Społeczeństwo

Debata nt. eutanazji w Poznaniu


4 czerw­ca, na Wydzia­le Nauk Spo­łecz­nych UAM, odby­ła się deba­ta oks­fordz­ka doty­czą­ca kwe­stii euta­na­zji i moż­li­wo­ści jej zale­ga­li­zo­wa­nia w Pol­sce. Stro­na­mi aka­de­mic­kie­go spo­ru były dwie dru­ży­ny: mło­dych adep­tów teo­lo­gii i filo­zo­fii życia publicz­ne­go poznań­skie­go uni­wer­sy­te­tu. Deba­ta oks­fordz­ka jest tą for­mą dia­lo­gu spo­łecz­ne­go, w któ­rej oprócz stron spo­ru ogni­sku­ją­ce­go się wokół tezy (pro­po­zy­cji), bie­rze udział widow­nia. Punkt wyj­ścia wyzna­czy­ło pyta­nie: „Czy w Pol­sce […]


4 czerw­ca, na Wydzia­le Nauk Spo­łecz­nych UAM, odby­ła się deba­ta oks­fordz­ka doty­czą­ca kwe­stii euta­na­zji i moż­li­wo­ści jej zale­ga­li­zo­wa­nia w Pol­sce. Stro­na­mi aka­de­mic­kie­go spo­ru były dwie dru­ży­ny: mło­dych adep­tów teo­lo­gii i filo­zo­fii życia publicz­ne­go poznań­skie­go uni­wer­sy­te­tu.

Deba­ta oks­fordz­ka jest tą for­mą dia­lo­gu spo­łecz­ne­go, w któ­rej oprócz stron spo­ru ogni­sku­ją­ce­go się wokół tezy (pro­po­zy­cji), bie­rze udział widow­nia. Punkt wyj­ścia wyzna­czy­ło pyta­nie: „Czy w Pol­sce euta­na­zja powin­na być zale­ga­li­zo­wa­na?”. Zwy­cza­jem obo­wią­zu­ją­cym jest wygło­sze­nie mów naprze­mien­nie, bez moż­li­wo­ści zada­wa­nia pytań w trak­cie ich trwa­nia. W dru­giej czę­ści dys­ku­sji do deba­ty włą­cza się resz­ta człon­ków dru­żyn i widow­nia. Nad cało­ścią pie­czę spra­wu­je mar­sza­łek i sekre­tarz.


Obie stro­ny w toku przy­go­to­wań zgo­dzi­ły się zmo­dy­fi­ko­wać kształt deba­ty, ogra­ni­cza­jąc ją do jed­ne­go, pod­su­mo­wu­ją­ce­go gło­so­wa­nia tuż po wybrzmie­niu ostat­nich replik/ komen­ta­rzy. Zwy­kle gło­so­wa­nie prze­pro­wa­dza się na począt­ku deba­ty, by okre­ślić pre­fe­ren­cje wstęp­ne widow­ni. Na koniec, w dru­gim gło­so­wa­niu spraw­dza się nie­ja­ko sku­tecz­ność oddzia­ły­wa­nia argu­men­tów i innych środ­ków per­swa­zji poszcze­gól­nych dru­żyn. Mając na uwa­dze cię­żar gatun­ko­wy roz­trzą­sa­ne­go pro­ble­mu i odpo­wie­dzial­ność za decy­zje tyczą­ce kwe­stii sumie­nia czy moral­no­ści w świec­kim zna­cze­niu, zde­cy­do­wa­no się nadać spo­tka­niu cha­rak­ter wybit­nie aka­de­mic­ki. Widow­nia mia­ła oce­nić jakość pre­zen­ta­cji poszcze­gól­nych stron, nie zaś odnieść się bez­po­śred­nio do pyta­nia zawar­te­go w pro­po­zy­cji deba­ty.


W wyni­ku gło­so­wa­nia zwy­cię­ży­ła dru­ży­na gospo­da­rzy, to jest stu­den­tów III roku filo­zo­fii życia publicz­ne­go, sto­sun­kiem gło­sów 23 do 13. Dwa gło­sy uzna­no za nie­waż­ne.


Co do pra­cy „teo­lo­gów”: w stop­niu znacz­nym ogra­ni­czo­no się do nakre­śle­nia per­spek­ty­wy praw­nej i fak­tycz­nych moż­li­wo­ści pol­skie­go pra­wo­daw­stwa wobec pro­po­no­wa­nej zmia­ny. Padło też spo­ro odnie­sień do praw czło­wie­ka. Wszyst­ko to ponie­kąd ze stra­tą dla języ­ka stric­te reli­gij­ne­go. Minu­sem był brak akcen­tów ogól­no­chrze­ści­jań­skich. A prze­cież dru­ży­na „teo­lo­gów”, któ­ra zgro­ma­dzi­ła wokół sie­bie tak­że gru­pę praw­ni­ków i stu­den­tów Uni­wer­sy­te­tu Medycz­ne­go w Pozna­niu, rekru­to­wa­ła się przede wszyst­kim z człon­ków Aka­de­mic­kie­go Koła Eku­me­nicz­ne­go „Oiku­me­ne” ! Z kolei, jak zauwa­żył ks. mgr Kazi­mierz Różań­ski z WT, dru­ży­na „filo­zo­fów” celo­wa­ła wyśmie­ni­cie w war­stwie emo­cjo­nal­nej pre­zen­ta­cji pro­ble­mu. Nie­mniej pole do wymia­ny argu­men­tów na grun­cie pew­nych aspek­tów filo­zo­fii pra­wa zaist­nia­ło i moż­na tyl­ko żało­wać, że nie zawsze podej­mo­wa­no ręka­wi­cę w tym obsza­rze dys­ku­sji.


