Ekumenizm w Polsce

Prawie wszystkie fantazje ks. Guza


Bóg pro­te­stan­tów to grzesz­nik, a nie­któ­rzy nie­miec­cy bisku­pi rzym­sko­ka­to­lic­cy nie widzą potrze­by papie­ża – opo­wia­dał 1 lip­ca br. na ante­nie Tele­wi­zji Trwam ks. prof. Tade­usz Guz, nauczy­ciel aka­de­mic­ki Kato­lic­kie­go Uni­wer­sy­te­tu Lubel­skie­go (KUL). Nie zwa­ża­jąc na wcze­śniej­sze upo­mnie­nia, o któ­rych infor­mo­wa­li­śmy, duchow­ny wciąż roz­po­wszech­nia nie­praw­dę i szko­dzi eku­me­nicz­nym rela­cjom rzym­sko­ka­to­lic­ko-ewan­ge­lic­kim w Pol­sce. Ks. Guzo­wi odpo­wie­dzie­li jed­nak kole­dzy z KUL, a kon­kret­nie wła­dze Insty­tu­tu Eku­me­nicz­ne­go.  


W oświad­cze­niu pod­pi­sa­nym przez ks. prof. Prze­my­sła­wa Kan­ty­kę i prof. Pio­tra Kop­ca z Insty­tut Eku­me­nicz­ne­go KUL, a prze­sła­nym Kato­lic­kiej Agen­cji Infor­ma­cyj­nej (KAI), duchow­ni zaan­ga­żo­wa­ni w ofi­cjal­ny dia­log eku­me­nicz­ny i bada­nia nauko­we nad teo­lo­gią refor­ma­cji stwier­dza­ją m.in.:

Z przy­kro­ścią po raz kolej­ny musi­my pro­sto­wać tezy ks. prof. Guza, któ­re gło­si od kil­ku już lat, nie zwa­ża­jąc na wie­lo­stron­ną kry­ty­kę i spro­sto­wa­nia, a tak­że na proś­by swo­ich zwierzch­ni­ków kościel­nych. Wygła­sza­jąc swo­je tezy ks. prof. Guz udo­wad­nia, że jego zna­jo­mość teo­lo­gii Lutra jest – naj­de­li­kat­niej mówiąc – bar­dzo powierz­chow­na i frag­men­ta­rycz­na. Inter­pre­tu­jąc każ­dą wypo­wiedź teo­lo­gicz­ną, nale­ży się­gnąć do kon­tek­stu bliż­sze­go i dal­sze­go oraz doko­nać porów­na­nia danej tezy z inny­mi wypo­wie­dzia­mi oma­wia­ne­go auto­ra (w tym wypad­ku Lutra) na ten sam temat. W prze­ciw­nym razie docho­dzi do błęd­nej inter­pre­ta­cji, świad­czą­cej o nie­rze­tel­no­ści nauko­wej bada­cza.


» Peł­ny tekst oświad­cze­nia władz Insty­tu­tu Eku­me­nicz­ne­go KUL na stro­nach Kato­lic­kiej Agen­cji Infor­ma­cyj­nej

W podob­nym duchu wypo­wia­da się pol­ski badacz teo­lo­gii Lutra dr hab. Jerzy Soj­ka, pro­fe­sor Chrze­ści­jań­skiej Aka­de­mii Teo­lo­gicz­nej i czło­nek Rady Świa­to­wej Fede­ra­cji Lute­rań­skiej, któ­ra od ponad 50 lat pro­wa­dzi ofi­cjal­ny, mię­dzy­na­ro­do­wy dia­log teo­lo­gicz­ny rzym­sko­ka­to­lic­ko-lute­rań­ski:

