Kościoły wschodnie

Krajobraz po intronizacji Epifaniusza — autokefalia Cerkwi Prawosławnej na Ukrainie


Intro­ni­za­cję metro­po­li­ty Epi­fa­niu­sza trud­no jest uznać za sym­bol suk­ce­su nowej ukra­iń­skiej struk­tu­ry kościel­nej. Nie­obec­ność w Kijo­wie przed­sta­wi­cie­li Cer­kwi auto­ke­fa­licz­nych, jak rów­nież kon­tro­wer­sje na tym tle wśród wspól­no­ty mona­stycz­nej Pół­wy­spu Athos poka­zu­ją głę­bię podzia­łów w świe­cie pra­wo­sław­nym. 


W nie­ła­twej sytu­acji znaj­du­je się sam Epi­fa­niusz, pró­bu­ją­cy zna­leźć balans pomię­dzy nar­ra­cja­mi o dia­lo­gu i poro­zu­mie­niu a rady­kal­ny­mi postu­la­ta­mi czę­ści swo­ich wier­nych i nie­któ­rych poli­ty­ków ukra­iń­skich.

W Kate­drze Świę­tej Zofii w Kijo­wie w nie­dzie­lę 3 lute­go doko­na­no intro­ni­za­cji metro­po­li­ty Epi­fa­niu­sza (Dumen­ko), któ­ry sta­nął na cze­le Cer­kwi Pra­wo­sław­nej na Ukra­inie (CPU), nowej struk­tu­ry kościel­nej powo­ła­nej w poło­wie grud­nia ub. r., któ­ra 6 stycz­nia br. otrzy­ma­ła tomos z Kon­stan­ty­no­po­la potwier­dza­ją­cy auto­ke­fa­lię.

Boską Litur­gię i obrzęd intro­ni­za­cji trans­mi­to­wa­ły licz­ne media. Moż­na jed­nak odnieść sub­tel­ne wra­że­nie, że mia­ła ona mniej uro­czy­sty i pod­nio­sły cha­rak­ter, niż stycz­nio­we uro­czy­sto­ści w Fana­rze oraz gru­dnio­wa pro­kla­ma­cja zjed­no­cze­nio­wa, zapre­zen­to­wa­na w obec­no­ści pre­zy­den­ta Petro Poro­szen­ki. Podob­nie jak w poprzed­nich wyda­rze­niach, w intro­ni­za­cji uczest­ni­czy­ły naj­wyż­sze wła­dze kra­ju i goście, ale udział zwy­kłych wier­nych był raczej limi­to­wa­ny. Na pla­cu przed popu­lar­ną „Sofij­ką” (jak nazy­wa­ją świą­ty­nię-muzeum kijo­wa­nie) nie zgro­ma­dzi­ły się tym razem tłu­my, któ­re mogli­śmy oglą­dać w tym samym miej­scu 15 grud­nia ub. r.

W grec­kiej orbi­cie?

W prze­bie­gu uro­czy­sto­ści war­to było zwró­cić uwa­gę na dwa szcze­gó­ły. Intro­ni­za­cja metro­po­li­ty Epi­fa­niu­sza odby­ła się według grec­kiej, a nie rosyj­skiej tra­dy­cji litur­gicz­nej, roz­po­wszech­nio­nej w świe­cie wschod­nio­sło­wiań­skim. Do tej pory uro­czy­sto­ści intro­ni­za­cyj­ne w Kijo­wie mia­ły miej­sce dwu­krot­nie. Wią­za­ły się z obję­ciem metro­po­lii przez bisku­pów auto­no­micz­nej Ukra­iń­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej Patriar­cha­tu Moskiew­skie­go (UCP): w 1992 roku, gdy metro­po­li­tą został Wło­dzi­mierz oraz w 2014 roku, gdy po śmier­ci metro­po­li­ty Wło­dzi­mie­rza god­ność tą uzy­skał Onu­fry.

