Ekumenizm w Polsce i na świecie

Greckokatolicki krzyż dla rzymskokatolickiego proboszcza


5 czerw­ca 2006 r. (ponie­dzia­łek) w osa­dzie Horo­dło (zna­nej szer­sze­mu ogó­ło­wi z unii pol­sko-lite­w­skiej z 1413 r.) w powie­cie hru­bie­szow­skim odbę­dzie się nie­co­dzien­na uro­czy­stość. Pro­boszcz miej­sco­wej para­fii rzym­sko­ka­to­lic­kiej, ks. kan. Hen­ryk Kru­kow­ski, otrzy­ma z rąk Metro­po­li­ty Prze­­my­­sko-War­sza­w­skie­­go Ukra­iń­skie­go Kościo­ła Grec­ko­ka­to­lic­kie­go, Ks. Arcy­bi­sku­pa Jana Mar­ty­nia­ka, wyso­kiej ran­gi odzna­cze­nie – zło­ty krzyż z ozdo­ba­mi. Pon­ty­fi­kal­na Boska Litur­gia św. Jana Chry­zo­sto­ma, pod­czas któ­rej ks. Kru­kow­skie­mu wło­żo­ny zosta­nie ów krzyż, roz­pocz­nie się […]


5 czerw­ca 2006 r. (ponie­dzia­łek) w osa­dzie Horo­dło (zna­nej szer­sze­mu ogó­ło­wi z unii pol­sko-litew­skiej z 1413 r.) w powie­cie hru­bie­szow­skim odbę­dzie się nie­co­dzien­na uro­czy­stość. Pro­boszcz miej­sco­wej para­fii rzym­sko­ka­to­lic­kiej, ks. kan. Hen­ryk Kru­kow­ski, otrzy­ma z rąk Metro­po­li­ty Prze­my­sko-War­szaw­skie­go Ukra­iń­skie­go Kościo­ła Grec­ko­ka­to­lic­kie­go, Ks. Arcy­bi­sku­pa Jana Mar­ty­nia­ka, wyso­kiej ran­gi odzna­cze­nie – zło­ty krzyż z ozdo­ba­mi.

Pon­ty­fi­kal­na Boska Litur­gia św. Jana Chry­zo­sto­ma, pod­czas któ­rej ks. Kru­kow­skie­mu wło­żo­ny zosta­nie ów krzyż, roz­pocz­nie się o 11.30 w miej­sco­wej cer­kiew­ce św. Miko­ła­ja – zbu­do­wa­nej w okre­sie mię­dzy­wo­jen­nym dla neo­uni­tów, obec­nie peł­nią­cej rolę świą­ty­ni filial­nej para­fii rzym­sko­ka­to­lic­kiej. Obok głów­ne­go cele­bran­sa, Metro­po­li­ty Jana, uczest­ni­ka­mi Litur­gii będą sygna­ta­riu­sze wnio­sku odzna­cze­nio­we­go, trzej duchow­ni grec­ko­ka­to­lic­cy z Lubli­na (ks.ks. mitrat Ste­fan Batruch, pro­to­je­rej Bog­dan Pań­czak i dia­kon Piotr Siwic­ki), a śpiew i asy­stę zapew­nią alum­ni grec­ko­ka­to­lic­cy z lubel­skie­go semi­na­rium.


Po raz pierw­szy Kościół grec­ko­ka­to­lic­ki w Pol­sce odzna­cza zło­tym krzy­żem z ozdo­ba­mi kapła­na rzym­sko­ka­to­lic­kie­go. Już zatem z tego powo­du uro­czy­sto­ści horo­del­skie zasłu­gu­ją na wzmian­kę. Pod­sta­wo­wym jed­nak powo­dem, dla któ­re­go war­to o nich wie­dzieć, jest oso­ba odzna­czo­ne­go.


Ks. Hen­ryk Kru­kow­ski uro­dził się w 1946 r. we wsi Maj­dan Zaho­ro­dyń­ski k. Sie­dlisz­cza. Po ukoń­cze­niu semi­na­rium lubel­skie­go przy­jął w 1971 r. świę­ce­nia pre­zbi­te­ra­tu (potocz­nie: kapłań­skie). Od roku 1986 jest pro­bosz­czem jedy­nej w Horo­dle para­fii rzym­sko­ka­to­lic­kiej. Peł­ni tak­że funk­cje wice­dzie­ka­na deka­na­tu Hru­bie­szów-Pół­noc i refe­ren­ta ds. eku­me­nicz­nych w die­ce­zji zamoj­sko-luba­czow­skiej. Jest kano­ni­kiem hono­ro­wym kapi­tu­ły kon­ka­te­dral­nej w Luba­czo­wie.


