Społeczeństwo kobiety w kościele

Naprawiony organizm Kościoła — Kościół luterański w Polsce zaakceptował ordynację kobiet


Synod Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skie­go w Pol­sce nie­ocze­ki­wa­nie prze­gło­so­wał wnio­sek nad dopusz­cze­niem kobiet do ordy­na­cji na księ­ży (pre­zbi­te­rów). Wnio­sek zło­żo­ny przez Komi­sję Kobiet uzy­skał wyma­ga­ne popar­cie więk­szo­ści kwa­li­fi­ko­wa­nej: spo­śród 59 syno­da­łów 45 gło­so­wa­ło „za”, 13 „prze­ciw­ko”, jed­na oso­ba wstrzy­ma­ła się od gło­su.



Dys­ku­sja nad ordy­na­cją kobiet toczy­ła się w Koście­le lute­rań­skim w Pol­sce od dekad. Pod­czas ostat­nie­go gło­so­wa­nia w 2016 roku po raz pierw­szy licz­ba zwo­len­ni­ków ordy­na­cji kobiet prze­wyż­sza­ła licz­bę prze­ciw­ni­ków, jed­nak zabra­kło 8 gło­sów do więk­szo­ści 2/3, wyma­ga­nej przy zmia­nie pra­wa kościel­ne­go.

W teo­lo­gii lute­rań­skiej jest jeden urząd w trzech posłu­gach, jed­nak dotych­czas kobie­ty w Pol­sce ordy­no­wa­ne były jedy­nie do posłu­gi dia­ko­na. W Koście­le Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skim w Pol­sce posłu­ga dia­ko­na ma swo­ją szcze­gól­ną spe­cy­fi­kę: dia­ko­ni mają wła­ści­wie te same upraw­nie­nia (udzie­la­nie sakra­men­tów Chrztu i Wie­cze­rzy Pań­skiej, pro­wa­dze­nie nabo­żeństw, ślu­bów i pogrze­bów) co pre­zbi­te­rzy. Nie mogły jed­nak dotąd samo­dziel­nie admi­ni­stro­wać para­fia­mi i kan­dy­do­wać do posłu­gi bisku­pa. Teraz to się zmie­nia.

Po ogło­sze­niu decy­zji Biskup Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skie­go ks. Jerzy Samiec podzię­ko­wał Syno­do­wi i wyra­ził radość z wyni­ku gło­so­wa­nia. Wska­zał, że koniecz­ne jest zacho­wa­nie sza­cun­ku wobec tych, któ­rzy mie­li i będą mieć odmien­ne zda­nie w tej spra­wie. Pod­kre­ślił jed­no­cze­śnie, że służ­ba dia­ko­nek i stu­den­tek teo­lo­gii w para­fiach nie była przed­mio­tem zaża­leń i spraw­dzi­ła się w życiu Kościo­ła.

Zmia­na w pra­wie wej­dzie w życie od 1 stycz­nia 2022 roku.

Kościół Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­ski w Pol­sce, choć naj­licz­niej­szy spo­śród Kościo­łów pro­te­stanc­kich, nie jest jedy­nym, któ­ry ją umoż­li­wia, choć w per­spek­ty­wie glo­bal­nej nale­ży do pio­nie­rów. Ordy­na­cję (świę­ce­nia) kobiet prak­ty­ku­ją w Pol­sce: Kościół Kato­lic­ki Maria­wi­tów, Kościół meto­dy­stycz­ny, kil­ka Kościo­łów zie­lo­no­świąt­ko­wych, a dopusz­cza­ją Kościół ewan­ge­lic­ko-refor­mo­wa­ny i Refor­mo­wa­ny Kościół Kato­lic­ki.

Kościół Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­ski w Pol­sce był do tej pory jed­nym z ostat­nich Kościo­łów lute­rań­skich w Euro­pie, któ­ry nie ordy­no­wał kobiet do posłu­gi pre­zbi­te­ra.


