Kościoły protestanckie
siedziba ewangelikalnego kościoła w londyńskiej dzielnicy Camden

543 procent sukcesu brazylijskich protestantów


Lawi­no­wo rosną­ca licz­ba Kościo­łów pro­te­stanc­kich typu ewan­ge­li­kal­ne­go w Ame­ry­ce Połu­dnio­wej prze­sta­ła być już sen­sa­cyj­nym new­sem, jed­nak publi­ko­wa­ne co jakiś czas dane uświa­da­mia­ją, jak bar­dzo naj­więk­szy kato­lic­ki kraj na świe­cie stał się jed­no­cze­śnie naj­bar­dziej pro­te­stanc­kim kra­jem glo­bu, nie zawsze z dobrą reno­mą dla mul­ti­wy­zna­nio­we­go pro­te­stan­ty­zmu.


Cen­trum Badań Miej­skich Uni­wer­sy­te­tu Sao Pau­lo opu­bl­ko­wa­ło wyni­ki badań, z któ­rych wyni­ka, że w cią­gu ostat­nich 20 lat licz­na ewan­ge­li­kal­nych chrze­ści­jan w Bra­zy­lii zwięk­szy­ła się o… 543% — infor­mu­je ser­wis Evan­ge­li­cal Focus.

O ile w 1990 roku w Bra­zy­lii dzia­ła­ły 7033 Kościo­ły ewan­ge­li­kal­ne, o tyle w 2019 roku, a więc rok przed pan­de­mią, było ich już aż 109 tys. 560. Moż­na zało­żyć, że dane za rok 2022 są jesz­cze bar­dziej impo­nu­ją­ce.

Sza­cu­je się, że każ­de­go dnia otwie­ra­nych jest oko­ło 17 nowych zbo­rów. Takie tem­po roz­wo­ju może dopro­wa­dzić do tego, że za parę lat Bra­zy­lia prze­sta­nie być kra­jem, w któ­rym więk­szość sta­no­wią kato­li­cy. Naj­więk­szą gru­pę sta­no­wią Kościo­ły zie­lo­no­świąt­ko­we (pra­wie 50 tys.), a za nimi pro­te­stanc­kie Kościo­ły bez­wy­zna­nio­we (ponad 25 tys.). Obec­nie ponad 31% Bra­zy­lij­czy­ków to wyznaw­cy Kościo­łów pro­te­stanc­kich.

Skąd suk­ces nowych pro­te­stan­tów?

Wier­ni nowych Kościo­łów pro­te­stanc­kich wywo­dzą się naj­czę­ściej z Kościo­ła rzym­sko­ka­to­lic­kie­go, ale tra­cą rów­nież histo­rycz­ne Kościo­ły refor­ma­cyj­ne w Bra­zy­lii jak lute­ra­nie, pre­zbi­te­ria­nie, angli­ka­nie czy meno­ni­ci.

Duża część Kościo­łów ewan­ge­li­kal­nych to gru­py gło­szą­ce tzw. ewan­ge­lię suk­ce­su, funk­cjo­nu­ją­ce jak reli­gij­ne pira­mi­dy finan­so­we z jed­no­cze­śnie bar­dzo atrak­cyj­ną ofer­tą reli­gij­no-spo­łecz­ną dla naj­bied­niej­szych warstw spo­łecz­nych, któ­rym obie­cu­je się nie tyl­ko zba­wie­nie, ale i dostat­nie życie, jeśli nie tyl­ko się dołą­czą, ale wesprą Kościół wdo­wim gro­szem.

Kościo­ły ewan­ge­li­kal­ne i ich naj­bar­dziej pro­mi­nent­ni pasto­rzy są rów­nież waż­ny­mi akto­ra­mi w bra­zy­lij­skiej poli­ty­ce, co poka­za­ły choć­by zeszło­rocz­ne wybo­ry pre­zy­denc­kie. Zwy­cię­ski kan­dy­dat Luiz Lula de Silva, przed­sta­wia­ny przez kon­ser­wa­ty­stów jako wysłan­nik pie­kła, rów­nież nie mógł zigno­ro­wać ewan­ge­li­kal­ne­go gło­su i w swo­im komi­te­cie wybor­czym uda­ło mu się zgro­ma­dzić popar­cie ewan­ge­li­kal­ne­go ducho­wień­stwa, nawet jeśli nie były to aż tak zna­czą­ce nazwi­ska, jakie zdo­był jego kontr­kan­dy­dat Jair Bol­so­na­ro. Lula, ponad­to, mógł cie­szyć się cichym popar­ciem rzym­sko­ka­to­lic­kie­go ducho­wień­stwa.

