Abp Nycz o Europie, Radiu Maryja i ewangelizacji

Piąt­ko­we wyda­nie wło­skie­go dzien­ni­ka kato­lic­kie­go “Avve­ni­re” publi­ku­je wywiad z arcy­bi­sku­pem metro­po­li­tą war­szaw­skim Kazi­mie­rzem Nyczem, przy­by­łym do Rzy­mu na uro­czy­stość wrę­cze­nia paliu­szy.

Zapy­ta­ny o oko­licz­no­ści otrzy­ma­nia nomi­na­cji abp Nycz odpo­wie­dział: “Muszę przy­znać, że sytu­acja, któ­rą zasta­łem wca­le nie była łatwa i spo­koj­na. Tym bar­dziej, że nomi­na­cja na arcy­bi­sku­pa war­szaw­skie­go cał­ko­wi­cie mnie zasko­czy­ła. Pró­bo­wa­łem od same­go począt­ku przy­wró­cić kli­mat sta­bi­li­za­cji i zaufa­nia, w prze­ko­na­niu, że czas przy­wra­ca spo­kój i leczy rany”.

Arcy­bi­skup żywo odniósł się tak­że do pro­ble­mu lustra­cji w pol­skim Koście­le, któ­re­mu dzien­nik poświę­cał bar­dzo wie­le miej­sca w poprzed­nich mie­sią­cach, publi­ku­jąc gło­sy nie­któ­rych hie­rar­chów, a tak­że Lecha Wałę­sy i Tade­usza Mazo­wiec­kie­go. “Myślę, że naj­trud­niej­sze mamy już za sobą – powie­dział abp Nycz. Dziś sytu­acja jest już bar­dziej jasna, rów­nież dzię­ki zde­cy­do­wa­ne­mu zobo­wią­za­niu się Kościo­ła do uka­za­nia prze­szło­ści w peł­nym świe­tle. Nie podo­ba mi się sło­wo lustra­cja, pre­fe­ru­ję mówie­nie o oczysz­cze­niu pamię­ci, któ­re musi się odbyć w duchu pojed­na­nia oraz prze­ba­cze­nia, a nie w kli­ma­cie nie­na­wi­ści i zemsty. Cała spra­wa sta­ła się poza tym oka­zją do zapo­zna­nia się z całą naszą prze­szło­ścią, z któ­rej wyła­nia się obraz hero­icz­no­ści pol­skie­go Kościo­ła (…)”. Arcy­bi­skup wyra­ził też ubo­le­wa­nie wobec fak­tu, że opi­nia publicz­na skon­cen­tro­wa­ła się głów­nie na nega­tyw­nych przy­pad­kach współ­pra­cy z apa­ra­tem komu­ni­stycz­nym, co w kon­se­kwen­cji zacie­ra praw­dzi­wy obraz prze­szło­ści w świa­do­mo­ści histo­rycz­nej i reli­gij­nej mło­dych poko­leń Pola­ków.

Bisku­pa popro­szo­no też o krót­ką ana­li­zę roli Pol­ski w UE, w per­spek­ty­wie ostat­nich spo­rów na euro­pej­skiej sce­nie poli­tycz­nej. Arcy­bi­skup oświad­czył, że cały czas spo­glą­da na obec­ność Pol­ski w UE z dużym opty­mi­zmem, a wszyst­kie pró­by zagwa­ran­to­wa­nia dobre­go sta­tus quo Pol­ski w UE są oce­nia­ne przez nie­go pozy­tyw­nie.

Zapy­ta­ny z kolei o swój pro­gram pasto­ral­ny odpo­wie­dział: „Przede wszyst­kim umoc­nić dzie­dzic­two wia­ry poko­le­nio­wej, któ­re jest jesz­cze w Pol­sce bar­dzo duże; spo­ro ludzi uczęsz­cza na mszę świę­tą nie­dziel­ną. Na tej bazie musi­my roz­wi­jać nową ewan­ge­li­za­cję w śro­do­wi­skach, przede wszyst­kim tych miej­skich, coraz bar­dziej zse­ku­la­ry­zo­wa­nych. Bar­dzo waż­na jest w tym rola mass-mediów: mamy dużo takich, któ­re zwra­ca­ją się do wier­nych, ale ist­nie­ją bra­ki w komu­ni­ko­wa­niu się ze śro­do­wi­ska­mi bar­dziej odda­lo­ny­mi od Kościo­ła”.

W ostat­nim pyta­niu wywia­du posta­wio­no tak­że pyta­nie o Radio Mary­ja, któ­re­go rola i obec­ność w pol­skim Koście­le Kato­lic­kim od daw­na wywo­łu­je duże zain­te­re­so­wa­nie wło­skich mediów. “Nie postrze­gam go jako jakiejś prze­szko­dy, nawet, jeśli wznie­ca nie­co zakło­po­ta­nia z powo­du kon­cep­cji Kościo­ła, któ­ry jawi się jako zamknię­ty i oblę­żo­ny wie­czer­nik. To radio mia­ło i ma dużą zasłu­gę w zwra­ca­niu się do osób star­szych, cho­rych i gene­ral­nie do słab­szej i bar­dziej zapo­mnia­nej czę­ści pol­skie­go spo­łe­czeń­stwa. Roz­wią­za­niem nie jest zamknąć Radio Mary­ja, ale je ulep­szać” – zakoń­czył Nycz.

Przy­po­mnij­my, że abp Nycz zna­lazł się w gro­nie 46 kato­lic­kich hie­rar­chów, któ­rzy w pią­tek otrzy­ma­li od papie­ża Bene­dyk­ta XVI paliusz – znak wła­dzy metro­po­li­tal­nej i wię­zi z bisku­pem Rzy­mu. Dru­gim pol­skim repre­zen­tan­tem w tej gru­pie był metro­po­li­ta bia­ło­stoc­ki, abp Edward Ozo­row­ski. 30 czerw­ca wszy­scy arcy­bi­sku­pi zosta­li przy­ję­ci przez papie­ża na audien­cji pry­wat­nej.

:: Ekumenizm.pl: Abp Nycz o lustra­cji i eli­tach