Komen­tarz

Decy­zja Syno­du Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­skie­go jest histo­rycz­na i eku­me­nicz­na pod wie­lo­ma wzglę­da­mi: koń­czy nie­zro­zu­mia­ły roz­ziew mię­dzy teo­lo­gią ewan­ge­lic­ką a prak­ty­ką kościel­ną, wno­sząc swój wkład do upo­rząd­ko­wa­nia teo­lo­gii urzę­du, roz­ja­śnia i wyja­śnia wewnątrz­e­wan­ge­lic­kie, ale też eku­me­nicz­ne zobo­wią­za­nia z Kościo­ła­mi, z któ­ry­mi Kościół Ewan­ge­lic­ko-Augs­bur­ski jest w peł­nej jed­no­ści, a ponad­to usu­wa mnó­stwo prze­szkód na pozio­mie dusz­pa­ster­stwa zarów­no w wymia­rze ducho­wo­ści, jak i toż­sa­mo­ści.

Dzię­ki tej decy­zji może­my mówić o więk­szej jed­no­ści ewan­ge­lic­kie­go świa­ta, może­my jako ewan­ge­li­cy cie­szyć się z odczy­ta­nia zna­ków Ducha Świę­te­go, któ­ry przez służ­bę kobiet w Nowym Testa­men­cie, w tym szcze­gól­nie Marii Mat­ki Bożej i apo­stoł­ki Zmar­twych­wsta­nia św. Marii Mag­da­le­ny, gło­sił Ewan­ge­lię wszel­kie­mu stwo­rze­niu — wła­śnie poprzez służ­bę kobiet i męż­czyzn.

Jeśli cho­dzi o Kościo­ły, któ­re z zasa­dy odrzu­ca­ją ordy­na­cję (świę­ce­nia) kobiet to spra­wa jest jasna –rozu­mie­nie urzę­du i Kościo­ła w lute­ra­ni­zmie jest inne. Jest ono tak róż­ne, że trud­no tu mówić o jakim­kol­wiek kon­flik­cie. Nie jest inten­cją teo­lo­gii ewan­ge­lic­kiej kopio­wa­nie rzym­sko­ka­to­lic­kie­go czy pra­wo­sław­ne­go rozu­mie­nia kapłań­stwa czy wyma­gać od dru­giej stro­ny przyj­mo­wa­nia ewan­ge­lic­kie­go sta­no­wi­ska. Ordy­na­cja kobiet wyni­ka z teo­lo­gicz­nej reflek­sji nad dzia­ła­niem Ducha Świę­te­go w Koście­le, teo­lo­gii Chrztu Świę­te­go, a to wszyst­ko zako­rze­nio­ne jest w świa­dec­twie Pisma, Kościo­ła pierw­szych wie­ków i żywe­go dzia­ła­nia Ducha od począt­ku Stwo­rze­nia aż do teraz i do skoń­cze­nia świa­ta.

Kie­dyś stra­szo­no, że ordy­na­cja kobiet utrud­ni czy wręcz znisz­czy rela­cje eku­me­nicz­ne – prak­ty­ka poka­za­ła, że nic takie­go się nie sta­ło, bo niby dla­cze­go mia­ło­by się stać? Ponie­waż inne jest rozu­mie­nie urzę­du w kato­li­cy­zmie i inne w ewan­ge­li­cy­zmie, płeć duchow­ne­go jest zupeł­nie obo­jęt­na.

Eku­me­nizm nie pole­ga na zasy­py­wa­niu róż­nic, ani też uda­wa­niu, że nic nas nie róż­ni. Part­ne­rów eku­me­nicz­nych akcep­tu­je się taki­mi, jacy są. Jestem nie­zmier­nie zado­wo­lo­ny z tej decy­zji. Mogę tyl­ko ubo­le­wać, że pol­scy lute­ra­nie nie są pierw­szy­mi, któ­rzy ordy­no­wa­li świę­ci­li kobie­ty – pierw­si byli maria­wi­ci (1929), póź­niej refor­mo­wa­ni, ale ta decy­zja jest donio­sła – Kościół lute­rań­ski jest naj­więk­szym Kościo­łem pro­te­stanc­kim w Pol­sce i pio­nie­rem ruchu eku­me­nicz­ne­go w kra­ju i na świe­cie.

