Kościoły wschodnie

PAKP i uznanie ukraińskiej autokefalii


Infor­ma­cja o nada­niu przez patriar­chę kon­stan­ty­no­po­li­tań­skie­go tomo­su usta­na­wia­ją­ce­go auto­ke­fa­lię Cer­kwi Pra­wo­sław­nej na Ukra­inie (CPU) zosta­ła w Pol­sce przy­ję­ta bar­dzo życz­li­wie. Kato­lic­ka Agen­cja Infor­ma­cyj­na, komen­tu­jąc to histo­rycz­ne wyda­rze­nie, ogło­si­ła nowy porzą­dek w świe­cie pra­wo­sław­nym.



Skró­to­we infor­ma­cje pozwo­li­ły rów­nież dowie­dzieć się, że wyda­rze­nie to mia­ło miej­sce 5 stycz­nia 2019 roku oraz że poja­wie­nie się na wscho­dzie Euro­py sil­ne­go Pra­wo­sław­ne­go Kościo­ła Ukra­iny, sta­no­wi też wyzwa­nie dla Sto­li­cy Apo­stol­skiej, któ­re to wyzwa­nie ma pozy­tyw­ny wymiar, albo­wiem nowa struk­tu­ra, jak prze­ko­ny­wał KAI, to waż­ny kościel­ny aktor, życz­li­wy Sto­li­cy Apo­stol­skiej […] może ode­grać ogrom­ną rolę w roz­wo­ju dia­lo­gu eku­me­nicz­ne­go.

Ogól­ny wydźwięk prze­ka­za­nia patriar­sze­go tomo­su nowe­mu “metro­po­li­cie” Epi­fa­niu­szo­wi Dumen­ce był nie­zwy­kle pozy­tyw­ny. Nie­za­leż­ne pań­stwo uzy­ska­ło nie­za­leż­ność kościel­ną. Spo­la­ry­zo­wa­na sytu­acja poli­tycz­na zna­la­zła swe odzwier­cie­dle­nie rów­nież w sfe­rze reli­gij­nej. Kano­nicz­ne struk­tu­ry PCU metro­po­li­ty Onu­fre­go (Pra­wo­sław­nej Cer­kwi na Ukra­inie, auto­no­mii w struk­tu­rze patriar­cha­tu moskiew­skie­go), wie­lo­krot­nie utoż­sa­mia­ne przez poli­ty­ków Kijo­wa z oku­pan­ta­mi moskiew­ski­mi, w wyni­ku pod­ję­tych w Stam­bu­le decy­zji, znik­nę­ły w ofi­cjal­nym nie­by­cie.

Auto­ke­fa­li­za­cja nowej struk­tu­ry zakła­da for­mal­ną akcep­ta­cję posta­no­wień tomo­su przez zwierzch­ni­ków Cer­kwi lokal­nych, co doko­nu­je się poprzez syno­dal­ną lub sobo­ro­wą decy­zję bisku­pów, nawią­za­nie łącz­no­ści modli­tew­nej oraz wpro­wa­dze­nie do modli­tew­nych dyp­ty­chów imie­nia zwierzch­ni­ka nowej struk­tu­ry ekle­zjal­nej. Usank­cjo­no­wa­nie decy­zji patriar­chy Bar­to­lo­me­usza, zda­niem Fana­ru, nie wyma­ga akcep­ta­cji ze stro­ny pozo­sta­łych Cer­kwi lokal­nych. Jed­nak­że brak for­mal­ne­go nawią­za­nia sto­sun­ków z nową struk­tu­rą cer­kiew­ną ozna­czał­by real­ny sprze­ciw wobec decy­zji patriar­chy, stąd moment nada­nia tomo­su uru­cha­mia zegar odmie­rza­ją­cy czas do chwi­li kie­dy wszyst­kie lub przy­naj­mniej znacz­na więk­szość pozo­sta­łych Cer­kwi auto­ke­fa­licz­nych uzna tomos i nawią­że regu­lar­ne sto­sun­ki z CPU Epi­fa­niu­sza.

Dro­ga do nada­nia auto­ke­fa­lii wio­dła mean­dra­mi, któ­re wyma­ga­ły­by oddziel­ne­go opra­co­wa­nia. Klu­czo­we przy­stan­ki na tej dro­dze to:

  • uzna­wa­nie przez świa­to­we pra­wo­sła­wie auto­no­micz­nej kano­nicz­nej PCU i jej aktu­al­ne­go zwierzch­ni­ka, metro­po­li­ty Onu­fre­go, potwier­dza­ne wza­jem­ny­mi rela­cja­mi Cer­kwi auto­ke­fa­licz­nych, dekla­ra­cja­mi patriar­chy Bar­to­lo­me­usza i pozo­sta­łych zwierzch­ni­ków;

  • Sobór Wszech­pra­wo­sław­ny na Kre­cie w 2016 roku, na któ­rym tema­tu ukra­iń­skiej auto­ke­fa­lii nie poru­sza­no;

  • odwo­ła­nie przez Fanar Listu Syno­dal­ne­go z 1686 roku o włą­cze­niu metro­po­lii kijow­skiej do patriar­cha­tu moskiew­skie­go;

  • przy­ję­cie do patriar­cha­tu kon­stan­ty­no­po­li­tań­skie­go hie­rar­chów i duchow­nych nie­ka­no­nicz­nych do tej pory struk­tur Patriar­cha­tu Kijow­skie­go (PK) i Ukra­iń­skiej Auto­ke­fa­licz­nej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej (UACP);

  • stwo­rze­nie nowej struk­tu­ry ekle­zjal­nej na Ukra­inie, pod­po­rząd­ko­wa­nej jurys­dyk­cyj­nie patriar­sze kon­stan­ty­no­po­li­tań­skie­mu, w skład któ­rej weszli wszy­scy chęt­ni (w prak­ty­ce KP, UACP oraz dwóch bisku­pów PCU).

Usta­no­wio­na auto­ke­fa­lia, zda­niem patriar­chy Bar­to­lo­me­usza, roz­wią­za­ła pro­blem ukra­iń­skiej schi­zmy i nie­ka­no­nicz­nych struk­tur ekle­zjal­nych. Z dniem 6 stycz­nia 2019 roku Fanar real­nie widzi na tere­nie Ukra­iny jedy­ną, kano­nicz­ną CPU Epi­fa­niu­sza.

