15 sierpnia: Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Poświęcenia Świątyni Miłosierdzia i Miłości
- 15 sierpnia, 2007
- przeczytasz w 5 minut
“W owym czasie: Wstąpił Jezus do Jeruzalem i znalazł w Kościele sprzedających woły, i owce, i gołębie, i bankierów siedzących. I uczyniwszy jakoby bicz z powrózków, wyrzucił wszystkich z Kościoła, owce też i woły, a pieniądze bankierów rozsypał i stoły poprzewracał. A tym, którzy gołębie sprzedawali, rzekł: Wynieście to stąd, a nie czyńcie Domu Ojca Mojego domem kupiectwa. I wspomnieli uczniowie Jego, że jest napisane: Zawistna miłość Domu Twojego pożarła Mię. Odpowiedzieli tedy […]
“W owym czasie: Wstąpił Jezus do Jeruzalem i znalazł w Kościele sprzedających woły, i owce, i gołębie, i bankierów siedzących. I uczyniwszy jakoby bicz z powrózków, wyrzucił wszystkich z Kościoła, owce też i woły, a pieniądze bankierów rozsypał i stoły poprzewracał. A tym, którzy gołębie sprzedawali, rzekł: Wynieście to stąd, a nie czyńcie Domu Ojca Mojego domem kupiectwa. I wspomnieli uczniowie Jego, że jest napisane: Zawistna miłość Domu Twojego pożarła Mię. Odpowiedzieli tedy Żydzi i rzekli Mu: Cóż za znak okazujesz nam, że to czynisz? Odpowiedział Jezus i rzekł im: Rozwalcie ten Kościół, a we trzech dniach go wzbudzę. On powiedział o Kościele Ciała Swojego.” J 2, 13–19.21
15 sierpnia: Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Poświęcenia Świątyni Miłosierdzia i Miłości
Może wydać się zaskakującym, że mariawici jednego dnia obchodzą dwa pozornie różne święta. Pierwsze z nich jest wspomnieniem upamiętniającym Wniebowzięcie Maryi Panny i było przejęte, zresztą jak większość świąt mariawickich, z Kościoła Rzymskokatolickiego. Drugie, zostało ustanowione na pamiątkę konsekracji katedry Kościoła Starokatolickiego Mariawitów, co miało miejsce w Uroczystość Wniebowzięcia NMP w roku 1914. Pierwotnie katedra określana była kościołem pod wezwaniem Nieustającej Adoracji Ubłagania. W 1918 roku św. Maria Franciszka Kozłowska otrzymała objawienie, iż katedrę tą Chrystus Pan nazwał Świątynią Miłosierdzia i Miłości.
Dla mariawitów święta maryjne mają szczególne znaczenie. Dzięki nim ci, którzy noszą imię Bożej Rodzicielki, rozważając Jej cnoty stają na ścieżce wiodącej do Boga. Ona jest orędowniczką, wspomożycielką i niosąca nieustającą pomoc w przeciwnościach i trudach.
Częstokroć mówi się, że naśladowanie Maryi przez mariawitów w codzienności ma się przejawiać w wewnętrznej świętości, zaś w zewnętrznym jego przejawie prowadzeniu najzupełniej zwyczajnego życia. Tak jak prowadziła je Maryja Panna: żyła jak każda młoda kobieta w Nazarecie doskonale wypełniając swoje obowiązki. Jej życie wewnętrzne zakryte było dla świata, niewielu bowiem było dane poznać o Jej świętości. Można powiedzieć, iż siostry z Ewangelii dzisiejszej uroczystości — Maria, siedząca u stóp Chrystusowych, i Marta, roztropna gospodyni — są figurą duchowości maryjnej. Zwykło się przeciwstawiać te dwie niewiasty. Jednakże kiedy dostrzeżemy, iż obrazują one, co prawda dwie strony, ale tej samej rzeczywistości, w Marcie ukaże się nam nasze codzienne (tzn. zewnętrzne) życie, zaś w Marii (również codzienne) wzrastanie w świętości.