Już swo­ją pra­cę magi­ster­ską poświę­cił tema­ty­ce wschod­nio­chrze­ści­jań­skiej (Pro­ble­my litur­gicz­ne w usta­wo­daw­stwie Syno­du Unic­kie­go Zamoj­skie­go w 1720 roku, Lublin 1971). W swej posłu­dze kapłań­skiej kła­dzie szcze­gól­ny nacisk na wła­ści­wy sto­su­nek zarów­no do tra­dy­cji chrze­ści­jań­stwa wschod­nie­go (w szcze­gól­no­ści gre­ko­ka­to­li­cy­zmu i pra­wo­sła­wia), jak też i do współ­cze­snych tej tra­dy­cji spad­ko­bier­ców. Posta­wę otwar­to­ści na Wschód sta­ra się zaszcze­pić zarów­no mło­dym kapła­nom prze­wi­ja­ją­cym się przez horo­del­ską para­fię w cha­rak­te­rze wika­riu­szy oraz swym para­fia­nom, jak też i szer­szym krę­gom wier­nych Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go, zwłasz­cza w die­ce­zji zamoj­sko-luba­czow­skiej – publi­ku­jąc licz­ne (w chwi­li obec­nej ponad 30) arty­ku­ły popu­lar­ne w pra­sie lokal­nej, przede wszyst­kim w zamoj­skiej wkład­ce do tygo­dni­ka „Nie­dzie­la”. Opu­bli­ko­wał tak­że dwie pozy­cje zwar­te: „Horo­dło chrze­ści­jań­skie” (Lublin 1999) i „Sie­dlisz­cze. Dzie­je para­fii kato­lic­kiej” (Lublin 2000). Życz­li­wy sto­su­nek do pra­wo­sła­wia, kon­se­kwent­ne uzna­wa­nie gre­ko­ka­to­li­cy­zmu za rów­no­praw­ny i rów­nie war­to­ścio­wy, jak kato­li­cyzm łaciń­ski, człon Kościo­ła powszech­ne­go, uni­ka­nie wąt­ków pole­micz­nych, potę­pie­nie wszel­kich nacjo­na­li­zmów – to war­te pod­kre­śle­nia cechy dzia­łal­no­ści publi­cy­stycz­nej i popu­la­ry­za­tor­skiej pro­bosz­cza z Horo­dła. War­to zazna­jo­mić się z jego twór­czo­ścią choć­by poprzez por­tal www.niedziela.pl


Taką wła­śnie posta­wę pre­zen­tu­je on rów­nież w swym życiu i dzia­łal­no­ści dusz­pa­ster­skiej. Utrzy­mu­je przy­ja­zne kon­tak­ty z ducho­wień­stwem pra­wo­sław­nym, bie­rze udział w pra­wo­sław­nych nabo­żeń­stwach w pobli­skich cer­kwiach. Uczest­ni­czy bar­dzo chęt­nie we wszel­kich moż­li­wych uro­czy­sto­ściach grec­ko­ka­to­lic­kich od spo­tkań trans­gra­nicz­nych w pobli­skim Korcz­mi­nie do uro­czy­sto­ści w neo­unic­kich, dale­kich Kostom­ło­tach. Tak, jak w swym pisar­stwie nigdy nie sta­ra się zacie­rać śla­dów wschod­niej tra­dy­cji na Chełmsz­czyź­nie – prze­ciw­nie, pod­kre­śla rolę gre­ko­ka­to­li­ków i pra­wo­sław­nych w kształ­to­wa­niu chrze­ści­jań­skie­go obli­cza regio­nu czy kon­kret­nej miej­sco­wo­ści – tak i w życiu jest wiel­kim miło­śni­kiem i zbie­ra­czem pamią­tek cer­kiew­nych.


