Społeczeństwo klimat

Duszno, męcząco i smutno


Dłu­gi week­end naszpi­ko­wa­ny uro­czy­sto­ścia­mi naro­do­wy­mi i reli­gij­ny­mi słu­żyć ma nie tyl­ko wypo­czyn­ko­wi, ale (chy­ba) reflek­sji, szcze­gól­nie tej patrio­tycz­nej. Jed­nak gło­sy pły­ną­ce z mediów spra­wia­ją, że korzyst­niej­sze dla cia­ła i ducha jest po pro­stu odpo­czy­wa­nie – jest coraz bar­dziej dusz­no i męczą­co. Eli­ty rzą­dzą­ce i nie­któ­re śro­do­wi­ska kościel­ne nie zaprze­sta­ją indok­try­na­cji, zna­nej z PRL-owskich kro­nik fil­mo­wych – sło­wa nie­co inne, ale styl ten sam. Do ulu­bio­nych zajęć urzę­do­wych defe­ty­stów nale­ży wysu­wa­nie […]


Dłu­gi week­end naszpi­ko­wa­ny uro­czy­sto­ścia­mi naro­do­wy­mi i reli­gij­ny­mi słu­żyć ma nie tyl­ko wypo­czyn­ko­wi, ale (chy­ba) reflek­sji, szcze­gól­nie tej patrio­tycz­nej. Jed­nak gło­sy pły­ną­ce z mediów spra­wia­ją, że korzyst­niej­sze dla cia­ła i ducha jest po pro­stu odpo­czy­wa­nie – jest coraz bar­dziej dusz­no i męczą­co. Eli­ty rzą­dzą­ce i nie­któ­re śro­do­wi­ska kościel­ne nie zaprze­sta­ją indok­try­na­cji, zna­nej z PRL-owskich kro­nik fil­mo­wych – sło­wa nie­co inne, ale styl ten sam. Do ulu­bio­nych zajęć urzę­do­wych defe­ty­stów nale­ży wysu­wa­nie absur­dal­nych tez, tudzież for­mu­ło­wa­nie pytań, któ­re nie zapra­sza­ją do dys­ku­sji, a naka­zu­ją zero-jedyn­ko­we myśle­nie.

Świę­to fla­gi pol­skiej – i znów ktoś mówi w radio­wej Trój­ce, że w III RP doświad­czy­li­śmy zani­ku patrio­ty­zmu. Kolej­ne nie­prze­my­śla­ne i po pro­stu głu­pie sło­wa, wypły­wa­ją­ce albo z dzie­jo­we­go ponu­rac­twa albo po pro­stu ze złej woli. A jaka jest IV RP? Nasta­ła już jak sek­ciar­skie kró­le­stwo na zie­mi, któ­re­go nikt nie widzi, ale wszy­scy czu­ją? To aku­rat naj­mniej istot­ne. Waż­niej­sze od zain­spi­ro­wa­nia, zachę­ty, czy po pro­stu chrze­ści­jań­skiej życz­li­wo­ści sta­je się pięt­no­wa­nie, upier­dli­we wręcz dzie­le­nie i dekre­to­wa­nie praw­dy i fał­szu. Ale to nie tyl­ko poli­ty­cy, któ­rzy pró­bu­ją powie­dzieć coś prze­ło­mo­we­go (w koń­cu urząd zobo­wią­zu­je), a jak zwy­kle wycho­dzi obraź­li­wy komu­nał lub po pro­stu nie­zro­zu­mia­ły beł­kot.


Co jakiś czas dema­sko­wa­ny jest rów­nież spi­sek mediów na Pol­skę, a co naj­waż­niej­sze, na chrze­ści­jań­stwo w Pol­sce. Felie­to­ni­stycz­ny duch pisar­czy­ków “Nasze­go Dzien­ni­ka” znów dał się we zna­ki i na majów­kę uzbro­ił swo­ich czy­tel­ni­ków, któ­rzy nie lubią prze­cież skom­pli­ko­wa­nych ana­liz i dłu­gich tek­stów, jeno wytłusz­czo­ne i pro­ste komu­ni­ka­ty praw­dą obja­wio­ną w posta­ci takiej oto reflek­sji red. Paw­ła Pasion­ka (“Pią­ta kolum­na w mediach kato­lic­kich” z 1. 05. 2007): “Obser­wu­jąc rynek mediów w Pol­sce, na któ­rym domi­nu­ją gaze­ty, sta­cje radio­we i tele­wi­zyj­ne otwar­cie wal­czą­ce z chrze­ści­jań­stwem, chcia­ło­by się cie­szyć z roz­wo­ju każ­de­go pisma, któ­re w tytu­le prze­ko­nu­je, iż jest kato­lic­kie, oraz zapo­wie­dzi powsta­nia nowych kato­lic­kich sta­cji tele­wi­zyj­nych.”


To mniej wię­cej tak jak z para­no­idal­nym stwier­dze­niem, że więk­szość dotych­cza­so­wych mini­strów spraw zagra­nicz­nych nie dba­ła o inte­re­sy naro­do­we (ergo była zdraj­ca­mi). Zmie­ni­ło się to oczy­wi­ście od momen­tu odzy­ska­nia MSZ (odzy­sku­je się prze­cież to, co się kie­dyś mia­ło, utra­ci­ło, a teraz zno­wu posia­da, czyż nie?). Teraz nic tyl­ko się zasta­na­wiać, któ­ra to domi­nu­ją­ca więk­szość otwar­cie wal­czy z chrze­ści­jań­stwem, bo to, któ­ra bro­ni jest już zupeł­nie jasne, szcze­gól­nie dla medial­ne­go kon­glo­me­ra­tu redemp­to­ry­stów. Pasion­ka pyta “tyl­ko”, czy to moż­li­we, aby kato­li­cy opo­wie­dzie­li się za nie­ja­sną ide­owo tele­wi­zją (cho­dzi o nie­na­ro­dzo­ną jesz­cze TVN Reli­gia) oraz tych, któ­rzy dzie­lą Kościół. A jeśli ktoś nie wie, na czym pole­ga dzie­le­nie więk­szo­ścio­we­go Kościo­ła w Pol­sce to się dowie: poprzez cią­głe ata­ki na Radio Mary­ja i Tele­wi­zję Trwam. Nale­ża­ło­by uznać, że każ­de sło­wo kry­ty­ki pod adre­sem wymie­nio­nych mediów, jest ata­kiem i nisz­cze­niem Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go w Pol­sce. Kry­ty­ko­wać nie wol­no. Mówić moż­na tyl­ko dobrze – jak o nie­bosz­czy­ku. Tutaj, nie­ste­ty, przy­sło­wie to nie obo­wią­zu­je.


Dusz­no się robi. Coraz bar­dziej męczą­co. Kolej­ne uty­ski­wa­nia, narze­ka­nia ze wszech stron. Z jed­nej stro­ny glo­ry­fi­ku­je się budow­lę, zbu­do­wa­ną na nie­go­dzi­wych fun­da­men­tach, prze­ko­nu­jąc, że ona jest pana­ceum na wszyst­kie rany, a z dru­giej suge­ru­je się, że tak napraw­dę jesz­cze jej nie ma. Pew­ne jest, że robi się dusz­no. Tym bar­dziej przy­na­gla koniecz­ność modli­twy w świę­to naro­do­we Kon­sty­tu­cji 3 Maja, za ojczy­znę, za nas wszyst­kich, o lep­szy kli­mat do oddy­cha­nia.


Dariusz Bruncz

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.