Ekumenizm na świecie

Mormoni jako chrześcijanie?


Robert Mil­let, odpo­wie­dzial­ny w Koście­le Jezu­sa Chry­stu­sa Świę­tych w Dniach Ostat­nich za dia­log mię­dzy­wy­zna­nio­wy i wykła­dow­ca Bri­gham Young Uni­ver­si­ty, oraz Richard Mouw — pre­zy­dent ewan­ge­li­kal­ne­go Ful­ler The­olo­gi­cal Semi­na­ry przy­jaź­nią się od wie­lu lat. I na wła­sny rachu­nek pro­wa­dzą pry­wat­ny dia­log mor­mo­ń­sko-ewa­n­ge­­li­­ka­l­ny, w któ­rym pró­bu­ją usta­lić czy Kościół mor­mo­nów jest chrze­ści­jań­ski. Pre­zy­dent wyzna­nia, noszą­cy tytuł pro­ro­ka, któ­rym obec­nie jest Gor­don B. Hinc­kley, na pyta­nie o to, czy mor­mo­nizm jest chrze­ści­jań­stwem odpo­wia­da […]


Robert Mil­let, odpo­wie­dzial­ny w Koście­le Jezu­sa Chry­stu­sa Świę­tych w Dniach Ostat­nich za dia­log mię­dzy­wy­zna­nio­wy i wykła­dow­ca Bri­gham Young Uni­ver­si­ty, oraz Richard Mouw — pre­zy­dent ewan­ge­li­kal­ne­go Ful­ler The­olo­gi­cal Semi­na­ry przy­jaź­nią się od wie­lu lat. I na wła­sny rachu­nek pro­wa­dzą pry­wat­ny dia­log mor­moń­sko-ewan­ge­li­kal­ny, w któ­rym pró­bu­ją usta­lić czy Kościół mor­mo­nów jest chrze­ści­jań­ski.

Pre­zy­dent wyzna­nia, noszą­cy tytuł pro­ro­ka, któ­rym obec­nie jest Gor­don B. Hinc­kley, na pyta­nie o to, czy mor­mo­nizm jest chrze­ści­jań­stwem odpo­wia­da z peł­nym prze­ko­na­niem: Oczy­wi­ście! Nikt nie może szcze­rze nego­wać tego fak­tu.


Inne­go zda­nia są jed­nak kato­li­cy, pra­wo­sław­ni czy zde­cy­do­wa­na więk­szość pro­te­stan­tów. Ich odrzu­ce­nie chrze­ści­jań­sko­ści mor­mo­ni­zmu idzie tak dale­ko, że nie uzna­ją oni nawet chrztu udzie­la­ne­go w kapli­cach tej gru­py reli­gij­nej.


Jak prze­ko­nu­ją Mil­let i Mouw spra­wa jest o wie­le bar­dziej skom­pli­ko­wa­na. Wpraw­dzie mor­mo­ni odrzu­ca­ją spo­rą część teo­lo­gii chrze­ści­jań­skiej, w tym naj­bar­dziej pod­sta­wo­wy dogmat try­ni­tar­ny, ale jed­no­cze­śnie zacho­wu­ją nie­ma­ło ele­men­tów wspól­nych z pro­te­stanc­ką tra­dy­cją ame­ry­kań­skich ruchów prze­bu­dze­nio­wych, z jakich się wywo­dzą.


Przy­kła­dem może być sto­su­nek do Biblii. Mor­mo­ni uzna­ją, że wszy­skie opi­sa­ne w niej wyda­rze­nia są lite­ral­nie praw­dzi­we. Pod­kre­śla­ją tak­że, że Pismo Świę­te jest Sło­wem Bożym “tak dłu­go jak jest popraw­nie prze­tłu­ma­czo­ne” — zastrzegł zało­ży­ciel gru­py John Smith w liście do chi­ca­gow­skiej gaze­ty z 1842 roku. Co to ozna­cza? O wie­le wię­cej niż może się wyda­wać. W innym tek­ście bowiem zazna­cza bowiem, że wie­le istot­nych punk­tów dok­try­ny poświę­co­nych zba­wie­niu czło­wie­ka, rozu­mie­niu Boga itp. zosta­ło usu­nię­tych z Biblii lub zafał­szo­wa­nych przez błę­dy tłu­ma­czy, kopi­stów czy korek­to­rów.


Naj­bliż­sza dosko­na­ło­ści jest, ale i to ze sto­sow­ny­mi popraw­ka­mi, King James Ver­sion. To na nią Smith naniósł popraw­ki tłu­ma­cze­nia, któ­re obja­wić mu miał sam Bóg. Takich więk­szych i mniej­szych zmian jest w mor­moń­skim wyda­niu Biblii ponad 3400. W wyda­niu z 1979 roku zmia­ny są zawar­te w księ­gach Wyj­ścia (zwa­nej Księ­gą Mojżesza),I Kro­nik, Psal­mów, Iza­ja­sza, Ewan­ge­lii Mate­usza, Mar­ka , Łuka­sza i Jana, Dzie­jach Apo­stol­skich, dzie­wię­ciu listach oraz Apo­ka­lip­sie.


Te zmia­ny mają ogrom­ne zna­cze­nie dla dok­try­ny. Jak pod­kre­śla Mil­let mor­mo­ni nie uwa­ża­ją Boga za kogoś zasad­ni­czo odmien­ne­go od czło­wie­ka. — Bóg ma cia­ło jak czło­wiek, bo sam był kie­dyś czło­wie­kiem — wyja­śnia Mil­let i doda­je, że nie ma auto­ry­ta­tyw­nej nauki mor­moń­skiej o “życiu Boga przed ubó­stwie­niem”.


Jezus jest zaś “pier­wo­rod­nym ducho­wym synem Boga Ojca”. To on stwo­rzył świat. Jest on tak­że iden­tycz­ny z Jah­we, Bogiem Żydów, któ­ry uro­dził się jako czło­wiek Jezus.


Wszyst­ko to pro­wa­dzi do odrzu­ce­nia tra­dy­cyj­nej nauki try­ni­tar­nej chrze­ści­jań­stwa na rzecz try­te­izmu. Mor­mo­ni są prze­ko­na­ni, że ist­nie­ją trzej róż­ni Bogo­wie: Ojciec, Syn i Duch. Jed­nak Mil­let jest prze­ko­na­ny, że wszyst­ko to nie sytu­uje mor­mo­ni­zmu poza chrze­ści­jań­stwem. — To jedy­nie uzu­peł­nie­nie naucza­nia chrze­ści­jań­stwa, a nie sprze­ci­wia­nie się mu — prze­ko­nu­je.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.