Oby­dwie intro­ni­za­cje prze­pro­wa­dzo­no wte­dy według obrząd­ku rosyj­skie­go. Wybór grec­kie­go rytu moż­na tłu­ma­czyć dwo­ja­ko. O. prot. Ołek­sandr Tro­fym­liuk, pro­rek­tor pod­po­rząd­ko­wa­nej CPU Aka­de­mii Teo­lo­gicz­nej w Kijo­wie zwró­cił uwa­gę, że rosyj­ski obrzą­dek intro­ni­za­cji sta­no­wi w zasa­dzie wpro­wa­dze­nie do kate­dry przy­szłe­go patriar­chy. W przy­pad­ku Epi­fa­niu­sza mamy zaś do czy­nie­nia z wpro­wa­dze­niem na tron metro­po­li­ty, a więc rosyj­ski obrzą­dek był­by w takim przy­pad­ku – jak pod­kre­ślił pro­rek­tor „nie do zaak­cep­to­wa­nia od stro­ny dogma­tycz­nej i kano­nicz­nej”. Z dru­giej stro­ny, wybór obrząd­ku grec­kie­go tłu­ma­czo­ny może być bli­ski­mi związ­ka­mi nowej auto­ke­fa­lii z „cer­kwią-Mat­ką” w Kon­stan­ty­no­po­lu, jak okre­ślo­no Fanar w tek­ście tomo­su nada­ne­go 6 stycz­nia(związ­ka­mi o wie­le sil­niej­szy­mi, niż w innych auto­ke­fa­liach i pozo­sta­wia­ją­cy­mi struk­tu­rze CPU mniej­szy zakres samo­dziel­no­ści.

Klu­czo­wym ele­men­tem intro­ni­za­cji jest wpro­wa­dze­nie nowe­go metro­po­li­ty na spe­cjal­nie przy­go­to­wa­ne pod­wyż­szo­ne miej­sce bli­sko ołta­rza i powta­rza­ne trzy­krot­nie osa­dze­nie hie­rar­chy na tro­nie. W tym cza­sie, kler i zgro­ma­dze­ni śpie­wa­ją lub skan­du­ją sło­wo „axios”/ „jest godzien”.

W oce­nie zwią­za­nej z CPU świec­kiej teo­loż­ki pra­wo­sław­nej Lud­my­ły Fili­po­wycz sam wybór miej­sca intro­ni­za­cji ma z kolei zna­czą­cy wymiar histo­rycz­ny i toż­sa­mo­ścio­wy. To wła­śnie w Kate­drze Świę­tej Zofii doko­ny­wa­ne były przed wie­ka­mi intro­ni­za­cje wład­ców Rusi Kijow­skiej, m. in. księ­cia Jaro­sła­wa Mądre­go. Fili­po­wycz zwró­ci­ła uwa­gę, że de fac­tointro­ni­za­cja prze­pro­wa­dzo­na w tym miej­scu może być postrze­ga­na jako wpro­wa­dze­nie na tron patriar­chy Kijo­wa i Całej Rusi.

Bez pra­wo­sław­ne­go kon­sen­su­su

Dru­ga istot­na kwe­stia to skład gości. Do tej pory, oprócz Kon­stan­ty­no­po­la żad­na z pozo­sta­łych 14 Cer­kwi auto­ke­fa­licz­nych nie uzna­ła samo­dziel­no­ści CPU. W ubie­głym tygo­dniu nad wysła­niem dele­ga­cji na intro­ni­za­cję deba­to­wał Wiel­ki Synod wspól­no­ty mona­stycz­nej Pół­wy­spu Athos, cie­szą­cej się ogrom­nym auto­ry­te­tem w świe­cie pra­wo­sław­nym i pozo­sta­ją­cej w jurys­dyk­cji Patriar­cha­tu Eku­me­nicz­ne­go. Według grec­kich ser­wi­sów infor­ma­cyj­nych, cia­ło zarzą­dza­ją­ce „repu­bli­ką mni­chów” skła­da­ją­ce się z przed­sta­wi­cie­li 20 naj­więk­szych mona­ste­rów Atho­su było w tej kwe­stii podzie­lo­ne. 13 klasz­to­rów mia­ło opo­wie­dzieć się prze­ciw­ko udzia­ło­wi w uro­czy­sto­ściach, 7 odnio­sło się do tego fak­tu pozy­tyw­nie (wg innych źró­deł 5 było prze­ciw, a 2 wstrzy­ma­ły się od gło­su). Do Kijo­wa zde­cy­do­wa­li się w koń­cu pole­cieć archi­man­dry­ta Efrem z mona­ste­ru Wato­pe­di oraz igu­men klasz­to­ru Kse­no­fon­tas Alek­sy. Nie­szczę­śli­wy zbieg oko­licz­no­ści spra­wił, że po dotar­ciu do Kijo­wa pierw­szy z tych duchow­nych tra­fił do szpi­ta­la z poważ­ny­mi zabu­rze­nia­mi kar­dio­lo­gicz­ny­mi. Zdję­cie metro­po­li­ty Epi­fa­niu­sza odwie­dza­ją­ce­go cho­re­go mni­cha obie­gło tuż przed intro­ni­za­cją sie­ci spo­łecz­no­ścio­we. Co cie­ka­we, tele­fo­nicz­ne życze­nia powro­tu do zdro­wia skie­ro­wał do grec­kie­go archi­man­dry­ty tak­że metro­po­li­ta Ukra­iń­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej Patriar­cha­tu Moskiew­skie­go Onu­fry.