Cha­os wokół tomo­su

Tomos wywo­łał bły­ska­wicz­ną reak­cję patriar­cha­tu moskiew­skie­go, któ­ry nie zaak­cep­to­wał decy­zji patriar­chy Bar­to­lo­me­usza uzna­jąc ją za kano­nicz­ne naru­sze­nie inte­gral­no­ści już ist­nie­ją­cej struk­tu­ry ekle­zjal­nej. Reak­cją Moskwy było zerwa­nie łącz­no­ści eucha­ry­stycz­nej z patriar­cha­tem kon­stan­ty­no­po­li­tań­skim. Inte­rak­cja Moskwy i Stam­bu­łu ide­al­nie wpi­sa­ła się w upra­wia­ną reto­ry­kę kon­flik­tu rosyj­sko-ukra­iń­skie­go.

Dal­sze dzia­ła­nia świa­to­we­go pra­wo­sła­wia doty­czą­ce kwe­stii Ukra­iny od tej chwi­li sta­ją się nazna­czo­ne moskiew­sko-bizan­tyj­ską pola­ry­za­cją. Uzna­nie nowej auto­ke­fa­lii jest ana­li­zo­wa­ne w kon­tek­ście przy­ję­cia opty­ki moskiew­skiej lub skie­ro­wa­nia się na orbi­tę Fana­ru.

W sierp­niu 2019 roku Cer­kiew w Gre­cji ofi­cjal­nie uzna­je auto­ke­fa­lię CPU. Kato­lic­ka Agen­cja Infor­ma­cyj­na opi­su­jąc to wyda­rze­nie pod­kre­śla: Jed­nym z naj­waż­niej­szych dzia­łań woj­ny hybry­do­wej, toczo­nej przez Rosję prze­ciw Ukra­inie, było uru­cho­mie­nie histe­rii infor­ma­cyj­nej i pro­pa­gan­do­wej, mają­cej na celu naj­pierw nie­do­pusz­cze­nie do udzie­le­nia przez Kon­stan­ty­no­pol auto­ke­fa­lii PKU. Gdy zamiar ten spełzł na niczym, kościel­ne i świec­kie wła­dze Rosji robią wszyst­ko, aby nie dopu­ścić do uzna­nia tej auto­ke­fa­lii przez inne pra­wo­sław­ne Kościo­ły lokal­ne.

8 listo­pa­da 2019 roku auto­ke­fa­lię CPU uznał patriar­chat alek­san­dryj­ski. Roz­wi­ja­jąc tą krót­ką, na ówcze­sną chwi­lę jesz­cze nie­po­twier­dzo­ną infor­ma­cję, KAI komen­tu­je, iż doko­nu­je się to wbrew sta­no­wi­sku Patriar­cha­tu Moskiew­skie­go, któ­ry wszel­ki­mi spo­so­ba­mi usi­łu­je do tego nie dopu­ścić.


Reak­cje Pol­skie­go Auto­ke­fa­licz­ne­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go

Decy­zja Gre­cji i Egip­tu w natu­ral­ny spo­sób kie­ru­ją uwa­gę mediów na sta­no­wi­sko Pol­skie­go Auto­ke­fa­licz­ne­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go (PAKP). W świe­tle ostat­nich wyda­rzeń zwierzch­nik PAKP oraz Świę­ty Sobór Bisku­pów PAKP wypo­wia­dał się kil­ka­krot­nie, przed­sta­wia­jąc ofi­cjal­ne sta­no­wi­sko.

Uchwa­ła Sobo­ro­wa Świę­te­go Sobo­ru Bisku­pów PAKP z dnia 9 maja 2018 roku (nr 340), ana­li­zu­jąc kwe­stię ekle­zjal­ne­go pro­ble­mu na Ukra­inie, wyra­ża:

jed­no­znacz­ne sta­no­wi­sko Pol­skie­go Auto­ke­fa­licz­ne­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go, iż życie cer­kiew­no-kano­nicz­ne Cer­kwi powin­no odby­wać się na zasa­dach opar­tych na nauce dogma­tycz­no-kano­nicz­nej Cer­kwi pra­wo­sław­nej. Naru­sze­nie tej zasa­dy wno­si cha­os w życie Cer­kwi.

Roz­wi­nię­cie oszczęd­nej infor­ma­cji doty­czą­cej kwe­stii ukra­iń­skiej wyda­je się oczy­wi­ste w kon­tek­ście dotych­cza­so­we­go sta­no­wi­ska PAKP, któ­re podob­nie jak pozo­sta­łe Cer­kwie lokal­ne, uzna­wa­ły PK i UACP za struk­tu­ry nie­ka­no­nicz­ne, hie­rar­chia któ­rych była obcią­żo­na bądź sank­cja­mi kano­nicz­ny­mi (ana­te­ma “patriar­chy” Fila­re­ta Deni­sen­ko) bądź kon­se­kwen­cja­mi podej­mo­wa­nych w tych struk­tu­rach dzia­łań (nie­ka­no­nicz­ne i z kano­nicz­nej per­spek­ty­wy bez­praw­ne chi­ro­to­nie naru­sza­ją­ce cią­głość suk­ce­sji apo­stol­skiej). Odwo­ła­nie do norm kano­nicz­nych sta­no­wi w tym przy­pad­ku potwier­dze­nie sze­re­gu zasad, któ­re doty­czą zarów­no uzdro­wie­nia schi­zmy (podzia­łu), jak rów­nież przy­wró­ce­nia w god­no­ści kano­nicz­nie osą­dzo­nych duchow­nych. Pra­wo­sław­ne pra­wo kano­nicz­ne wyraź­nie wska­zu­je na meto­dy przy­wró­ce­nia ekle­zjal­nej jed­no­ści. Uzdro­wie­nie sytu­acji na Ukra­inie moż­li­we jest do osią­gnię­cia poprzez powrót odłą­czo­nych do jed­no­ści z powszech­nym Pra­wo­sła­wiem.

Komu­ni­kat Sobo­ru Bisku­pów PAKP wyraź­nie wska­zu­je na kano­nicz­ność PCU metro­po­li­ty Onu­fre­go oraz nie­ka­no­nicz­ność struk­tur KP “patriar­chy” Fila­re­ta i UAPC “metro­po­li­ty” Maka­re­go.

W listo­pa­dzie 2018 roku PAKP wyra­zi­ło swo­ją opi­nię doty­czą­cą decy­zji patriar­chy kon­stan­ty­no­po­li­tań­skie­go z dnia 12 paź­dzier­ni­ka 2018 roku przy­wra­ca­ją­ce­go do jed­no­ści kano­nicz­nej “patriar­chę” Fila­re­ta (jako metro­po­li­tę Fila­re­ta) oraz “metro­po­li­tę” Maka­re­go (w nie­ja­snym sta­tu­sie) wraz z pod­le­głym ducho­wień­stwem i wier­ny­mi KP i UAPC.