Po ogło­sze­niu decy­zji pol­skich lute­ran w mediach spo­łecz­no­ścio­wych poja­wia­ły się gdzie­nie­gdzie anty­eku­me­nicz­ne komen­ta­rze: że nastą­pi roz­łam u lute­ran, że podob­nie jak w przy­pad­ku angli­ka­nów doj­dzie do jakichś kon­wer­sji na kato­li­cyzm. Trud­no wyklu­czyć, że ktoś poczu­je się dotknię­ty tą decy­zją i będzie ona asump­tem do jakichś kon­se­kwen­cji insty­tu­cjo­nal­no-teo­lo­gicz­nych. Jed­nak spe­cy­fi­ka dok­try­nal­na lute­ra­ni­zmu i angli­ka­ni­zmu – przy całym nie­zwy­kle fun­da­men­tal­nym pokre­wień­stwie i peł­nej wspól­no­cie na wie­lu pozio­mach – jest odmien­na.

Ta spe­cy­fi­ka wyni­ka z innej teo­lo­gii urzę­du, ale też reflek­sji ekle­zjo­lo­gicz­nej. Lute­ra­nizm – ina­czej niż angli­ka­nizm – jest w swej dogma­tycz­nej mor­fo­lo­gii bar­dziej toż­sa­mo­ścio­wy i upo­rząd­ko­wa­ny, a poten­cjal­ne roz­ła­my czy kon­wer­sje mają raczej cha­rak­ter pry­wat­ny lub wyni­ka­ją z innej spoj­rze­nia na teo­lo­gię lute­rań­ską. Nawet Kościo­ły lute­rań­skie (nazy­wa­ne sta­ro­lu­te­rań­ski­mi), któ­re odrzu­ca­ją ordy­na­cję kobiet spra­wy nie zamknę­ły defi­ni­tyw­nie. Temat wciąż jest dys­ku­to­wa­ny czy to w Lute­rań­skim Koście­le Syno­du Mis­so­uri czy w Samo­dziel­nym Koście­le Ewan­ge­lic­ko-Lute­rań­skim w Niem­czech (SELK). Ewe­ne­men­tem na ska­lę świa­to­wą jest łotew­ski Kościół ewan­ge­lic­ko-lute­rań­skim, któ­ry ordy­na­cję kobiet przy­jął, a póź­niej odrzu­cił, co wywo­ła­ło schi­zmę.

Nale­ży pod­kre­ślić, że w pol­skim lute­ra­ni­zmie opór prze­ciw­ko ordy­na­cji kobiet jest nie­wiel­ki, a wręcz zni­ko­my. Nawet ci, któ­rzy sprze­ci­wia­li się ordy­na­cji kobiet na pre­zbi­te­rów nie nego­wa­li kobiet dia­ko­nów, ich posłu­gi gło­sze­nia Sło­wa Boże­go i udzie­la­nia Sakra­men­tów. Pro­ble­mem była raczej patriar­chal­na wizja para­fii jako rodzi­ny, kie­row­nic­two ducho­we kobie­ty w zbo­rze. To jed­nak się na prze­strze­ni lat zmie­nia­ło – poprzez kon­tak­ty eku­me­nicz­ne i nade wszyst­ko służ­bę dia­ko­nek i stu­den­tek teo­lo­gii w para­fiach.

Ordy­na­cja kobiet w Koście­le ewan­ge­lic­ko-augs­bur­skim nie jest roz­wią­za­niem jego bie­żą­cych i przy­szłych pro­ble­mów, w tym przede wszyst­kim kadro­wych. Kry­zys powo­łań doty­czy tak­że lute­ran i ordy­na­cja kobiet tego nie zmie­ni choć ma poten­cjał popra­wy sytu­acji. Decy­zja jest jed­nak fun­da­men­tal­na dla zro­zu­mie­nia i roz­wi­ja­nia misji Kościo­ła – nie cho­dzi o spra­wie­dli­wość płcio­wą czy rów­no­ścio­wą agen­dę, ale wła­śnie o teo­lo­gicz­ny nerw Kościo­ła, któ­ry był uszko­dzo­ny, a teraz dzię­ki decy­zji Syno­du napra­wio­ny. Teraz wie­le zale­ży od tego, w jaki spo­sób ten napra­wio­ny orga­nizm będzie funk­cjo­no­wać, jak będzie pro­wa­dzo­ny.

» Lute­rań­ska stro­na poświę­co­na ordy­na­cji kobiet

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.