Pecho­wo nie­obec­ny był rów­nież abp Fila­ret, któ­ry do jesie­ni 2018 stał na cze­le nie­ka­no­nicz­nej struk­tu­ry Ukra­iń­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej Patriar­cha­tu Kijow­skie­go – w jego przy­pad­ku rów­nież ode­gra­ła rolę infek­cja, któ­ra może być groź­na dla oso­by w jego wie­ku. Nie­mniej, odczy­ta­no zgro­ma­dzo­nym jego posła­nie, w któ­rym stwier­dził, że intro­ni­za­cja sta­no­wi „zwień­cze­nie marzeń wie­lu poko­leń Ukra­iń­ców”. Obec­ni byli rów­nież fran­cu­ski metro­po­li­ta Ema­nu­el w jurys­dyk­cji Patriar­cha­tu Eku­me­nicz­ne­go, metro­po­li­ta Maka­ry, któ­re­go nie­ka­no­nicz­na do paź­dzier­ni­ka 2018 roku Auto­ke­fa­licz­na Cer­kiew Ukra­iny zjed­no­czy­ła się w grud­niu z daw­nym nie­ka­no­nicz­nym Patriar­cha­tem Kijow­skim w obec­ną struk­tu­rę CPU oraz bisku­pi ukra­iń­scy z USA i Kana­dy znaj­du­ją­cy się w jurys­dyk­cji Kon­stan­ty­no­po­la. Byli też przed­sta­wi­cie­le innych Kościo­łów: zwierzch­nik Ukra­iń­skie­go Kościo­ła Grec­ko­ka­to­lic­kie­go abp Świa­to­sław Szew­czuk, duchow­ni Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go oraz Kościo­łów wywo­dzą­cych się z Refor­ma­cji.

Moder­ni­ści czy kon­ser­wa­ty­ści?

Inte­re­su­ją­ce świa­tło na poglą­dy Epi­fa­niu­sza rzu­ca obszer­ny wywiad, któ­ry kil­ka dni przed intro­ni­za­cją udzie­lił Radiu Swo­bo­da. Obok kil­ku szcze­gó­łów bio­gra­ficz­nych – hie­rar­cha CPU przy­po­mniał, że pocho­dzi z ubo­giej rodzi­ny i głów­ną oso­bą, któ­ra wpro­wa­dza­ła go w świat wia­ry była bab­cia – odniósł się w nim do klu­czo­wych kwe­stii w funk­cjo­no­wa­niu nowej struk­tu­ry. W wywia­dzie sta­rał się uży­wać języ­ka oszczęd­ne­go i dyplo­ma­tycz­ne­go, akcen­tu­jąc wizję stop­nio­we­go docho­dze­nia do jed­no­ści ukra­iń­skie­go pra­wo­sła­wia i odpie­ra­jąc argu­men­ty, jako­by tomos z 6 stycz­nia br. miał ogra­ni­czo­ny cha­rak­ter, bliż­szy auto­no­mii niż auto­ke­fa­lii.

Na pyta­nie, czy modli się za patriar­chę Moskwy i całej Rusi Cyry­la i wspo­mi­na go w trak­cie litur­gii, stwier­dził, że do cza­su otrzy­ma­nia auto­ke­fa­lii nie wspo­mi­nał w dyp­ty­chu (hono­ro­wej liście wszyst­kich Cer­kwi auto­ke­fa­licz­nych) imie­nia Cyry­la. „Nie modli­my się za nie­go. Ale wyko­nu­je­my prze­pi­sy kano­nicz­ne Cer­kwi pra­wo­sław­nej i prze­pi­sy, któ­re zna­la­zły się w tomo­sie, w doku­men­cie, któ­ry potwier­dza, że jeste­śmy Cer­kwią auto­ke­fa­licz­ną. Modli­my się za jed­ność Cer­kwi pra­wo­sław­nej. Dla­te­go wspo­mi­na­my wszyst­kich przed­sta­wi­cie­li lokal­nych Cer­kwi pra­wo­sław­nych. A w dyp­ty­chu znaj­du­je się rów­nież, obok innych, tak­że Rosyj­ska Cer­kiew Pra­wo­sław­na i patriar­cha Cyryl” — oznaj­mił hie­rar­cha.

