Społeczeństwo polityka

Polityka i sytuacja prawosławia na Łotwie i w krajach nadbałtyckich


O sytu­acji pra­wo­sła­wia na Łotwie i w pozo­sta­łych kra­jach nad­bał­tyc­kich opo­wia­da Bar­tosz Chmie­lew­ski, ana­li­tyk Ośrod­ka Stu­diów Wschod­nich.



 W mediach poja­wi­ła się nie­daw­no infor­ma­cja o dzia­ła­niach władz pań­stwo­wych, któ­re chcą prze­ciąć wię­zi Łotew­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej z Patriar­cha­tem Moskiew­skim. Tydzień temu mini­ster spra­wie­dli­wo­ści Jānis Bor­dāns poin­for­mo­wał, że wyśle do Moskwy wnio­sek o zgo­dę na auto­ke­fa­lię dla auto­no­micz­nej Cer­kwi w Łotwie.

Pra­wo­sła­wie na Łotwie doty­czy nie tyl­ko oby­wa­te­li rosyj­sko­ję­zycz­nych, któ­rzy sta­no­wią zde­cy­do­wa­ną więk­szość tej wspól­no­ty, ale tak­że nie­wiel­kiej licz­by rodo­wi­tych Łoty­szy. W kra­ju znaj­du­je się zale­d­wie kil­ka cer­kwi, któ­re spra­wu­ją Litur­gię po łotew­sku, m. in. w Rydze, Kol­ce czy Aina­ži. Pra­wo­sław­ni są widocz­ną mniej­szo­ścią reli­gij­ną na Łotwie, a w samej Rydze rosyj­sko­ję­zycz­ni sta­no­wią poło­wę miesz­kań­ców sto­li­cy.

Skąd się wzię­li pra­wo­sław­ni Łoty­sze?

Praw­do­po­dob­nie to potom­ko­wie chło­pów, któ­rzy w XIX wie­ku prze­cho­dzi­li na pra­wo­sła­wie, wie­rząc, że nada­na zosta­nie im zie­mia i zmie­ni się ich sta­tus spo­łecz­ny. Waż­nym czyn­ni­kiem było też wpro­wa­dze­nie łotew­skie­go jako alter­na­tyw­ne­go języ­ka litur­gii. Był to pew­nie też sym­bol wyzwo­le­nia się z tra­dy­cji reli­gij­nej wła­ści­cie­li ziem­skich, któ­rzy byli Niem­ca­mi wyzna­nia lute­rań­skie­go.

Dla­cze­go dopie­ro teraz spra­wa sta­je na agen­dzie? Czy wszyst­ko da się wytłu­ma­czyć agre­sją Rosji prze­ciw­ko Ukra­inie?

Zasad­ni­czo pra­wo­sła­wie nie było tema­tem poli­tycz­nym na Łotwie. W 2019 roku był taki moment, kie­dy prze­pro­wa­dzo­no usta­wę, zmie­nia­ją­cą sta­tus Łotew­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej, a w szcze­gól­no­ści same­go metro­po­li­ty. Zde­cy­do­wa­no, że metro­po­li­tą może zostać jedy­nie oby­wa­tel Łotwy, któ­ry miesz­ka od co naj­mniej 10 lat w kra­ju. To był jak­by pierw­szy etap ogra­ni­cze­nia wpły­wów Patriar­cha­tu Moskiew­skie­go i Rosji na kadry łotew­skiej Cer­kwi.

Ponad­to, w 2018 roku ujaw­nio­no, że obec­ny metro­po­li­ta Alek­san­der (Kudria­szew) współ­pra­co­wał z KGB od 1982 pod pseu­do­ni­mem ‘Czi­ta­tiel’. Teraz, na fali rosyj­skiej agre­sji w Ukra­inie, zwró­co­no uwa­gę na Cer­kiew. Usta­wę zapo­wie­dzia­no wła­ści­wie z dnia na dzień i po trzech dniach prze­gło­so­wał ją Par­la­ment (Sejm). I co cie­ka­we, zgo­dzi­ła się na nią tak­że socjal­de­mo­kra­tycz­na Par­tia „Zgo­da”, będą­ca gło­sem rosyj­sko­ję­zycz­nych w łotew­skiej poli­ty­ce. Inny­mi sło­wy: spra­wa cer­kiew­na to wynik odłą­cza­nia waż­nych dla łotew­skiej czę­ści spo­łe­czeń­stwa insty­tu­cji od rosyj­skich powią­zań po 24 lutym 2022 r.

