- 14 sierpnia, 2023
- przeczytasz w 4 minuty
W tej historii jest chyba wszystko: seks, władza, polityka i pieniądze, tyle że dotyczy to nie świata polityki, a Kościoła. Mija 40 lat od założenia australijskiego megakościoła Hillsong. Zielonoświątkowa denominacja odniosła ogromny sukces w USA, ale także w ...
40-lecie Hillsong w atmosferze procesów sądowych i afer
W tej historii jest chyba wszystko: seks, władza, polityka i pieniądze, tyle że dotyczy to nie świata polityki, a Kościoła. Mija 40 lat od założenia australijskiego megakościoła Hillsong. Zielonoświątkowa denominacja odniosła ogromny sukces w USA, ale także w Europie, głównie dzięki atrakcyjnej ofercie muzycznej, charyzmatycznej duchowości oraz nabożeństwom organizowanym w formie medialnego show. Dziś założyciel Kościoła zmaga się z kryminalnym zarzutami, a śledztwo dziennikarskie ujawnia kolejne fakty. Powstał też miniserial o kościelnych skandalach.
Wspólnota Hillsong została założona w Baulkham Hills w Australii przez małżeństwo Briana i Bobby Houston w 1983 roku.
Jednak właściwie początki denominacji sięgają jeszcze wcześniej, bo czasów nowozelandzkich. Ojciec Briana – Frank Houston — był zielonoświątkowym pastorem prowadzącym charyzmatyczny zbór w North Island, jednak zupełnie nieoczekiwanie opuścił Nową Zelandię i w latach 60. XX wieku przeniósł się do Australii, gdzie założył nową wspólnotę z czystą kartą. Okazało się bowiem, że Frank Houston był nie tylko utalentowanym kaznodzieją, ale też pedofilem, który ma na sumieniu co najmniej 12 ofiar.
Australijska telewizja wyemitowała reportaż bazujący na dziennikarskim śledztwie, w którym głos zabrała jedna z ofiar pastora Franka Houstona. Jego sprawa stanowi jednak tło dla Kościoła Hillsong. Nie jest to jednak jedyna produkcja telewizyjna na temat fenomenu Hillsong.
Od najmłodszych lat Brian Houston był przygotowywany przez ojca do roli pastora. Brian wraz z grupą znajomych, którzy dziś oskarżają go o sprzeniewierzenie się pierwotnym ideałom, wpadł na pomysł założenia wspólnoty nowoczesnej, charyzmatycznej, chętnie posługującej się zdobyczami techniki i – co niezwykle istotne – sakralną muzyką pop.
Pomysł przerósł najśmielsze oczekiwania. Pieśni skomponowane w Australii zaczął po krótkim czasie śpiewać protestancki (i nie tylko) świat na innych kontynentach, również w Polsce czy w Ukrainie.
Do 2018 roku Kościół Hillsong był częścią międzynarodowego Zbory Boże (Assemblies of God), największego Kościoła zielonoświątkowego na świecie, a później stał się niezależną denominacją.
Wydawało się, że sukcesu Hillsong nic nie jest w stanie powstrzymać, jednak w ostatnich latach pod adresem liderów Hillsong zaczęły pojawiać się ciężkie zarzuty, zresztą nie dotyczyło to jedynie pastorów Hillsong, ale wielu innych, najczęściej konserwatywnych wspólnot protestanckich, o czym ekumenizm.pl pisał w 2021 roku. Głośnym echem odbił się skandal, dotyczący pastora Carla Lentza z amerykańskiej odnogi Hillsong, który zasłynął między innymi tym, że ochrzcił Justina Bibera i pokazywał się w towarzystwie gwiazd show biznesu. Lentz ustąpił ze stanowiska, gdy okazało się, że miał relacje pozamałżeńskie.
Oskarżenia nie ominęły także założyciela Kościoła. Brian Houston został aresztowany w USA za jazdę po wpływem alkoholu (wcześniej zażywał leki antydepresyjne) i czeka go proces. Ponadto dwie kobiety zarzuciły mu nieodpowiednie zachowanie. Inny proces trwa w Australii, gdzie zarzuca się mu, iż tuszował pedofilskie przestępstwa swojego ojca. Po kumulacji skandali z udziałem Houstona, władze założonego przez niego wyznania, skłoniły go do rezygnacji w marcu 2022 r. Na Facebooku wyjaśnił też powody swojego ustąpienia, a fragmenty uwzględniono również w australijskim dokumencie.
Autorzy dokumentu o Hillsong pokazali również rozrzutny tryb życia Houstona.
Wiara i polityka
Historia Houstona ma również ciekawy wątek polityczny, gdyż pastor zawsze był blisko wpływowych polityków, szczególnie byłego premiera Scotta Morrisona. Dziennikarze wpadli na interesujący wątek wizyty premiera Morrisona, który w 2019 roku złożył oficjalną wizytę prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi. Kancelaria premiera chciała, by podczas oficjalnego bankietu premierowi towarzyszył również pastor Houston, jednak amerykańska administracja weszła w posiadanie informacji, że obecność Houstona może być kłopotliwa dla Trumpa w związku z oskarżeniami pod adresem Houstona i pedofilską przeszłością jego ojca.
“When America is strong, the world is a better place. What a great opportunity it’s been to see some of the initiatives that are happening to help freedom of religion.” @BrianCHouston pic.twitter.com/NAzBDsFF9t
— The White House 45 Archived (@WhiteHouse45) December 9, 2019
Ostatecznie Houston nie był członkiem australijskiej delegacji, ale do Białego Domu i tak wszedł parę miesięcy później, gdy walczący o reelekcję Donald Trump zaprosił do Białego Domu ewangelikalnych kaznodziejów radykalnej prawicy, którzy odczyniali modlitwy i błogosławieństwa nad urzędującym prezydentem.
Wśród kilkudziesięciu duchownych był również Brian Houston.
Namaszczony i prześladowany gatunek
Reportaż o Hillsong pokazuje na koniec próbę powrotu Briana Houstona do kościelnego interesu na terenie USA. Występując gościnnie w zielonoświątkowym zborze Unleashed (Nieposkromieni) pastor Houston nie tylko gloryfikuje swojego ojca, nie mówiąc nic o jego przeszłości, ale nazywa się również „gatunkiem namaszczonym i chronionym przez Boga (…) prześladowanym i atakowanym przez demoniczne siły.”
W Internecie dostępne są ponadto inne dokumenty, głównie wywiady z byłymi pastorami Hillsong, opowiadającymi o swoich doświadczeniach z tej denominacji, rysujących obraz strukturalnej przemocy i manipulacji. Jednak największą popularnością i wykonany z ogromnym rozmachem jest 4‑odcinkowy miniserial “Sekrety Hillsong”, w którym występuje m. in. wspomniany wyżej Carl Lentz.
Od lutego 2023 roku na czele Kościoła Hillsong stoi małżeństwo duchownych Phil and Lucinda Dooley, którzy próbują przywrócić wyznaniu wiarygodność.
Dooley’owie związani byli z Hillsong przez całe życie.