Antysemityzm w kościele
- 10 maja, 2003
- przeczytasz w 2 minuty
Na nowo wraca sprawa “Księgarni Patriotycznej Antyk”, która funkcjonuje od kilku lat w podziemiach kościoła Wszystkich Świętych w Warszawie. Jak informuje “Tygodnik Powszechny”, w ofercie księgarni Antyk można znaleźć książki antysemickie i szkalujące hierarchów polskiego Kościoła, a także reprinty wydanictw przedwojennych, w tym osławionych “Protokołów mędrców Syjonu”. Księgarnie założył Marcin Dybowski, prawicowy polityk, wydawca i przedsiębiorca, który w roku 1997 bezskutecznie kandydował na senatora Warszawy przeciwko […]
Na nowo wraca sprawa “Księgarni Patriotycznej Antyk”, która funkcjonuje od kilku lat w podziemiach kościoła Wszystkich Świętych w Warszawie. Jak informuje “Tygodnik Powszechny”, w ofercie księgarni Antyk można znaleźć książki antysemickie i szkalujące hierarchów polskiego Kościoła, a także reprinty wydanictw przedwojennych, w tym osławionych “Protokołów mędrców Syjonu”.
Księgarnie założył Marcin Dybowski, prawicowy polityk, wydawca i przedsiębiorca, który w roku 1997 bezskutecznie kandydował na senatora Warszawy przeciwko wspólnym kandydatom obozu posierpniowego.
Sprawą księgarni zajęła się Zuzanna Radzik, 19-letnia studentka teologii, która na łamach Tygodnika Powszechnego opisała swoje wielomiesięczne starania, mające na celu uświadomienie osobom odpowiedzialnym za funkcjonowanie warszawskiej Kurii Metropolitalnej, że — jak pisała — “coś tak niezgodnego z Ewangelią nie może się ostać w Kościele”.
“Że ta lokalizacja jest powodem zgorszenia, że rzuca cień na dobre imię Kościoła, że podważa wiarygodność katolików w dialogu z judaizmem — dowodzić nie trzeba — pisał ks. Adam Boniecki. — Nasuwa się też pytanie, czy z podobną delikatnością i tolerancją byłby traktowany podnajemca, gdyby np. rozpoczął sprzedaż materiałów pornograficznych?”
Redakcja “TP” nie była pierwszą, która poruszyła ten problem — o księgarni Antyk pisała jesienią 2002 “Rzeczpospolita” (po jej publikacji śledztwo w sprawie naruszenia artykułów 256 i 257 kk, czyli publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych lub wyznaniowych i publicznego znieważania z tych samych powodów, podjęła warszawska prokuratura), a w styczniu 2002 Katolicka Agencja Informacyjna; wspominały o niej również “Gazeta Wyborcza” i “Więź”. Nie będzie też zapewne ostatnią. Na razie bowiem nic nie wskazuje na to, że problem może zostać rozwiązany.
Mimo starań dziennikarzy Tygodnika Powszechnego, nie udało im się dowiedzieć, jakie jest stanowisko warszawskiej Kurii w tej sprawie. Jej kanclerz, ks. Grzegorz Kalwarczyk wyraził jedynie zdziwienie, że dziennikarze nie mają w Krakowie poważniejszych problemów.
Na podstawie: “Tygodnik Powszechny”