Ekumenizm w Polsce i na świecie

Wyznania w Polsce wg. spisu powszechnego z 2011 r.


NSP 2011 był pierw­szym od 80 lat pol­skim spi­sem powszech­nym, w któ­rym poja­wi­ło się  pyta­nie o przy­na­leż­ność wyzna­nio­wą respon­den­ta. Było to pyta­nie fakul­ta­tyw­ne. Moż­na było:  odmó­wić udzie­le­nia odpo­wie­dzi lub  podać wyzna­nie, do któ­re­go się nale­ży lub też zade­kla­ro­wać bez­wy­zna­nio­wość. Pod­kre­ślić nale­ży, iż NSP 2011 prze­wi­dy­wał zasto­so­wa­nie 2 typów ankiet spi­so­wych: „peł­nej” i „repre­zen­ta­cyj­nej”. Pyta­nie o wyzna­nie zawar­te było jedy­nie w wer­sji repre­zen­ta­cyj­nej bada­nia spi­so­we­go. Wer­sja […]


NSP 2011 był pierw­szym od 80 lat pol­skim spi­sem powszech­nym, w któ­rym poja­wi­ło się  pyta­nie o przy­na­leż­ność wyzna­nio­wą respon­den­ta. Było to pyta­nie fakul­ta­tyw­ne. Moż­na było:  odmó­wić udzie­le­nia odpo­wie­dzi lub  podać wyzna­nie, do któ­re­go się nale­ży lub też zade­kla­ro­wać bez­wy­zna­nio­wość.

Pod­kre­ślić nale­ży, iż NSP 2011 prze­wi­dy­wał zasto­so­wa­nie 2 typów ankiet spi­so­wych: „peł­nej” i „repre­zen­ta­cyj­nej”. Pyta­nie o wyzna­nie zawar­te było jedy­nie w wer­sji repre­zen­ta­cyj­nej bada­nia spi­so­we­go. Wer­sja ta mia­ła objąć zale­d­wie 20 % lud­no­ści. Stąd też wyni­ki uzy­ska­ne w spi­sie są swe­go rodza­ju eks­tra­po­la­cją wyni­ków owej cząst­ko­wej ankie­ty na suma­rycz­ny wynik bada­nia. Nie pod­wa­ża­jąc meto­do­lo­gii, zasto­so­wa­nej przez GUS do wyli­czeń, któ­re będą zapre­zen­to­wa­ne poni­żej, wypa­da­ło jed­nak zasy­gna­li­zo­wać, że dane wyzna­nio­we zebra­ne w ramach NSP 2011 mia­ły cha­rak­ter quasi-son­da­żo­wy i być może w tym fak­cie dopa­try­wać się moż­na źró­dła pew­nych „nie­spo­dzia­nek” zawar­tych w opu­bli­ko­wa­nych przez GUS w opra­co­wa­niu Lud­ność. Stan i struk­tu­ra demo­gra­ficz­no-spo­łecz­na. Dla uzy­ska­nia peł­niej­sze­go obra­zu sytu­acji dane NSP 2011 doty­czą­ce poszcze­gól­nych spo­łecz­no­ści wyzna­nio­wych skon­fron­to­wa­ne zosta­ną poni­żej z dany­mi pocho­dzą­cy­mi z GUS-owskiej publi­ka­cji Wyzna­nia Reli­gij­ne — Sto­wa­rzy­sze­nia Naro­do­wo­ścio­we i Etnicz­ne w Pol­sce 2009–2011, w któ­rej zawar­to auto­de­kla­ra­cje poszcze­gól­nych wspól­not wyzna­nio­wych w przed­mio­cie licz­by człon­ków.

Ogó­łem spis objął 38 mln. 512 tys. osób, spo­śród któ­rych aż 2 mln. 734 tys. (7,1 %) odmó­wi­ło odpo­wie­dzi na pyta­nie o przy­na­leż­ność wyzna­nio­wą. Dla cał­kiem spo­rej gru­py, bo aż dla 627 tys. (1,63 %), nie uda­ło się usta­lić przy­na­leż­no­ści wyzna­nio­wej. Jak wyja­śnia GUS, „są to przede wszyst­kim przy­pad­ki osób, któ­re w trak­cie bada­nia spi­so­we­go prze­by­wa­ły za gra­ni­cą, a tak­że miesz­kań­cy obiek­tów zbio­ro­we­go zakwa­te­ro­wa­nia i bez­dom­ni, któ­rym nie zada­wa­no więk­szo­ści pytań spi­so­wych, w tym – pyta­nia o wyzna­nie”. Odpo­wie­dzi na pyta­nie doty­czą­ce wyzna­nia udzie­li­ło zatem 35 mln. 151 tys. osób, czy­li 91,27 % lud­no­ści, z cze­go do bez­wy­zna­niow­ców zali­cza się 929 tys. osób, czy­li 2,41 % lud­no­ści. Do poszcze­gól­nych wyznań nale­ży więc według danych spi­so­wych 34 mln. 222 tys. osób, tj. 88,86 % lud­no­ści Pol­ski.

