Kościoły wschodnie

Tomos dla Cerkwi Prawosławnej na Ukrainie — finał czy pierwszy etap autokefalii?


Szcze­gó­ły tomo­su, prze­ka­za­ne­go 6 stycz­nia br. w Fana­rze przez Patriar­chę Eku­me­nicz­ne­go Kon­stan­ty­no­po­la Bar­tło­mie­ja metro­po­li­cie Epi­fa­niu­szo­wi i Cer­kwi Pra­wo­sław­nej na Ukra­inie wyda­ją się na pierw­szy rzut oka dość ostroż­nie sfor­mu­ło­wa­ne. Gdy­by inter­pre­to­wać je de iure, spra­wia­ją wra­że­nie, iż nowa struk­tu­ra będzie czymś pośred­nim pomię­dzy cał­ko­wi­cie samo­dziel­ną auto­ke­fa­lią, a auto­no­mią w ramach Patriar­cha­tu Eku­me­nicz­ne­go.



Zarów­no pre­zy­dent Petro Poro­szen­ko, któ­ry na sobo­rze w Kijo­wie 15 grud­nia ub. r. odgry­wał rolę głów­ne­go, świec­kie­go aku­sze­ra powsta­nia Cer­kwi Pra­wo­sław­nej na Ukra­inie (CPU), jak i duchow­ni nowej struk­tu­ry mogą uwa­żać, że osią­gnę­li cel, o któ­ry zabie­ga­li. 6 stycz­nia, w świę­tu­ją­cym według nowe­go kalen­da­rza Epi­fa­nię Kon­stan­ty­no­po­lu, nowe­mu metro­po­li­cie Epi­fa­niu­szo­wi został prze­ka­za­ny tomos od patriar­chy Bar­tło­mie­ja. Został on spo­rzą­dzo­ny na pod­sta­wie opra­co­wa­ne­go w Fana­rze w ostat­nich mie­sią­cach 2018 roku Sta­tu­tu Cer­kwi Pra­wo­sław­nej na Ukra­inie. Według ofi­cjal­ne­go ter­mi­na­rza urzę­do­we­go kan­ce­la­rii Patriar­chy, Bar­tło­miej pod­pi­sał go w sobo­tę, 5 stycz­nia br. o godzi­nie 12:40.

W ostat­nich dniach, wie­le ukra­iń­skich por­ta­li inter­ne­to­wych oraz gazet prze­dru­ko­wa­ło peł­ną treść doku­men­tu potwier­dza­ją­ce­go auto­ke­fa­lię CPU. Od stro­ny tech­nicz­nej, jest to zwar­ty tekst liczą­cy nie­co ponad 9 tys. zna­ków. Obok krót­kiej czę­ści infor­ma­cyj­nej, przy­po­mi­na­ją­cej o oko­licz­no­ściach powo­ła­nia nowej struk­tu­ry, zawie­ra ona kil­ka naj­waż­niej­szych zasad kano­nicz­nych, któ­ry­mi CPU ma się kie­ro­wać w swo­jej dzia­łal­no­ści. W sto­sun­ku do tomo­sów oraz sta­tu­tów innych Cer­kwi auto­ke­fa­licz­nych wymie­nia­nych obec­nie w dyp­ty­chu, zauwa­ży­my w nim widocz­ne róż­ni­ce.

Pierw­sza rzecz, któ­ra rzu­ca się w oczy, to ogra­ni­cze­nie jurys­dyk­cji nowej struk­tu­ry tyl­ko do gra­nic pań­stwa ukra­iń­skie­go. Mówiąc pro­ściej, CPU nie będzie mogła otwie­rać swo­ich para­fii, kaplic lub pla­có­wek dusz­pa­ster­skich poza Ukra­iną — w ory­gi­na­le ukra­iń­skim:

„(…) не може ставити єпископів чи засновувати парафiї за межами держави; вже існуючі відтепер підкоряються, згідно з порядком, Вселенському Престолу, який має канонічні повноваження в Діаспорі, бо юрисдикція цієї Церкви обмежується територією Української Держави.”.