Czy Par­tia Zgo­da negu­je fun­da­men­tal­ne kie­run­ki łotew­skiej poli­ty­ki zagra­nicz­nej, w tym przy­na­leż­ność do NATO i UE, oraz pro­mu­je zna­ną w róż­nych rygo­ry­stycz­ną agen­dę spod zna­ku wal­ki z LGBT+ i gen­der?

Z jed­nej stro­ny nie jest to par­tia anty­eu­ro­pej­ska czy sprze­ci­wia­ją­ca się człon­ko­stwu w Soju­szu Pół­noc­no­atlan­tyc­kim. Rady­kal­ne śro­do­wi­sko rosyj­sko­ję­zycz­ne ma swo­je ugru­po­wa­nie — Rosyj­ski Zwią­zek Łotwy, ale jest to mar­gi­nal­ne ugru­po­wa­nie nie­re­pre­zen­to­wa­ne obec­nie w Saeimie. “Zgo­da” dekla­ru­je chęć łącze­nia oby­wa­te­li Łotwy bez wzglę­du na to, jakim się języ­kiem posłu­gu­ją. Zresz­tą, przez lata gło­so­wa­li na nią rów­nież Łoty­sze, ale to się też zmie­ni­ło. Z dru­giej jed­nak stro­ny, mimo iż “Zgo­da” uwa­ża się za ugru­po­wa­nie socjal­de­mo­kra­tycz­ne to jed­nak jest to par­tia oby­cza­jo­wo kon­ser­wa­tyw­na, czym róż­ni się zde­cy­do­wa­nie od lewi­co­wych par­tii zachod­nio­eu­ro­pej­skich.

Reak­cje Łotew­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej na wspo­mnia­ną spe­cu­sta­wy były raczej lako­nicz­ne.

Cer­kiew była i jest powścią­gli­wa w swo­ich komu­ni­ka­tach. Już po prze­gło­so­wa­niu usta­wy wyda­ła krót­ki komu­ni­kat, pod któ­rym nie pod­pi­sał się nawet metro­po­li­ta Alek­san­der, a służ­ba pra­so­wa Cer­kwi. Z jed­nej stro­ny stwier­dzo­no, że Cer­kiew przyj­mu­je decy­zję poli­tycz­ną pań­stwa i zga­dza się z nią, a z dru­giej stro­ny, że nic to nie zmie­nia w życiu reli­gij­nym Cer­kwi. Nie ma więc zmia­ny dok­try­nie, kalen­da­rzu czy litur­gii, czy­li pew­nie wciąż wspo­mi­na­nie będzie pod­czas Litur­gii imię patriar­chy moskiew­skie­go Cyry­la. Jeśli cho­dzi o wier­nych to z roz­mów, któ­re uda­ło mi się prze­pro­wa­dzić na Łotwie, wie­lu z nich nie rozu­mie co się dzie­je, ale też wyda­je się, że tak­że i więk­szość Łoty­szy tak do koń­ca nie wie, co się wyda­rzy­ło.

W mediach wyemi­to­wa­no roz­mo­wy z ludź­mi, któ­rzy szli na nabo­żeń­stwa do sobo­ru Naro­dze­nia Pań­skie­go i ich wypo­wie­dzi to potwier­dza­ją. Ale tak­że łotew­ska więk­szość, któ­ra na fali anty­ro­syj­sko­ści pode­szła do decy­zji entu­zja­stycz­nie, też jak­by gubi­ła się w komen­ta­rzach. Powstać może wra­że­nie, że wła­dze łotew­skie nie do koń­ca zda­ją sobie spra­wę, jak funk­cjo­nu­je życie reli­gij­ne w Cer­kwi, do któ­rej nale­ży oko­ło 15% miesz­kań­ców Łotwy. Odse­tek lud­no­ści rosyj­sko­ję­zycz­nej jest o ok. 20% wyż­szy.

Jak wyglą­da wpływ łotew­skiej Cer­kwi i innych Kościo­łów na życie publicz­ne.