Sta­ty­stycz­ną pal­mę pierw­szeń­stwa dzier­ży – co do tego chy­ba nikt nie mógł mieć wąt­pli­wo­ści – Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki, ina­czej „Kościół Kato­lic­ki – obrzą­dek łaciń­ski”. Obej­mu­je on 33 mln. 729 tys. wier­nych, co sta­no­wi 87,58 % lud­no­ści. Sam Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki zade­kla­ro­wał GUS-owi w 2011 r., iż jego wier­ni sta­no­wią 95,5 % lud­no­ści (nie poda­jąc licz­by bez­względ­nej). Jak widzi­my, w świe­tle NSP 2011 pro­cent ten jest niż­szy o ok. 8 pkt. Co cie­ka­we, Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki istot­nie liczy sobie 95,95 % — ale nie lud­no­ści Pol­ski, lecz osób, któ­re odpo­wie­dzia­ły na pyta­nie o przy­na­leż­ność wyzna­nio­wą.

Pozy­cja nr 2 – tu rów­nież nie ma nie­spo­dzian­ki: „[Pol­ski Auto­ke­fa­licz­ny] Kościół Pra­wo­sław­ny”. Spo­rym jed­nak­że zasko­cze­niem dla osób zna­ją­cych sta­ty­sty­kę PAKP jedy­nie z auto­de­kla­ra­cji tego Kościo­ła jest licz­ba wier­nych wyni­ka­ją­ca z danych spi­so­wych: zale­d­wie 156 tys. (0,41 % lud­no­ści). Dla porów­na­nia: sam PAKP podał do GUS‑u licz­bę 504 tys. 150 wier­nych, czy­li ponad trzy­krot­nie więk­szą. Do spra­wy tej powró­cę w zakoń­cze­niu.

Na trze­cim miej­scu upla­so­wał się Zwią­zek Wyzna­nia Świad­ków Jeho­wy ze 137 tys. wier­nych (0, 36 % lud­no­ści). Sami jeho­wi­ci poda­li 129 tys. 270 jako licz­bę „gło­si­cie­li”, czy­li peł­no­praw­nych, ochrzczo­nych człon­ków Związ­ku w 2011 r. Być może tutaj wła­śnie tkwi źró­dło lep­sze­go wyni­ku w spi­sie – wynik NSP odzwier­cie­dlać może tych adep­tów ZWŚJ, któ­rzy już utoż­sa­mia­ją się z dok­try­ną jeho­wic­ką, bio­rą udział w życiu tej spo­łecz­no­ści, ale jesz­cze nie zosta­li peł­no­praw­ny­mi „gło­si­cie­la­mi”. Oczy­wi­ście może to być też prze­sza­co­wa­nie wyni­kłe z winy GUS.

Podob­nie rzecz się ma z czwar­tą gru­pą wyzna­nio­wą w kra­ju: Kościo­łem Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skim (lute­rań­skim), liczą­cym sobie wg. spi­su 71 tys. wier­nych (0,18 % lud­no­ści), pod­czas gdy sam KE‑A w 2011 r. dekla­ro­wał 61 tys. 738 wier­nych. Być może nastą­pi­ło prze­sza­co­wa­nie z winy GUS, być może sam KE‑A nie­co zbyt rygo­ry­stycz­nie „ure­al­nił” swą sta­ty­sty­kę (dla porów­na­nia: w r. 2000 dekla­ro­wał 87 tys. 300 wier­nych, w 2005 – już 77 tys. 500 człon­ków, zaś w roku 2009 licz­ba lute­ra­nów wyno­sić mia­ła 75001). Moż­li­wym wyja­śnie­niem jest też fakt, iż para­fie lute­rań­skie nie są w Pol­sce roz­sia­ne rów­no­mier­nie (doty­czy to wła­ści­wie wszyst­kich więk­szych grup wyzna­nio­wych w RP, poza rzym­ski­mi kato­li­ka­mi). Spo­re poła­cie kra­ju są ich pozba­wio­ne (przy­kład: cał­kiem spo­re woje­wódz­two lubel­skie liczy sobie 1 para­fię – w sto­li­cy woje­wódz­twa, z 1 filia­łem – w małej wio­sce przy­gra­nicz­nej). Spo­ry „nad­da­tek” lute­rań­skich wier­nych może być zatem pochod­ną ich dia­spo­ral­ne­go sta­tu­su, któ­ry spra­wia, że wie­lu ewan­ge­li­ków augs­bur­skich po pro­stu „wypa­da” z ewi­den­cji para­fial­nej, nie prze­sta­jąc jed­nak odczu­wać związ­ku z lute­ra­ni­zmem.