W ustro­ju poszcze­gól­nych Cer­kwi auto­ke­fa­licz­nych takie roz­wią­za­nie wpro­wa­dza się dość rzad­ko. Obec­nie, nie­co podob­ne ure­gu­lo­wa­nie funk­cjo­nu­je wobec Patriar­cha­tu Jero­zo­li­my (czwar­ta w kolej­no­ści dyp­ty­chu Cer­kiew auto­ke­fa­licz­na), któ­re­go wier­nych miesz­ka­ją­cych poza gra­ni­ca­mi pań­stwa Izra­el oraz Zachod­nie­go Brze­gu Jor­da­nu „przej­mu­je” więk­szy Patriar­chat Antio­chii. Wszyst­kie para­fie zwią­za­ne z daw­ną, nie­ka­no­nicz­ną jurys­dyk­cją Fila­re­ta, dzia­ła­ją­ce za gra­ni­cą Ukra­iny, m. in. w kra­jach Euro­py Zachod­niej, USA, Kana­dy, a nawet, co jest mało zna­nym fak­tem, tak­że w Rosji, auto­ma­tycz­nie mają przejść pod jurys­dyk­cję Kon­stan­ty­no­po­la, a nie metro­po­li­ty Epi­fa­niu­sza. Z punk­tu widze­nia nowej struk­tu­ry auto­ke­fa­licz­nej jest to więc pewien regres sta­nu posia­da­nia. Tomos nie zmie­nia rów­nież dotych­cza­so­we­go sta­tu­su pokaź­nych liczeb­nie ukra­iń­skich Cer­kwi auto­no­micz­nych dzia­ła­ją­cych w USA i Kana­dzie w ramach Patriar­cha­tu Eku­me­nicz­ne­go. Nie zjed­no­czą się one więc z CPU (na co zapew­ne liczy­ła część wier­nych tych auto­no­micz­nych Cer­kwi, moc­no wspie­ra­ją­cych pro­ce­sy auto­ke­fa­li­za­cji), ale pozo­sta­ną jed­nost­ka­mi zależ­ny­mi od Kon­stan­ty­no­po­la.

Po dru­gie, tomos ogra­ni­cza pra­wo do zmia­ny tytu­łu zwierzch­ni­ka CPU. Metro­po­li­ta Epi­fa­niusz ani bisku­pi CPU nie mogą tego uczy­nić bez zgo­dy Kon­stan­ty­no­po­la. Takie pra­wo posia­da prak­tycz­nie każ­da auto­ke­fa­lia, jak np. Pol­ski Auto­ke­fa­licz­ny Kościół Pra­wo­sław­ny. Nie musi on pytać o zgo­dę Kon­stan­ty­no­po­la w przy­pad­ku zmia­ny tytu­łu metro­po­li­ty War­sza­wy i całej Pol­ski (np. na „Patriar­cha War­sza­wy i całej Pol­ski”).

Doku­ment roz­wi­ja rów­nież zagad­nie­nie stau­ro­pi­gii i egzar­cha­tu (jed­no­stek cer­kiew­nych na Ukra­inie pod­po­rząd­ko­wa­nych bez­po­śred­nio Kon­stan­ty­no­po­lo­wi, utwo­rzo­nych na mocy decy­zji Patriar­cha­tu Eku­me­nicz­ne­go we wrze­śniu i paź­dzier­ni­ku ub. r.) W tomo­sie zna­la­zło się sfor­mu­ło­wa­nie, iż Fanar ma pra­wo do ich powo­ły­wa­nia na całym tery­to­rium admi­ni­stro­wa­nym przez CPU. Zazwy­czaj podob­ne zapi­sy doty­czą jed­no­stek auto­no­micz­nych, wcho­dzą­cych w skład Patriar­cha­tu Eku­me­nicz­ne­go, a nie współ­cze­snych auto­ke­fa­lii.

War­to w tym miej­scu przy­po­mnieć, że pro­ble­ma­ty­ką cer­kiew­nych jed­no­stek auto­no­micz­nych zaj­mo­wa­no się pod­czas Sobo­ru Wszech­pra­wo­sław­ne­go na Kre­cie w 2016 roku. W doku­men­cie „Auto­no­mia i spo­so­by jej ogła­sza­nia” pod­pi­sa­nym przez patriar­chę Bar­tło­mie­ja i dzie­wię­ciu innych hie­rar­chów (patriar­chów Alek­san­drii, Jero­zo­li­my, Ser­bii, Rumu­nii oraz metro­po­li­tów Cypru, Gre­cji, Pol­ski, Alba­nii oraz ziem cze­skich i sło­wac­kich) sfor­mu­ło­wa­no, iż insty­tu­cja ta (któ­rej nie nale­ży mylić z auto­ke­fa­lią, ozna­cza­ją­cą peł­ną nie­za­leż­ność) „(…) wyra­ża w spo­sób kano­nicz­ny sta­tus rela­tyw­nej lub czę­ścio­wej nie­za­leż­no­ści kon­kret­nej cer­kiew­nej czę­ści od Cer­kwi auto­ke­fa­licz­nej (…)” (za: Cer­kiew­ny Wiest­nik, Kwar­tal­nik PAKP, nr 4/2016, s. 41). Sta­tus auto­no­mii w ramach Rosyj­skiej Cer­kwi Pra­wo­sław­nej posia­da Ukra­iń­ska Cer­kiew Pra­wo­sław­na z metro­po­li­tą Kijo­wa i całej Ukra­iny Onu­frym, do  2018 roku jedy­na Cer­kiew kano­nicz­na na Ukra­inie. W grud­niu ub. r., wkrót­ce po sobo­rze w Kijo­wie, par­la­ment zobo­wią­zał do zmia­ny ofi­cjal­nej nazwy na „Rosyj­ska Cer­kiew Pra­wo­sław­na na Ukra­inie”, co wywo­ła­ło licz­ne kon­tro­wer­sje.

