo­wiedź furt­ko­wą” oraz wpły­wy zagra­nicz­nych misjo­na­rzy kato­lic­kich. Jed­no­cze­śnie duchow­ny przy­znał, że czas maso­wych kon­wer­sji pol­skich kato­li­ków cha­ry­zma­tycz­nych do wspól­not pro­te­stanc­kich się zakoń­czył.


KOMENTARZ

Ks. Andrzej Koby­liń­ski sta­wia dia­gno­zę w Tygo­dni­ku Powszech­nym, według któ­rej poważ­nym zagro­że­niem dla współ­cze­sne­go świa­ta jest fana­tycz­ny fun­da­men­ta­lizm, któ­ry bie­rze się z irra­cjo­nal­no­ści. Jego ema­na­cja to — obok ter­ro­ry­stów z Pary­ża i innych islam­skich grup odpo­wie­dzial­nych za woj­ny, zama­chy, nie­na­wiść — pen­te­ko­sta­li­za­cja chrze­ści­jań­stwa, wpływ ruchu zie­lo­no­świąt­ko­we­go na Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki.

Wpraw­dzie autor nie twier­dzi, że zie­lo­no­świąt­kow­cy już pod­kła­da­ją bom­by, ale sko­ro wie­rzą w dziw­ne i nie­ka­to­lic­kie rze­czy, podob­no wszę­dzie widzą demo­ny, a kato­lic­cy cha­ry­zma­ty­cy piją wodę egzor­cy­zmo­wa­ną, to jest pełen obaw, że ruch zie­lo­no­świąt­ko­wy wymknie się zupeł­nie „spod kon­tro­li racjo­na­li­zmu”, a wte­dy, jak moż­na domnie­my­wać, może być róż­nie. Już dzi­siaj Autor więc bije na alarm sta­wia­jąc znak rów­no­ści mię­dzy irra­cjo­nal­ny­mi islam­ski­mi ter­ro­ry­sta­mi a irra­cjo­nal­ny­mi cha­ry­zma­ty­ka­mi, któ­rzy zaraz pew­nie wpad­ną w wir zupeł­ne­go sza­leń­stwa.

Ks. Koby­liń­ski chce „pomóc bra­ciom muzuł­ma­nom, aby lepiej rozu­mie­li swo­ją reli­gię i pod­da­li ją racjo­nal­nej ana­li­zie”, zie­lo­no­świąt­kow­com i cha­ry­zma­ty­kom w tra­dy­cyj­nych Kościo­łach rów­nież taka pomoc jest potrzeb­na. Cie­ka­we tyl­ko kto ma tej pomo­cy udzie­lać obok ks. Koby­lań­skie­go? Waty­kań­ska Kon­gre­ga­cja Nauki Wia­ry? Według jakich kry­te­riów i cóż to za racjo­na­lizm ma kon­tro­lo­wać reli­gię? Kto ma orze­kać co jest racjo­nal­ne, a co nie­ra­cjo­nal­ne w reli­gii? Czy napraw­dę autor tych tez jest goto­wy na dys­ku­sję o racjo­nal­no­ści i jej bra­ku tak­że w teo­lo­gii i prak­ty­ce rzym­sko­ka­to­lic­kiej?