W spo­sób abso­lut­nie wyjąt­ko­wy prze­pro­wa­dził reno­wa­cję prze­ję­tej w latach osiem­dzie­sią­tych od pań­stwa zruj­no­wa­nej przed­wo­jen­nej cer­kwi neo­unic­kiej. Prze­jąw­szy ją (a trze­ba nad­mie­nić, że kato­li­cy łaciń­scy w Horo­dle mają wła­sny, obszer­ny kościół podo­mi­ni­kań­ski i zasad­ni­czo nie potrze­bo­wa­li przej­mo­wać cer­kiew­ki i inwe­sto­wać w jej remont), nie tyl­ko nie sta­rał się prze­ro­bić cer­kwi na kościół, ale wręcz prze­ciw­nie – z wiel­kim pie­ty­zmem zadbał o odtwo­rze­nie wschod­nie­go wystro­ju świą­ty­ni, co sta­no­wi abso­lut­ny pre­ce­dens: nie jest mi zna­ny żaden ana­lo­gicz­ny przy­pa­dek w Koście­le łaciń­skim na tych tere­nach dzi­siej­szej Pol­ski, któ­re w XIX w. były pod zabo­rem rosyj­skim. W nie­zbyt zamoż­nej para­fii, z dużym udzia­łem lud­no­ści zatrud­nio­nej w PGR-ach (wte­dy), wysi­łek taki zasłu­gu­je na szcze­gól­ne uzna­nie.


A tak pre­zen­tu­je się efekt owych prac — cer­kiew z zewnątrzwnę­trze.


Cer­kiew św. Miko­ła­ja słu­ży miej­sco­wym łacin­ni­kom jako kościół filial­ny, bywa też oka­zyj­nie udo­stęp­nia­na pra­wo­sław­nym – nie­ste­ty, zwy­kle na pogrze­by miej­sco­wych „ostat­nich Mohi­ka­nów” tego wyzna­nia. Aby umoż­li­wić swym wier­nym „oddy­cha­nie wschod­nim płu­cem” Kościo­ła powszech­ne­go, ks. Kru­kow­ski od cza­su do cza­su zapra­sza do cele­bro­wa­nia Boskiej Litur­gii duchow­nych grec­ko­ka­to­lic­kich tra­dy­cji zarów­no ukra­iń­skiej, jak też i syno­dal­nej (jak pro­boszcz z Kostom­łot o. archi­man­dry­ta Roman Pięt­ka MIC czy wizy­ta­tor apo­stol­ski dla gre­ko­ka­to­li­ków na Bia­ło­ru­si o. archi­man­dry­ta Ser­giusz Gajek MIC).


Po raz pierw­szy nastą­pi­ło to w roku 1988 – dla uczcze­nia Tysiąc­le­cia Chrztu Rusi, gdy zapro­sze­ni zosta­li grec­ko­ka­to­lic­cy semi­na­rzy­ści z Lubli­na z ówcze­snym opie­ku­nem, o. Teo­do­zju­szem Jan­ko­wem, bazy­lia­ni­nem. Trze­ba pod­kre­ślić, że orga­ni­zu­jąc takie uro­czy­sto­ści z udzia­łem ukra­iń­skich duchow­nych i alum­nów ks. Kru­kow­ski miał i ma na celu rów­nież budo­wa­nie dobrych sto­sun­ków pol­sko-ukra­iń­skich. Bio­rąc pod uwa­gę, że ogrom­ny odse­tek jego para­fian sta­no­wią ucie­ki­nie­rzy lub prze­sie­dleń­cy z Woły­nia oraz ich potom­ko­wie, nale­ży tym bar­dziej doce­nić wysił­ki horo­del­skie­go pro­bosz­cza – moty­wo­wa­ne nie taki­mi rachu­ba­mi czy poglą­da­mi poli­tycz­ny­mi, a wier­no­ścią nauce ewan­ge­licz­nej.


Ksiądz kano­nik Hen­ryk Kru­kow­ski, skrom­ny pro­boszcz małej para­fii w Hru­bie­szow­skiem, w peł­ni zasłu­żył na nada­nie mu zło­te­go krzy­ża z ozdo­ba­mi, czy­li nagro­dy, któ­rą nada­je biskup epar­chial­ny lub patriar­cha (arcy­bi­skup więk­szy) kapła­no­wi za szcze­gól­ne zasłu­gi dla Kościo­ła.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.