Kościoły protestanckie

Powrót kalwinizmu? — Mark Driscoll w natarciu


W wie­lu ame­ry­kań­skich Kościo­łach ewan­ge­li­kal­nych panu­je sta­gna­cja po latach buj­ne­go roz­wo­ju. Nowe wspól­no­ty rzad­ko wytrzy­mu­ją kon­ku­ren­cję ści­ga­ją­cych się w rady­ka­li­zmie Kościo­łów zarów­no tych kon­ser­wa­tyw­nych, jak i libe­ral­nych. ‘The New York Times’ opi­sał histo­rię Mar­ka Dri­scol­la, rady­kal­nie kon­ser­wa­tyw­ne­go, a przy tym gor­szą­ce­go tra­dy­cyj­nych ewan­ge­li­ka­łów kazno­dzie­ję, któ­ry z ostrym dow­ci­pem mówi o ‘biblij­nym sek­sie oral­nym’ oraz o tym, że kobie­ty powin­ny być pod­da­ne męż­czy­znom. Całość zapa­ko­wa­na jest […]


W wie­lu ame­ry­kań­skich Kościo­łach ewan­ge­li­kal­nych panu­je sta­gna­cja po latach buj­ne­go roz­wo­ju. Nowe wspól­no­ty rzad­ko wytrzy­mu­ją kon­ku­ren­cję ści­ga­ją­cych się w rady­ka­li­zmie Kościo­łów zarów­no tych kon­ser­wa­tyw­nych, jak i libe­ral­nych. ‘The New York Times’ opi­sał histo­rię Mar­ka Dri­scol­la, rady­kal­nie kon­ser­wa­tyw­ne­go, a przy tym gor­szą­ce­go tra­dy­cyj­nych ewan­ge­li­ka­łów kazno­dzie­ję, któ­ry z ostrym dow­ci­pem mówi o ‘biblij­nym sek­sie oral­nym’ oraz o tym, że kobie­ty powin­ny być pod­da­ne męż­czy­znom. Całość zapa­ko­wa­na jest w nowo­cze­sną wer­sję suro­we­go kal­wi­ni­zmu.

W tra­dy­cji pro­te­stanc­kiej umie­jęt­ność łącze­nia para­dok­sów jest raczej dome­ną angli­ka­nów, lute­ra­nów oraz libe­ral­nych kal­wi­nów. Nie moż­na tego powie­dzieć nato­miast o deno­mi­na­cjach ewan­ge­li­kal­nych, w tym takich, któ­re odwo­łu­ją się do kla­sycz­nych zasad XVI-wiecz­ne­go kal­wi­ni­zmu. Nie mają one wie­le wspól­ne­go z ‘ucy­wi­li­zo­wa­ną’ wer­sją nauki o pre­de­sty­na­cji Karo­la Bar­tha, ani też z inklu­zyw­ną for­mą kal­wi­ni­zmu ser­wo­wa­ną poprzez nową ini­cja­ty­wę Świa­to­we­go Alian­su Kościo­łów Refor­mo­wa­nych i Ewan­ge­lic­kie­go Kościo­ła Nie­miec zwią­za­ną z obcho­da­mi Roku Kal­wi­na 2009.

Tra­dy­cyj­na teo­lo­gia, luzac­ki styl bycia, bibli­cyzm połą­czo­ny z wul­gar­nym języ­kiem cen­zu­ro­wa­nym przez ser­wis God­Tu­be, ale chęt­nie poka­zy­wa­nym na YouTu­be z adno­ta­cją, że bez opie­ki doro­słe­go dozwo­lo­ne dopie­ro od lat 17 – to tyl­ko nie­któ­re walo­ry Mar­ka Dri­scol­la. Wycho­wa­ny w tra­dy­cji rzym­sko­ka­to­lic­kiej w wie­ku 19 lat nawró­cił się i zwią­zał z ruchem ewan­ge­li­kal­nym. Gdy miał 25 lat zało­żył wła­sny Kościół – Mars Hill Church – w Seat­tle, w jed­nym z naj­bar­dziej libe­ral­nych metro­po­lii w USA. Począt­ki były bar­dzo skrom­ne, a dziś na nabo­żeń­stwa Dri­scol­la przy­cho­dzi ponad 7,6 tys. wier­nych.

O suk­ce­sie 38-let­nie­go kazno­dziei świad­czyć może rów­nież kolej­ny para­doks: jest ostro kry­ty­ko­wa­ny zarów­no przez tra­dy­cyj­nych ewan­ge­li­ka­łów (np. Połu­dnio­wi Bap­ty­ści), jak i przez libe­ra­łów. Rów­nie zacie­kle jest bro­nio­ny przez rosną­cą armię zwo­len­ni­ków, szcze­gól­nie mło­dzie­ży, któ­ra na blo­gach, czy YouTu­be bro­ni pasto­ra Mar­ka oraz jego metod dusz­pa­ster­skich.  New York Times pod­kre­śla jed­nak, że to, co świad­czy jed­nak o uni­kal­no­ści Dri­scol­la to fakt, że uda­ło mu się wskrze­sić szcze­gól­ną teo­lo­gię, o któ­rej więk­szość Ame­ry­ka­nów myśla­ła, że już daw­no wraz z pury­ta­na­mi prze­szła do lamu­sa, a któ­ra spra­wia, że nawet rady­kal­ny kazno­dzie­ja Pat Robert­son jawi się jako cie­pły i mdła­wy wujek. Komen­ta­to­rzy życia reli­gij­ne­go, szcze­gól­nie wśród mło­dych Ame­ry­ka­nów, obser­wu­ją stop­nio­wy wzrost zain­te­re­so­wa­nia kal­wi­ni­zmem. Nie­któ­rzy mówią nawet o rene­san­sie, któ­ry posłu­gu­jąc się popkul­tu­rą, jed­no­cze­śnie wal­czy z jej prze­ja­wa­mi w teo­lo­gii i prak­ty­ce kościel­nej.

