Azja w separacji
- 4 grudnia, 2003
- przeczytasz w 1 minutę
Kościół Anglikański w Południowo-Wschodniej Azji ogłosił “zawieszenie więzów” z siostrzanym Kościołem Episkopalnym w USA. To konsekwencja wyświęcenia przez Amerykanów na biskupa czynnego homoseksualisty. Anglikański prymas regionu stwierdził, że akt ten “jest dla Boga obrzydliwy, a stosunki z episkopalianami pozostaną w zawieszeniu do chwili, w której konsekracja zostanie odwołana”. W ubiegłym miesiącu religijni liderzy niemal 50 mln anglikanów z krajów rozwijających się wydali oświadczenie, w którym wyrazili swe ubolewanie z powodu konsekracji. […]
Kościół Anglikański w Południowo-Wschodniej Azji ogłosił “zawieszenie więzów” z siostrzanym Kościołem Episkopalnym w USA. To konsekwencja wyświęcenia przez Amerykanów na biskupa czynnego homoseksualisty. Anglikański prymas regionu stwierdził, że akt ten “jest dla Boga obrzydliwy, a stosunki z episkopalianami pozostaną w zawieszeniu do chwili, w której konsekracja zostanie odwołana”.
W ubiegłym miesiącu religijni liderzy niemal 50 mln anglikanów z krajów rozwijających się wydali oświadczenie, w którym wyrazili swe ubolewanie z powodu konsekracji. Jednak znana ze swego konserwatyzmu prowincja południowo-wschodniej Azji, posunęła się znacznie dalej. Przedstawiciele Malezji, Singapuru, Tajlandii, Indonezji, Kambodży, Wietnamu, Laosu i Nepalu jednogłośnie poparli zerwanie kontaktów z Amerykanami. Zwierzchnik Kościoła, arcybiskup Yong Ping-chung (na zdjęciu) powiedział, że “związki partnerów tej samej płci są sprzeczne z naturą, nauczaniem biblijnym i doktryną Kościoła”. Zapowiedział, że azjatyccy anglikanie będą podtrzymywać kontakty z przeciwnikami konsekracji bp. Gene’a Robinsona.