W Komu­ni­ka­cie Kan­ce­la­rii Św. Sobo­ru Bisku­pów Pol­skie­go Auto­ke­fa­licz­ne­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go z 15 listo­pa­da 2018 roku stwier­dzo­no:

  • Świę­ty Sobór Bisku­pów otrzy­mu­je nie­po­ko­ją­ce wia­do­mo­ści z życia cer­kiew­ne­go z Ukra­iny, czę­sto godzą­ce w życie Pra­wo­sła­wia w Pol­sce.

  • Bio­rąc powyż­sze pod uwa­gę, jak rów­nież ogól­no­pra­wo­sław­ny nie­po­kój Pra­wo­sław­nych Kościo­łów Lokal­nych, wyni­ka­ją­cy z nie­sta­bil­no­ści życia cer­kiew­ne­go na Ukra­inie, któ­ry destruk­cyj­nie wpły­wa na cało­kształt życia cer­kiew­ne­go Pra­wo­sła­wia w cało­ści, Św. Sobór Bisku­pów, w tro­sce o dobro całej Świę­tej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej, pod­trzy­mu­je sta­no­wi­sko wyra­żo­ne w Uchwa­le Sobo­ro­wej z dnia 9 maja 2018 r. nr 340 i pona­wia swo­je wezwa­nie do pod­ję­cia decy­zji w spra­wie zebra­nia wszyst­kich zwierzch­ni­ków Kościo­łów Pra­wo­sław­nych, aby wspól­nie, w duchu ewan­ge­licz­nej miło­ści, poko­ry i zro­zu­mie­nia, przy zacho­wa­niu nauki natu­ry dogma­tycz­no-kano­nicz­nej, wza­jem­ne­go sza­cun­ku dopro­wa­dzić do spo­koj­ne­go roz­wią­za­nia kwe­stii podzie­lo­ne­go Pra­wo­sła­wia na zie­mi ukra­iń­skiej.

  • Oso­by pozba­wio­ne świę­ceń bisku­pich i kapłań­skich nie mogą być lide­ra­mi przy wpro­wa­dza­niu poko­ju w Pra­wo­sław­nym Koście­le Ukra­iń­skim. Ich dzia­ła­nia powo­du­ją jesz­cze więk­szy zamęt i zgor­sze­nie.

  • Jedy­nie prze­strze­ga­nie dogma­tycz­no-kano­nicz­nych norm Kościo­ła oraz zacho­wy­wa­nie wie­ko­wych tra­dy­cji uchro­ni Pra­wo­sła­wie przed trud­ny­mi kon­se­kwen­cja­mi ekle­zjal­ny­mi w ska­li mię­dzy­na­ro­do­wej.

  • Pol­ski Auto­ke­fa­licz­ny Kościół Pra­wo­sław­ny wzno­si gorą­ce modli­twy o jed­ność Świę­te­go Pra­wo­sła­wia i pokój Ukra­iń­skie­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go.

  • Świę­ty Sobór Bisku­pów zabra­nia duchow­nym Pol­skie­go Auto­ke­fa­licz­ne­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go wcho­dze­nia w litur­gicz­no – modli­tew­ne kon­tak­ty z „duchow­ny­mi” tzw. „Patriar­cha­tu Kijow­skie­go” i tzw. „Auto­ke­fa­licz­nej Cer­kwi”, któ­re w dotych­cza­so­wych dzia­ła­niach uczy­ni­ły wie­le zła”.

Uchwa­ła dwu­krot­nie wska­zu­je na nor­my dogma­tycz­no-kano­nicz­ne, któ­re w świe­tle decy­zji Fana­ru doty­czą kwe­stii zdję­cia eks­ko­mu­ni­ki z Fila­re­ta Deni­sen­ko oraz przy­ję­cia w struk­tu­ry patriar­cha­tu eku­me­nicz­ne­go hie­rar­chów bez kano­nicz­nych świę­ceń. Lider UAPC Maka­ry Małe­tycz w momen­cie odłą­cze­nia się od kano­nicz­nych struk­tur był pre­zbi­te­rem. Chi­ro­to­nia bisku­pia w roku 1996 była doko­na­na w nie­ka­no­nicz­nej struk­tu­rze UAPC. Posta­no­wie­nie patriar­chy Bar­to­lo­me­usza o przy­wró­ce­niu do poprzed­niej god­no­ści lide­rów i pozo­sta­łych człon­ków KP i UAPC była na tyle nie­pre­cy­zyj­na, że stwa­rza­ła pod­sta­wę do odwo­ła­nia się bisku­pów PAKP do norm kano­nicz­nych.

Uchwa­ła sygna­li­zu­jąc pro­blem natu­ry kano­nicz­nej wska­zu­je rów­nież na ocze­ki­wa­ny kie­ru­nek dzia­łań, tj. orga­ni­za­cję zebra­nia wszyst­kich zwierzch­ni­ków Cer­kwi pra­wo­sław­nych. Opie­ra­jąc się na zasa­dach kano­nicz­nych Sobór Bisku­pów PAKP wzy­wa do natu­ral­ne­go dzia­ła­nia w sytu­acji zło­żo­ne­go ukra­iń­skie­go pro­ble­mu — roz­mów sobo­ro­wych Cer­kwi lokal­nych.

Kolej­na infor­ma­cja o sta­no­wi­sku PAKP w kwe­stii ukra­iń­skiej poja­wia się 2 kwiet­nia 2019 roku, po nada­niu tomo­su i stwo­rze­niu CPU “metro­po­li­ty” Epi­fa­niu­sza. Komu­ni­kat Świę­te­go Sobo­ru Bisku­pów powie­la dekla­ra­cję metro­po­li­ty Sawy z 13 mar­ca 2019 roku i gło­si:

  • […] Pol­ski Auto­ke­fa­licz­ny Kościół Pra­wo­sław­ny był i jest za przy­zna­niem peł­nej samo­dziel­no­ści – auto­ke­fa­lii Cer­kwi Pra­wo­sław­nej w Ukra­inie.