Z dru­giej stro­ny, gdy Epi­fa­niusz odpo­wia­dał na wybra­ne pyta­nia zada­wa­ne przez użyt­kow­ni­ków sie­ci spo­łecz­no­ścio­wych, naj­czę­ściej sfor­mu­ło­wa­ne w spo­sób rady­kal­ny, cho­ciaż­by jak np. „kie­dy skoń­czy się oku­pa­cja naszych świą­tyń przez Rosyj­ską Cer­kiew Pra­wo­sław­ną?!” — nie sta­rał się tono­wać emo­cji. W pew­nym momen­cie roz­mo­wy nazwał nawet auto­no­micz­ną Ukra­iń­ską Cer­kiew Pra­wo­sław­ną z metro­po­li­tą Onu­frym „ostat­nią for­pocz­tą Puti­na na Ukra­inie”.

Jed­no­cze­śnie Epi­fa­niusz wyra­ził nadzie­ję, że z cza­sem auto­ke­fa­lia CPU zosta­nie powszech­nie uzna­na, a naj­szyb­ciej spo­dzie­wa się pozy­tyw­nych decy­zji ze stro­ny Cer­kwi grec­kiej, cypryj­skiej i buł­gar­skiej.

Hie­rar­cha odniósł się rów­nież w roz­mo­wie do kwe­stii wewnątrz­cer­kiew­nych. Odpo­wia­da­jąc na te pyta­nia sta­rał się zacho­wać rów­no­wa­gę pomię­dzy otwar­tą posta­wą dusz­pa­ster­ską a pra­wo­sław­nym tra­dy­cjo­na­li­zmem. Szcze­gól­nie doty­czy­ło to mło­dzie­ży i nie­któ­rych prze­ja­wów jej zacho­wań, np. wzy­wa­jąc do wyro­zu­mia­ło­ści pod wzglę­dem sty­lu ubie­ra­nia się. Dopu­ścił rów­nież obec­ność ławek w cer­kwiach (bliż­szą tra­dy­cjom grec­kim i bał­kań­skim niż sło­wiań­skim). Pod­kre­ślił jed­no­cze­śnie wagę zacho­wy­wa­nia miej­sco­wych tra­dy­cji w sty­lu chu­s­tek na gło­wach kobiet oraz nosze­nia zaro­stu przez kapła­nów. Odpo­wie­dzi te zry­wa­ły ze ste­reo­ty­pem teo­lo­gicz­ne­go moder­ni­zmu, któ­ry nie­któ­rzy obser­wa­to­rzy pró­bu­ją przy­po­rząd­ko­wać nowej struk­tu­rze cer­kiew­nej.

Na roz­dro­żu nie­pew­no­ści

Ostat­nie wyda­rze­nia poka­zu­ją, że CPU od same­go począt­ku stoi na roz­dro­żu pomię­dzy nie­pew­no­ścią uzna­nia w świe­cie pra­wo­sław­nym (jak rów­nież bra­ku pozy­tyw­ne­go kon­sen­su­su w tej spra­wie), a wizją sta­nia się naj­sil­niej­szym Kościo­łem w kra­ju, wspie­ra­nym dodat­ko­wo przez apa­rat pań­stwa. Stąd moc­ne pod­kre­śla­nie przez służ­by infor­ma­cyj­ne nowej struk­tu­ry każ­de­go życz­li­we­go kro­ku ze stro­ny zagra­ni­cy: akcen­to­wa­nie przy­jaz­du mni­chów z Athos czy cho­ciaż­by nie­daw­ne­go spo­tka­nia Epi­fa­niu­sza z odcho­dzą­cym amba­sa­do­rem RP w Kijo­wie, Janem Pie­kło. W nar­ra­cji tej widać rów­nież chęć zmie­rze­nia się z kon­ku­ren­cyj­ną stra­te­gią infor­ma­cyj­ną Patriar­cha­tu Moskiew­skie­go.

Nie­mal rów­no­le­gle do intro­ni­za­cji w Kijo­wie zor­ga­ni­zo­wa­no tam obcho­dy 10-lecia obję­cia tro­nu patriar­sze­go przez Cyry­la, na któ­re przy­by­li przed­sta­wi­cie­le innych auto­ke­fa­lii. W tle mamy rów­nież do czy­nie­nia z wia­do­mo­ścia­mi o spo­rach wokół wła­sno­ści świą­tyń i chę­ci zmia­ny jurys­dyk­cji przez para­fie w róż­nych miej­scach Ukra­iny. Póki co, nie przy­bie­ra­ją one cha­rak­te­ru maso­we­go, a wręcz spra­wia­ją wra­że­nie swo­istej woj­ny infor­ma­cyj­nej pomię­dzy oby­dwo­ma stro­na­mi (donie­sie­nia o zmia­nie jurys­dyk­cji bywa­ją szyb­ko demen­to­wa­ne).

Na razie do peł­nej jed­no­ści ukra­iń­skie­go pra­wo­sła­wia jest rów­nie dale­ko, jak przed powo­ła­niem do życia CPU.



Gale­ria
Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.