Przy­kła­dy? Misja Dri­scoll­la jest zaadre­so­wa­na głów­nie do mło­dych męż­czyzn. Pastor Mark chce ura­to­wać mło­de­go Ame­ry­ka­ni­na przed peł­za­ją­cą dema­sku­li­ni­za­cją, rów­nież w main­stre­amo­wej teo­lo­gii, któ­ra każe przed­sta­wiać Chry­stu­sa bar­dziej jako deli­kat­ne­go, łagod­ne­go, pra­wie boys-ban­do­we­go boha­te­ra, któ­ry obej­mu­je dzie­ci i przy­tu­la owiecz­ki. Kościo­ły głów­ne­go nur­tu uczy­ni­ły z Chry­stu­sa coś na wzór hip­pi­sa, gejow­skie­go Chry­stu­sa o syn­dro­mie zwich­nię­tych nad­garst­ków, któ­ry niczym pod­nieb­na wróż­ka ema­nu­je dobro­tli­wo­ścią. Ten Chry­stus już niko­mu nie mówi o grze­chu, ani też o pój­ściu do pie­kła – prze­ko­nu­je pastor Mark, któ­re­go celem jest wal­ka z femi­ni­za­cją Kościo­ła. Co wię­cej, obraz pasto­ra macho prze­ma­wia do wie­lu kobiet, któ­rych nie bra­ku­je w zbo­rze pasto­ra Mar­ka, podob­nie jak w wie­lu innych kon­ser­wa­tyw­nych wspól­no­tach, bez wzglę­du na to czy będą to ewan­ge­li­kal­ni czy rzym­sko­ka­to­li­cy.

Przed­sta­wi­cie­le tra­dy­cyj­nych Kościo­łów ewan­ge­li­kal­nych uwa­ża­ją jed­nak, że Mars Hill jest reak­cją na a‑teologicznym, zorien­to­wa­nym na kon­su­men­ta mecha­ni­zmem nowo­cze­snych wspól­not ewan­ge­li­kal­nych, któ­re zmie­nia­ją się w rytm zapo­trze­bo­wa­nia na reli­gij­nym ryn­ku. Ten­den­cja ta dała się zauwa­żyć na prze­ło­mie lat 70. i 80. XX wie­ku kie­dy to cha­ry­zma­tycz­ni kazno­dzie­je korzy­sta­jąc ze zdo­by­czy tech­ni­ki oraz mara­zmu tra­dy­cyj­nych Kościo­łów zaczę­li zbi­jać ludz­ki i eko­no­micz­ny kapi­tał. Mars Hill Mar­ka Dri­scol­la jest inny: wpraw­dzie cele­bru­je tra­dy­cyj­ny naucza­nie o rodzi­nie, to jed­nak z dale­ko idą­cą wyro­zu­mia­ło­ścią odno­si się do ludzi, żyją­cych w róż­nych sub­kul­tu­rach barw­nej spo­łecz­no­ści Seat­tle. W ser­cu tej mie­szan­ki stoi kal­wi­nizm z anty­oświe­ce­nio­wą nauką o z góry zapla­no­wa­nej dro­dze każ­de­go czło­wie­ka.

Człon­ko­wie Mars Hill Church wie­rzą, że sier­mięż­ny kal­wi­nizm jest po pro­stu trans­kryp­tem Ewan­ge­lii – moż­na to bez­pro­ble­mo­wo odczy­tać na licz­nych forach inter­ne­to­wych i w pro­fi­lach na Face­bo­oku. Nawet jeśli trud­no mówić o maso­wych kon­wer­sjach na kal­wi­nizm, to jed­nak fakt ten nie znie­chę­ca, a wręcz prze­ciw­nie, pod­bu­do­wu­je rady­kal­nych zwo­len­ni­ków pasto­ra Mar­ka: w koń­cu prze­śla­do­wa­na, wyśmie­wa­na mniej­szość jest naj­lep­szym dowo­dem na to, że jesteś WYBRANY. Kal­wi­nizm – jak prze­ko­nu­je ‘The New York Times’ – jest kle­jem, któ­ry trzy­ma wier­nych Mars Hill Church w krze­słach. Oso­by ina­czej myślą­ce spo­ty­ka­ją się ze zbo­ro­wym ostra­cy­zmem i same odcho­dzą lub są po pro­stu wyrzu­ca­ne. – Grze­szysz poprzez kon­te­sto­wa­nie – mówi pastor Mark.

.: Ile kal­wi­ni­zmu u bap­ty­stów? :.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.