» Ekumenizm.pl: Ryzy­kow­ny krok Rady Naj­wyż­szej

Dosyć nie­co­dzien­ny zapis znaj­dzie­my rów­nież w kwe­stii doty­czą­cej porząd­ku wła­dzy w CPU. Stwier­dzo­no, iż Cer­kiew ta za swo­ją „gło­wę uzna­je Tron Patriar­szy w Kon­stan­ty­no­po­lu, tak jak inne Patriar­cha­ty i Hie­rar­chie” (w oryg. ukr.: „Автокефальна Церква України визнає головою Святіший Апостольський і Патріарший Вселенський Престол,як і інші Патріархи та Предстоятелі(…)”). Według przy­ję­tej powszech­nie w Cer­kwi pra­wo­sław­nej ekle­zjo­lo­gii, jedy­ną i nie­zmien­ną Gło­wą wszyst­kich auto­ke­fa­lii pozo­sta­je Jezus Chry­stus. Okre­śle­nia doty­czą­ce­go „gło­wy” w zasa­dzie nie uży­wa się nawet jako skró­tu myślo­we­go w języ­ku potocz­nym. W tym miej­scu, takie sfor­mu­ło­wa­nie wska­zu­je jed­nak na zależ­ność od Patriar­cha­tu Eku­me­nicz­ne­go bliż­szą auto­no­mii niż auto­ke­fa­lii.

Podob­ne w wymo­wie sfor­mu­ło­wa­nie w tomo­sie doty­czy osta­tecz­nej insty­tu­cji odwo­ław­czej dla ewen­tu­al­nych spo­rów w CPU, któ­rą ma być Kon­stan­ty­no­pol. Patriar­chat Eku­me­nicz­ny powo­łał się w tym miej­scu na VI Kanon I Sobo­ru w Nicei w 325 roku oraz kano­ny IX i XVI IV Sobo­ru w Chal­ce­do­nie w 451 roku. War­to jed­nak zwró­cić uwa­gę, że zapi­sy o osta­tecz­nej instan­cji odwo­ław­czej znaj­du­ją się naj­czę­ściej w sta­tu­tach Cer­kwi auto­no­micz­nych (np. w Esto­nii i Fin­lan­dii), ale raczej nie w „peł­no­praw­nych” auto­ke­fa­liach jak np. w Rumu­nii, Ser­bii, Pol­sce, Buł­ga­rii oraz Cze­chach i Sło­wa­cji.

Ostroż­nie, a nawet uży­wa­jąc języ­ka publi­cy­stycz­ne­go – zacho­waw­czo sfor­mu­ło­wa­ny tomos dla CPU, któ­ry w sen­sie kano­nicz­nym i jurys­dyk­cyj­nym bar­dziej przy­po­mi­na sta­tus auto­no­mii niż peł­nej auto­ke­fa­lii, moż­na zin­ter­pre­to­wać dwo­ja­ko.

Z jed­nej stro­ny, jako eks­pe­ry­men­tal­ną pró­bę poka­za­nia przez Fanar, jak mógł­by wyglą­dać model auto­ke­fa­lii w XXI wie­ku, zacho­wu­ją­cy jed­nak­że dużo bar­dziej ści­sły zwią­zek z Kon­stan­ty­no­po­lem niż w przy­pad­ku „star­szych” auto­ke­fa­lii. W tym przy­pad­ku, stycz­nio­wy tomos był­by nie tyle uko­ro­no­wa­niem pro­ce­su auto­ke­fa­li­za­cji CPU, ale zale­d­wie jej pierw­szym eta­pem. Z dru­giej stro­ny: jako nie­znacz­ną pró­bę uspo­ko­je­nia nastro­jów w scep­tycz­nych wobec CPU innych auto­ke­fa­liach. Czy jed­nak w sytu­acji ostre­go podzia­łu cer­kiew­ne­go na samej Ukra­inie i w całym świe­cie pra­wo­sław­nym spo­wo­do­wa­nym pro­ble­ma­mi ukra­iń­skiej auto­ke­fa­lii takie pró­by prze­ko­na­ją scep­ty­ków w sto­sun­ku do stra­te­gii Bar­tło­mie­ja, nale­ży raczej wąt­pić.


» Tekst tomo­su w jęz. ukra­iń­skim

Ekumenizm.pl działa dzięki swoim Czytelnikom!
Portal ekumenizm.pl działa na zasadzie charytatywnej pracy naszej redakcji. Zachęcamy do wsparcia poprzez darowizny i Patronite.