A jednak antysekciarska sekta!
- 11 stycznia, 2005
- przeczytasz w 2 minuty
We wrocławskiej edycji Gazety Wyborczej znowu pojawił się “reportaż z tezą”, dotyczący niezależnego zboru charyzmatycznego. Schemat jest podobny jak w poprzednich tego typu publikacjach. Najpierw kontrowersyjny tytuł: “Bądź posłuszny i dziel się” — w wersji drukowanej z podtytułem sugerującym walkę rodziców o dzieci pogrążone w sekcie. Z tym że dzieci są dorosłe, tzn. z tekstu wynika że mają koło trzydziestki. Potem “reportaż” czyli głosy “pokrzywdzonych” przez “niebezpieczną grupę”, relacja z nabożeństwa […]
We wrocławskiej edycji Gazety Wyborczej znowu pojawił się “reportaż z tezą”, dotyczący niezależnego zboru charyzmatycznego. Schemat jest podobny jak w poprzednich tego typu publikacjach. Najpierw kontrowersyjny tytuł: “Bądź posłuszny i dziel się” — w wersji drukowanej z podtytułem sugerującym walkę rodziców o dzieci pogrążone w sekcie.
Z tym że dzieci są dorosłe, tzn. z tekstu wynika że mają koło trzydziestki.
Potem “reportaż” czyli głosy “pokrzywdzonych” przez “niebezpieczną grupę”, relacja z nabożeństwa na którym ludzie zachowują się “dziwnie” i na koniec zdanie “eksperta” — to rozbawiło mnie najbardziej “ekspertem” jest ksiądz dominikanin, który stwierdza uwaga…uwaga: to nie sekta…ale są tam elementy niebezpieczne, głównie nacisk na podporządkowanie liderowi — jeżeli to jest niebezpieczne, to dominikanin powinien zastanowić się mocno nad swoim życiem przecież sam składał śluby posłuszeństwa !!!
Żeby nikt się nie czepiał dano wypowiedzieć się pastorowi opisywanego zboru, tylko kto będzie słuchał guru niepokojącej grupy?
Nie chciałoby mi się tego komentować gdyby nie to, że artykuł zajął trzecią (najbardziej poczytną) stronę dodatku “Wieża ciśnień” podczas gdy np. relacja z greckokatolickiej wigilii znajduje się na dalszych stronach. To jest naprawdę intrygujące! Bo sam tekst to niestety kolejny niewypał godny tytułów prasowych z dużo niższych półek. Czyżby ktoś chciał coś osiągnąć przez tego typu publikacje? Czyżby ktoś się czegoś obawiał?
Powtarzam, dziennikarze mają prawo, wręcz powinni pisać o Kościele krytycznie, ale niech to będą teksty na pewnym poziomie — zresztą w Wyborczej takich dobrych tekstów nie brakuje! Jeśli chodzi o środowisko charyzmatyczne niestety zbyt często przytrafiają się GW teksty bardzo słabe.
Na koniec tradycyjny apel do dziennikarzy:Panie i Panowie dziennikarze nie wymagamy byście rozumieli charyzmatyków, to rzeczywiście bywa trudne. Po prostu przed oddaniem do druku, dajcie swoje teksty do przeczytanie komuś kto rzeczywiście zna się na problemach które próbujecie opisywać!To chyba niezbyt wygórowane oczekiwania?
Czytaj także:
Bóg chce co najmniej dziesięć procent. Antysekciarska sekta.