Społeczeństwo polityka

Fred D. Thompson — czy będzie powtórka z Reagana?


Dwa razy Ronald Reagan sta­rał się o nomi­na­cję Repu­bli­ka­nów do star­tu w wybo­rach pre­zy­denc­kich. Za trze­cim razem uda­ło mu się i z bło­go­sła­wień­stwem par­tii sta­nął do wybo­rów w 1980 r. Wygrał, mimo iż wie­lu wąt­pi­ło, czy były aktor może zostać pre­zy­den­tem USA. Reagan mógł jed­nak liczyć na przy­chyl­ność reli­gij­nej pra­wi­cy, któ­ra wciąż nie może zde­cy­do­wać się na popar­cie jed­ne­go kan­dy­da­ta Par­tii Repu­bli­kań­skiej w wybo­rach w 2008 — a tych nie bra­ku­je. Ostat­nio star­tu w wybo­rach nie wyklu­cza Fred D. Thomp­son (zdj. 1), sena­tor z Ten­ne­see, bar­dziej zna­ny jako pro­ku­ra­tor okrę­go­wy Artur Branch z popu­lar­ne­go seria­lu kry­mi­nal­ne­go “Law & Order” emi­to­wa­ne­go w tele­wi­zji NBC. Swo­je wąt­pli­wo­ści ma jed­nak “papież reli­gij­nej pra­wi­cy” – James Dobson.


Dwa razy Ronald Reagan sta­rał się o nomi­na­cję Repu­bli­ka­nów do star­tu w wybo­rach pre­zy­denc­kich. Za trze­cim razem uda­ło mu się i z bło­go­sła­wień­stwem par­tii sta­nął do wybo­rów w 1980 r. Wygrał, mimo iż wie­lu wąt­pi­ło, czy były aktor może zostać pre­zy­den­tem USA. Reagan mógł jed­nak liczyć na przy­chyl­ność reli­gij­nej pra­wi­cy, któ­ra wciąż nie może zde­cy­do­wać się na popar­cie jed­ne­go kan­dy­da­ta Par­tii Repu­bli­kań­skiej w wybo­rach w 2008 — a tych nie bra­ku­je. Ostat­nio star­tu w wybo­rach nie wyklu­cza Fred D. Thomp­son (zdj. 1), sena­tor z Ten­ne­see, bar­dziej zna­ny jako pro­ku­ra­tor okrę­go­wy Artur Branch z popu­lar­ne­go seria­lu kry­mi­nal­ne­go “Law & Order” emi­to­wa­ne­go w tele­wi­zji NBC. Swo­je wąt­pli­wo­ści ma jed­nak “papież reli­gij­nej pra­wi­cy” – James Dobson.

O nie­zde­cy­do­wa­niu ewan­ge­li­kal­nej pra­wi­cy infor­mo­wa­li­śmy już wie­lo­krot­nie na łamach EAI Ekumenizm.pl. Pro­blem Par­tii Repu­bli­kań­skiej pole­ga na tym, że przo­du­ją­cy w son­da­żach kan­dy­da­ci albo nie cie­szą się zaufa­niem ewan­ge­li­kal­nych patriar­chów (np. sena­tor John McCa­in nie jest lubia­ny przez Dobso­na), albo są dwu­krot­ny­mi roz­wod­ni­ka­mi, jak Rudolph Giu­lia­ni, któ­ry ma naj­więk­sze szan­se na poko­na­nie kan­dy­da­ta/-tki Demo­kra­tów.

Ci naj­bar­dziej kon­ser­wa­tyw­ni – kato­lik Sam Brown­back oraz były pastor Mike Huc­ka­bee mają śla­do­we popar­cie wśród par­tyj­nych dołów oraz ewan­ge­li­kal­nych kazno­dzie­jów. Z kolei były guber­na­tor Mitt Rom­ney znaj­du­je się na stra­co­nej pozy­cji – pro­ble­mem nie jest jego przy­na­leż­ność do Kościo­ła mor­moń­skie­go, pod­kre­śla opi­nio­twór­czy Los Ange­les Times (LATi­mes), ale zadzi­wia­ją­ca zdol­ność do rady­kal­nej zmia­ny poglą­dów. 25 mar­ca dzien­nik opu­bli­ko­wał obszer­ny tekst, w któ­rym krok po kro­ku opi­sał “nawró­ce­nie” Romney’a — od wyro­zu­mia­łe­go poli­ty­ka wspie­ra­ją­ce­go pra­wa mniej­szo­ści sek­su­al­nych i libe­ra­li­za­cję pra­wo­daw­stwa abor­cyj­ne­go do fun­da­men­ta­li­sty, któ­ry ogła­sza wszem i wobec, że ma tra­dy­cyj­ne spoj­rze­nie na model rodzi­ny.

Kan­dy­dat pra­wie ide­al­ny

Pato­wą, jak się wyda­je, sytu­ację może zmie­nić popu­lar­ny aktor Fred Dal­ton Thomp­son – z wykształ­ce­nia praw­nik, z zawo­du aktor, a z powo­ła­nia poli­tyk i być może następ­ny pre­zy­dent USA. W son­da­żu Hannity.com, wpły­wo­we­go por­ta­lu kon­ser­wa­tyw­ne­go, Thomp­son dostał ponad poło­wę gło­sów i zde­kla­so­wał wszyst­kich dotych­cza­so­wych kan­dy­da­tów do repu­bli­kań­skiej nomi­na­cji w wal­ce o Bia­ły Dom. Thomp­son jest typo­wym przed­sta­wi­cie­lem pra­we­go skrzy­dła Par­tii Repu­bli­kań­skiej: jest pro-life, prze­ciw­ko mał­żeń­stwom homo­sek­su­al­nym. Libe­ral­ny jest tyl­ko w jed­nej kwe­stii: w pra­wie do posia­da­nia bro­ni. Ponad­to posia­da wie­le innych zalet: w prze­ci­wień­stwie do Rom­ney­’a nie zmie­niał rady­kal­nie swo­ich poglą­dów, a na doda­tek lubia­ny jest przez milio­ny Ame­ry­ka­nów — bez­względ­ny na ekra­nie i bez­względ­ny w praw­dzi­wym życiu.

