Sanok: Z krzyżem na ulicach miasta
- 17 kwietnia, 2006
- przeczytasz w 3 minuty
W Sanoku na Podkarpaciu kilka tysięcy chrześcijan z trzech Kościołów przeszło ulicami miasta w ekumenicznej drodze krzyżowej. Mimo późnej pory oraz niesprzyjającej pogody (temperatura wynosiła zaledwie kilka stopni), w drodze krzyżowej wzięło udział kilka tysięcy osób z trzech Kościołów: prawosławnego, polskokatolickiego oraz katolickiego obrządków bizantyńsko-ukraińskiego i łacińskiego. Licznie zebrana była młodzież, a nawet całe rodziny z dziećmi. W czasie nabożeństwa ulicami miasta niesiony był ciężki, brzozowy krzyż, […]
W Sanoku na Podkarpaciu kilka tysięcy chrześcijan z trzech Kościołów przeszło ulicami miasta w ekumenicznej drodze krzyżowej. Mimo późnej pory oraz niesprzyjającej pogody (temperatura wynosiła zaledwie kilka stopni), w drodze krzyżowej wzięło udział kilka tysięcy osób z trzech Kościołów: prawosławnego, polskokatolickiego oraz katolickiego obrządków bizantyńsko-ukraińskiego i łacińskiego. Licznie zebrana była młodzież, a nawet całe rodziny z dziećmi. W czasie nabożeństwa ulicami miasta niesiony był ciężki, brzozowy krzyż, a wierni poszczególnych Kościołów czytali rozważania czternastu stacji Drogi Krzyżowej.
Ks. Andrzej Skiba z Kościoła rzymskokatolickiego rozpoczynając Drogę Krzyżową, powiedział, „Chociaż to nabożeństwo nie jest znane we wszystkich Kościołach, to jednak w dniu dzisiejszym razem łączymy się z Chrystusem cierpiącym, umęczonym i skazanym na śmierć”.
„Sanok jest wolnym, królewskim miastem. Podkreślam to specjalnie, ponieważ kiedy przystępujemy do Drogi Krzyżowej chciałbym, aby to nabożeństwo mówiło nam, w jaki sposób mamy korzystać z wolności – powiedział ks. Skiba. – Chciałbym, abyśmy razem uczyli się być ludźmi nie samowolnymi, ale wolnymi. Sanok jest także miastem królewskim. Droga Krzyżowa uczy nas, że każdy ma być królem, czyli ma panować nad sobą, nad emocjami i popędami oraz nad tym wszystkim, co chce nas zniewolić, czyli przede wszystkim nad grzechem”. W nawiązaniu do stacji czwartej („Chrystus spotyka swoją Matkę”), ks. Ryszard Rawicki z Kościoła polskokatolickiego podkreślił, że matka jest dla każdego człowieka niezastąpiona. „Czasem nie są potrzebne żadne jej słowa, niekiedy wystarczy sama obecność, czuły gest, współczujące spojrzenie” — powiedział ks. Rawicki.
Dwunasta stacja odbyła się przy prawosławnej katedrze Trójcy Świętej. Jej proboszcz, ks. Jan Antonowicz w czasie rozważania powiedział: „Śmierć Chrystusa na krzyżu jest zwycięstwem cierpiącej miłości. Odkupienie jest przede wszystkim zwycięstwem nad śmiercią. Chociaż śmierć jako zjawisko fizyczne nadal istnieje, to jednak nie ma już władzy nad człowiekiem. Człowiek od chwili śmierci oczekuje na swoje zmartwychwstanie”.
Na zakończenie nabożeństwa o. Stanisław Glista OFMConv z Kościoła rzymskokatolickiego powiedział: „Mam wrażenie, że ta droga była wyjątkowa, pełna wyciszenia, skupienia i modlitewnego nastroju. Być może wpływ na to miała pogoda oraz wszystkie przeżycia Wielkiego Piątku, które sprawiły, że człowiek głębiej wchodzi w tajemnice męki i śmieci Pana Jezusa”. W nabożeństwie wzięli udział pasterze z Sanoka — ks. dziekan R. Rawicki, ks. dziekan J. Antonowicz, ks. dziekan A. Skiba i o. S. Glista OFMConv oraz duszpasterze z parafii rzymskokatolickich. W Drodze Krzyżowej uczestniczyli także proboszczowie greckokatoliccy — ks. Ireneusz Kondrów z Hłomczy koło Sanoka i ks. Jarosław Gościński z Iławy. Na zakończenie wspólnie udzielili oni błogosławieństwa. Droga Krzyżowa rozpoczęła się o godzinie 22.00 w rzymskokatolickim kościele Przemienienia Pańskiego, zakończyła się o godz. 23.30 we franciszkańskim kościele Podwyższenia Krzyża Świętego.