W cha­rak­te­rze gości-eks­per­tów zasie­dli wspo­mnia­ny ks. Różań­ski, a tak­że, z Insty­tu­tu Filo­zo­fii dr Krzysz­tof Przy­by­szew­ski, eks­pert ds. praw czło­wie­ka i opie­kun nauko­wy koła Civis Liber, współ­or­ga­ni­za­to­ra deba­ty, oraz mgr Piotr Makow­ski. Mowy wstęp­ne wygło­si­li, po stro­nie „teo­lo­gów”: Kata­rzy­na Mar­ci­ni­szyn, Woj­ciech Wasiak i Prze­my­sław Zgó­rec­ki, zaś po stro­nie „filo­zo­fów”: Aga­ta Różyc­ka, Wio­let­ta Gra­czyk i Win­cen­ty Kokot. Obo­wiąz­ki sekre­ta­rza wypeł­ni­ła Kami­la Jano­wicz, w roli mar­szał­ka wystą­pił piszą­cy.


Komen­tarz


18 lat po pierw­szych wol­nych wybo­rach w naszym kra­ju mło­dzież aka­de­mic­ka dała asumpt do uzna­nia za bar­dziej pożą­da­ną for­mę spo­ru mery­to­rycz­ną kon­fron­ta­cją zamiast poli­tycz­ne­go war­chol­stwa i awan­tur­nic­twa. Wyka­za­ła się ponad­to więk­szą doj­rza­ło­ścią, niż pra­cow­ni­cy nauko­wi poszcze­gól­nych wydzia­łów, któ­rzy nie doce­ni­li w wystar­cza­ją­cym stop­niu wysił­ku stu­den­tów. Nie doce­ni­li poprzez nie­obec­ność, przez co rozu­miem tak­że śla­do­wą obec­ność naukow­ców pod­czas deba­ty mię­dzy­wy­dzia­ło­wej. Mówi­my bowiem o wydzia­łach, nad któ­rych prze­szło­ścią cią­ży ciąg pole­mik z naj­słyn­niej­szą, ws. powo­ła­nia Wydzia­łu Teo­lo­gicz­ne­go, de fac­to kato­lic­kie­go, de fac­to prze­mia­no­wa­ne­go Papie­skie­go Wydzia­łu Teo­lo­gicz­ne­go na Wydział Teo­lo­gicz­ny UAM. Wydzia­łu z jed­nej stro­ny pod­da­ne­go wła­dzy kościel­nej, jed­no­cze­śnie mają­ce­go być odtąd jed­nost­ką orga­ni­za­cyj­ną świec­kie­go uni­wer­sy­te­tu pań­stwo­we­go.


Jak pisał swe­go cza­su prof. Leszek Nowak w ostrej pole­mi­ce, skie­ro­wa­nej do ówcze­sne­go dzie­ka­na PWT, prof. Toma­sza Węcław­skie­go, mówi­my o „małej uczel­ni zabie­ga­ją­cej o pra­wo wstę­pu na wiel­ką”, tak pod wzglę­dem fak­tycz­nej wiel­ko­ści mie­rzo­nej ilo­ścią insty­tu­tów jak i tra­dy­cja­mi nauko­wy­mi. Pył bitew­ny spo­rów sprzed lat opadł, moż­na jed­nak sądzić, że pew­ne rany są nie do zabliź­nie­nia. Taka deba­ta wręcz sta­no­wi nie byle jaki ape­ty­zer dla kogo­kol­wiek, kto pamię­ta tem­pe­ra­tu­rę nie­gdy­siej­szych dys­ku­sji i jej obec­ność w mediach.


Wra­ca­jąc do stu­den­tów — w dość gorą­cym dla nich okre­sie wole­li poświę­cić swój czas pro publi­co bono, wyko­nu­jąc rze­tel­ną pra­cę, nie otrzy­mu­jąc za nią nic prócz satys­fak­cji i uzna­nia (mowa o stu­den­tach Wydzia­łu Teo­lo­gicz­ne­go). Choć wła­śnie, czy wystar­cza­ją­ce­go uzna­nia? To pyta­nie kie­ru­ję w pierw­szej kolej­no­ści do pra­cow­ni­ków Insty­tu­tu Filo­zo­fii UAM, następ­nie w stro­nę opie­ku­nów nauko­wych z WT UAM. Może skoń­czy­ły się cza­sy „spo­łecz­no­ści aka­de­mic­kiej”? Witaj­cie cza­sy wyrob­ni­ków huma­ni­sty­ki wypusz­cza­nych z Alma Mater taśmo­wo..


Tomasz Min­cer

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.