Ekumenizm na świecie

Luteranie przystąpili do Eucharystii w Watykanie. I dobrze.


Gru­pa fiń­skich lute­ra­nów przy­ję­ła Komu­nię Świę­ta w Waty­ka­nie bez­po­śred­nio po spo­tka­niu z papie­żem. Tra­dy­cyj­nie wyda­rze­nie to wzbu­dzi­ło zachwyt jed­nych, jak i obu­rze­nie innych.


Lute­ra­nie i pra­wo­sław­ni z Fin­lan­dii uczest­ni­czy­li w corocz­nym spo­tka­niu z Bisku­pem Rzy­mu poświę­co­nym pamię­ci św. Hen­ry­ka z Uppsa­li, jed­ne­go z klu­czo­wych misjo­na­rzy pół­noc­nej Euro­py. Jak infor­mu­je fiń­ska tele­wi­zja Kotimaa24, po audien­cji u papie­ża Fran­cisz­ka, lute­ra­nów zapro­szo­no do uczest­nic­twa w mszy świę­tej pro­wa­dzo­nej przez jed­ne­go z kapła­nów.

W litur­gii nie uczest­ni­czył papież. W momen­cie przy­stę­po­wa­nia do Komu­nii lute­ra­nie, zgod­nie z przy­ję­tym zwy­cza­jem poło­ży­li pra­wą rękę na lewy­mi ramie­niu, sygna­li­zu­jąc, że nie mogą przy­stą­pić do Eucha­ry­stii, a jedy­nie mogą otrzy­mać bło­go­sła­wień­stwo.

Cele­brans dał jed­nak do zro­zu­mie­nia, że chce im udzie­lić Sakra­men­tu, a ewan­ge­li­cy z tego zapro­sze­nia sko­rzy­sta­li, w tym bp Samu­el Sal­mi, biskup die­ce­zji Oulu Kościo­ła Ewan­ge­lic­ko-Lute­rań­skie­go Fin­lan­dii. Według lute­rań­skie­go duchow­ne­go gest ten jest wyra­zem nowe­go nasta­wie­nia Waty­ka­nu, pod­czas gdy media kato­lic­kie przed­sta­wia­ją wyda­rze­nie jako incy­dent spo­wo­do­wa­ny nad­gor­li­wo­ścią i nie­sub­or­dy­na­cją kapła­na cele­bru­ją­ce­go mszę.


Komen­tarz

Bar­dzo czę­sto roz­ma­wiam z chrze­ści­ja­na­mi wyzna­nia rzym­sko­ka­to­lic­kie­go na temat rozu­mie­nia Sakra­men­tu Ołta­rza. Rów­nie czę­sto pada­ją pyta­nia ze stro­ny rzym­sko­ka­to­lic­kiej, czy mogą przyjść na nabo­żeń­stwo i uczest­ni­czyć w spo­łecz­no­ści sakra­men­tu Komu­nii Świę­tej. Kie­dyś postę­po­wa­łem dość for­ma­li­stycz­nie – mówi­łem, zgod­nie z praw­dą, że każ­dy ochrzczo­ny wyzna­ją­cy wia­rę w Chry­stu­sa obec­ne­go w Sakra­men­cie Cia­ła i Krwi Pań­skiej, pra­gną­cy spo­łecz­no­ści z Nim, może uczest­ni­czyć w Komu­nii Świę­tej. Doda­wa­łem jed­na­ko­woż nie tyle poucze­nie, co przypomnienie/informację, że nie jest to z wie­lu powo­dów mile widzia­ne przez Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki.

Od jakie­goś cza­su zasad­ni­czo uni­kam dru­giej czę­ści. Dosze­dłem do wnio­sku, że nie jest moją rolą jako ewan­ge­li­ka, czy w pew­nych sytu­acjach jako przed­sta­wi­cie­la Kościo­ła, do pre­zen­to­wa­nia rzym­sko­ka­to­lic­kie­go naucza­nia, tym bar­dziej jeśli pry­wat­nie postrze­gam je za dusz­pa­ster­sko nie­od­po­wie­dzial­ne czy po pro­stu błęd­ne. Rozu­mie­jąc rzym­sko­ka­to­lic­kie inten­cje zwią­za­ne z odma­wia­niem Komu­nii chrze­ści­ja­nom spo­za ich wspól­no­ty wyzna­nio­wej, uwa­żam taką prak­ty­kę, nawet jeśli kano­nicz­nie upraw­nio­ną i obo­wią­zu­ją­cą, za zaprze­cze­nie isto­ty Prze­naj­święt­sze­go Sakra­men­tu. Ale to tyl­ko moja pry­wat­na opi­nia i być może opi­nia duchow­ne­go, któ­ry zde­cy­do­wał się udzie­lić Komu­nii moim współ­wy­znaw­com. Dale­ki jestem od trium­fu i wycią­ga­nia zbyt dale­kich wnio­sków, któ­re – moim zda­niem – wycią­gnął z wyda­rze­nia biskup z Fin­lan­dii, acz­kol­wiek nie moż­na wyklu­czyć, że z małych gestów rodzić się może coś więk­sze­go, pro­fe­tycz­ne­go. Czy tak było w tym przy­pad­ku? Nie wiem. Wąt­pię.

Dla­cze­go o tym piszę? Z regu­ły nie uczest­ni­czę w rzym­sko­ka­to­lic­kich obrzę­dach mszal­nych, wła­śnie dla­te­go, że nie jestem zapro­szo­ny do przy­stą­pie­nia do Sakra­men­tu. Zasta­na­wiam się, co bym ja zro­bił na miej­scu moich fiń­skich współ­wy­znaw­ców, gdy­bym został zapro­szo­ny, a Komu­nia była­by pod dwie­ma posta­cia­mi?

Zapew­ne uczy­nił­bym to samo – roz­po­znał­bym w zapro­sze­niu kapła­na zapro­sze­nie same­go Chry­stu­sa. Podob­nie jak zacho­wał­bym lute­rań­skie rozu­mie­nie Sakra­men­tu tak samo zacho­wał­bym wszyst­ko to, co się z tym wią­że: to Jezus Chry­stus jest Tym, któ­ry jest nie tyl­ko Darem, ale i Daw­cą pod­czas Eucha­ry­stii. On jest Tym, któ­ry zapra­sza – Kościół, ksiądz czy kto­kol­wiek inny jest narzę­dziem. Z tego też powo­du nie rozu­miem obu­rze­nia nie­któ­rych komen­ta­rzy pod adre­sem lute­ran, któ­rzy zde­cy­do­wa­li się jed­nak przy­stą­pić do Sakra­men­tu. Podob­nie nie rozu­miem nie­zdro­we­go pobu­dze­nia tych, doma­ga­ją­cych się uka­ra­nia kapła­na, nie rozu­miem tych, któ­rzy w jakiś dziw­ny i nie­zro­zu­mia­ły spo­sób eks­cy­tu­ją się wyle­wa­niem wia­dra z pomy­ja­mi na „Fran­cisz­ko­wy Kościół”. Nie mam zro­zu­mie­nia dla takich postaw i trak­tu­je je jako bez­ce­re­mo­nial­ne zawłasz­cza­nie Sakra­men­tu, któ­ry nie jest wła­sno­ścią Kościo­ła. Żad­ne­go.

» Ekumenizm.pl: Tra­dy­cjo­na­li­ści kry­ty­ku­ją Waty­kan

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.