Społeczeństwo LGBTQ +

Twarz homoseksualizmu


Od dłuż­sze­go cza­su bar­dzo mod­nym sło­wem jest tole­ran­cja. Nie­jed­no­krot­nie sfor­mu­ło­wa­nie to pada­ło w arty­ku­łach i forach dys­ku­syj­nych EAI . Zda­je się, że szcze­gól­ną rolę uzy­ska­ło to sło­wo po trans­for­ma­cji poli­­ty­cz­no-gospo­­da­r­czej. Dys­ku­tu­je się bowiem o tole­ran­cji w róż­nych jej aspek­tach – pod wzglę­dem róż­nić w poglą­dach, w aspek­cie raso­wym, etnicz­nym, czy też ide­olo­gicz­nym. Czę­sto­kroć też mówi­my o tole­ran­cji reli­gij­nej jed­nak o ile wspo­mnia­ne zagad­nie­nia budzą wie­le emo­cji, nie­po­ko­ju i kon­tro­wer­sji, to z pew­no­ścią pro­blem […]


Od dłuż­sze­go cza­su bar­dzo mod­nym sło­wem jest tole­ran­cja. Nie­jed­no­krot­nie sfor­mu­ło­wa­nie to pada­ło w arty­ku­łach i forach dys­ku­syj­nych EAI . Zda­je się, że szcze­gól­ną rolę uzy­ska­ło to sło­wo po trans­for­ma­cji poli­tycz­no-gospo­dar­czej. Dys­ku­tu­je się bowiem o tole­ran­cji w róż­nych jej aspek­tach – pod wzglę­dem róż­nić w poglą­dach, w aspek­cie raso­wym, etnicz­nym, czy też ide­olo­gicz­nym. Czę­sto­kroć też mówi­my o tole­ran­cji reli­gij­nej jed­nak o ile wspo­mnia­ne zagad­nie­nia budzą wie­le emo­cji, nie­po­ko­ju i kon­tro­wer­sji, to z pew­no­ścią pro­blem tole­ran­cji dla homo­sek­su­ali­stów jest w róż­nych krę­gach naj­bar­dziej draż­li­wy.

Moż­na by posta­wić sobie pyta­nie dla­cze­go tak się dzie­je, jaka jest przy­czy­na tego, iż temat homo­sek­su­ali­zmu wzbu­dza tak wie­le skraj­nych odczuć. Oczy­wi­ście nale­ża­ło­by posta­rać się o wni­kli­wą ana­li­zę nie­chę­ci pol­skie­go spo­łe­czeństw wobec gejów i les­bi­jek. Bez wąt­pie­nia nie było­by to łatwe i dla­te­go może lepiej zająć się prze­ła­my­wa­niem utar­tych ste­reo­ty­pów doty­czą­cych homo­sek­su­ali­stów.

Czy wśród spo­łe­czeń­stwa nie panu­je powszech­ne prze­ko­na­nie, iż gej i les­bij­ka to oso­by, któ­re w swo­ich pra­gnie­niach kie­ru­ją się jedy­nie sek­su­al­no­ścią, pożą­da­niem, wyuz­da­niem i dale­ko posu­nię­tą per­wer­sją? Duży wpływ na kształ­to­wa­nie tego typu poglą­dów mają media. Ich obec­ny wize­ru­nek to pogoń za sen­sa­cją, któ­ra pod­no­si oglą­dal­ność lub poczyt­ność gazet. Wszyst­kie­mu win­na wyda­je się ogrom­na komer­cja­li­za­cja ludz­kich zacho­wań. To co jest „inne” budzi czę­sto­kroć zain­te­re­so­wa­nie, a co za tym idzie powo­du­je wypa­cze­nie praw­dzi­we­go obra­zu. I sytu­acja ta nie doty­czy jedy­nie śro­do­wisk homo­sek­su­al­nych. Nie­zdro­wa sen­sa­cja towa­rzy­szy nam na każ­dym kro­ku i nie spo­sób z nią nale­ży­cie wal­czyć. Dale­ko jej do rze­tel­no­ści i obiek­ty­wi­zmu przed­sta­wia­nych pro­ble­mów.