  • […] Sta­no­wi­sko PAKP jest jasne i zgod­ne z nauką Cer­kwi Pra­wo­sław­nej. Nada­nie auto­ke­fa­lii Cer­kwi w Ukra­inie win­no się odbyć w opar­ciu o nor­my natu­ry dogma­tycz­no-kano­nicz­nej całej Cer­kwi, a nie gru­pie raskol­ni­ków. Odstęp­cy od Cer­kwi, przy tym pozba­wie­ni świę­ceń kapłań­skich, nie mogą repre­zen­to­wać zdro­we­go orga­ni­zmu cer­kiew­ne­go. Jest to dzia­ła­nie nie­ka­no­nicz­ne i naru­sza jed­ność eucha­ry­stycz­ną i mię­dzy­pra­wo­sław­ną. […]

  • Pol­ski Auto­ke­fa­licz­ny Kościół Pra­wo­sław­ny pra­cu­je wraz z inny­mi Cer­kwia­mi, w wymia­rze mię­dzy­na­ro­do­wym, nad ure­gu­lo­wa­niem życia cer­kiew­ne­go w Ukra­inie. Modli się w tej inten­cji i wzy­wa wszyst­kich komu miła jest jed­ność Pra­wo­sła­wia i pokój mię­dzy­ludz­ki, aby Bóg daro­wał tę jed­ność brat­niej Ukra­inie.

Doku­ment powie­la spój­ną opi­nię doty­czą­cą norm kano­nicz­nych regu­lu­ją­cych kwe­stie uzdro­wie­nia cer­kiew­ne­go roz­ła­mu (schi­zmy). W kwe­stii roz­pa­la­ją­cej cie­ka­wość pol­skich mediów, tzn. w kwe­stii uzna­nia auto­ke­fa­lii CPU Epi­fa­niu­sza, decy­zja Sobo­ru Bisku­pów PAKP, wska­zu­je na nie­zmien­ną hie­rar­chię prio­ry­te­tów. Pod­wa­żo­na kano­nicz­ność dzia­łań patriar­chy kon­stan­ty­no­po­li­tań­skie­go z paź­dzier­ni­ka 2018 pro­wa­dzi do kolej­ne­go kro­ku w stycz­niu 2019 roku. Ten i każ­dy kolej­ny krok winien być roz­pa­try­wa­ny przez pry­zmat poro­zu­mie­nia i akcep­ta­cji pierw­szej decy­zji. PAKP jed­no­znacz­nie potwier­dza przy­chyl­ność w kwe­stii usta­no­wie­nia ukra­iń­skiej auto­ke­fa­lii, ale nie­zmien­nie wzy­wa hie­rar­chów Cer­kwi lokal­nej do pod­ję­cia kwe­stii decy­zji z paź­dzier­ni­ka 2018 roku.

Nada­nie auto­ke­fa­lii 6 stycz­nia 2019 roku w oczach Fana­ru roz­wią­zu­je pro­blem trzech jurys­dyk­cji na Ukra­inie. Pol­ska per­spek­ty­wa, znacz­nie bliż­sza uka­zu­je coś zupeł­nie inne­go. Ta per­spek­ty­wa, toż­sa­ma dla pol­skiej wspól­no­ty pra­wo­sław­nej, wyra­ża­na w gło­sach hie­rar­chii cer­kiew­nej, umy­ka pol­skim mediom. Nie­wi­docz­na z per­spek­ty­wy Fana­ru nie poja­wia się rów­nież wśród tak wybit­nych znaw­ców tema­ty­ki wschod­niej jak redak­to­rów Paw­ła i Mar­ci­na Prze­ci­szew­skich (KAI).

Ta per­spek­ty­wa, uka­zu­ją­ca wiel­kie ducho­we cen­tra PCU metro­po­li­ty Onu­fre­go (Pocza­jów, Ław­rę Kijow­sko-Pie­czer­ską), milio­ny wier­nych i tysią­ce świą­tyń, zni­ka ze świa­do­mo­ści pol­skich mediów i świa­ta Fana­ru. W oczy­wi­sty spo­sób nie kom­po­nu­je się ona z pola­ry­zu­ją­cą świat ideą woj­ny hybry­do­wej, w któ­rej umiej­sco­wio­no infor­ma­cje o kry­zy­sie cer­kiew­nym na Ukra­inie.


Komen­ta­rze pol­skich mediów nt. auto­ke­fa­lii

Pol­scy spe­cja­li­ści od Pra­wo­sła­wia i kwe­stii ukra­iń­skiej w KAI mil­czą więc upar­cie w kwe­stii m.in.: listu zwierzch­ni­ka Cer­kwi Pra­wo­sław­nej w Alba­nii, arcy­bi­sku­pa Ata­na­ze­go i sta­no­wi­ska tej­że Cer­kwi z 4 stycz­nia 2019 roku sta­wia­ją­cej duże zna­ki zapy­ta­nia w kwe­stiach kano­nicz­nych decy­zji i kon­se­kwen­cji dzia­łań patriar­chy Bar­to­lo­me­usza i patriar­chy Cyry­la, czy też sta­no­wi­sko Cer­kwi Cypru (infor­ma­cje o tym sta­no­wi­sku opu­bli­ko­wa­no m.in. na por­ta­lu ekumenizm.pl).

Być może odpo­wie­dzią na pyta­nie dla­cze­go tak się dzie­je sta­ną się infor­ma­cje zawar­te w sta­no­wi­skach tych Cer­kwi lokal­nych? Nie kon­cen­tru­ją się one na histo­rycz­nym śledz­twie korze­ni struk­tur cer­kiew­nych, być może opie­ra­jąc się na kano­nicz­nej zasa­dzie, że wszel­kie zmia­ny gra­nic jurys­dyk­cyj­nych po upły­wie 30 lat tra­cą swo­je zna­cze­nie. W ten spo­sób ini­cjal­ny argu­ment Fana­ru zno­szą­cy usta­le­nia o prze­ka­za­niu metro­po­lii kijow­skiej Moskwie w 1686 roku tra­ci swą kano­nicz­ną pod­sta­wę.