Trzy naj­więk­sze Kościo­ły, czy­li Łotew­ski Kościół Ewan­ge­lic­ko-Lute­rań­ski, Łotew­ska Cer­kiew Pra­wo­sław­na i Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki mają wpływ na poli­ty­kę, a tak­że dość skom­pi­lo­wa­ne rela­cje z pań­stwem. Nie­mniej, nale­ży pod­kre­ślić, że Kościół pra­wo­sław­ny, o któ­rym mówi­my, sta­ra się być pro­pań­stwo­wy.

Wszyst­kie trzy głów­ne wyzna­nia są dość kon­ser­wa­tyw­ne, podob­nie jak łotew­skie spo­łe­czeń­stwo. Szcze­gól­nie Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki lob­bu­je prze­ciw­ko wpro­wa­dze­niu związ­ków part­ner­skich, ale pozo­sta­łe rów­nież kry­tycz­nie pozy­cjo­nu­ją się wobec libe­ral­nych zmian spo­łecz­nych.

Pol­ska mło­dzież jest naj­szyb­ciej seku­la­ry­zu­ją­cą się mło­dzie­żą w Euro­pie, ale jak to wyglą­da na Łotwie, tak­że w odnie­sie­niu do całe­go spo­łe­czeń­stwa?

Łotwa wpi­su­je się w ten­den­cję ogól­no­re­gio­nal­ną i mło­dzież nie jest tutaj wyjąt­kiem. Widać to tak­że w pre­fe­ren­cjach poli­tycz­nych dla nowe­go ugru­po­wa­nia “Pro­gre­syw­ni”, któ­re jest odpo­wied­ni­kiem pol­skiej Par­tii Razem. Jest to dość nowa par­tia, któ­ra pod­czas nad­cho­dzą­cych wybo­rów 1 paź­dzier­ni­ka praw­do­po­dob­nie prze­kro­czy próg wybor­czy. To jest pewien objaw zmian zacho­dzą­cych w spo­łe­czeń­stwie, tym bar­dziej, że spo­rą część jej elek­to­ra­tu sta­no­wią mło­dzi. Wśród łotew­skich par­tii poli­tycz­nych zasad­ni­czo nie ma tema­tu odcię­cia Kościo­łów od wpły­wu na życie publicz­ne. Nie sta­no­wi to tema­tu nośne­go poli­tycz­nie.

Wra­ca­jąc do usta­wy, jak pan oce­nia jej zna­cze­nie w rela­cji Cer­kiew-pań­stwo?

Ona według wie­lu komen­ta­to­rów łotew­skie­go życia publicz­ne­go łamie kon­sty­tu­cyj­ny roz­dział mię­dzy pań­stwem a Kościo­łem. Usta­wa nie będzie mia­ła więk­sze­go prze­ło­że­nia na inte­gral­ność pań­stwa, jest to raczej ruch poli­tycz­ny wpi­su­ją­ce­go się w anty­ro­syj­skie resen­ty­men­ty.

Podob­nie jest zresz­tą w pozo­sta­łych dwóch pań­stwach nad­bał­tyc­kich. moż­na odnieść wra­że­nie, że to uszczę­śli­wia­nie pra­wo­sław­nych na siłę, bo wła­dze cer­kiew­ne nie wystą­pi­ły publicz­nie z takim wnio­skiem. Nie ma też poli­tycz­nej woli, aby tę usta­wę zaskar­żyć do Sądu Kon­sty­tu­cyj­ne­go.

Czy lute­ra­nie albo kato­li­cy odnie­śli się do tej spra­wy?

Ofi­cjal­nych sta­no­wisk nie ma. Kościo­ły te raczej sto­ją obok i obser­wu­ją dal­szy roz­wój wyda­rzeń.

Kie­dy spoj­rzy­my na kra­je nad­bał­tyc­kie mamy wła­ści­wie trzy róż­ne sytu­acje: Łotew­ską Cer­kiew Pra­wo­sław­ną, któ­ra ma auto­no­mię w ramach Patriar­cha­tu Moskiew­skie­go, w Esto­nii są dwa orga­ni­zmy cer­kiew­ne, czy­li jed­na Cer­kiew pod kano­nicz­ną jurys­dyk­cją Moskwy i dru­ga pod Kon­stan­ty­no­po­lem, i wresz­cie Litwa, gdzie jest zwy­kła epar­chia wileń­sko-litew­ska Rosyj­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej bez auto­no­mii podob­nie jak to jest na Bia­ło­ru­si. Czy tak skom­pli­ko­wa­na sytu­acja kano­nicz­na w pań­stwach, któ­re wyzwo­li­ły się spod oku­pa­cji Moskwy, nie świad­czy o nie­do­koń­czo­nej pra­cy domo­wej z przy­wra­ca­niem nie­pod­le­gło­ści?