Ofe­ro­wa­na nam „praw­da” o oso­bach homo­sek­su­al­nych jest dale­ka od rze­czy­wi­sto­ści i nie znaj­du­je odzwier­cie­dle­nia w real­nym życiu prze­cięt­ne­go geja lub les­bij­ki. Prze­cież świat homo­sek­su­ali­stów rzą­dzi się tymi samy­mi pra­wa­mi co świat osób hete­ro­sek­su­al­nych. Miłość, przy­jaźń, zaufa­nie, uczci­wość – tymi war­to­ścia­mi kie­ru­je się każ­dy czło­wiek bez wzglę­du na orien­ta­cję. Zain­te­re­so­wa­nia osób „kocha­ją­cych ina­czej” w niczym nie odbie­ga­ją od ogó­łu pasji spo­łe­czeń­stwa. Homo­sek­su­ali­ści też czy­ta­ją książ­ki, też cho­dzą do teatru, do kina. Tak samo jak pozo­sta­li reali­zu­ją się w swo­ich zawo­dach. Cza­sem bar­dzo zwy­czaj­nych, przy­ziem­nych. Czy zatem obraz ten ule­gnie wykrzy­wie­niu jeśli spoj­rzy­my na tych ludzi przez pry­zmat ich orien­ta­cji sek­su­al­nej? Czy aż tak wiel­ką róż­ni­cą jest to, kto z kim sypia w jed­nym łóż­ku, do kogo się przy­tu­la, komu odda­ję całe swo­je cie­pło?

Homo­sek­su­ali­ści to ludzie tacy jak resz­ta spo­łe­czeń­stwa. Pocho­dzą z róż­nych śro­do­wisk, róż­ne repre­zen­tu­ją zawo­dy i nie ma tu miej­sca na żad­ne regu­ły. Seks, czy­li cie­le­sno-intym­na sfe­ra życia odgry­wa w ich życiu taką samą rolę jak w związ­kach hete­ro­sek­su­al­nych. Nie ma tu żad­nych wypa­czeń, któ­re rzu­to­wa­ły­by na codzien­ne posta­wy homo­sek­su­ali­stów wzglę­dem resz­ty ludzi. Tak samo jak wśród hete­ro­sek­su­ali­stów tra­fia­ją się tu zło­dzie­je, oszu­ści, nar­ko­ma­ni. Ten odse­tek nie jest wca­le więk­szy. Sek­su­al­ność nie rzu­tu­je bowiem w żaden spo­sób na ludz­kie postę­po­wa­nie.

Bar­dzo czę­sto pod­kre­śla­ny jest wątek agre­syw­nych homo­sek­su­ali­stów, zagnie­wa­nych, nie­zdol­nych do rze­czo­wej roz­mo­wy. Naj­czę­ściej kwe­stia ta oscy­lu­je wokół kwe­stii lega­li­za­cji związ­ków jed­no­pł­cio­wych. Jed­nak czy napraw­dę trud­no zauwa­żyć, iż homo­sek­su­alizm nie sta­no­wi zagro­że­nia dla świę­tej insty­tu­cji mał­żeń­stwa jako związ­ku kobie­ty i męż­czy­zny? Logicz­nym jest prze­cież, iż gej zain­te­re­so­wa­ny zwią­za­niem się z innym gejem, nijak, ze wzglą­du na swą sek­su­al­ną orien­ta­cję, nie zwią­że się z męż­czy­zną hete­ro­sek­su­al­nym czy­li poten­cjal­nym kan­dy­da­tem na męża w związ­ku hete­ro­sek­su­al­nym.

Homo­sek­su­ali­ści nie powin­ni prze­ko­ny­wać spo­łe­czeń­stwa o swo­jej nor­mal­no­ści. Nie powin­ni wal­czyć o swo­je pra­wa ponie­waż zupeł­nie natu­ral­nie im się one nale­żą. To pro­sta zasa­da dzia­ła­nia demo­kra­tycz­ne­go pań­stwa. Każ­dy homo­sek­su­ali­sta powi­nien wresz­cie powie­dzieć dość „moral­no­ści” pod­da­nej resty­tu­cji zasad, dość igno­ran­cji, dość szy­ka­nom i pięt­no­wa­niu. Dla­cze­go? Z bar­dzo pro­stej przy­czy­ny. Homo­sek­su­ali­ści w niczym nie odbie­ga­ją od resz­ty ludzi. Nie wol­no nam ich oce­niać spo­glą­da­jąc jedy­nie na to kogo i jak kocha­ją.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.