Pią­te miej­sce zajął Kościół grec­ko­ka­to­lic­ki, ina­czej „Kościół Kato­lic­ki – obrzą­dek bizan­tyj­sko-ukra­iń­ski”, czy­li metro­po­lia prze­my­sko-war­szaw­ska Ukra­iń­skie­go Kościo­ła Grec­ko­ka­to­lic­kie­go. Wg. spi­su licz­ba gre­ko­ka­to­li­ków w Pol­sce wyno­si 33 tys. (0,09 %), przy czym doty­czy to wier­nych UKGK, a nie innych kato­li­ków tra­dy­cji bizan­tyj­skiej, w szcze­gól­no­ści neo­uni­tów, uję­tych w spi­sie jako osob­na pozy­cja. GUS w publi­ka­cji Wyzna­nia Reli­gij­ne — Sto­wa­rzy­sze­nia Naro­do­wo­ścio­we i Etnicz­ne w Pol­sce 2009–2011 podał licz­bę wier­nych zaczerp­nię­tą z Annu­ario Pon­ti­fi­cio 2012 – 55 tys. Dodać wszak­że nale­ży, iż moje wła­sne – a zatem przez grec­ko­ka­to­lic­kie­go duchow­ne­go doko­na­ne – sza­cun­ki, publi­ko­wa­ne w ofi­cjal­nych wydaw­nic­twach UKGK, opie­wa­ły na mak­sy­mal­nie 31 tys. wier­nych na począt­ku XXI w., jesz­cze przed akce­sją RP do WE i falą maso­wych wyjaz­dów do pra­cy na Zacho­dzie. Do pro­ble­mu powró­cę w zakoń­cze­niu tego arty­ku­łu.

Miej­sce szó­ste nale­ży do Kościo­ła Zie­lo­no­świąt­ko­we­go – 26 tys. wier­nych (0,07 % lud­no­ści). Co cie­ka­we, tak­że i tym przy­pad­ku dane spi­so­we są bar­dziej opty­mi­stycz­ne od auto­de­kla­ra­cji (22 tys. 429 wier­nych w 2011 r.). Być może powo­dem takie­go wyni­ku są dekla­ra­cje osób jesz­cze nie ochrzczo­nych, a już utoż­sa­mia­ją­cych się z KZ – podob­nie jak to (hipo­te­tycz­nie) było w przy­pad­ku Świad­ków Jeho­wy?

Na miej­scu siód­mym – ostat­nim wśród imien­nie wska­za­nych wspól­not wyzna­nio­wych – GUS umie­ścił Sta­ro­ka­to­lic­ki Kościół Maria­wi­tów z 10 tys. (na s. 101 opra­co­wa­nia doda­no „nie­speł­na”), co sta­no­wi 0,03 % lud­no­ści. Sam SKM dekla­ro­wał wobec GUS licz­bę 23 tys. 436 wier­nych, czy­li ponad dwu­krot­nie wię­cej.  Co jest przy­czy­ną tak dużej roz­bież­no­ści? Piszą­cy te sło­wa nie czu­je się kom­pe­tent­nym, by odpo­wie­dzieć na to pyta­nie.