Sta­no­wi­ska Alba­nii i Cypru doty­czą kwe­stii podej­mo­wa­nych już przez Sobór Bisku­pów PAKP. Szcze­gól­nie w doku­men­cie Cer­kwi w Alba­nii argu­men­ty te są nie­zwy­kle roz­bu­do­wa­ne. Podob­nie jak PAKP, Cer­kiew w Alba­nii wzy­wa do wszech­pra­wo­sław­ne­go spo­tka­nia i pod­wa­ża kano­nicz­ność chi­ro­to­nii bisku­pich pana Fila­re­ta Deni­sen­ko i pana Maka­re­go. Ten sam ton ujaw­nia się w komu­ni­ka­cie Cer­kwi Cypru. Oba doku­men­ty, o któ­rych mil­czą gło­si­cie­le woj­ny hybry­do­wej, nie są jed­no­znacz­ne w swej tre­ści. W zasa­dzie mogły­by zostać wyko­rzy­sta­ne jako argu­men­ty gło­szo­nych tez. Alba­nia i Cypr jed­no­znacz­nie kry­ty­ku­ją bowiem moskiew­ski patriar­chat, któ­ry kła­dzie na sza­li kon­flik­tu jed­ność eucha­ry­stycz­ną, naj­cen­niej­szą war­tość mie­dzy­cer­kiew­nych rela­cji.

29 paź­dzier­ni­ka 2019 roku Świę­ty Sobór Bisku­pów PAKP wydał kolej­ny komu­ni­kat, w któ­rym stwier­dzo­no: Świę­ty Sobór Bisku­pów zapo­znał się z tre­ścią pism patriar­chy serb­skie­go, arcy­bi­sku­pa Alba­nii oraz metro­po­li­ty war­szaw­skie­go skie­ro­wa­nych do Jego Świą­to­bli­wo­ści, Patriar­chy Kon­stan­ty­no­po­li­tań­skie­go Bar­tło­mie­ja i pod­jął nastę­pu­ją­cą decy­zję: „Utrzy­mać w mocy swo­je sta­no­wi­sko w spra­wie auto­ke­fa­lii Cer­kwi ukra­iń­skiej zawar­te w Uchwa­łach Sobo­ro­wych nr 340 z dnia 9 maja 2018 roku, nr 341 z dnia 25 czerw­ca 2018 roku i nr 342 z dnia 2 kwiet­nia 2019 roku. Pol­ski Auto­ke­fa­licz­ny Kościół Pra­wo­sław­ny nie jest prze­ciw­ko nada­niu auto­ke­fa­lii Cer­kwi w Ukra­inie w opar­ciu o nor­my dogma­tycz­no-kano­nicz­ne dla całej Cer­kwi, a nie gru­pie odstęp­ców-raskol­ni­ków. Odstęp­cy od nauki Św. Cer­kwi nie mogą repre­zen­to­wać zdro­we­go orga­ni­zmu cer­kiew­ne­go. Naru­sza to jed­ność eucha­ry­stycz­ną całe­go Pra­wo­sła­wia”.

Wbrew ocze­ki­wa­niom świa­ta nie­roz­wią­za­ny pro­blem kano­nicz­ny z paź­dzier­ni­ka 2018 roku wciąż sta­no­wi nie­roz­wią­za­ny pro­blem dla hie­rar­chii PAKP. Ini­cjal­na decy­zja wciąż rzu­tu­je na dal­sze postę­po­wa­nie i pod­ję­cie kolej­nych kro­ków w kwe­stii ukra­iń­skiej. Na kano­nicz­ne nor­my nie wpły­wa­ją decy­zje pod­ję­te w Gre­cji i Egip­cie, któ­re nie­ste­ty w per­spek­ty­wie kano­nicz­nej nie wska­zu­ją żad­nych pod­staw czy wyja­śnień, a ich uza­sad­nie­nie opie­ra się na lako­nicz­nym dąże­niu do dobra. Postu­la­ty Pol­ski, Alba­nii, Ser­bii i Cypru o zwo­ła­nie zgro­ma­dze­nia zwierzch­ni­ków nie spo­tka­ły się dotąd z czy­tel­ną i jed­no­znacz­ną odpo­wie­dzią Fana­ru. W tej sytu­acji argu­men­ty PAKP i pozo­sta­łych Cer­kwi auto­ke­fa­licz­nych nie zosta­ły oba­lo­ne. Dys­ku­sji brak.

Ten impas mię­dzy­cer­kiew­nych kon­sul­ta­cji jest zde­cy­do­wa­nie pro­ble­mem współ­cze­sne­go Pra­wo­sła­wia. Sta­je się jed­nak, w oczach wyspe­cja­li­zo­wa­nych mediów, argu­men­tem w ich per­spek­ty­wie uję­cia pro­ble­mu jako woj­ny rosyj­sko-świa­to­wej. Wkrót­ce po opu­bli­ko­wa­niu posta­no­wie­nia Sobo­ru Bisku­pów PAKP, KAI komen­tu­je: Pol­ski Kościół Pra­wo­sław­ny wciąż prze­ciw auto­ke­fa­lii pra­wo­sła­wia na Ukra­inie. Publi­ka­cja ta wywo­łu­je spo­ry rezo­nans. 8 listo­pa­da 2019 roku KAI publi­ku­je spro­sto­wa­nie Jego Emi­nen­cji Metro­po­li­ty War­szaw­skie­go i całej Pol­ski Sawy. Co wywo­ła­ło takie poru­sze­nie, któ­re Mar­cin Prze­ci­szew­ski bana­li­zu­je swym komen­ta­rzem spro­sto­wa­nia?

Arty­kuł z 2 listo­pa­da 2019 roku twier­dzi: Bisku­pi Kościo­ła pra­wo­sław­ne­go w Pol­sce pod­trzy­ma­li swo­je nega­tyw­ne sta­no­wi­sko w spra­wie przy­zna­nia auto­ke­fa­lii nowe­mu Pra­wo­sław­ne­mu Kościo­ło­wi Ukra­iny, któ­ry powstał w stycz­niu br. W ten spo­sób Pol­ski Auto­ke­fa­licz­ny Kościół Pra­wo­sław­ny kon­se­kwent­nie popie­ra sta­no­wi­sko Patriar­cha­tu Moskiew­skie­go, sta­jąc w opo­zy­cji do Patriar­cha­tu Kon­stan­ty­no­po­li­tań­skie­go i jego zwierzch­ni­ka patriar­chy Bar­tło­mie­ja I.