Sena­tor Thomp­son ma rów­nież poważ­ne popar­cie liczą­cych się insty­tu­cji zwią­za­nych z repu­bli­ka­na­mi, jak choć­by Ame­ri­can Valu­es. Cze­kam tyl­ko, kie­dy Thomp­son wkro­czy do gry. Myślę, że miał­by real­ną szan­sę na uzy­ska­nie popar­cia – powie­dział The New York Sun, szef orga­ni­za­cji, Gary L. Bau­er. W son­da­żu USA Today Thomp­son jest na trze­cim miej­scu w pocho­dzie repu­bli­kań­skich nomi­na­tów – to wyso­ka pozy­cja, bio­rąc pod uwa­gę fakt, że sena­tor z Ten­ne­see jest od nie­daw­na w grze.

Pra­wie chrze­ści­ja­nin

W czym więc pro­blem? Otóż ist­nie­je poważ­na prze­szko­da i nie jest nią umiar­ko­wa­ny kon­ser­wa­tyzm fiskal­ny Thomp­so­na, ale 71-let­ni James Dobson, z wykształ­ce­nia psy­cho­log, szef ewan­ge­li­kal­nej orga­ni­za­cji Focus on Fami­ly, zde­kla­ro­wa­ny zwo­len­nik patriar­chal­ne­go mał­żeń­stwa. Książ­ki Dobso­na, wyda­wa­ne rów­nież w Pol­sce, trak­to­wa­ne są przez wie­lu fun­da­men­ta­li­stów niczym praw­da obja­wio­na. Dobson twier­dzi np., że orien­ta­cja homo­sek­su­al­na nie jest cho­ro­bą gene­tycz­ną, a kwe­stią wybo­ru, któ­ry nale­ży sko­ry­go­wać.

Dobson (zdj. 2) chwa­li kon­ser­wa­tyzm Thomp­so­na, ale ma do sena­to­ra jed­no zastrze­że­nie – twier­dzi, że Thomp­son nie jest praw­dzi­wym chrze­ści­ja­ni­nem. Przy­naj­mniej nie w moim rozu­mie­niu – powie­dział Dobson mediom. Wypo­wiedź ta wywo­ła­ła praw­dzi­wą burzę w śro­do­wi­sku pra­wi­cy reli­gij­nej. Mark Coral­lo, rzecz­nik Thomp­so­na, powie­dział, że jego szef jest chrze­ści­ja­ni­nem i nale­ży do Kościo­łów Chry­stu­so­wych (Chur­ches of Christ), ponadwy­zna­nio­we­go i mię­dzy­na­ro­do­we­go zgru­po­wa­nia neo­pro­te­stanc­kich Kościo­łów o cha­rak­te­rze kon­gre­ga­cjo­nal­nym. Stwier­dze­nie rzecz­ni­ka Coral­lo nie prze­ko­na­ło oto­cze­nia Dobso­na. Uży­wa­my sło­wa ‘chrze­ści­ja­nin’ w odnie­sie­niu do ludzi, któ­rzy są ewan­ge­li­kal­ny­mi chrze­ści­ja­na­mi — powie­dział Gary Schne­eber­ger maga­zy­no­wi U.S. News & World Report, bli­ski współ­pra­cow­nik Dobso­na.

Waha­nia reli­gij­nej pra­wi­cy dzia­ła­ją nie­wąt­pli­wie na korzyść Demo­kra­tów, wśród któ­rych liczy się trzech kan­dy­da­tów: Hil­la­ry Clin­ton, Barack Oba­ma oraz James Edwards, przy czym media spe­ku­lu­ją, że ten ostat­ni może wyco­fać się z wal­ki z przy­czyn oso­bi­stych — u jego żony, Eli­sa­beth, leka­rze wykry­li nowo­twór. Nawet jeśli spo­ra częśc zwo­len­ni­ków Edward­sa uwa­ża, że pomi­mo cho­ro­by żony Edwards powi­nien wal­czyć dalej, to na pew­no decy­zja taka była­by nie tyl­ko bez­pre­ce­den­so­wa, ale i poten­cjal­nie destruk­cyj­na dla karie­ry poli­tycz­nej Edward­sa. Mimo iż zna­ni publi­cy­ści ame­ry­kań­scy dia­gno­zu­ją spa­dek wpły­wów ewan­ge­li­kal­nej pra­wi­cy, to i tak niko­mu z Par­tii Repu­bli­kań­skiej nie przy­szło­by na myśl igno­ro­wać wypo­wie­dzi takich lide­rów jak Dobson. Par­tyj­ni ana­li­ty­cy wciąż wsłu­chu­ją się w ich prze­mó­wie­nia niczym finan­si­ści na całym w świe­cie w każ­de sło­wo, któ­re wypo­wia­da Alan Gre­en­span, do nie­daw­na szef rezerw fede­ral­nych USA.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.