Psalm 50 — Spór proroka z kapłanem
- 29 października, 2006
- przeczytasz w 2 minuty
Spotkanie miedzy prorokiem a kapłanem często kończy się teologiczną waśnią. Obaj są przekonani, że są wyłącznymi rzecznikami Boga Izraela wobec Jego ludu. Psalm pięćdziesiąty pobrzmiewa echem takiego spotkania, zawiera w sobie skargę proroka na to, co kapłan czyni w Świątyni.
Prorok krytykuje kapłana za jego formalizm w kulcie Boga, który jest Duchem. Bóg proroka pragnie ofiary duchowej wynikającej z czystego, szczerego serca. Owa intencja jest priorytetem w życiu religijnym proroka, a też zaleca wiernym. Ale i kapłan piętnuje proroka, choć w tym psalmie nie zawiera głosu. Oto, zdaniem kapłana, ofiary całopalne przepisane przez święte Prawo, regularny kult w świątyni, jak i samo istnienie Świątyni Jerozolimskiej jest podważane przez proroka w pogoni za ‘duchowością’. Choć prorok stara się przekonać kapłana, że istotą religijności miłej Jahwe nie są publicznie manifestowane akty składania ofiar całopalnych, to kapłan w odpowiedzi podkreśla wierność tradycji przodkom, wierność ‘Ojcom naszej wiary’. Prorok akcentuje wewnętrzny wymiar religii, szczerą łączność z Bogiem w głębi serca i sumienia; kapłan zaś odpowiada iż istniejemy w ‘ciele’, stąd konieczność zewnętrznych, powtarzalnych aktów, niezbędność widowiskowej liturgii, procesji, jak i kadzideł.
Spór miedzy prorokiem a kapłanem trwa przez wieki. Jest częścią historii chrześcijaństwa, ma miejsce również dzisiaj i będzie trwał w przyszłości. Wiele naszych wspólnot staje po stronie proroka, inne bliższe są teologii kapłana. Ale owe napięcie jest też częścią naszej osobistej drogi do Boga. ‘Prorok’ i ‘kapłan’ debatują ze sobą w naszym sercu, umyśle i sumieniu. Obaj odwołują się do Boga i Jego świętej woli. W rożnych etapach życia stajemy po stronie jednego z oponentów, jednemu z nich przyznajemy rację. Nie widać kresu sporu. Jak zatem kończy się psalm pięćdziesiąty? Jak czytamy: oczekiwanie na decyzję Boga samego, na Jego sąd. Nasze zaciekłe spory o prawdziwy, w naszym rozumieniu, kult Boga trwać będą po kres czasów. Dopiero On sam w Jego powtórnym nadejściu położy kres polemice proroka z kapłanem. Wówczas pozwoli on oglądać zbawienie temu, kto składał ofiarę uwielbienia.
***
Spór proroka z kapłanem jest także szansą na to, aby w świetle głosu krytyki przyjrzeć się własnej religijności. Być może jest ona bezkrytycznie oddana jednej tylko teologicznej opcji. Być może, że przeciwnie, nie ma ona w sobie żadnego napięcia, konfliktu, bo jest… martwa. Na koniec, i to jest również ważny wymiar tekstu: psalm jest także szansą dla nas w uświadomieniu sobie, że gdzieś w głębi jesteśmy być może i prorokiem i kapłanem, nie zaś tylko jednym z nich.
Piotr Ashwin-SiejkowskiRichmond, London