Mając moż­li­wość lek­tu­ry decy­zji Sobo­ru Bisku­pów zauwa­ża­my w tej depe­szy odau­tor­ski komen­tarz: PAKP stoi po stro­nie Moskwy. Cer­kiew­na schi­zma na Ukra­inie, nie pierw­szy już raz w rela­cji KAI jest fron­tem woj­ny hybry­do­wej. Czar­no-bia­ły świat został przed czy­tel­ni­kiem odkry­ty. Zły to Putin, Moskwa i jej patriar­chat wraz z Cyry­lem. Co praw­da KAI kon­se­kwent­nie nie ujaw­nia dalej przed­sta­wi­cie­li tej złej stro­ny kon­flik­tu tj. mni­chów, wier­nych, ducho­wień­stwa i struk­tu­ry PCU metro­po­li­ty Onu­fre­go. Nie pisze pol­skim czy­tel­ni­kom o aktach siło­we­go przej­mo­wa­nia świą­tyń. Nie­mniej pola­ry­za­cja świa­ta jest doko­na­na. Komu­ni­kat z 2 listo­pa­da wspo­mi­na rów­nież o kon­tek­ście komu­ni­ka­tu, wska­zu­jąc, że Grec­ka Cer­kiew uzna­ła auto­ke­fa­lię CPU Epi­fa­niu­sza i doda­je odau­tor­sko: W ślad za Kościo­łem Gre­cji pój­dzie praw­do­po­dob­nie więk­szość Kościo­łów pra­wo­sław­nych na świe­cie, któ­re nie soli­da­ry­zu­ją się do koń­ca ze sta­no­wi­skiem Moskwy.

Dla­cze­go budo­wa­na reto­ry­ka unie­moż­li­wia nor­mal­ne funk­cjo­no­wa­nie PAKP jako samo­dziel­nej struk­tu­ry?

Nie­wiel­ka Cer­kiew z duży­mi moż­li­wo­ścia­mi

Naj­now­sza histo­ria wska­zu­je małą liczeb­nie i histo­rycz­nie mło­dą Cer­kiew w Pol­sce jako tą, któ­ra wyka­zu­je się ekle­zjal­ną wraż­li­wo­ścią. W poważ­nym cer­kiew­nym kon­flik­cie w Patriar­cha­cie Buł­gar­skim, to głos zwierzch­ni­ka PAKP i jego posta­wa media­cyj­na dopro­wa­dzi­ła do uga­sze­nia schi­zmy. Posta­wa małej Cer­kwi, któ­ra ist­nie­je nie w kra­ju pra­wo­sław­nym, a rzym­sko­ka­to­lic­kim, ma na are­nie pozo­sta­łych Cer­kwi lokal­nych jeden poważ­ny atut. Cer­kwi pra­wo­sław­nej w Pol­sce obce są mrzon­ki struk­tu­ry impe­rial­nej i domi­nu­ją­cej. Nie zro­dzi­ły się i pew­nie nie zro­dzą się tutaj idee czwar­te­go Rzy­mu, wiel­kiej Pol­ski, przed­mu­rza chrze­ści­jań­stwa (wschod­nie­go), mesja­sza Euro­py czy innych kon­cep­cji impe­rial­no-mesja­ni­stycz­nych. Cer­kiew pro­wa­dzi dia­log i zauwa­ża tych, któ­rych więk­si chy­ba nie zauwa­ża­ją. Rów­nież w per­spek­ty­wie stric­te pra­wo­sław­nej może świad­czyć o tym, że bez pew­nych idei i mode­li współ­ist­nie­nia da się żyć.

Podob­ną posta­wę, a nawet idą­cą kil­ka kro­ków dalej, uka­zu­je Cer­kiew w Alba­nii. Wspól­no­ta tych, o któ­rych Enver Hoxha powie­dział, że już nigdy w tym kra­ju ich nie będzie, odra­dza się dyna­micz­nie. Głos małej Cer­kwi, zaj­mu­ją­cej w słyn­nych dyp­ty­chach odle­głe miej­sce, jest jed­nak w per­spek­ty­wie ekle­zjal­nej nie­zwy­kle istot­ny. Wspar­cie od tych, któ­rzy sami potrze­bu­ją wspar­cia, świad­czy o bra­ter­skiej miło­ści. Nawet sło­wa kry­ty­ki, któ­re z ust arcy­bi­sku­pa Ata­na­ze­go, zwierzch­ni­ka Cer­kwi w Alba­nii, doty­ka­ją­ce zarów­no patriar­chy Cyry­la jak i patriar­chy Bar­to­lo­me­usza, brzmią reali­stycz­nie i obiek­tyw­nie. Szcze­gól­nie z per­spek­ty­wy świa­ta poli­tycz­nych ukła­dów i wojen hybry­do­wych nie wpi­su­ją się w naiw­ny sce­na­riusz. Odno­szą się do realiów nie­uwzględ­nio­nych w dzi­siej­szych depe­szach i ana­li­zach. Poru­sza­ją się w teo­lo­gii ekle­zjal­nej, fun­da­men­tach, a nie fary­ze­uszow­skich prze­cin­kach cer­kiew­ne­go pra­wa kano­nicz­ne­go. Nie sprze­cza­ją się o inter­pre­ta­cję kon­kret­ne­go kano­nu bizan­tyj­skie­go skarb­ca oro­sów i syn­tagm, lecz sta­wia­ją pyta­nie, czy te prze­pi­sy w dzi­siej­szym cza­sie i kon­kret­nych uwa­run­ko­wa­niach są jesz­cze w chrze­ści­jań­skim duchu.

Dys­ku­sję o auto­ke­fa­lii moż­na spro­wa­dzić na poziom poli­tycz­ny. Moskwa — zło, Euro­pa — wol­ność. Ukra­inie nale­ży się wol­ność, itd. To poziom wspo­mnia­nych wcze­śniej­szej publi­ka­cji pra­so­wych. To czar­no-bia­ły świat, w któ­rym PAKP musi się opo­wie­dzieć za albo prze­ciw, łącząc wszyst­kie ist­nie­ją­ce pro­ble­my i szu­flad­ku­jąc je wyłącz­nie w jed­ną prze­gród­kę. Jeste­ście prze­ciw auto­ke­fa­lii CPU? — więc jeste­ście po stro­nie Moskwy, oku­pan­tów Don­ba­su, zwo­len­ni­ków impe­rium zła, tych któ­rzy bro­nią poko­jo­wych demon­stra­cji i jesz­cze są zacię­ty­mi prze­ciw­ni­ka­mi LGBT. Jeśli jed­nak widzi­cie cho­ciaż iskrę szan­sy na uzna­nie auto­ke­fa­lii CPU, to musi­cie natych­miast zerwać wszel­ką łącz­ność z moskiew­skim patriar­cha­tem, co pew­nie sku­tecz­nie potwier­dzić będzie moż­na usu­nię­ciem typo­wo moskiew­skiej cer­kiew­nej archi­tek­tu­ry, zmia­ną rytu i języ­ka litur­gicz­ne­go i inny­mi poka­zo­wy­mi zabie­ga­mi.