Kolej­ne wypo­wie­dzi ks. prof. Guza w odnie­sie­niu do oso­by i teo­lo­gii Mar­ci­na Lutra raz jesz­cze udo­wad­nia­ją jego nie­zna­jo­mość tema­tu i bycie poza nur­tem jakich­kol­wiek wia­ry­god­nych badań teo­lo­gii Refor­ma­to­ra. Jego aktyw­ność medial­ną odczy­tu­ję więc nie jako poważ­ny głos w deba­cie, ale jako ciąg dal­szy inte­gry­stycz­nych gło­sów kato­lic­kich, któ­re licz­nie poja­wi­ły się w róż­nych pol­skich mediach w roku 2017, a któ­re z kry­ty­ki pro­te­stan­ty­zmu i Refor­ma­cji uczy­ni­ły sobie stra­szak, mają­cy z jed­nej stro­ny ata­ko­wać obec­ne­go papie­ża, a z dru­giej kon­so­li­do­wać sze­re­gi wokół inte­gry­stycz­nej wer­sji kato­li­cy­zmu.

Znaw­ca na niby

O duchow­nym sta­ło się szcze­gól­nie gło­śno w kon­tek­ście obcho­dzo­ne­go dwa lata temu jubi­le­uszu 500 lat refor­ma­cji. Ks. Guz, któ­ry nigdy nie był i nie jest teo­lo­giem zaj­mu­ją­cym się teo­lo­gią eku­me­nicz­ną, ani nie nale­ży do poważ­ne­go gro­na bada­czy teo­lo­gii Lutra (nie jest człon­kiem żad­nej mię­dzy­na­ro­do­wej komi­sji teo­lo­gicz­nej powo­ła­nej przez Sto­li­cę Apo­stol­ską), nie­zmien­nie upie­ra się przy tezach zbu­do­wa­nych na pod­sta­wie zma­ni­pu­lo­wa­nych cyta­tów z dzieł Lutra. Potwier­dze­niem uni­kal­nych kom­pe­ten­cji nauko­wych duchow­ne­go mają być domnie­ma­ne kon­tak­ty towa­rzy­skie z ewan­ge­lic­ki­mi bisku­pa­mi czy teo­lo­ga­mi, przed któ­ry­mi ks. Guz otwie­ra nie­zna­ne dotąd taj­ni­ki teo­lo­gii Lutra lękli­wie skry­wa­ne przed świa­tem z powo­du popraw­no­ści poli­tycz­no-eku­me­nicz­nej oraz pobyt w Niem­czech, któ­ry już w sam sobie ma świad­czyć o rze­tel­no­ści duchow­ne­go zwią­za­ne­go przed laty z zupeł­nie nie­li­czą­cą się w świe­cie teo­lo­gii pry­wat­ną uczel­nią, któ­ra stra­ci­ła pań­stwo­we sub­wen­cje. Oko­licz­ność ta — przy­naj­mniej dla zwo­len­ni­ków teo­rii ks. Guza — ma tyl­ko świad­czyć o bez­kom­pro­mi­so­wo­ści i non­kon­for­mi­zmie “nie­po­kor­ne­go duchow­ne­go.”

Ulu­bio­nym przy­kła­dem ks. Guza jest choć­by stwier­dze­nie, jako­by pro­te­stan­ci uwa­ża­li Boga za grzesz­ni­ka, pod­czas gdy rze­czy­wi­ście w dzie­łach Lutra są miej­sca stwier­dza­ją­ce, że Jezus Chry­stus jest naj­więk­szym grzesz­ni­kiem, jaki był na zie­mi, gdyż jako Bara­nek Boży wziął na sie­bie grzech całe­go świa­ta.

Komen­tarz Lutra do Paw­ło­we­go Listu do Gala­cjan znaj­du­ją­cy swo­je roz­wi­nie­cie w nauce o rado­snej zamia­nie, ma cha­rak­ter mistycz­ny i odno­si się do tajem­ni­cy odku­pie­nia, jest obra­zo­wym uję­ciem praw­dzi­we­go Boga i praw­dzi­we­go czło­wie­ka w duchu dogma­tu chal­ce­doń­skie­go, Chry­stu­sa, któ­ry bie­rze na sie­bie grze­chy tego świa­ta z miło­ści do grzesz­ni­ka, ale sam się prze­cież nie sta­jąc grzesz­ni­kiem. Jed­nak rze­czy­wi­sta wymo­wa tek­stu Lutra, to, co sami ewan­ge­li­cy mają do powie­dze­nia o swo­jej wie­rze, nie jest przed­mio­tem zain­te­re­so­wa­nia ks. Guza, któ­re­go tezy są pro­pa­go­wa­ne m. in. przez roz­gło­śnię Radio Mary­ja i Tele­wi­zję Trwam.