Komen­ta­to­rzy bra­zy­lij­skie­go życia reli­gij­ne­go ana­li­zu­ją przy­czy­ny nagłe­go wzro­stu i pre­zen­to­wa­ne wnio­ski zazwy­czaj się powta­rza­ją: duża obec­ność ewan­ge­li­kal­nych pro­te­stan­tów wśród bied­nych i śred­nio zamoż­nych gru­pach spo­łecz­nych, lep­sze „tar­ge­to­wa­nie” potrzeb reli­gij­no-spo­łecz­nych przez gru­py pro­te­stanc­kie.

Przy­sta­nek bli­żej kościo­ła

Dodat­ko­wo Kościół rzym­sko­ka­to­lic­ki koja­rzy się wciąż wie­lu z Kościo­łem kla­sy śred­niej i boga­tej, wie­lo­wie­ko­wym uprzy­wi­le­jo­wa­niem, jako miej­sce, do któ­re­go trze­ba się udać, pod­czas gdy wspól­no­ty ewan­ge­li­kal­ne zbli­ża­ją się do ludzi, cza­sem dosłow­nie.

W trak­cie bra­zy­lij­skiej kam­pa­nii pre­zy­denc­kiej nie­miec­kie radio Deutsch­land­funk wyemi­to­wa­ło sze­reg pro­gra­mów, w tym roz­mo­wę z eks­per­tem ds. połu­dnio­wo-ame­ry­kań­skich, któ­ry wska­zał na sku­tecz­ną stra­te­gię ewan­ge­li­kal­nych grup. Jako przy­kład podał prze­su­wa­nie miej­skich przy­stan­ków auto­bu­so­wych – odno­to­wa­no licz­ne sytu­acje, gdy lokal­na wspól­no­ta samo­wol­nie lub za cichym popar­ciem władz, w któ­rych coraz czę­ściej zasia­da­ją człon­ko­wie Kościo­łów pro­te­stanc­kich, prze­su­wa­ła przy­sta­nek bli­sko sie­dzi­by dane­go Kościo­ła, aby ocze­ku­ją­cy na auto­bus ludzie wyraź­nie sły­sze­li muzy­kę i kaza­nie cha­ry­zma­tycz­ne­go pasto­ra, a tak­że mogli sko­rzy­stać z ofer­ty socjal­nej – dar­mo­we­go posił­ku czy napo­ju.

Wie­lu ludzi szu­ka­ją­cych odmia­ny od zry­tu­ali­zo­wa­nej wspól­no­ty, wię­cej spon­ta­nicz­no­ści i pocie­sze­nia w trud­nej sytu­acji eko­no­micz­nej, czę­sto – jak poka­zu­ją sta­ty­sty­ki – nie poprze­sta­je na przy­stan­ko­wej wizy­cie w koście­le urzą­dzo­nym naj­czę­ściej w zwy­kłych loka­lach użyt­ko­wych, czę­sto mię­dzy super­mar­ke­tem a np. fry­zje­rem.

Tak­że nowo­cze­sne kon­cer­ny medial­ne, któ­rych wła­ści­cie­la­mi są spek­ta­ku­lar­ni kazno­dzie­je-milio­ne­rzy utrzy­my­wa­ni przez bie­do­tę ze slum­sów, mają ogrom­ne oddzia­ły­wa­nie na ludzi, nie odnaj­du­ją­cych się w dotych­cza­so­wych wspól­no­tach reli­gij­nych.

» Ekumenizm.pl: Sal­wa­dor już nie kato­lic­ki, a pro­te­stanc­ki


Gale­ria
Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.