Dys­ku­sję o auto­ke­fa­lii moż­na zamknąć kano­nicz­nym żon­glo­wa­niem kodek­sa­mi i ich inter­pre­ta­cja­mi. Ale ponie­waż ich autor­stwo przy­na­le­ży Gre­kom, więc poko­nać Gre­ków w tym tur­nie­ju będzie nie­zwy­kle trud­no. Ile to teo­lo­gicz­nych komi­sji i kon­fe­ren­cji było poświę­co­nych temu zada­niu? Spór o inter­pre­ta­cję praw patriar­chy kon­stan­ty­no­po­li­tań­skie­go, dys­ku­sja o pra­wie ape­la­cji, o pra­wie nada­wa­nia i mode­lu auto­ke­fa­lii? Sędzi­we gło­wy mogą spę­dzić życie (nie­któ­re real­nie to robią) na udo­wad­nia­niu, że grec­ka ita z V wie­ku zmie­nia kon­tekst kon­kret­ne­go kano­nu. W kon­tek­ście kon­flik­tu cer­kiew­ne­go na Ukra­inie widać to dokład­nie na osi Moskwa-Stam­buł. Są kon­fe­ren­cje, są kano­nicz­ne inter­pre­ta­cje, są ana­li­zy kodek­sów kano­nicz­nych. Ta dro­ga dopro­wa­dzi do celu jedy­nie wte­dy, kie­dy ktoś z boku zada klu­czo­we pyta­nia: czy w duchu naucza­nia Jezu­sa Chry­stu­sa dys­ku­sja o tytu­le papie­ża alek­san­dryj­skie­go sędzie­go świa­ta i trzy­na­ste­go apo­sto­ła jest tak napraw­dę potrzeb­na? czy utrzy­my­wa­nie naiw­ne­go twier­dze­nia, że zmia­na tytu­łu któ­re­goś z bisku­pów kon­stan­ty­no­po­li­tań­skich przy­pi­su­ją­ca mu paste­rzo­wa­nie w Del­fach, Mirach Licej­skich, Antio­chii, Pizy­dii i innych histo­rycz­nych i nie­ist­nie­ją­cych dzi­siaj miej­scach, pozwa­la­ją­ca mu na obję­cie dusz­pa­ster­skiej posłu­gi w Euro­pie Zachod­niej nie jest tak napraw­dę prze­ja­wem obłu­dy? czy pod­trzy­my­wa­nie uto­pij­nej wizji świa­ta, w któ­rej patriar­cha jest ducho­wym cesa­rzem, a cała struk­tu­ra hie­rar­chicz­na ma model monar­chicz­ny, dopro­wa­dzi kogoś do zba­wie­nia? czy ten antycz­ny świat nie jest tak napraw­dę prze­szło­ścią, a Cer­kiew musi się z nie­go wyzwo­lić?

Na pyta­nia w tym duchu łatwiej stać kogoś, kto nie nie­sie na swych ple­cach baga­żu impe­ria­li­zmu, sym­fo­nii wła­dzy świec­kiej i ducho­wej, sta­tu­su reli­gii pań­stwo­wej i innych nie­po­trzeb­nych ele­men­tów. To pyta­nia od ponad dwóch lat pra­gnie zadać PAKP i inne pra­wo­sław­ne struk­tu­ry ekle­zjal­ne. Tyl­ko tyle i aż tyle. Wszyst­ko inne to (celo­wa?) nad­in­ter­pre­ta­cja.

Metro­po­li­ta Sawa wzy­wa hie­rar­chów do wspól­nej roz­mo­wy. Pro­si o nią w duchu ewan­ge­licz­nej miło­ści.

Sobór Bisku­pów PAKP mówi wyraź­nie, rozu­mie­my że stan Cer­kwi na Ukra­inie jest pro­ble­mem. Chce­my aby ten pro­blem został roz­wią­za­ny. Jed­no­stron­na decy­zja o cof­nię­ciu posta­no­wień 1686 roku sta­no­wi total­ne novum, któ­re może być poten­cjal­nie groź­ne rów­nież dla PAKP. W efek­cie bra­ku roz­mów hie­rar­chów Cer­kwi lokal­nych do gło­su docho­dzą teo­rie o papi­zmie patriar­chy Bar­to­lo­me­usza. Cof­nię­cie histo­rycz­nych, kano­nicz­nych posta­no­wień doko­na­ne po wie­kach i akcep­ta­cja takie­go dzia­ła­nia patriar­sze­go tro­nu w Stam­bu­le ozna­cza tak napraw­dę, że pra­wo­sław­ny świat akcep­tu­je zwierzch­nic­two Fana­ru i wyno­szo­ne przez nie­go postu­la­ty wła­dzy. Sko­ro rewi­zja posta­no­wień sobo­ru 1686 roku przy­wra­ca kijow­ską metro­po­lię pod omo­fo­rion patriar­chy Bar­to­lo­me­usza, to docie­kli­wość bada­cza pro­wo­ku­je do zada­nia pytań dodat­ko­wych: w jakich gra­ni­cach doko­na­ne jest to przy­wró­ce­nie? Aktu­al­nych czy histo­rycz­nych? Czy przy­pad­kiem decy­zja z paź­dzier­ni­ka 2018 roku nie jest dla Fana­ru pod­sta­wą mody­fi­ka­cji struk­tur ekle­zjal­nych w Pol­sce, na Bia­ło­ru­si czy na Litwie?

Podob­nie jak pol­scy dzien­ni­ka­rze komen­tu­ją­cy wyda­rze­nia ukra­iń­skie umy­ka nam per­spek­ty­wa wciąż ist­nie­ją­cej naj­więk­szej struk­tu­ry pra­wo­sław­nej na Ukra­inie, tj. PCU metro­po­li­ty Onu­fre­go. Jest wciąż naj­więk­sza. Gro­ma­dzi naj­więk­szą licz­bę wier­nych. W jej posia­da­niu znaj­du­ją się naj­waż­niej­sze ducho­we cen­tra: Ław­ra w Pocza­jo­wie, Ław­ra Kijow­sko-Pie­czer­ska, czy Ław­ra Swia­to­gor­ska. Wspól­na histo­ria i dzie­dzic­two spra­wia, że wier­ni piel­grzy­mu­ją do bli­skie­go Pocza­jo­wa, któ­ry był kie­dyś w tym samym wspól­nym pań­stwie. Ta ducho­wa i sąsiedz­ka bli­skość spra­wia, że PAKP jest jesz­cze bar­dziej wraż­li­wy na aktu­al­ne cer­kiew­ne i poli­tycz­ne wyda­rze­nia na Ukra­inie. Czy to ozna­cza, że w oczach pol­skich publi­cy­stów PAKP prze­sta­nie być moskiew­ską pią­tą kolum­ną? Wyda­je się, że nie.