Na maria­wi­tach „płoc­kich” koń­czy się GUS-owska lista naj­więk­szych grup wyzna­nio­wych. Człon­ko­wie wszyst­kich pozo­sta­łych kon­fe­sji razem wzię­ci według danych spi­so­wych liczą sobie jedy­nie 59 tys. (0,15 % lud­no­ści). Jak widzi­my, wstęp­ne dane spi­so­we mają cha­rak­ter frag­men­ta­rycz­ny. Być może już jesie­nią 2013 r. poja­wi się peł­niej­sze opra­co­wa­nie danych spi­so­wych nt. wyznań. Dopó­ki go nie ma, bez odpo­wie­dzi pozo­sta­ją pyta­nia np. o to, gdzie „podzia­ły się” wspól­no­ty takie, jak Kościół Pol­sko­ka­to­lic­ki (dekla­ru­ją­cy 20 tys. 402 wier­nych w 2011 r.) czy Kościół Adwen­ty­stów Dnia Siód­me­go (odpo­wied­nio 9 tys. 654 wier­nych)? Czy dane uzy­ska­ne w ramach NSP 2011 w przy­pad­ku tych dwóch wyznań były na tyle niż­sze od 10 tys. wier­nych, że spo­wo­do­wa­ły nie­uwzględ­nie­nie tych
wspól­not wśród naj­więk­szych wyznań w Pol­sce? A może lista sied­miu wspól­not, od rzym­skich kato­li­ków po maria­wi­tów „płoc­kich”, nie­ko­niecz­nie odzwier­cie­dla rze­czy­wi­stą struk­tu­rę liczeb­no­ści poszcze­gól­nych grup wyzna­nio­wych? Jeśli się­gnie­my do wer­sji demo for­mu­la­rza spi­so­we­go (ma być dostęp­na w inter­ne­cie do 25 lip­ca 2013 r.), to łatwo może­my stwier­dzić, że gdy na s. 10 for­mu­la­rza oso­bo­we­go poja­wia się „wyzna­nio­we” pyta­nie nr 4, to po wybra­niu warian­tu „nale­żę do:” poja­wia się do wybo­ru lista…tychże samych sied­miu wyznań, nie­mal w tej samej kolej­no­ści (jedy­na róż­ni­ca: zie­lo­no­świąt­kow­cy na ostat­nim miej­scu). Ósmym punk­tem do wybo­ru jest „inne” – ale tu już trze­ba wybrać z listy (ew. wpi­sać wła­sną opcję).

Być może zatem to, co pre­zen­tu­je GUS, nie­ko­niecz­nie jest rze­czy­wi­stym wyka­zem wyznań liczą­cych od („nie­speł­na”) 10 tys. wier­nych w górę, ile zesta­wie­niem sta­ty­sty­ki tych wspól­not, któ­re z góry uzna­no za „wio­dą­ce”? Może w bar­dziej szcze­gó­ło­wych opra­co­wa­niach, któ­re mają się nie­za­dłu­go uka­zać, licz­ba pol­sko­ka­to­li­ków czy adwen­ty­stów „głów­ne­go nur­tu” oka­że się rów­nież bli­ska 10 tys. (a może, zwłasz­cza w przy­pad­ku pierw­szej gru­py, nawet i wyż­sza)? Skąd­inąd nie moż­na wyklu­czyć, że takie wła­śnie sfor­mu­ło­wa­nie ankie­ty mogło wpły­wać suge­ru­ją­co na rach­mi­strzów czy oso­by doko­nu­ją­ce samo­spi­su – powo­du­jąc albo dekla­ro­wa­nie przy­na­leż­no­ści do któ­re­goś z wyznań „głów­nej listy”, albo też np. odmo­wę udzie­le­nia odpo­wie­dzi? Przy­po­mi­nam, że odpo­wie­dzi odmó­wi­ły 2 mln. 734 tys. osób, zaś licz­ba człon­ków wszyst­kich grup wyzna­nio­wych poza Kościo­łem rzym­sko­ka­to­lic­kim ma wg. spi­su wyno­sić led­wie 493 tys., czy­li ponad 5 razy mniej. Osob­nym, zło­żo­nym pro­ble­mem jest sta­ty­sty­ka pra­wo­sław­nych i gre­ko­ka­to­li­ków. Na jej temat opu­bli­ko­wa­łem był w nr 21 tygo­dni­ka ukra­iń­skie­go „Nasze Sło­wo” z 26 maja 2013 r. arty­kuł Kościo­ły w spi­sie lud­no­ści 2011 r. Z uwa­gi na to, że dostęp­ny jest on jedy­nie w języ­ku ukra­iń­skim, w Pol­sce mało zna­nym, posta­ram się jego zasad­ni­cze tezy przed­sta­wić w osob­nym tek­ście pol­sko­ję­zycz­nym.

“Lud­ność. Stan i struk­tu­ra demo­gra­ficz­no-spo­łecz­na”

“Wyzna­nia Reli­gij­ne — Sto­wa­rzy­sze­nia Naro­do­wo­ścio­we i Etnicz­ne w Pol­sce 2009–2011”

wer­sja demo for­mu­la­rza spi­so­we­go

arty­kuł “Kościo­ły w spi­sie lud­no­ści 2011 r. (język ukra­iń­ski)

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.