Mię­dzy inny­mi do tego frag­men­tu wypo­wie­dzi ks. Guza odno­szą się tak­że pro­fe­so­ro­wie z KUL:

Teo­lo­gia lute­rań­ska zazna­cza, że czło­wiek po grze­chu pier­wo­rod­nym nie jest w sta­nie wydo­być się poza swój ego­izm, poza skłon­ność nakie­ro­wa­nia na same­go sie­bie (cor curvum in se), moż­li­wość taką daje dopie­ro wła­śnie uspra­wie­dli­wie­nie Chry­stu­sa. W kon­se­kwen­cji dzia­ła­nie ku dobru jest moż­li­we tyl­ko dzię­ki Bogu i Jego mocą. Jak więc pogo­dzić naukę o uspra­wie­dli­wie­niu, będą­cą her­me­neu­tycz­nym cen­trum teo­lo­gii z Lutra z twier­dze­niem o grzesz­no­ści Boga?

Ponad­to jed­nym z ulu­bio­nych tema­tów ks. Guza, eks­plo­ato­wa­nym tak­że pod­czas pro­gra­mu w TV Trwam, są spe­ku­la­cje filo­zo­ficz­ne na temat teo­lo­gii pro­te­stan­ty­zmu (któ­re­go?) i kon­stru­owa­nie tez, któ­re w abs­trak­cyj­ny spo­sób łączą pier­wot­ne wyzna­nia poszcze­gól­nych filo­zo­fów i ich póź­niej­szą dzia­łal­ność. Ks. Guz powie­dział m.in.:

Frie­drich Nie­tz­sche pisze, że pierw­szym, któ­ry znisz­czył myśle­nie kato­lic­kie, czy­li rzym­skie – jest Mar­cin Luter. Cała gama nie­miec­kich myśli­cie­li, jeśli cho­dzi o ich reli­gij­ny rodo­wód, to byli pro­te­stanc­cy myśli­cie­le. Wszy­scy ide­ali­ści nie­miec­cy to pro­te­stan­ci: Karol Marks jest pro­te­stan­tem, Fry­de­ryk Engels jest pro­te­stan­tem, Mar­tin Heideg­ger sta­je się pro­te­stan­tem (będąc pier­wot­nie rzym­skim kato­li­kiem). Zauwa­ża­my, że to jest ten zwrot.

Trze­ba zazna­czyć, że podob­nie jak w kwe­stiach ogól­nych tak i w szcze­gó­łach myli się ks. Guz, m.in. w stwier­dze­niu o Mar­ti­nie Heideg­ge­rze. Jeden z naj­więk­szych filo­zo­fów XX wie­ku mógł roz­wa­żać swo­ją kon­wer­sję na ewan­ge­li­cyzm m.in. w kon­tek­ście nauko­wej i nie­zwy­kle owoc­nej współ­pra­cy z Rudol­fem Bult­man­nem w Mar­bur­gu, to jed­nak fak­ty są nie­za­prze­czal­ne: Heideg­ger do śmier­ci pozo­stał kato­li­kiem, miał pogrzeb kato­lic­ki w Mes­skirch, któ­ry popro­wa­dził inny zna­ny filo­zof ks. prof. Bern­hard Welte (póź­niej pocho­wa­ny zresz­tą na tym samym cmen­ta­rzu). Wra­ca­jąc jed­nak do tez ks. Guza o szcze­gól­nie pro­te­stanc­ko-nie­miec­kiej kon­ta­mi­na­cji ducha, któ­ry nisz­czy fun­da­men­ty chrze­ści­jań­stwa, temat pod­ję­li tak­że teo­lo­dzy rzym­sko­ka­to­lic­cy z KUL:

Ponad­to, trud­no przy­jąć zało­że­nie o jakiejś kolek­tyw­nej ska­zie naro­du nie­miec­kie­go dzie­dzic­twem pro­te­stan­ty­zmu. Czy taki spo­łecz­no-histo­rycz­ny deter­mi­nizm jest zgod­ny z teo­lo­gią kato­lic­ką? W audy­cji wymie­nie­ni są Marks czy Engels jako posta­ci, któ­re, rodząc się w pro­te­stan­ty­zmie, mają dowo­dzić jakiejś inhe­rent­nej demo­nicz­no­ści teo­lo­gii pro­te­stanc­kiej.

Jed­nak, abs­tra­hu­jąc już od „pro­te­stanc­ko­ści” Mark­sa, o któ­re­go ate­izmie nie trze­ba prze­cież niko­go prze­ko­ny­wać, czy nie czu­je­my jako kato­li­cy bez­sil­no­ści, kie­dy ktoś rzu­ca w twarz, że np. „Hitler był kato­li­kiem”, albo, że „hisz­pań­scy kon­kwi­sta­do­rzy byli kato­li­ka­mi” itd.? Jak odpo­wia­dać na takie krzyw­dzą­ce nie­praw­dy, pół­praw­dy i uogól­nie­nia? Co powie­dzieć o tysią­cach lute­rań­skich misjo­na­rzy, któ­rzy w ewan­ge­licz­nej gor­li­wo­ści uda­wa­li się do Afry­ki i Oce­anii pomi­mo śmier­tel­nych zagro­żeń? Co powie­dzieć o takich oso­bach jak Mar­tin Nie­mo­el­ler czy Die­trich Bon­ho­ef­fer, dla któ­rych Luter był nauczy­cie­lem wia­ry, a któ­rzy poświę­ci­li swe życie i wol­ność za wier­ność Ewan­ge­lii?

Przy tej oka­zji war­to wspo­mnieć o naj­now­szej publi­ka­cji Uni­wer­sy­te­tu Miko­ła­ja Koper­ni­ka w Toru­niu pod red. prof. Krzysz­to­fa Obrem­skie­go „Mar­cin Luter 1517 – 2017”, w któ­rej znaj­du­ją się tek­sty komen­tu­ją­ce anty­re­for­ma­cyj­ną pole­mi­kę w Pol­sce w kon­tek­ście jubi­le­uszu 500-lecia Refor­ma­cji, w tym wypo­wie­dzi ks. Guza, książ­kę Paw­ła Lisic­kie­go oraz film Grze­go­rza Brau­na.

Ponad­to, war­to przy­po­mnieć rów­nież, że w 2018 roku odby­ła się na KUL deba­ta „Refor­ma­cja na ławie oskar­żo­nych”, pod­czas któ­rej teo­lo­dzy rzym­sko­ka­to­lic­cy i lute­rań­scy szcze­gó­ło­wo odnie­śli się do wypo­wie­dzi ks. Guza.

https://www.facebook.com/EkumenizmPL/videos/1811921615545169/

W całej tej spra­wie nie­zmier­nie cie­szy eku­me­nicz­ny fakt, że mimo tok­sycz­nych i szko­dli­wych, bo spra­wia­ją­cych wra­że­nie nauko­wo-teo­lo­gicz­nej powa­gi, wypo­wie­dzi ks. Guza jako pierw­si głos zabie­ra­ją teo­lo­dzy rzym­sko­ka­to­lic­cy na serio trak­tu­ją­cy nie tyl­ko nauko­wą rze­tel­ność, ale też dobre imię swo­jej uczel­ni.

I to wła­śnie w tym i tyl­ko w tym kon­tek­ście war­to w ogó­le przy­wo­ły­wać wypo­wie­dzi ks. Guza.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.