Spro­sto­wa­nie metro­po­li­ty i odpo­wiedź

Spro­sto­wa­nie metro­po­li­ty Sawy zosta­ło pod­wa­żo­ne przez redak­to­ra KAI. Nie przyj­mu­je on wska­za­nia, że tytuł i treść arty­ku­łu mogą wpro­wa­dzić czy­tel­ni­ka w błąd. Nie akcep­tu­je on, że PAKP jest nie­za­leż­ną struk­tu­rą i wypo­wia­da się swo­bod­nie, w duchu wła­snej świa­do­mo­ści ekle­zjal­nej. Metro­po­li­ta Sawa wyja­śnia: przed­sta­wio­na w arty­ku­le pró­ba aso­cja­cji sta­no­wi­ska Kościo­ła pra­wo­sław­ne­go w Pol­sce z rze­ko­mym sta­no­wi­skiem Jego Świą­to­bli­wo­ści Cyry­la, Patriar­chy Moskiew­skie­go i całej Rusi, w zakre­sie auto­ke­fa­lii na Ukra­inie, rów­nież nie zasłu­gu­je na apro­ba­tę. Nale­ży bowiem pod­kre­ślić, że pol­ski Auto­ke­fa­licz­ny Kościół Pra­wo­sław­ny, jak­kol­wiek sta­no­wi część skła­do­wą Powszech­ne­go Kościo­ła Pra­wo­sław­ne­go oraz zacho­wu­je z nim jed­ność w spra­wach dogma­tycz­nych i kano­nicz­nych, to jest nie­za­leż­ny od jakie­go­kol­wiek wła­dzy ducho­wej lub świec­kiej, jak też jest on rów­ny w pra­wach ze wszyst­ki­mi Pra­wo­sław­ny­mi Kościo­ła­mi Auto­ke­fa­licz­ny­mi.

Redak­tor odpo­wia­da: poszcze­gól­ne lokal­ne Kościo­ły pra­wo­sław­ne sto­ją przed koniecz­no­ścią doko­na­nia wybo­ru pomię­dzy sta­no­wi­skiem Moskwy a Kon­stan­ty­no­po­la bądź zacho­wa­nia neu­tral­no­ści w tym kon­flik­cie. Wła­sna, kon­se­kwent­na i spój­na opi­nia gło­szo­na ofi­cjal­nie nie sta­no­wi w tym momen­cie żad­ne­go argu­men­tu. W woj­nie hybry­do­wej PAKP zna­lazł się na polu wal­ki, któ­rą ana­li­zu­ją publi­cy­stycz­ni spe­cja­li­ści.

Niniej­sza publi­ka­cja, jak i wszel­kie inne argu­men­ty spa­da­ją­ce z róż­nych miejsc pra­wo­sław­ne­go świa­ta i tak pew­nie nie zmie­nią tego banal­ne­go spro­wa­dze­nia pro­ble­mu do kon­flik­tu ruskie­go niedź­wie­dzia z wol­nym świa­tem. Może jed­nak pozo­sta­wi deli­kat­ny sygnał, że nie wszy­scy wszel­kie swe dzia­ła­nia orien­tu­ją poli­tycz­nie, nie wszy­scy bawią się w świa­to­wy dualizm i nie wszyst­kie komen­to­wa­ne wyda­rze­nia moż­na spro­wa­dzić do wspól­ne­go mia­now­ni­ka.

Z per­spek­ty­wy wiel­kiej poli­ty­ki i przed­sta­wio­nej wyżej logi­ki spe­cja­li­stów PAKP powin­na uznać “metro­po­li­tę” Epi­fa­niu­sza i pogra­tu­lo­wać mu zjed­no­cze­nia pra­wo­sław­nych miesz­kań­ców Ukra­iny. PAKP powin­na czym prę­dzej zapo­mnieć i zba­na­li­zo­wać nie­ka­no­nicz­ny sta­tus licz­nych nowych hie­rar­chów i ducho­wień­stwa tej nowej struk­tu­ry. Powin­na, w imię real­ne­go zagro­że­nia rosyj­ską eks­pan­sją, zasło­nić swe oczy na patrio­tycz­no-nacjo­na­li­stycz­ne nasta­wie­nie czę­ści świe­żo upie­czo­nych kano­nicz­nych paste­rzy czę­sto afi­szu­ją­cych się try­zu­bem wple­cio­nym w sza­ty litur­gicz­ne, krzy­że, iko­ny i mody­fi­ku­ją­cym tek­sty nabo­żeństw i sym­bo­li­kę litur­gicz­ną w duchu patrio­tycz­nym. PAKP powin­na zde­cy­do­wa­nie zaak­cep­to­wać prze­ję­tą w KP “patriar­chy” Fila­re­ta glo­ry­fi­ka­cję UPA. Decy­zja ta powin­na zostać pod­ję­ta szyb­ko i jed­no­znacz­nie, tak aby wzmoc­nić front hybry­do­wej woj­ny i obro­nić cywi­li­za­cję euro­pej­ską. Na koniec PAKP powin­na zapo­mnieć o metro­po­li­cie Onu­frym i wier­nych człon­kach jego kano­nicz­nej struk­tu­ry. Co praw­da taka decy­zja nie spra­wi, że na Ukra­inie zapa­nu­je spo­kój i osta­tecz­nie poja­wi się jedy­nie jed­na Praw­dzi­wa Cer­kiew. Z pew­no­ścią jed­nak uspo­koi to dusze pol­skich komen­ta­to­rów spraw wschod­nich. Cho­ciaż i tak PAKP pozo­sta­nie dla nich co naj­wy­żej pią­tą kolum­ną Moskwy.


Śród­ty­tu­ły pocho­dzą od redak­cji



o. dr hab. Marek Ław­re­szuk, pro­fe­sor Uni­wer­sy­te­tu w Bia­łym­sto­ku, kie­row­nik Kate­dry Teo­lo­gii Pra­wo­sław­nej Uni­wer­sy­te­tu w Bia­łym­sto­ku, pro­boszcz Para­fii Pra­wo­sław­nej Zmar­twych­wsta­nia Pań­skie­go w Bia­łym­sto­ku.

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.