W Esto­nii jest rze­czy­wi­ście zło­żo­na sytu­acja, gdyż mamy tam dwie wspól­no­ty pra­wo­sław­ne, w któ­rych więk­szość sta­no­wi spo­łecz­ność rosyj­sko­ję­zycz­na, potom­ko­wie prze­sie­dleń­ców z cza­sów sowiec­kich. Estoń­skie uwa­run­ko­wa­nia są nie­co inne, gdyż tam­tej­sza lud­ność jest lepiej zin­te­gro­wa­na z estoń­ską więk­szo­ścią, o czym może świad­czyć fakt, że nie ma żad­nej tzw ”par­tii rosyj­skiej”, choć oczy­wi­ście jest ugru­po­wa­nie, na któ­re tra­dy­cyj­nie gło­su­ją rosyj­sko­ję­zycz­ni oby­wa­te­le Esto­nii.

Estoń­ska Cer­kiew, uzna­ją­ca zwierzch­ność Kon­stan­ty­no­po­la, jest nie­wiel­ka i ma oko­ło sied­miu tys. wier­nych. Spo­łe­czeń­stwo estoń­skie jest wła­ści­wie postre­li­gij­ne, więc kwe­stie świa­to­po­glą­do­we nie odgry­wa­ją zbyt dużej roli. Histo­rycz­nie jest to spo­łe­czeń­stwo ukształ­to­wa­ne kul­tu­ro­wo przez lute­ra­nizm, ale jeśli spoj­rzy­my na bez­względ­ne licz­by to pra­wo­sław­ni wyprze­dzi­li już lute­ran, któ­rzy zla­icy­zo­wa­li się dużo szyb­ciej. To odpo­wia­da tej sytu­acji, jaką obser­wu­je­my cho­ciaż­by w kra­jach skan­dy­naw­skich i w spo­krew­nio­nej z Esto­nią Fin­lan­dii. Reli­gia i naro­do­wość znacz­nie więk­szą rolę odgry­wa­ją wła­śnie na Łotwie. Moż­na powie­dzieć, że tam funk­cjo­nu­ją kal­ki, że jeśli ktoś jest pra­wo­sław­ny to pew­nie jest Rosja­ni­nem albo Bia­ło­ru­si­nem, lute­ra­nie to Łoty­sze, a kato­li­cy to głów­nie Pola­cy i Łat­ga­lo­wie.

Jak do tej ukła­dan­ki pasu­je Litwa?

Oczy­wi­ście, więk­szość sta­no­wią kato­li­cy, póź­niej są pra­wo­sław­ni – głow­nie Rosja­nie i Bia­ło­ru­si­ni, ale jest to dość mała wspól­no­ta sta­no­wią kil­ka pro­cent spo­łe­czeń­stwa. Epar­chia wileń­sko-litew­ska nie ma więk­sze­go zna­cze­nia w życiu spo­łecz­nym czy poli­tycz­nym. Ostat­nio poja­wia­ły się jed­nak sygna­ły kry­zy­so­we – wśród duchow­nych doszło do podzia­łu ws. sto­sun­ku ich epar­chii do woj­ny na Ukra­inie. Spór obec­nie jed­nak ucichł. Do mediów prze­do­sta­ła się jed­nak infor­ma­cja, że wice­mi­ni­ster  litew­skie­go MSZ Man­tas Ado­mėnas udał się ostat­nio nad Fanar, aby praw­do­po­dob­nie prze­dys­ku­to­wać z patriar­chą Bar­tło­mie­jem moż­li­wość przej­ścia pod jurys­dyk­cję Kon­stan­ty­no­po­la, ale były to dzia­ła­nia raczej ponad gło­wa­mi władz cer­kiew­nych i wier­nych.


» Ekumenizm.pl na Insta­gra­mie: Fil­mik przed­sta­wia­ją­cy Sobór Naro­dze­nia Pań­skie­go w Rydze



Gale­ria
Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.