Solidarnie z Ziemią Świętą
- 11 stycznia, 2013
- przeczytasz w 2 minuty
Dramatyczne wydarzenia w Syrii nieustannie powracały w czasie wizyty solidarności delegacji episkopatów Europy i Ameryki Północnej w Ziemi Świętej. W Jordanii biskupi zapoznali się m.in. z chrześcijańskimi działaniami na rzecz syryjskich uchodźców. Według miejscowej Caritas, jest już ich ponad 250 tysięcy. W najbliższych miesiącach liczba ta może ulec podwojeniu. Każdego dnia granicę Syrii z Jordanią przekracza 1000 osób. Sytuacja w Syrii bardzo niekorzystnie wpływa na los niektórych chrześcijan. […]
Dramatyczne wydarzenia w Syrii nieustannie powracały w czasie wizyty solidarności delegacji episkopatów Europy i Ameryki Północnej w Ziemi Świętej. W Jordanii biskupi zapoznali się m.in. z chrześcijańskimi działaniami na rzecz syryjskich uchodźców. Według miejscowej Caritas, jest już ich ponad 250 tysięcy. W najbliższych miesiącach liczba ta może ulec podwojeniu. Każdego dnia granicę Syrii z Jordanią przekracza 1000 osób.
Sytuacja w Syrii bardzo niekorzystnie wpływa na los niektórych chrześcijan. Według melchickiego arcybiskupa Akki Eliasa Chacoura chrześcijanie płacą cenę za arabską wiosnę i w Syrii grozi im ten sam los, jaki spotkał chrześcijan w Iraku.
Miejscowi biskupi, wypowiadając się przed delegacją z Zachodu, nie kryli swego rozgoryczenia. „Za reżimu Assada nie mieliśmy pełnych swobód, ale czuliśmy się jak u siebie w domu. Teraz pytamy: co się stanie z nami, czy to wtedy, gdy Assad upadnie, czy też, gdy pozostanie u władzy w kraju, który przeciwko niemu się zbuntował ? – mówi abp Chacour.
Hierarcha cytuje też list melchickiego patriarchy Grzegorza III Lahama z Damaszku, który prosi o pomoc dla chrześcijańskich uchodźców z Syrii.
- Moglibyśmy tu przyjąć tysiąc, dwa tysiące, ale nie wpuszczą ich do Izraela – mówi abp Chacour, oskarżając przy tym wspólnotę międzynarodową, a zwłaszcza USA, że już przed wybuchem kryzysu postawiły na upadek reżimu Assada. To zachęcić miało inne kraje arabskie do wzniecenia powstania z udziałem obcych najemników. Assad nie jest gorszy od wielu innych. Pewnie byłby skłonny na jakieś otwarcie demokratyczne. Ale USA są przeciwko niemu, więc musi upaść’’ – uważa melchicki hierarcha.