Dialog Chrystusa z Martą może być odpowiedzią na pytanie współczesnego człowieka: jak mam trwać przy Chrystusie, kiedy obecny świat przysparza mi tak dużo obowiązków, których muszę wypełnić? Rozważmy, co by się stało, gdybyśmy wszyscy naśladowali tylko Marię cały swój czas poświęcając kontemplacji. Niewątpliwie szczytny jest to zamiar, ale nawet w klasztorach kontemplacyjnych wyznaczeni mnisi, czy mniszki, posługują innym współbraciom i współsiostrom. Nagle by się mogło okazać, że nikt w domu posiłków by nie przygotował, po miesiącu życie w nie posprzątanym mieszkaniu byłoby uciążliwe (o ile w ogóle możliwe do zniesienia), zaś odwiedzający gość nie zostałby ugoszczony. I odwrotnie: gdybyśmy chcieli zaabsorbować się tylko obowiązkami wynikającymi bądź to z życia wspólnotowego (np. w rodzinie, akademiku, klasztorze), bądź to zawodowego odwiedzający gość nie znalazłby słuchaczy, a jedynie osoby usługujące mu. Ewangelia dzisiejsza wskazuje na trwaniu przy Chrystusie Panu w swoich codziennych obowiązkach, zaś kontemplacja chwalebnego Wniebowzięcia Maryi Panny z jej ciałem i z jej duszą, ukazuje, że wzór Jej pokornego życia jest możliwy do naśladowania.
Teksty Mszy Świętej o Wniebowzięciu Maryi Panny podkreślają Jej Boskie Macierzyństwo. Niejednokrotnie Bogurodzica, z racji tego faktu, nazywana jest przez świętych Przybytkiem Najwyższego (Tabernaculum Altissimi). Można powiedzieć, że obrazuje ona każdą świątynię, w której przebywa Chrystus Pan: tą, która satynowi budowlę materialną, jak i świątynię ciała ludzkiego stającą się żywym tabernakulum, po przystąpieniu każdego człowieka do Komunii Świętej.
Ewangelia przeznaczona na uroczystość Poświęcenia Świątyni Miłosierdzia i Miłości stawia przed naszymi oczyma nie tylko wydarzenie wypędzenia przekupni ze Świątyni Jerozolimskiej, ale przede wszystkim moment naszego przystąpienia do Sakramentu Ołtarza. Wówczas możemy zapytać samych siebie: czy Chrystus nie zastanie naszego serca zaabsorbowanego życiem świata?. Zauważmy: gołębie, czy woły były zwierzętami ważnymi dla kultu świątynnego, ale nie były jego istotą. Chrystus Pan wypędza bankierów nie dlatego, że chcieli zaspokoić potrzeby pielgrzymujących do Jerozolimy, lecz z tego powodu, że troszcząc się o wiele nie chcieli wiedzieć o tym, iż jednego im było trzeba. Można się zastanowić, czy my, ludzie żyjący na początku XXI wieku, zabiegani między obowiązkami domowymi a zawodowymi, troskami dnia codziennego, zapraszamy Chrystusa do naszego serca będącego Domem Modlitwy czy też jaskinią kupiectwa? Czy Sakrament Ołtarza jest dla nas dodatkiem do katalogu tygodniowych obowiązków czy też treścią naszego życia?
Poprzez godne przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej to, co nieuporządkowane, co zdaje się być dla nas troską codzienności, zostaje przez Chrystusa przemienione. Tylko On może zburzyć w naszych sercach świątynię kupiectwa i wznieść Kościół Modlitwy. Tylko Chrystus może w nas uczynić nowe rzeczy, odmienić naszą duszę.
Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i Poświęcenia Świątyni Miłosierdzia i Miłości kieruje myśli ku Chrystusowi przez Maryję. Ta, która wewnętrznie była najświętszą, zaś w zewnętrznym życiu zwyczajną kobietą, była jednocześnie żywym Kościołem, Świątynią Modlitwy. Podobnie i my, dążąc wewnętrznie do świętości poprzez godne przyjmowanie Ciała i Krwi Pańskiej, zaś w zewnętrznym przejawie prowadząc zwyczajne życie staniemy się żywą Świątynią. Ta droga do świętości możliwa jest do naśladowania nie tylko dla mariawity ale także dla każdego chrześcijanina. W ten sposób Chrystus zburzy stary kościół naszych serc (świątynię kupiectwa) i wzniesie nowy Kościół Ciała Swojego. Wówczas każdy z nas będzie mógł powtórzyć za św. Pawłem: Już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus.
Lekcja: Mądrość Syracha 24, 11 – 15; Ewangelia: Łukasza 10, 38 – 42; Ostatnia Ewangelia: Jana 2, 13 – 22; lub: Lekcja: Apokalipsa 21, 2 – 5; Ewangelia: Jana 2, 13 – 22; Ostatnia Ewangelia: Łukasza 10, 38 – 42.
:: MARIAWITYZM