Na potwier­dze­nie dra­ma­tycz­nych wnio­sków ks. Koby­liń­ski przy­ta­cza eks­tre­mal­ne zacho­wa­nia, któ­re – owszem — mają miej­sce w ruchu zie­lo­no­świąt­ko­wym. Przy­wo­łu­je nad­uży­cia psy­cho­ma­ni­pu­la­cji w kato­lic­kiej, cha­ry­zma­tycz­nej „Wspól­no­cie Bło­go­sła­wieństw” z Fran­cji. Po co jed­nak się­gać aż do Fran­cji. Moż­na przy­wo­łać wie­le pol­skich przy­kła­dów, o któ­rych media dono­si­ły. Przy­pad­ki pedo­fi­lii wśród księ­ży rzym­sko­ka­to­lic­kich, skan­da­le, nad­uży­cia i nie­ja­sno­ści finan­so­wych wokół kurii bisku­pich, mole­sto­wa­nie w zako­nach, afe­ra wokół ośrod­ka sióstr boro­me­uszek i wie­lu innych. Czy ktoś na poważ­ne sta­wia jed­nak tezę, że w związ­ku z tymi wypad­ka­mi kato­li­cyzm i for­ma­cja ducho­wa tego Kościo­ła jest zagro­że­niem dla ładu świa­to­we­go, szcze­gól­nie jeśli uwzględ­nić fakt, że w nie­któ­rych miej­scach na świe­cie Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki wciąż się roz­wi­ja?

Ks. Koby­liń­ski bazu­jąc na mar­gi­nal­nych przy­kła­dach nad­użyć sta­wia jed­nak taką tezę odno­śnie ruchu zie­lo­no­świąt­ko­we­go. Czy krzyw­dzą­cym dla kato­li­cy­zmu nie było­by postrze­ga­nie go poprzez pry­zmat eks­ce­sów ks. Natan­ka, gru­py lefe­bry­stów czy wypo­wie­dzi inte­gry­stów kato­lic­kich? Czy te eks­tre­ma to wła­śnie ducho­wy rdzeń kato­li­cy­zmu?

W każ­dym nur­cie chrze­ści­jań­stwa ist­nie­je krzy­kli­wy mar­gi­nes. To, co opi­su­je autor to wła­śnie mar­gi­nes ruchu zie­lo­no­świąt­ko­we­go. Być może w Pol­sce rzym­sko­ka­to­lic­ki ruch Odno­wy w Duchu Świę­tym jest podat­ny na tego typu eks­tre­mal­ne naucza­nie i prak­ty­ki. Tego nie wiem, ale z całą pew­no­ścią nie jest to w Pol­sce głów­ny nurt ducho­wo­ści zie­lo­no­świąt­ko­wej.

Bar­dzo dziw­ny wyda­je się tak­że nie­po­kój auto­ra, w koń­cu duchow­ne­go, tym, że w miej­sce wro­go­ści mię­dzy zie­lo­no­świąt­kow­ca­mi i kato­li­ka­mi obser­wu­je­my pro­ces „zbra­ta­nia” się wier­nych obu tra­dy­cji. Przy­po­mnę, że ten trend „bra­ta­nia się” zaini­cjo­wał bar­dzo ener­gicz­nie, nie kto inny jak papież Fran­ci­szek, któ­ry wie­lo­krot­nie wyra­żał się bar­dzo pozy­tyw­nie o ducho­wo­ści zie­lo­no­świąt­ko­wej oraz był auto­rem licz­nych gestów pojed­na­nia w sto­sun­ku do zie­lo­no­świąt­kow­ców.

Zesta­wia­nie w jed­nym sze­re­gu islam­skich ter­ro­ry­stów z zie­lo­no­świąt­kow­ca­mi świad­czy jedy­nie o cięż­kich uprze­dze­niach i irra­cjo­nal­no­ści w myśle­niu auto­ra takich tez. Gdy­by tego typu wywiad opu­bli­ko­wa­ło pismo „Zawsze Wier­ni” brac­twa kapłań­skie­go św. Piu­sa X, czy inne fun­da­men­ta­li­stycz­no-inte­gry­stycz­ne pismo kato­lic­kie (?) moż­na by to jakoś zro­zu­mieć, dzi­wi jed­nak, że wywiad zamiesz­cza Tygo­dnik Powszech­ny bez komen­ta­rza czy odmien­nej opi­nii, któ­ry w naszym kra­ju odbie­ra­ny jest jako otwar­ty i racjo­nal­ny głos Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go.

pastor Adam Ciuć­ka

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.